Wielki Projekt

Okładka książki Wielki Projekt
Stephen HawkingLeonard Mlodinow Wydawnictwo: Albatros popularnonaukowa
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
The Grand Design
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2011-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2011-04-06
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376593494
Tłumacz:
Jarosław Włodarczyk
Tagi:
bóg wielki wybuch powstanie świata fizyka
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
351 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
544
540

Na półkach:

Wszechświat jest niczym jeden wielki „wszechorganizm”, który istnieje – choć w jego przypadku należy mówić o innej kategorii bytu - od prawie 14 miliardów lat. W pojęciu o globalnym wysięku, co nawet – używając hiperbolizmów – będzie ciężko zrozumieć, kosmos to gigantyczny, tak super-skomplikowany byt, i tak wymykający się wszelkim schematom rozumowania aparat egzystencji, że sam fakt zaistnienia w nim życia zakrywa na krytyczny, dotykający każdej dziedziny wiedzy paradoks, na coś gdzie słowa grzęzną w gardle, bo nie można wyrazić niezwykłości tego przypadku, przypadku jakim jest życie - zlepek nieprawdopodobnych, nikłych ale jakimś sposobem możliwych, sprzyjających jestestwu tzw. „wypadkowych” lub zaplanowanych zmiennych, niczym w procesie przeczącym ewolucji: tchnięciu życia w jakiś nieskończony,, punkt” nicości Wszechświata przez samego, będącego prawem absolutnym Boga. Kosmos jest tak wyjątkowy, ponieważ stał się domem dla życia, które rozkwitło na Ziemi, czego przykładem jestem ja sam piszący ten tekst, ale i ironicznie rzecz ujmując ogromny i w skali astronomicznej, a nie bójmy się użyć tego słowa: niebotycznie pusty Kosmos. Człowiek nawet te tysiące lat temu, gdy tworzył pierwsze zbiorowiska - mikrospołeczeństwa, w których gromadzili się jego rówieśnicy – z czasem przekształcające się w osady; gdy rozwijał język, kulturę i gdy, co istotne powstawały pierwsze kliny – dziwne znaki wyryte w glinianych tabliczkach, jako forma kształtowania się,, myśli ludzkiej”, tworzył, ba, wyłaniał powoli zlepki proto-Cywilizacji i zadawał sobie pytania o naturę rzeczy, o to czym jest przestrzeń, co się w niej znajduje, a co znajduje się poza obszarem jego zamieszkania. Czy świat się tam kończy, czy kończy się on krawędzią, której przekroczenie spowoduje opadnięcie w nieskończoną, bezdenną ciemność… w wieczność?

Po przesunięciu znaku na linii dziejowej czasoprzestrzeni, z początków wyłaniania się myśli ludzkiej o wiele tysiącleci do przodu, znajdziemy się tu: w dzisiejszych czasach, gdzie postrzeganie świata zdominowane jest przez stricte empiryczną gałąź wiedzy. No tak, zewsząd otacza nas technologia, która z dekady na dekady robi się coraz bardziej i bardziej zaawansowana – a to zaawansowanie rośnie z niesamowitym postępem geometrycznym. Oprócz technologii, niczym proporcjonalnie do jej wzrostu, zmienia się, zasuwa, jak pociąg na magnetycznych szynach, nauka. Teoretycznie wiemy coraz więcej – tak można by to ująć w skrócie skrótów, lecz warto się zastanowić, czy nasza umiejętnie zgłębiana uczoność, ta ,,potężna” erudycja nie wpadnie w błędne koło i nie ugrzęźnie na jakimś abstrakcyjnym poziomie, gdzie wiedza i niewiedza niczym się nie różnią? Idąc dalej tym tokiem myślenia nie sposób nie zapytać się, czy ludzkość, kiedykolwiek będzie w stanie odpowiedzieć sobie na najbardziej fundamentalne pytania, które nie opuszczają naszych umysłów od czasów kiedy ,,nauczyliśmy się patrzeć w niebo”. Czy odnajdziemy ,,św. Graala” współczesnej nauki, za którego uważa się "teorię wszystkiego" – teorię, która byłaby w stanie połączyć fizykę klasyczną – głównie obie Teorie Względności z fizyką kwantową, a inaczej rzecz ujmując: scalić grawitację z silnymi i słabymi oddziaływaniami jądrowymi, oraz z siłami elektromagnetycznymi? Czy człowiek odkryje ostateczną, tą ,,właściwą” naturę Wszechświata, określając w ten sposób jego stwórcę, rozmiary, czas i okoliczności powstania, oraz co najbardziej profetyczne: koniec?

Ostatnie z pytań, z rozwiniętej powyżej myśli moich rozważań nakłoniło mnie do sięgnięcia po książkę popularnonaukową autorstwa dwóch genialnych fizyków: Stephena Hawkinga i Leonarda Mlodinowa. Pierwszego z nich miłośnikom nauki, naukowcom, nauczycielom i bystrzakom pragnącym nieco więcej wiedzy niż zwykle, przedstawiać nie trzeba. To brytyjski astrofizyk, kosmolog i fenomenalny fizyk teoretyk. Jedną z jego zasług było badanie potężnych obiektów kosmicznych, tzw. "Czarnych Dziur", co w miarę postępów w doświadczeniach w tej dziedzinie poskutkowało odkryciem, że Czarne Dziury wydalają pewne promieniowanie. Tak, to rzeczywiście niesamowite osiągnięcie Hawkinga. Natomiast Mlodinow, to amerykański fizyk polsko-żydowskiego pochodzenia, specjalizujący się w mechanice kwantowej oraz w tworzeniu książek popularnonaukowych. Los jednak sprawił, że ci wybitni uczeni napisali wspólną publikację pro-naukową, która może odpychać, szokować, ale i zachęcać płynnością i rzetelnością uwypuklonych tu informacji. Tym dziełem jest "Wielki Projekt"– książka, której zamiarem jest pokazanie kochającej naukę ludzkości, że naturę Wszechświata da się wytłumaczyć empirycznie. Że za jego początkiem, i kto wie, może i za jego końcem, nie stoi Bóg, czy inna siła wyższa lub zunifikowany, abstrakcyjny byt. Wszystko, to co nas otacza, i to co będzie nas otaczać, gdyż w skali astronomicznej Wszechświat nieustannie się rozszerza, narodziło się w wyniku spontanicznego aktu kreacji. Po prostu, życie musiało się pojawić, a w przypadku naszej ,,namacalnej” rzeczywistości stało się to w tym, a nie innym momencie. Fluktuacje kwantowe, Pola kwantowe, czy chmury prawdopodobieństwa. Trudno sobie zwyczajnie, ot tak wyobrazić, że przed Wielkim Wybuchem, w niewyobrażalnej ,,pustce”, która nawet nie była próżnią, ba, która jako pustka nie była pusta, istniały takowe zjawiska. Naukowcy dostają rozstrojenia nerwów, gwałtownej siwizny na ich bujnych czuprynach i wrzodów na żołądku, gdy przyjdzie im się zmierzyć, a gdzie dopiero wytłumaczyć to rzeszom ludzi, z problemem tego, jak powstał Wszechświat i co było przed tym jego słynnym, spektakularnym ,,wyłonieniem się” z mroków ,,nie pustej” nicości. Do odważnych świat należy, a świętej pamięci Stephen Hawking do takowych ,,Rycerzy współczesnej wiedzy” niewątpliwie należał. Nieuleczalna choroba i przykucie go do wózka nie powstrzymały jego niezrównanego, ogromnego intelektu, aby szukać odpowiedzi na odwieczne pytania ludzkości i rozwiązywać to, co wydawałoby się tak tajemnicze i niezgłębione.

Stephen Hawking to również postać akceptująca z ostrożnym, wygórowanym optymizmem zdanie specjalistów z innych dziedzin nauki lub przedstawicieli różnych gałęzi wiedzy i członków życia filozoficzno-etycznego np. różnych Religii, które jak to Religie mają często odmienne spojrzenie na naturę naszego Wszechświata. Z drugiej strony ten matematyczno-fizyczny geniusz, który za czasów swojego życia był oznaką zwycięstwa ,,umysłu nad materią” - w sensie wiktorii wciąż analizującego informacje i poszukującego nowych rozwiązań naukowych mózgu nad ciężko chorym ciałem, cechował się również niezwykle kontrowersyjną osobowością, uaktywnianą poza swoim środowiskiem pracy. "Wielki projekt", którego wraz z Mlodinowem Hawking jest autorem, w dużym uproszczeniu przedstawia model myślowy, wg. którego do opisu struktury rzeczywistości, w której można zawrzeć wszystko, co do tej pory wyłoniło się od momentu Wielkiego Wybuchu – spontanicznego aktu kreacji Wszechświata, nie potrzeba konieczności ingerencji wyższego, będącego poza wiecznością bytu, takiego jak Bóg. Dzięki matematyczno-fizycznej analizie – w tym licznym eksperymentom naukowym – budowy astronomicznie rozległego Kosmosu od teraz do 13,7 miliarda lat wstecz, do iluzorycznych części sekund po Wielkim Wybuchu, i udowodnieniu w ten sposób istnienia procesu inflacji, który z naukowego punktu widzenia musiał po prostu zajść, potwierdzamy teorię, że Wielki Wybuch miał miejsce i nie stało za tym wszechobecne i wszechwieczne ,,boskie” coś. Jego pojawienie się, ekspansję i ewolucję do obecnych rozmiarów spowodowały nieprawdopodobne zdarzenia w obrębie fizyki kwantowej. Prościej, można by to ująć, tak, jak Hawking wraz z Mlodinowem wdrożyli do niniejszej książki rozdział o ewolucji nauki i wyjaśniania powolnego zastępowania z biegiem czasu filozofii deterministyczną, empiryczną nauką; rozdziału uwypuklającego sens istnienia naszego Uniwersum, począwszy od starożytnych greckich myślicieli do momentu procesu wyłaniania właściwego modelu funkcjonowania świata dzięki równaniom matematycznym, i do teraz – do czasów współczesnych. Tak więc zamierzenia Stephena Hawkinga i drugiego współautora tejże pozycji można podsumować następująco, tak, jak prawił Tales z Miletu, sądząc, że ś,,wiat można pojąć umysłem, i że złożoność rzeczy dziejących się wokół nas da się zredukować do prostszych zasad i wytłumaczyć bez odwoływania się do wyjaśnień mitycznych czy teologicznych."

Stephen Hawking i Leonard Mlodinow, w "Wielkim Projekcie" rozłożyli kwestię istnienia stosunkowo młodej myśli ludzkiej orbitującej wokół zadawania pytań odnośnie – mówiąc najprościej jak się da – natury Wszechświata, czyli to dlaczego wygląda tak a nie inaczej, dlaczego w ogóle jest i szukania na nie odpowiedzi, na czynniki pierwsze. Swą podróż rozpoczęli od czasów starożytnych, a potem zahaczyli o bogobojne, gdzie świat był określony przez istotę Boga, średniowiecze. Następnie poruszali się wzdłuż osi, ewoluującego postępowego rozwoju nauki, wyłaniania się pierwszy teorii naukowych i zanikania myśli ,,czysto-filozoficznych” na rzecz empirycznych. Autorzy ci w bardzo dobry oparty o sensowne przykłady i w zwięzły, a nie opasły ilościowo materiałem ,sposób, dotarli do najważniejszego rozdziału swej pracy: "Wielkiego Projektu". Lecz moim zdaniem zbyt mało miejsca poświęcili na tak ważne podsumowanie tej publikacji. Jednakże cały materiał przedstawiony w tej pozycji, to nie rozprawa naukowa, ale książka mająca zachęcić do nauki, do odpowiadania sobie samemu przez czytelnika na pytania odnośnie natury Wszechświata. Wartość "Wielkiego Projektu" podkreśla specyficznie zaznaczający paradoksalne sytuacje w nauce, humor. Typowa puenta na końcu akapitu o czymś świadczy; ci naukowcy to też ludzie, tacy jak ja, Ty, lub ktokolwiek inny.

Wszechświat jest niczym jeden wielki „wszechorganizm”, który istnieje – choć w jego przypadku należy mówić o innej kategorii bytu - od prawie 14 miliardów lat. W pojęciu o globalnym wysięku, co nawet – używając hiperbolizmów – będzie ciężko zrozumieć, kosmos to gigantyczny, tak super-skomplikowany byt, i tak wymykający się wszelkim schematom rozumowania aparat egzystencji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 215
  • Przeczytane
    793
  • Posiadam
    265
  • Teraz czytam
    37
  • Popularnonaukowe
    25
  • Chcę w prezencie
    23
  • Ulubione
    17
  • Nauka
    10
  • Do kupienia
    8
  • Fizyka
    7

Cytaty

Więcej
Stephen Hawking Wielki Projekt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne