Rodzina Thibault. Tom 2. Dzień przyjęć doktora Thibault. Sorellina. Śmierć ojca

Okładka książki Rodzina Thibault. Tom 2. Dzień przyjęć doktora Thibault. Sorellina. Śmierć ojca Roger Martin du Gard
Okładka książki Rodzina Thibault. Tom 2. Dzień przyjęć doktora Thibault. Sorellina. Śmierć ojca
Roger Martin du Gard Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Rodzina Thibault literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Rodzina Thibault
Tytuł oryginału:
Les Thibault (La Consultation, La Sorellina, La Mort du père)
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8307015529
Tłumacz:
Paweł Hulka-Laskowski
Tagi:
literatura francuska sagi
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
746
700

Na półkach: ,

Nie sądzę, żeby podczas literackiego pojedynku na słowa mogło dojść do sytuacji, w której czytelnik pozostawiwszy bez obrony szańce swoich przekonań pada łupem ataku pisarza, chcącego podstępem zdobyć dotychczas niezdobytą twierdzę rozumu. Raczej mają miejsce przypadki odwrotne. W trakcie batalii o czytelniczą duszę odbiorca jedynie umacnia się w przekonaniu, że podjął dobrą decyzję z historycznego już punktu widzenia. Lektura książki i umizgi pisarza mogą tylko upewnić go co do zasadności wyboru pewnych moralnych zasad, którymi przyszło mu się kierować na przestrzeni dłuższego lub krótszego życia. Właśnie w sferze takich zależności przyszło mi się poruszać podczas delektowania się drugim już tomem "Rodziny Thibault". Roger Martin du Gard nie musiał mnie do niczego przekonywać a w trakcie podróży koleją dostrzegłem, jak wiele sympatii odczuwam do słów wypowiedzianych przez Antoniego w jego starciu z wiarą. Skuteczne ataki logiki cenię ponad wszystko i odczuwam wielką satysfakcję, kiedy racjonalizm wygrywa z niejasnościami.

Ta część jest bardziej zwrócona ku wnętrzu człowieka. W ostatnich odruchach życia porusza czulsze struny jego sumienia i pozwala bezpieczniej przejść bez granicę wyznaczoną przez ostateczność. Dojrzalej, pełniej. Takimi słowami scharakteryzowałbym starania Martin du Garda do zestawienia natur pełnych ekstrawagancji z tymi spokojnymi i głębiej osadzonymi w realiach egzystencji. A to wszystko po to aby być bliżej ludzi, żeby literatura musiała się pochylić nad rozterkami podwójnej miłości i wyjaśnić motywy postępowania samotnych z wyboru. W "Rodzinie Thibault" uczucia często nieśmiało wyglądają spod opryskliwości, jednak francuski pisarz potrafi je tak silnie rozbudzić, że można nabrać dużego szacunku dla jego umiejętności kojarzenia wody z ogniem.

Powieść Martin du Garda krytykuje klasyfikację, bo to co dotychczas mogło być ujęte w kategoryczne ramy, teraz wymyka się próbom łatwego hierarchizowania naszych ludzkich skłonności do porządku. To tom pełen myśli i projektów. Chęć oddzielenia powszechnego od wyjątkowego ale w stopniu niewywołującym konieczności dokonywania wyboru co do lepszego lub gorszego źródła decyzji. Martin du Gard roztrząsa dylematy sumienia z pewnego oddalenia. Nie jest fanatykiem jedynej słusznej sprawy i w jego prozie każde sanktuarium traci swe uświęcone kształty. Czasami zawiewa chłodem nicości i kwestionowaniem przeszłości z jej kojącym bezpieczeństwem. Jednak tak trzeba. Wydaje mi się, że ta nowoczesna jak na swoje czasy powieść była dowodem na to, że wątpliwości mogą w dużym stopniu przybliżyć myślącego człowieka do wielu odkryć natury duchowej.

To już drugi raz, kiedy zauważam w tym cyklu konflikt pomiędzy społecznymi normami a instynktem jednostki wyzwolonej z okowów konwenansów. Były momenty, podczas których dostrzegałem próby wyleczenia niektórych bohaterów powieści z ich namiętności. Tak jakby ktoś chciał ich skłonić do samoograniczenia praw do odczuwania. Być może ten zabieg miał służyć zachowaniu czystości sumienia, ograniczonego przez klimat tamtych czasów. Może obowiązek niedopuszczania do dyskusji w drażliwych kwestiach to panaceum i sposób na utrzymanie status quo. Jednak Martin du Gard mistrzowsko rozgrywa konieczności epoki. W mdłym zapachu leków usypia patriarchat, bez sztucznego dostojeństwa rozprawia się z napuszoną dobroczynnością. Jedno jest pewne, ten francuski noblista upatruje w nauce nadzieję na walkę z moralnym zabobonem. To był dla mnie najważniejszy przekaz tego wspaniałego i niepozbawionego troski o ludzką egzystencję dzieła.

Nie sądzę, żeby podczas literackiego pojedynku na słowa mogło dojść do sytuacji, w której czytelnik pozostawiwszy bez obrony szańce swoich przekonań pada łupem ataku pisarza, chcącego podstępem zdobyć dotychczas niezdobytą twierdzę rozumu. Raczej mają miejsce przypadki odwrotne. W trakcie batalii o czytelniczą duszę odbiorca jedynie umacnia się w przekonaniu, że podjął...

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
626

Na półkach:

Drugi tom opisuje praktykę lekarską Antoniego, dylematy moralne zawodu medyka. Ciekawie jest opisana problematyka aborcji (z jednej strony prawo do życia każdego, nawet uszkodzonego płodu, a z drugiej skazanie go na cierpienie w dalszym życiu).

W powieści czuć nastrój społeczny przed wybuchem Wielkiej Wojny, ponadto rozwinięty jest wątek tajemniczego zniknięcia Jakuba, a także bolesne przedstawienie śmierci ojca.

Generalnie przez 90% lektury zdawało mi się, że ocenie podobnie jak pierwszy tom na osiem gwiazdek. Jednak w końcówce tej części cyklu powieściowego miała miejsce wyśmienita potyczka, dyskusja słowna na argumenty natury filozoficzno - egzystencjalnej ateisty z księdzem, skutkiem czego podwyższam ocenę.

Drugi tom opisuje praktykę lekarską Antoniego, dylematy moralne zawodu medyka. Ciekawie jest opisana problematyka aborcji (z jednej strony prawo do życia każdego, nawet uszkodzonego płodu, a z drugiej skazanie go na cierpienie w dalszym życiu).

W powieści czuć nastrój społeczny przed wybuchem Wielkiej Wojny, ponadto rozwinięty jest wątek tajemniczego zniknięcia Jakuba, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
19

Na półkach:

No tak, tego mogłem się spodziewać po nazwisku autora.
Pięknie i w przededniu de la Grande Guerre

No tak, tego mogłem się spodziewać po nazwisku autora.
Pięknie i w przededniu de la Grande Guerre

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    44
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    18
  • Literatura francuska
    3
  • 2021
    2
  • Ulubione
    2
  • 2010
    1
  • Przeczytane w ubiegłym wieku
    1
  • 1920s
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także