Cień gejszy

Okładka książki Cień gejszy
Anna Klejzerowicz Wydawnictwo: Replika Cykl: Emil Żądło (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Emil Żądło (tom 2)
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2011-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-03-14
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376740959
Tagi:
Klejzerowicz
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
252 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1390
923

Na półkach: , , ,

Niewiele jestem w stanie poradzić na to, że nieodparcie kuszą mnie wszelkie książki, które mają cokolwiek wspólnego z dawną kulturą i tradycją Japonii. Nie jestem ani znawczynią, ani fanatyczką tematu, mimo to nieodmiennie elektryzują mnie i rozbudzają wyobraźnię słowa takie jak "samuraj", "gejsza" czy "kamikaze", a wychodząc z założenia, że lepiej ulec pokusie, niż starać się ją zwalczyć, zwykle tak właśnie robię.
Jeśli chodzi o "Cień gejszy" autorstwa Anny Klejzerowicz, to oprócz tytułu zaintrygowała mnie cudowna okładka - nie tylko w niezwykle pomysłowy sposób nawiązująca do fabuły, ale też zachwycająca subtelnym pięknem jednoznacznie kojarzącym się z Krajem Kwitnącej Wiśni. Odwrócona tyłem gejsza - w bogatym, ciężkim kimonie, misternym uczesaniu, tradycyjnie wybielonych plecach i twarzy, na tle charakterystycznych budynków gdańskiego nabrzeża w mistrzowski sposób oddaje tajemniczą atmosferę powieści nawiązując tyleż do japońskich kanonów piękna, co do współczesnych realiów, w jakich osadzona jest fabuła. Muszę przyznać, że jest to jedna z najbardziej urokliwych i najtrafniej powiązanych z treścią książki okładek, jakie zdarzyło mi się podziwiać; okazało się też, że jej zawartość jest równie intrygująca, jak okładka.

Były gdański policjant, a obecnie niezależny dziennikarz śledczy Emil Żądło wiedzie spokojne życie u boku narzeczonej Marty, sympatycznej historyk sztuki. Żadna sielanka nie trwa jednak wiecznie - Emil wkrótce dowiaduje się, że ktoś, podszywając się pod niego, pozostawia na forach internetowych zagadkowe posty dotyczące ni mniej, ni więcej, tylko japońskich drzeworytów.
Wkrótce zaczynają go nękać głuche telefony, a ostatecznie ktoś próbuje zabić dziennikarza i jego dziewczynę. Zaintrygowany Emil rozpoczyna prywatne śledztwo, zaś jedynym punktem zaczepienia wydają się być tajemnicze japońskie drzeworyty sprzed ponad stu lat; są one co prawda cennymi dziełami sztuki, ale o stosunkowo niewielkiej wartości rynkowej.
Tymczasem giną kolejne osoby, które wcześniej miały przelotny choćby kontakt z "przemijającym światem"; w sprawę angażuje się policja w osobie przyjaciela Emila, podkomisarza Marka Zebry oraz Marta, która korzystając ze swej imponującej wiedzy i rozległej sieci zawodowych kontaktów próbuje zgłębić historię japońskich arcydzieł.
W toku burzliwego śledztwa wyłania się dramatyczna historia miłosna osadzona w czasach wojny japońsko - rosyjskiej, płomiennego romansu pięknej gejszy i oficera gdańskiej Kriegsmarine oraz niewyjaśniona nigdy zagadka ich tragicznej śmierci.

Powieść Anny Klejzerowicz zauroczyła mnie od pierwszej strony i wciągnęła bez reszty. Nie sądziłam, że przeczytam ją w jeden dzień - tak się jednak stało, w czym pewnie zasługa nie tylko oryginalnej i intrygującej fabuły, ale też niebywałej lekkości pióra autorki. Bo pomysł na fabułę jest naprawdę znakomity: fascynująca tajemnica namiętnej miłości sprzed stu lat i rodzinnych sekretów, jakie skrywają wyjątkowe japońskie drzeworyty, powiązane ze świetnie skonstruowaną zagadką kryminalną brawurowo łączącą przeszłość z teraźniejszością. Trzeba przyznać, że autorka potrafi zarazić czytelnika swoją pasją; umiejętnie wplecione w treść informacje dotyczące sztuki Dalekiego Wschodu nie tylko podkręcają naszą wyobraźnię, ale też inspirują do indywidualnego zgłębiania tematu, zachęcają do poznawania historii nie tylko tych wysublimowanych dzieł sztuki, ale również ich szerszego kontekstu - japońskiej tradycji i historii. Nieczęsto zdarza mi się, by bez reszty porwała mnie jakaś opowieść - w przypadku "Cienia gejszy" chłonęłam fabułę jak woda gąbkę, czytałam z wypiekami na twarzy i chyba nie ja jedna po zakończeniu lektury poświęciłam czas na internetowe poszukiwania fotografii japońskich drzeworytów...
Kolejnym aspektem powieści, który po prostu mnie zauroczył, okazał się motyw rodzinnej historii związanej ze starym zdjęciem z początków XX wieku. Zastanawialiście się kiedyś, ile podobnych fotografii leży gdzieś w czeluściach zakurzonych strychów czekając, by ktoś pozwolił im przemówić? Jakie tragiczne historie skrywają niewinne i niepozorne pamiątki przekazywane z pokolenia na pokolenie, nawet te nie wyróżniające się inną wartością, prócz sentymentalnej? Mam wielką słabość do starych fotografii, dlatego tak bardzo ujął mnie ten właśnie motyw powieści.

"Cień gejszy" intryguje urokliwym melanżem przeszłości z teraźniejszością - historia i sztuka Kraju Kwitnącej Wiśni przeniesiona na grunt współczesnego Gdańska z jego niepowtarzalnym klimatem po prostu czaruje. Pomysłowa zagadka kryminalna jest przemyślana, logiczna i solidnie skonstruowana - trzeźwy, analityczny umysł Emila oraz znakomita wiedza i zawodowe kontakty Marty pozwalają ją rozwikłać bez żadnych niespodziewanych rozwiązań typu "deus ex machina", co jest dla mnie ogromnym plusem. Dzięki wartkiej, dynamicznej akcji fabuła staje się dodatkowo emocjonująca, zaś emanujący lekkością i naturalnością styl Anny Klejzerowicz sprawia, że opowieść trafia nie tylko do wyobraźni, ale też na długo zapada w pamięć.
"Cień gejszy" jest powieścią wyjątkowo udaną; na własnej skórze przekonałam się, że wszelkie zachwyty pod jej adresem są nieprzesadzone i jak najbardziej zasłużone. Bardzo się cieszę, że uległam czarowi tej książki, choć zwykle nieufnie i z rezerwą podchodzę do rodzimej twórczości literackiej. Zachęcam do przeczytania, bo naprawdę warto.

Niewiele jestem w stanie poradzić na to, że nieodparcie kuszą mnie wszelkie książki, które mają cokolwiek wspólnego z dawną kulturą i tradycją Japonii. Nie jestem ani znawczynią, ani fanatyczką tematu, mimo to nieodmiennie elektryzują mnie i rozbudzają wyobraźnię słowa takie jak "samuraj", "gejsza" czy "kamikaze", a wychodząc z założenia, że lepiej ulec pokusie, niż starać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    632
  • Chcę przeczytać
    394
  • Posiadam
    83
  • Ulubione
    12
  • Kryminał
    11
  • 2012
    11
  • 2021
    10
  • Audiobook
    9
  • Z biblioteki
    8
  • 2014
    7

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cień gejszy


Podobne książki

Przeczytaj także