Żelazny Gustaw

Okładka książki Żelazny Gustaw Hans Fallada
Okładka książki Żelazny Gustaw
Hans Fallada Wydawnictwo: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej literatura piękna
728 str. 12 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Der eiserne Gustav
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej
Data wydania:
1967-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1967-01-01
Liczba stron:
728
Czas czytania
12 godz. 8 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Emilia Bielicka, Teresa Jętkiewicz
Tagi:
literatura niemiecka
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
119

Na półkach: ,

Panorama Berlina na przestrzeni kilkudziesięciu lat, tuż przed pierwszą wojną światową, w jej trakcie i lata po niej z perspektywy rodziny Hackhendalów, początkowo zamożnej, dysponującej przedsiębiorstwem dorożkarskim, potem zubożałej. Na tym obrazie autor maluje starzenie się starego, konserwatywnego pokolenia i dorastania nowego, wyrastającego na gruzach kraju. Jest to jednocześnie studium nikczemności, podłości i nieszczęść i obraz malowany uporczywie w czarne barwy, depresyjny i przygnębiający. Ciężko jest tu znaleźć postać, z którą można by sympatyzować, z którą można by się utożsamiać. Co jeden osobnik to bardziej skrzywiony, wystawiony na pastwę okrutnego losu, który bezlitośnie eroduje ich charaktery, spychając nieustannie w dół, ku ostatecznemu upodleniu, zatopieniu w nikczemności, biedzie i nieszczęściu. Jak się komuś zaczyna powodzić to niewątpliwie albo wkrótce umrze, albo napotka go jakieś inne zło. Oj, nie oszczędza swoich bohaterów nieustępliwy autor, zsyłając na nich wszystkie plagi jakie tylko może wymyślić i nie podsuwając znikąd ani śladu ratunku. Momentami książka naprawdę ciężka w czytaniu; trzeba sobie robić przerwy i iść na spacer, bo od tego materiału opada na człowieka przygnębienie. Trzeba się odświeżyć przy czymś lżejszym i nieskomplikowanym żeby mieć siły dalej się przedzierać przez te ponure stronice i ból okaleczonych postaci.

W zasadzie brakuje tylko tej książce domknięcia. Mógłby nim być ostatni rozdział o wyprawie starego Gustawa, ale z jakiegoś powodu dołączono również kilka krótkich dodatków na koniec, które nie tylko nie pozamykały wątków, ale jedynie rozdrapały te, które się zdawały jako-tako zamknięte, pozostawiając je potem bez konkluzji. Wygląda to trochę tak jakby autor planował napisanie drugiej części lub chociaż jeszcze jednego porządnego rozdziału, ale koniec końców zrezygnował i pozostawił kompilację szkiców i notatek jako taki "niepełny" ostatni rozdział; niestety w tej postaci jedynie wzmaga apetyt zamiast go zaspokajać i sądzę, że książka zyskałaby na tym, jakby ją na na rozdziale o wyprawie zakończyć.

W każdym razie, książka jest silna i przejmująca. Co więcej, po jej przeczytaniu, po wchłonięciu całej tej beznadziei i nikczemności jaka w kraju panowała po przegranej wojnie, nagle przestaje dziwić w jaki to sposób mógł w Niemczech rozkwitnąć nazizm i dlaczego z gruntu rzeczy dobrzy ludzie dawali mu posłuch i podążyli za Hitlerem. I to jest chyba najbardziej nieprzyjemna rzecz jaką można z tej historii wynieść.

Panorama Berlina na przestrzeni kilkudziesięciu lat, tuż przed pierwszą wojną światową, w jej trakcie i lata po niej z perspektywy rodziny Hackhendalów, początkowo zamożnej, dysponującej przedsiębiorstwem dorożkarskim, potem zubożałej. Na tym obrazie autor maluje starzenie się starego, konserwatywnego pokolenia i dorastania nowego, wyrastającego na gruzach kraju. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1862
330

Na półkach: ,

Historię naszych sąsiadów znam mniej więcej. Tak myślałam. Ta książka pokazała mi, że bardziej mniej… Dużo bardziej mniej.

Fallada, poprzez dzieje berlińskiego dorożkarza Żelaznego Gustawa i jego dzieci, maluje przygnębiający obraz Berlina. Z okresu przed I wojną światową, w jej trakcie i po jej zakończeniu. Lektura bardzo przygnębiająca, bo i czasy, i ludzkie losy nie były wesołe. Głód, bieda, załamanie wartości, hiperinflacja, brak pracy, brak perspektyw... Ale jest też iskierka nadziei. Że, jak ktoś chce, to nigdy nie jest zbyt późno. Że warto, choćby wszyscy pukali się w czoło. Że nawet wtedy, kiedy nie ma już o co walczyć, można zawalczyć o siebie…

„Żelazny Gustaw” został wydany w 1938 roku. To duża wartość w odniesieniu do przedstawianych w książce wydarzeń historycznych, nastroju, klimatu, „smaczków” epoki…

„Żelazny Gustaw” został wydany w 1938 roku. Fallada miał wtedy 45 lat. A za sobą pogięty życiorys: próba samobójcza w latach szkolnych, klinika psychiatryczna w wieku dwudziestu paru lat (leczenie alkoholizmu i morfinizmu),dwukrotna kara więzienia (oszustwa i malwersacje),śmierć dwojga z czwórki dzieci, w 1933 r. donos sąsiadów do SA… W tym kontekście zadziwia głębia psychologiczna bohaterów, których życiowe doświadczenia nie miały nic wspólnego z doświadczeniami autora… Oraz realność obrazu świata, w którym żyją.

„Żelazny Gustaw” został wydany w 1938 roku. Osiem lat przed powstaniem powieści „Każdy umiera w samotności”, której lektura wstrząsnęła mną kilka miesięcy temu. Dlatego też z obawą podchodziłam do „Żelaznego Gustawa”. Niepotrzebnie. To całkiem inny świat. To całkiem inne emocje. Chociaż równie mocne.

Momentami, w sposobie prowadzenia opowieści, czuć było tę ośmioletnią różnicę. Chwilami miałam żal za pójście na skróty, za niepasującą mi do reszty powieści postawę wszystkowiedzącego narratora, który kilkakrotnie zapędziwszy się, wybiegał w daleką, pozapowieściową przyszłość np.: „i już do końca życia będzie poszukiwał tej melodii”; za zbyt natarczywą łopatologię „I litość, której nie miał dla ojca rodzony syn, odczuł dla niego teraz ten młody, surowy policjant, rdzenny berlińczyk z Pankowa… Bo rdzenni berlińczycy tylko na zewnątrz wydają się szorstcy i pyskaci – w głębi duszy są zupełnie inni.” Itp… Niemniej, jest to pozycja, która kupiła mnie autentycznością, prostotą w przedstawianiu bohaterów i zdarzeń, dużą obrazowością bez męczących opisów, sposobem przedstawiania świata... To pozycja, która zostanie na dłużej w mej pamięci i emocjach.

I jeszcze:
- „Żelaznego Gustawa”, mimo gorzkich refleksji, czytało mi się łatwo i szybko,
- zaciekawiły mnie uwagi dotyczące wychowania, zmian historycznych, zmieniającego się spojrzenia na świat w przededniu wybuchu I wojny światowej,
- niezwykle ciekawa dla mnie sfera poznawcza: okołopierwszowojenna historia Niemiec,
- ukazanie życia ludności cywilnej w Berlinie w czasie I wojny światowej oraz w pierwszych latach pokoju,
- żniwo wojny; jak zwykle zwycięsko wojnę przeżyli ci, którzy zdecydowali o wojnie, którzy przyczynili się do jej wybuchu, a najbardziej ucierpieli ci uczciwi, niewinni, patrioci…
- ciekawe przedstawienie reakcji na rodzącą się czerwoną siłę w Niemczech po I wojnie; niezwykle trafne spostrzeżenia dotyczące mas i ich przywódców,
- siła manipulacji,
- psychiczne ojcobójstwo,
- uzależnienie od mężczyzny,
- przytłaczający w swojej aktualności rozdział o skutkach bezrobocia u młodego, niegłupiego, żądnego pracy człowieka,
- ciekawy system „zarządzania” bezrobociem,
- moc prasy.
I siła życia.

PS
„Żelazny Gustaw” został wydany w Polsce w 1967 roku. Jak dotąd, jest to jedyne wydanie. Szkoda. Nigdy nie zrozumiem fenomenu wydawniczego polegającego na ciągłym wznawianiu pozycji nijakich, a pomijaniu ciekawych.
Ta książka jest starsza od bardzo wielu czytelników z LC. I żadnej opinii. I zaledwie 4 oceny. A swoją drogą, to też zastanawiające: co sprawia, że z taką łatwością rzucamy się na nowości, a tyle książek wartych uwagi obrasta kurzem…

Historię naszych sąsiadów znam mniej więcej. Tak myślałam. Ta książka pokazała mi, że bardziej mniej… Dużo bardziej mniej.

Fallada, poprzez dzieje berlińskiego dorożkarza Żelaznego Gustawa i jego dzieci, maluje przygnębiający obraz Berlina. Z okresu przed I wojną światową, w jej trakcie i po jej zakończeniu. Lektura bardzo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    5
  • Niemcy
    2
  • Wojenne
    1
  • Historia
    1
  • Klasyka
    1
  • 2020
    1
  • Literatura niemiecka/austriacka
    1
  • Lit . niemiecka i okolice
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Żelazny Gustaw


Podobne książki

Przeczytaj także