rozwińzwiń

Cywilizacja odrodzenia

Okładka książki Cywilizacja odrodzenia Jean Delumeau
Okładka książki Cywilizacja odrodzenia
Jean Delumeau Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Rodowody Cywilizacji historia
651 str. 10 godz. 51 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Rodowody Cywilizacji
Tytuł oryginału:
La Civilisation de la Renaissance
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1987-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1987-01-01
Liczba stron:
651
Czas czytania
10 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
8306011945
Tłumacz:
Eligia Bąkowska
Tagi:
renesans odrodzenie
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
520
346

Na półkach:

Widać wiek tej pozycji (właściwie pół),choćby w jednostronnym opisie skutków odkryć geograficznych, albo samego przebiegu podboju Nowego Świata. Widać też katolicyzm autora, zapewne najdobitniej w bardzo ostrożnym podchodzeniu do tematu homoseksualizmu, ale też w sposobie przedstawienia zagadnień reformy religijnej i niepokojów społecznych. W tej wielkiej syntezie wieków odrodzenia (które Delumeau często traktuje naprawdę szeroko bo łącznie z wiekiem XIV i manieryzmem) nie otrzymali prawa głosu ani chłopi ani kobiety. Rozdział poświęcony „rehabilitacji” kobiety w renesansie jest zresztą najbardziej kuriozalną częścią tej pracy, de facto ogranicza się do 4 stron i prezentuje jedynie nowe sposoby traktowania kobiet przez męski świat.

Jednocześnie jest to chyba nadal najpełniejsza synteza epoki jaką można przeczytać po polsku. Budzi podziw ogromna erudycja autora, nie ma tu w treści szwów tak uciążliwych w większości syntez historycznych, w których precyzyjnie można określić, kiedy autor zmieniał źródło wiedzy.

Podobały mi się rozdziały o wynalazczości: nawigacji, inżynierii, o filozofii ( z bardzo ciekawymi analizami obrazów, przede wszystkim Wiosny Botticellego),omówienie renesansowych utopii, dużo ciekawych danych statystycznych.
No i to ostatnie zdanie:
„Nauki ścisłe, piękno, miłosierdzie: oto trzy warunki powodzenia ludzkich zamierzeń.”

Widać wiek tej pozycji (właściwie pół),choćby w jednostronnym opisie skutków odkryć geograficznych, albo samego przebiegu podboju Nowego Świata. Widać też katolicyzm autora, zapewne najdobitniej w bardzo ostrożnym podchodzeniu do tematu homoseksualizmu, ale też w sposobie przedstawienia zagadnień reformy religijnej i niepokojów społecznych. W tej wielkiej syntezie wieków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
314

Na półkach: , , , ,

Za późno! I to o wiele lat za późno! Tę książkę powinienem przeczytać co najmniej 30 lat temu!
Jean Delumeau wydał swoją „Cywilizację Odrodzenia” w 1967 r., w Polsce wydano ją równo 20 lat później. Ale ze względu na zainteresowania, a i studia także, wiedziałem o pracy wcześniej. Jakoś jednak, już po polskiej edycji, nie mogłem się zabrać za czytanie, bo to w końcu podręcznik, synteza epoki, część wielkiej syntezy dziejów, autorstwa badaczy francuskich. No i cierpliwie książka czekała na półce na swój czas. A kiedy już przeczytałem całość (bo fragmenty znałem wcześniej, były mi potrzebne do pracy),okazało się, że spóźniłem się bardzo. Bo od wydania (ponad pół wieku temu) część sądów autora uległo dezaktualizacji, pojawiły się nowsze, równie wnikliwe, ale pełniejsze opracowania i dziś dzieło Delumeau to znakomity przykład dawnych, solidnych prac naukowych. Ale jako podręcznik epoki odrodzenia już tylko dzieło historyczne. Ponieważ interesuję się historią historiografii, czytania takiej pracy nie jest dla mnie stratą czasu, lecz to już nie to. Sięgałem bowiem po „Cywilizację Odrodzenia” (autor i edytor używają wielkiej litery, choć dziś jest to błąd) jako dzieło syntetycznie opisujące czasy renesansu, a dostałem nieco przestarzałą wersję, którą trzeba korygować z nowszymi pracami.
Przejdźmy jednak do treści, bo przecież to stanowi główny temat moich rozważań. Książka jest napisana językiem żywym i choć to dzieło naukowe – przystępnym. Zapewne to także zasługa tłumaczki, Eligii Bąkowskiej. Praca został podzielona na części trzy, a właściwie co najmniej cztery. Pierwszą stanowią Linie kierunkowe, czyli przybliżenie chronologiczne, terytorialne i ideologiczne epoki. Są tu więc odwołania do Europy chrześcijańskiej, odkryć geograficznych, odkrywania dorobku starożytności i reformy Kościoła. W części drugiej, Życie materialne, autor przestawia dokonania w dziedzinie techniki, zajmuje się stanem gospodarki, charakteryzuje handel, rzemiosło, rolnictwo (choć jakoś roli granicy gospodarczej na Łabie nie dostrzega),zajmuje się przemianami społecznym. Część trzecia, Nowy człowiek, to ideologia odrodzenia, a więc poglądy, filozofia, rola wychowania, miejsce kobiety, problemy religii w życiu jednostki, wiara w czary itd. Pozornie brak tu miejsca na kulturę renesansu, ale jest ona obecna w każdej z części i opisana bardzo dokładnie.
Odrębny rozdział stanowi słownik osób, nazw, terminów i pojęć. Jest to bardzo obszerny zbiór haseł. Bo jeśli tekst książki to około 370 stron, to słownik stanowi dodatkowe 130, a więc można go uznać za część odrębną. Dodam, że bardzo dobrą, bo hasła mają charakter bliższy esejom niż encyklopedii. Całość uzupełniają tablice chronologiczne (ponad 40 stron) i ogromna bibliografia (równo 40 stron). Są także indeksy. Dzieło skończone. Czy jednak wybitne?
Moja ocena nie dotyczy warstwy merytorycznej, bowiem ta wymaga poważnych weryfikacji ze względu na aktualny stan badań. Książka jest, niestety, już przestarzała. Ma oczywiście ogromne zalety, jak syntetyczne spojrzenie na epokę, wyodrębnienie ważnej problematyki i wnikliwe jej omówienie, całkiem pokaźną szatę graficzną (sporo ilustracji, choć nie zawsze najlepszej jakości). Głównym jednak problemem jest to, dla jakiego odbiorcy została przygotowana i kiedy to się stało. Otóż książka Delumeau powstała dla odbiorcy francuskiego i widać to niemal na każdej stronie. Trzeba autorowi oddać sprawiedliwość, że kolebce renesansu, Italii, poświęcił nie mniej miejsca, niż Francji, ale jednak widać, że główny nacisk, w tym także dobór prac, został położony na francuskie odrodzenie. Dowiemy się oczywiście nieco o Anglii, trochę o krajach niemieckich (ale poza reformacją i handlem – nie za wiele),nieco o państwach iberyjskich (raczej mało),a reszta – pojawia się incydentalnie. I to niezależnie, czy chodzi o Skandynawię czy kraje słowiańskie. Ciekawe, że Węgry, które bodaj wcześniej niż Europa Zachodnia, przyjęły prący renesansowe z Włoch, prawie się nie pojawia. Jeśli przyjmiemy na początku czytania, że autor przedstawi nam renesans w Europie Zachodniej – nie będziemy zawiedzeni. Lecz jeśli spodziewamy się wizji ogólnoeuropejskiej – już tak.
Poważnym problemem dla czytelnika będzie też czas powstania pracy. Widać to najlepiej, zapoznając się z bibliografią. Co prawda wiele prac, przynajmniej w części, nie straciło swoich walorów, ale odwołania autora do dzieł z XIX w. dziś wydają się anachroniczne. Rzecz jasna większość prac to książki z lat czterdziestych, pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, ale to także już starocie. Do tego dobór wyznacza znajomość języków dawniej (i zapewne obecnie) – czyli dominują jeżyki zachodnie, przede wszystkim prace w języku francuskim, włoskim, angielskim. Są też książki hiszpańskie, portugalskie i niekiedy zdarza się coś z innego kręgu językowego. Polskich prac jest tam niewiele, Choć dramatu nie ma (brakuje najbardziej tych z dziedziny gospodarki, wtedy już znanych na Zachodzie). Na szczęście niektóre polskie dzieła wydano już w językach zachodnich i znalazły się w bibliografii. Trzeba też pamiętać, że to okres komunistyczny i obieg naukowy dla badaczy z państw komunistycznych był ograniczony. Dlatego bardziej zaskakuje mała liczba opracowań duńskich czy szwedzkich, a i po holendersku też za wiele się nie znajdzie.
Wracają do treści, to jest podobnie. Dla autora Europa Środkowa to Niemcy, Skandynawia niemal nie istnieje, Czechy (głównie za sprawą Husa) są obecne trochę, Polska i Węgry – bardzo rzadko.
Warto wspomnieć, że w opisie chronologicznym Polska lub Rzeczpospolita pojawia się także rzadko, że częściej przeczytamy o Rosji (taki typowy punkt widzenia – skoro dziś to potęga, to trzeba o niej pisać – tymczasem trudno będzie znaleźć ślady epoki odrodzenia w dziejach i mentalności rosyjskiej),że na s. 552 Kopernika uśmiercono o rok za wcześnie (jest 1542, powinno być: 1543). Trudno. Bardziej brakuje informacji o tolerancji religijnej w Polsce i Rzeczpospolitej, bo Delumeau nie zająknął się o tym opisując prześladowania religijne w Europie. Także rozdział o biednych w epoce odrodzenia jest nadmiernie schematyczny i stereotypowy. Zapewne, w świetle nowych badań, jest już całkowicie nieaktualny, bowiem przestawia np. żebraków jako najbiedniejszych, co ani wtedy, a nie dziś się nie potwierdza (w XVI w. w Polsce żebracy nie płacili podatku pogłównego na poziomie najniższym, bo wiedziano, że ich zarobki są całkiem pokaźne). Przedstawienia przyczyn biedy na wsi nie pokazuje zróżnicowania majątkowego wśród chłopów. Przyczyny emigracji zostały mocno spłaszczone i zawierają tylko część odpowiedzi na pytanie, co skłaniało do zmiany miejsca zamieszkania. Spożycie żywności wśród chłopów, wbrew zdaniu autora, nie zawsze i nie wszędzie było na poziomie głodu. I tak dalej. Zbyt wiele treści wymaga weryfikacji, tu przytoczyłem jedynie przykładowe zastrzeżenia do tekstu.
Warto jednak zauważyć, że np. interpretacja dzieł utopijnych z epoki to znakomita analiza treści i okoliczności powstania prac myślicieli renesansu i nie traci na wartości (s. 282). Bardzo ciekawe jest przytoczenie ideału damy, a pośrednio – kobiety, w czasach odrodzenia. Przytoczone cechy, których oczekiwano od damy, pokazują, że pewne wartości są nieprzemijające i dziś także walory te są w cenie (s. 339-340).

