Uffff zmęczyłam to tomiszcze. Zaczeło się bardzo ciekawie a skończyło męczarnią, z każdą przeczytaną stroną z niedowierzaniem kręciłam głową. Tak to jest jak się przekombinuje...
W powieści jest wiele powtórzeń, przemyślenia bohaterów wloką się nieraz i na kilka stron, mam wrażenie że bohaterowie mają bardziej współczesny sposób myślenia niż średniowieczny ale to już inna historia.
Powieść przekombinowana, na siłę wydłużana. Za dużo mało prawdopodobnych i melodramatycznych zdarzeń.
Ręce nieraz opadają np. jak Alienia po nocy spędzonej z Jackiem zamierza, mimo wielkiej miłości zamierza wyjść za mąż za jego brata albo udaje jej się ukryć przed mężem że jest w ciąży, później on nic jej nie robi, pozwala odejść ale za jakiś czas wraca i mimo impotencji próbuje zgwałcić na co wchodzi jej brat-ciapa który go zabija....o rany sporo tego było musiałabym się rozpisać...jak dla mnie za dużo...wyszedł z tego serial brazylijski taki najniższych lotów.
Na tym skończę przygodę z Folletem, pierwsza jego powieść i ostatnia. Wolę coś mniej przekombinowanego, szkoda czasu i oczu na tak przekominowane i absurdalne historie. Co za dużo ...

Uffff zmęczyłam to tomiszcze. Zaczeło się bardzo ciekawie a skończyło męczarnią, z każdą przeczytaną stroną z niedowierzaniem kręciłam głową. Tak to jest jak się przekombinuje...
W powieści jest wiele powtórzeń, przemyślenia bohaterów wloką się nieraz i na kilka stron, mam wrażenie że bohaterowie mają bardziej współczesny sposób myślenia niż średniowieczny ale to już inna...