rozwiń zwiń

Gazeta Wyborcza - początki i okolice

Okładka książki Gazeta Wyborcza - początki i okolice
Stanisław Remuszko Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza VOLUMEN historia
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza VOLUMEN
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7233-091-3
Tagi:
prasa media Solidarność historia najnowsza
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
161
67

Na półkach: ,

Doskonała lektura, opisuje jakoś tak mało znane początki formalnego powstania „Gazety Wyborczej” jako spółki i nie tylko …
czym zatem miała być „GW” ?
Nie mogę się oprzeć by nie zacytować: „Czujemy się związani z „Solidarnością”, lecz zamierzamy przedstawiać poglądy i opinie całego niezależnego społeczeństwa, różnych opozycyjnych kierunków”, każdy musi sam ocenić co z tego wyszło, powyższe hasło jest w mojej ocenie pustym sloganem, dlaczego ?
Odpowiedź na to pytanie jak najbardziej znajdziemy w książce, poza zwykłą lekturą tego czasopisma delikatne światło rzuca cytat z jednego z byłych pracowników „(…) „Gazeta” coraz mocniej nas krępowała. Zdarzało się, że wysyłano mnie na reportaż z gotową instrukcją: poprzeć tego, zaatakować tamtego. Ten sposób pisania nie odpowiadał mi, i gdy odszedłem, poczułem wielką ulgę.”
A to były dopiero początki „Gazety” …

Książka jest naprawdę takim małym kompendium wiedzy nie tylko na temat początków „Gazety”, ale także na temat niektórych stosowanych w dziennikarstwie „rodzajów broni”, z ciekawszych, które można zauważyć to np. opisanie przez jedną gazetę jakiejś postaci i taka delikatna „wrzutka” jakiejś negatywnej opinii, oceny , przypadłości etc., a inne czasopismo (w którym są "chłopcy z tamtych lat") nie pisze „nic złego” po prostu cytuje swoich poprzedników oczywiście powielając tą „czarną” wrzutkę (jest to pięknie opisane na przykładzie dotyczącym Zbigniewa Herberta); inny rodzaj broni naruszanie zasady audiatur et altera pars, wypada także obowiązkowo wspomnieć, nazwałbym to „dziennikarskim Wunderwaffe” czyli cytuję: „Taka „recenzja”, taki „dobór” cytatów, przedstawienie sprawy w takim stylu i formie, w takich aluzjach i kontekstach, aby każdy, kto dopuści choć częściową prawdziwość opisu, MUSIAŁ wyjść na skończonego kretyna (oszołoma, psychika, dewianta). Jak pokazywałem to jeden z ulubionych chwytów polemiczno-propagandowych „Gazety”.

Autor dysponuje dość szerokim spojrzeniem na media w Polsce, wystarczy powiedzieć, że porusza (na marginesie) temat koncentracji mediów, ich słabości w Polsce (przewaga kapitałowa jednych względem drugich, można by dodać miażdżąca …, i w sposób prosty wyjaśnia z czego wynika ta przewaga), czy też sprawę dominacji na rynku medialnym pewnych grup osób, które niejako „monopolizują” „wolne słowo” i wzajemnie sobie kadzą przyznając rozmaite nagrody i wyróżnienia (vide J. Trznadel "Spór o całość"). Z przykrością stwierdzam, że da się to odczuć nawet niewprawnym uchem i okiem zwykłego obserwatora; szczególnie cenna jest tu uwaga, aż dziw bierze, że przez nikogo nie podłapana wynikająca z krótkiego artykułu „Cyngle”. Opatrzyłbym tą uwagę tytułem użytym w tekście – „Gdzie są chłopcy z tamtych lat” – dla dociekliwych …

Książka „palce lizać”, szczególnie dla uważnych czytelników …

Doskonała lektura, opisuje jakoś tak mało znane początki formalnego powstania „Gazety Wyborczej” jako spółki i nie tylko …
czym zatem miała być „GW” ?
Nie mogę się oprzeć by nie zacytować: „Czujemy się związani z „Solidarnością”, lecz zamierzamy przedstawiać poglądy i opinie całego niezależnego społeczeństwa, różnych opozycyjnych kierunków”, każdy musi sam ocenić co z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    31
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Ocalić od zapomnienia 2018
    1
  • Polityka/Felietony
    1
  • Mam papier
    1
  • Wspomnienia
    1

Cytaty

Więcej
Stanisław Remuszko Gazeta Wyborcza - początki i okolice Zobacz więcej
Stanisław Remuszko Gazeta Wyborcza - początki i okolice Zobacz więcej
Stanisław Remuszko Gazeta Wyborcza - początki i okolice Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne