Zaklinacz smoków

Okładka książki Zaklinacz smoków
Boris Koch Wydawnictwo: Verbum Nobile Cykl: Zaklinacz smoków (tom 1) literatura młodzieżowa
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Zaklinacz smoków (tom 1)
Tytuł oryginału:
Der Drachenflüstere
Wydawnictwo:
Verbum Nobile
Data wydania:
2010-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-23
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393090945
Tłumacz:
Anna Wolsan
Tagi:
smoki
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
502
68

Na półkach: , ,

Pozwólcie, że zacznę od okładki. Borze Tucholski, jaka ona jest SZPETNA. Obrazek wygląda, jakby wydawnictwo chciało zaoszczędzić i „zleciło” wykonanie dziesięcioletniej córce redaktora, a oprócz tego teksty na skrzydełkach i z tyłu okładki są ledwo czytelne przez to, że znajdują się bezpośrednio na ilustracji. Czegoś tak złego wstydziłoby się wydać nawet Novae Res.

Druga sprawa: cholera jasna! Najprawdopodobniej nigdy nie będzie mi dane poznać kontynuacji, bo wydawnictwo zdechło, adres internetowy przekierowuje na stronę jakiejś hodowli bulterierów. Po niemiecku nie szprecham, a angielskie wydanie nie istnieje. A tak bardzo CHCĘ WIEDZIEĆ, CO BYŁO DALEJ!

Muszę przyznać, że to jedna z najlepszych powieści o smokach, jakie czytałam. I mam problem, bo nie wiem, ile mogę zdradzić, by was zachęcić, a jednocześnie nie zepsuć nikomu przyjemności z odkrywania tego świata. Spróbuję to zrobić w punktach.

1) Główny bohater, Ben. To najbardziej ludzki człowiek w literaturze fantasy (zwłaszcza młodzieżowej) ever. Ma serce po właściwej stronie, ale jest młody, ergo: popełnia błędy. Bywa bezczelny. Wdaje się w głupie przepychanki słowne i bójki. Reaguje emocjonalnie. Przeklina. A mimo to, da się go lubić. Przechodzi zmiany, uczy się. Nie jest kryształowym herosem bez skazy jak jego kolega po fachu, Eragon. Eragon był nie do zniesienia w swojej merysujkowości (i w ogóle to zła książka była. Wszystkie cztery, każda kolejna gorsza od poprzedniej). Ben, mimo że ma pewne niezwykłe zdolności, jest bardzo wiarygodnym bohaterem, a co za tym idzie, można mu szczerze kibicować.

2) Smoki. Koncepcja smoków w tym uniwersum jest oryginalna, może trochę dziwna, ale pasująca do świata. Przede wszystkim są niezrozumiane, bo nikt nie próbuje ich zrozumieć – ludzie chcą je tylko ujarzmiać, bo według religii, skrzydła sprawiają, że smoki są złe i trzeba je „uwolnić” poprzez odcięcie ich. A główny smoczy bohater z miejsca skradł mi serce. Smoczy bohaterowie poboczni również.

3) Fabuła. Tu bywa różnie: niby wszystko się kręci wokół głównego wątku, ale często i gęsto zdarzają się fragmenty po prostu nudne i niewiele wnoszące do historii. Cała pierwsza z trzech części, na które podzielona jest książka, jest właśnie niezbyt interesująca, ale błagam, nie zrażajcie się, bo dalej jest tylko lepiej. W każdym razie, konflikt na linii smoki-Smoczy Rycerze z Benem w środku jest ciekawy. I to zakończenie... CHCĘ CIĄG DALSZY, AAA!

Wbrew pozorom (stwarzanym przez okładkę...), to nie jest książka dla dzieci. Jasne, może i nie ma tu gore ani skomplikowanych intryg politycznych, ale z pełną stanowczością stwierdzam, że można być starą krową (albo bykiem) i być w pełni usatysfakcjonowanym lekturą. Nie jest to książka jakoś nad wyraz wybitna, ale być miłośnikiem smoków i jej nie przeczytać, to duża strata.

http://winifreda-recenzuje.blogspot.com

Pozwólcie, że zacznę od okładki. Borze Tucholski, jaka ona jest SZPETNA. Obrazek wygląda, jakby wydawnictwo chciało zaoszczędzić i „zleciło” wykonanie dziesięcioletniej córce redaktora, a oprócz tego teksty na skrzydełkach i z tyłu okładki są ledwo czytelne przez to, że znajdują się bezpośrednio na ilustracji. Czegoś tak złego wstydziłoby się wydać nawet Novae Res.

Druga...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    36
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    4
  • Smoki
    3
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Rok 2011
    1
  • BG UMK
    1
  • Biblioteka R
    1
  • Smoki - 2planowe
    1

Cytaty

Więcej
Boris Koch Zaklinacz smoków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także