Trudno podsumować książkę Jeana Delumeau. Jako praca naukowa to już dzieło przestarzało, w dodatku nastawione na czytelnika francuskiego, a więc zajmujące się renesansem włoskim i francuskim, a od czasu do czasu trochę innymi regionami Europy. Z punktu widzenia treści – wnikliwe i syntetyczne, stanowi znakomity przykład solidnej pracy badacza, ale i wykładowcy, który potrafi wyciągać wnioski całościowe i globalne. Jednakże dziś jest to raczej klasyka historiografii niż praca aktualna. Nadal jednak wiele przemyśleń godnych jest uwagi, a przynajmniej zastanowienia się. Dlatego za późno sięgnąłem po tę pracę, ale jednocześnie nie był to czas stracony, bo miałem przyjemność poznać ważne dzieło historyczne. Nawet jeśli mam często zastrzeżenia, począwszy zresztą od cezur chronologicznych. Oceniam jednak wysoko i uważam, że to nadal książka wartościowa. Ocena w gwiazdach to również docenienie erudycji i wysiłku autora. Pomimo przedstawionych zastrzeżeń – polecam.

PS. Jestem w posiadaniu wydania pierwszego w cyklu Rodowody cywilizacji Państwowego Instytutu Wydawniczego. Zapewne nie różni się niczym od wydań następnych, choć na LC to właśnie inne wydania, nowsze są obecne.

