Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263
- ArtykułyPowstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70
- ArtykułyPowiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17
- ArtykułyZadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Howard Pyle
Źródło: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/56/Howard_Pyle.png
3
7,9/10
Urodzony: 05.03.1853Zmarły: 09.11.1911
Howard Pyle (1853-1911) urodził się w USA, w Wilmington, stan Delaware, i tam, w mieście o bogatych historycznych i intelektualnych tradycjach, spędził lata młodzieńcze. Rodzicom, a szczególnie matce, zawdzięcza zainteresowanie literaturą, sztuką, folklorem.
Początkowo, podobnie jak Andersen, przetwarzał stare baśnie i legendy, z czasem jednak zaczął pisać oryginalne opowieści, które cechuje symbolika, humor i mądrość opowieści ludowych. W późniejszym dopiero okresie sięgnął do tradycji i pod wpływem średniowiecznych ballad powstała w roku 1883 powieść pt. "Robin Hood", powszechnie uważana za najlepszą i najpiękniejszą z książek Pyle'a.
Początkowo, podobnie jak Andersen, przetwarzał stare baśnie i legendy, z czasem jednak zaczął pisać oryginalne opowieści, które cechuje symbolika, humor i mądrość opowieści ludowych. W późniejszym dopiero okresie sięgnął do tradycji i pod wpływem średniowiecznych ballad powstała w roku 1883 powieść pt. "Robin Hood", powszechnie uważana za najlepszą i najpiękniejszą z książek Pyle'a.
7,9/10średnia ocena książek autora
1 084 przeczytało książki autora
310 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Zobacz więcej treści
Popularne cytaty autora
[...] a Robin był człekiem uczciwym - na swój sposób.
4 osoby to lubią- A czyś ty, Mały Johnie - zapytał Robin posępnym tonem - nazwał jego wielebność tłustym katabasem? - Tak - odrzekł boleśnie Mały John. - I ...
- A czyś ty, Mały Johnie - zapytał Robin posępnym tonem - nazwał jego wielebność tłustym katabasem? - Tak - odrzekł boleśnie Mały John. - I ludożerczym biskupem? - Tak - odrzekł jeszcze boleśniej Mały John. - I lichwiarskim gardłem nienasyconym? - Tak - odrzekł Mały John do tego stopnia bolesnym tonem, że mógłby wzruszyć do łez Smoka z Wentley. - Jakaż szkoda, że tak jest w istocie! - zawołał swawolny Robin zwracając się do Biskupa. - Bo przekonałem się, że Mały John zawsze prawdę mówi.
4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wesołe przygody Robin Hooda Howard Pyle
7,1
Doprawdy wesołe są to przygody Robina Hooda. Biesiadowanie, walka na kije, łucznictwo - rywalizacja, adrenalina, śmiech i zabawa. Jednym słowem najlepsza rozrywka, która w połączniu z prawdziwą wolnością sprawia, że życie płynie błogo.
Wbrew powszechnemu przekonaniu wesoła banda nie grabi bogatych, tylko nieuczciwych; najeźdźców ze stałego lądu, czyli Normanów, bo Saksończyków zostawia z reguły w spokoju. Opowieść punktuje też obłudę, spekulację i ... tak tak zbrodnię, gdyż ludzkie życie, nieważne jako ono jest, jest tu wartością najwyższą. Szlechetne serce, tężyzna fizyczna i sprawność, piękno natury - to jest to.
Uwaga, uwaga. Książka zawiera osiem części. W niektórych wydaniach jest sześć, co czyni ją niekompletną, w sumie pozbawioną najważniejszych treści. Osiem części i epilog, którego jednak nie poleca się wrażliwcom.
Wesołe przygody Robin Hooda Howard Pyle
7,1
Trochę się z tym męczyłem, ale w końcu mi się udało.
Może to przez to że nigdy nie przeczytałem tego w dzieciństwie, ale najzwyczajniej w świecie nie potrafiłem wciągnąć się w historie o Robinie. Nie pomagał temu fakt że autor przed każdym rozdziałem umieszczał kilka zdań które streszczały całą historię, np. "oto historia w której Robin wraz z Małym Johnem idą na grzyby, zbierają kilka kobiałek, a na koniec wyprawiają swoim przyjaciołom kolację" po czym przez kolejne 10-20 stron czytamy dokładnie o tym.
Wydaje mi się też że autor nie do końca wiedział do kogo kieruje tę pozycję. Bo niby z jednej strony czuć że jest to książka dla młodszych czytelników, ale z drugiej już na pierwszych stronach mamy do czynienia z morderstwem.
Naprawdę dziwna książka przez którą pomimo niedużej objętości ciężko było mi się przebić.