Zdecydowanie bardziej wolę Piotrusia w Ogrodach Kensingtońskich, pisanego przez samego jego twórcę. Niemniej jednak ta książka też ma swoje uroki, szczególnie, że jest tam piękny cytat (jeden z moich ulubionych),kiedy Piotruś wraca do domu i widzi zamknięte okno. Film widziałam, ale książka o dziwo choć na jego podstawie jest odpowiednio skonstruowana i dobrze napisana. Wzruszający moment pożegnania Dzwoneczka i Piotrusia, coś pięknego! Wróżka to moja ulubiona bohaterka, a ogrywa tu "tragiczną" rolę (tragiczną w znaczeniu literackim, nie złą). Przyjemna historia.

Zdecydowanie bardziej wolę Piotrusia w Ogrodach Kensingtońskich, pisanego przez samego jego twórcę. Niemniej jednak ta książka też ma swoje uroki, szczególnie, że jest tam piękny cytat (jeden z moich ulubionych),kiedy Piotruś wraca do domu i widzi zamknięte okno. Film widziałam, ale książka o dziwo choć na jego podstawie jest odpowiednio skonstruowana i dobrze napisana....

Niezwykła książka towarzysząca niezwykłemu filmowi - tak reklamowana jest ta powieść na okładce. I cóż... filmu nie oglądałam, ale bez niego żadnej magii nie ma. Można przeczytać - z sentymentu do Piotrusia Pana i Nibylandii.

Niezwykła książka towarzysząca niezwykłemu filmowi - tak reklamowana jest ta powieść na okładce. I cóż... filmu nie oglądałam, ale bez niego żadnej magii nie ma. Można przeczytać - z sentymentu do Piotrusia Pana i Nibylandii.

Jak chyba każdy wie, książka ta jest napisana na podstawie filmu. Muszę zaznaczyć, że jest to jeden z moich ulubionych filmów (widziałam go chyba z milion razy i jeszcze mi się nie znudził :D). I tak jak podejrzewałam - książka nie dorównuje filmowi (praktycznie się na tym wychowałam więc bym się zdziwiła gdyby książka mi sie bardziej podobała :D). Ale mimo wszystko dobrze się ją czytało i wciągnęła mnie tak samo jak film :)

Jak chyba każdy wie, książka ta jest napisana na podstawie filmu. Muszę zaznaczyć, że jest to jeden z moich ulubionych filmów (widziałam go chyba z milion razy i jeszcze mi się nie znudził :D). I tak jak podejrzewałam - książka nie dorównuje filmowi (praktycznie się na tym wychowałam więc bym się zdziwiła gdyby książka mi sie bardziej podobała :D). Ale mimo wszystko dobrze...

Z początku trochę się ciągnie i nudzi czytelnika, jednak gdy Piotr wkracza do Nibylandii, fabuła staje się dużo ciekawsza. Bardzo przyjemnie się czytało tą książkę, polecam wszystkim, którzy nie chcą dorastać i wciąż mają w sobie coś z dziecka, ale też tym, którzy po prostu chcą przeczytać jakąś lekką i zabawną książkę, jednakże z głębokim morałem. Jakim? Przekonajcie się sami :)

Z początku trochę się ciągnie i nudzi czytelnika, jednak gdy Piotr wkracza do Nibylandii, fabuła staje się dużo ciekawsza. Bardzo przyjemnie się czytało tą książkę, polecam wszystkim, którzy nie chcą dorastać i wciąż mają w sobie coś z dziecka, ale też tym, którzy po prostu chcą przeczytać jakąś lekką i zabawną książkę, jednakże z głębokim morałem. Jakim? Przekonajcie się...