Za późno! I to o wiele lat za późno! Tę książkę powinienem przeczytać co najmniej 30 lat temu!
Jean Delumeau wydał swoją „Cywilizację Odrodzenia” w 1967 r., w Polsce wydano ją równo 20 lat później. Ale ze względu na zainteresowania, a i studia także, wiedziałem o pracy wcześniej. Jakoś jednak, już po polskiej edycji, nie mogłem się zabrać za czytanie, bo to w końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
8

Na półkach: ,

Autor pisze w sposób dosyć ciekawy, zwłaszcza interesująco opisuje życie codzienne i elementy kultury, niestety odkrycia geograficzne i bankowość są przedstawione odstraszająco :( A szkoda, bo przemiany ówczesnej epoki pod tym względem były pouczające. Książka polecona przez wykładowcę na uniwersytecie i wbrew pozorom nie jest nudna, także będzie dobra dla osób mających trochę czasu (dosyć gruba!) i chęci na zapoznanie się z dorobkiem renesansu.

Autor pisze w sposób dosyć ciekawy, zwłaszcza interesująco opisuje życie codzienne i elementy kultury, niestety odkrycia geograficzne i bankowość są przedstawione odstraszająco :( A szkoda, bo przemiany ówczesnej epoki pod tym względem były pouczające. Książka polecona przez wykładowcę na uniwersytecie i wbrew pozorom nie jest nudna, także będzie dobra dla osób mających...

więcej Pokaż mimo to

avatar
325
317

Na półkach: , ,

Ujęcie charakterystycznych cech okresu odrodzenia w takich aspektach jak:
- rozwój państw i kultur narodowych;
- odkrycia geograficzne;
- próba syntezy średniowiecza z starożytnością;
- reformy Kościoła;
- rozwój technologii wojskowych;
- powstanie skomplikowanej sieci powiązań finansowych;
- przemiany systemu cechowego;
- znaczenie roli bogactwa;
- narodziny luksusu w szczególności pojawienie się zjawiska mody;
- pojawienie się rozróżnienia pomiędzy statusem dziecka, a dorosłego człowieka;
- upadek autonomii Uniwersytetów i umasowienie się edukacji;
- odrodzenie się pogaństwa, wiary w czary, astrologię, oraz podobne zjawiska.

Jak na tak wielowymiarowe przedstawienie cywilizacji odrodzenia, to tom jest bardzo mały, a problemy bardziej wskazane niż zgłębione. Warto jednak przeczytać książkę, by lepiej rozumieć bardziej szczegółowe monografie.

Ujęcie charakterystycznych cech okresu odrodzenia w takich aspektach jak:
- rozwój państw i kultur narodowych;
- odkrycia geograficzne;
- próba syntezy średniowiecza z starożytnością;
- reformy Kościoła;
- rozwój technologii wojskowych;
- powstanie skomplikowanej sieci powiązań finansowych;
- przemiany systemu cechowego;
- znaczenie roli bogactwa;
- narodziny luksusu w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1201
955

Na półkach:

Mam mieszane uczucia odnośnie tej pozycji, z jednej strony klasyka historiografii, a z drugiej strony to taka kompilacja o Renesansie, którą niekiedy czyta się trochę topornie. Dla mnie na przykład świetnie się czytało fragmenty o odkryciach geograficznych, natomiast rozdziały o bankowości czy wychowaniu dzieci zwyczajnie mnie męczyły i nużyły.

Mam mieszane uczucia odnośnie tej pozycji, z jednej strony klasyka historiografii, a z drugiej strony to taka kompilacja o Renesansie, którą niekiedy czyta się trochę topornie. Dla mnie na przykład świetnie się czytało fragmenty o odkryciach geograficznych, natomiast rozdziały o bankowości czy wychowaniu dzieci zwyczajnie mnie męczyły i nużyły.

Pokaż mimo to

avatar
767
130

Na półkach:

Dzieło przeznaczone dla czytelników chcących pogłębić swoją wiedzę z zakresu kultury Odrodzenia. Pozycja warta polecenia, bardzo ciekawa i posiadająca wiele interesujących faktów.

Dzieło przeznaczone dla czytelników chcących pogłębić swoją wiedzę z zakresu kultury Odrodzenia. Pozycja warta polecenia, bardzo ciekawa i posiadająca wiele interesujących faktów.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    218
  • Przeczytane
    85
  • Posiadam
    27
  • Historia
    14
  • Renesans
    5
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • historia
    3
  • Studia
    2
  • Absolutnie
    2

Cytaty

Więcej
Jean Delumeau Cywilizacja odrodzenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne