rozwińzwiń

Początek

Okładka książki Początek Karolina Janowska
Okładka książki Początek
Karolina Janowska Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Opowieści celtyckie (tom 1) fantasy, science fiction
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Opowieści celtyckie (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361194873
Tagi:
celtowie magia
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
991
141

Na półkach:

Pierwsze czytanie sierpień 2014 r, książka z Biblioteki w Gdyni.
Ponieważ odkryłam, że 3 i 4 tom są na Legimi, postanowiłam odświeżyć dwa pierwsze tomy aby przekonać się, jak autorka poradziła sobie z zakończeniem tej historii.
Z jednej strony cierpiałam straszliwie nad milionem powtarzających się opisów wyglądu bohaterów, tym że ciągle przywoływana jest ich przystojność, ładność i jakie to ma znaczenie na to, jak są postrzegani przez innych. Z drugiej, płakałam, bo jednak i Cezar i Galvan, i Gaeilis, Scatah i Uatah, każdy z nich miał coś w sobie. Dlatego cierpiałam i czytałam.... Potem przyszedł drugi tom, z takimi samymi problemami, jak wyżej wymienione.
Nie pamiętam czemu, ale te 8 lat temu dałam tej książce 7/10, dziś zdecydowanie maksymalnie 5.

Pierwsze czytanie sierpień 2014 r, książka z Biblioteki w Gdyni.
Ponieważ odkryłam, że 3 i 4 tom są na Legimi, postanowiłam odświeżyć dwa pierwsze tomy aby przekonać się, jak autorka poradziła sobie z zakończeniem tej historii.
Z jednej strony cierpiałam straszliwie nad milionem powtarzających się opisów wyglądu bohaterów, tym że ciągle przywoływana jest ich przystojność,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
50

Na półkach:

Sprawa nie jest prosta. Zwłaszcza jeśli bierze się do ręki książkę, która wyszła z wydawnictwa jakim jest Novae Res. Z wielu względów jest mi przykro, bo to chyba podobny przypadek jak Dragonus Cracovus, o którym zresztą pisałam kilka miesięcy temu.
No, ale do rzeczy.

Nie dałam rady
Przyznaję od razu — nie dałam rady doczytać książki do końca. Mój czytnik pokazuje 48% i wydaje mi się, że to w zupełności wystarczy. Można oczywiście uznać za zupełny brak profesjonalizmu z mojej strony fakt pisania recenzji bez znajomości zakończenia książki, ale! Po pierwsze, z nieznanych mi powodów, Opowieści… umieszczono w gatunku fantastyka, choć trzeba naprawdę dużo dobrej woli żeby się tam dopatrzeć choćby śladów magii, o niesamowitych wydarzeniach czy zwierzętach nie wspominając. W rzeczywistości dostajemy do rąk próbę opowiedzenia historii życia Galvana, którego czytelnicy zainteresowani historią podbojów Imperium Rzymskiego, szybko zidentyfikują jako Wercyngetoryksa. W książce jego imię zostało zmienione z pewnych powodów, czy słusznie to już inna sprawa. Drugim bohaterem jest Juliusz Cezar i jego droga do władzy. Także jeśli ktoś ma dobrą pamięć to z lekcji historii przypomni sobie jak to wszystko dalej się potoczyło.
Bo kolejny zarzut może wydać się dość absurdalny, jednak kontekst jest tu ważny. Ustaliliśmy już, że to książka bardziej historyczna niż fantastyka. To ten rodzaj lektury, w której autor postanawia udowodnić jak wiele wie. Karolina Janowska ma niewątpliwie ogromną wiedzę na temat Celtów, historii starożytnej, Imperium Rzymskiego i kultury przełomu er. Ja za to jestem archeologiem z wykształcenia i prawie umarłam z nudów. Nie chcę absolutnie niczego ujmować Janowskie, ale na wszystkich bogów dlaczego? Dlaczego musimy wiedzieć, że jakieś celtyckie zwyczaje wywodzą się z obrzędów greckich, że słowa z tego języka pochodzą od innych cywilizacji, a poszczególne pomieszczenia w willi Cezara nazywają się tablinum czy triclinium, skoro to w żaden sposób nie wpływa na fabułę? Zwłaszcza, że te ostatnie nie są nawet specjalnie opisane, więc nie wiemy właściwie czym się różnią od siebie i jesteśmy zmuszeni wnioskować to z kontekstu. Z drugiej strony wymienia nazwy takie jak Albion czy Gergowia nie wyjaśniając ich geograficznego położenia, co kompletnie zaciemnia odbiór i tylko najwytrwalsi czytelnicy sięgną choćby po wikipedię, w celu sprawdzenia.
Trudno mi sobie wyobrazić kogoś, kto bierze do ręki tę książkę, zmylony gatunkiem, zupełnie nie zainteresowany historią i musi brnąć przez takie opisy.
Domyślam się dlaczego te rzeczy się wydarzyły, ale zanim o nich opowiem to jeszcze jedna sprawa. Autorka używa przedziwnych przymiotników czy w ogóle opisów do sytuacji, które tego w ogóle nie wymagają. Czarownica, którą jedna z bohaterek oskarża o rzucanie uroków, nazywa urokliwą. Kiedy dwóch mężczyzn rozmawia na trywialne tematy, narrator nazywa je oględnymi tematami. Juliusz Cezar stoi na statku, wypływa w jakąś podróż, a Janowska serwuje nam opis “Stojąc na pokładzie, na szeroko rozstawionych dla utrzymania równowagi nogach”. Każdy chyba jednak zdaje sobie sprawę, że nie da się na statku stanąć inaczej żeby się nie przewrócić. A moim ulubieńcem zostało zdanie “Mrok zapadał szybko po zachodzie słońca”.

Dlaczego tak?
Może więc podzielę się z wami moimi przemyśleniami na temat tego, dlaczego ta książka wyszła jak wyszła. Jeśli ktoś czytał mój tekst o Dragonus Cracovus to pewnie już się domyśla, zresztą trochę wskazówek upchnęłam powyżej. Ale nie owijając w bawełnę — Novae Res to nie jest wydawnictwo, z którego ktokolwiek powinien korzystać, w jakikolwiek sposób. Bez względu na to czy jako czytelnik czy autor chcący opublikować swoją książkę. Wybaczcie ostre słowa, ale to, pożal się Boże, wydawnictwo powinno się zaorać i zalać wapnem i zapomnieć, że w ogóle istniało.
Żadna oficyna szanująca swoich czytelników i autorów nie pozwoliłaby na to aby publikacja poszła do druku w takim stanie jak Opowieści celtyckie. Pomijam błędy, przecinki i braki w tekście, co do których nie mam wystarczającej wiedzy. Tu problemem, jak zwykle przy wydawnictwach vanity, jest redaktor. Bo widzicie, gdyby redaktor był dobry i rzetelny, to powiedziałby Janowskiej, że w książce jest za dużo niepotrzebnych i trudnych słów, że mrok zawsze przychodzi po zachodzie słońca, że czarownica jest raczej przerażająca niż urokliwa w tym kontekście. Ale żeby nie być gołosłowną, sprawdziłam kto dokonywał redakcji i korekty — edytorka.eu. Jak sobie poczytacie to zobaczycie, że owszem tak, robią te wszystkie rzeczy, ale przede wszystkim dla publikacji naukowych.
I resztę możecie sobie dopowiedzieć sami.
Jest to kolejny przykład na to, że nie można napisać książki ot tak, poprawić przecinki i już, samo się zrobi. Chyba, że jest się Jackiem Dukajem, wtedy jasne. Bo napisanie książki to nie jest prosta sprawa, to orka, pot i łzy. Nie można ufać każdemu kto, biorąc od was pieniądze, obieca, że wyda waszą pracę.
Novae Res, powinno się wstydzić, że pozwoliło zakopać dobry pomysł i lekkie pióro Karoliny Janowskiej, pod stertą bzdurnych decyzji.

Powrót do przeszłości
Mam nadzieję, że autorka zmieni wydawcę i ktoś jej pomoże, bo naprawdę pisze lekko, a potrzebuje pomocy żeby ujarzmić wszystko co chciałaby przekazać. Jak narazie to zafundowała mi powrót do przeszłości i czasów kiedy czytałam fanfiction w ilościach nieprzyzwoitych. Długo szukałam w głowie co przypominają mi Opowieści i to jest dokładnie to — fanfiction. Tylko zamiast postaci ze znanych książek, dostajemy bohaterów historycznych. Tu się nawet ilość seksu i jego opisów zgadza ze średnią występującą w fanowskich tworach. Totalnie nie moja bajka, ale doceniam.

Sprawa nie jest prosta. Zwłaszcza jeśli bierze się do ręki książkę, która wyszła z wydawnictwa jakim jest Novae Res. Z wielu względów jest mi przykro, bo to chyba podobny przypadek jak Dragonus Cracovus, o którym zresztą pisałam kilka miesięcy temu.
No, ale do rzeczy.

Nie dałam rady
Przyznaję od razu — nie dałam rady doczytać książki do końca. Mój czytnik pokazuje 48% i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
308
27

Na półkach: , , , , ,

Nie wiem kto opisał tą książkę twierdząc, że to fantastyka... Mam wrażenie, że ktoś kto nigdy nie czytał nic z tego gatunku. Ale po kolei...

Zawsze interesowałam się wierzeniami i kulturą celtycką i nie powiem bo sięgając po tą książkę miałam dosyć wysokie wymagania. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o tej niezwykłej kulturze i to akurat się udało. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty jeżeli chodzi o tło historyczne powieści. I nie tylko jeżeli chodzi o Celtów gdyż powieść toczy się dwutorowo.

W celtyckiej osadzie Arwernów na świat przychodzi Galvan w którym miejscowa wiedźma - wojowniczka widzi tego, który zjednoczy wszystkie ludy celtyckie pod swoim panowaniem. Zagłębiamy się w tamtejsze obyczaje i razem z Galvanem przemierzamy jego drogę ku dorosłości. Jednocześnie w Rzymie poznajemy Cezara, który po powrocie z wygnania wraca na łono ukochanej rodziny i wkracza na drogę, która doprowadzi go na szczyt władzy.

Generalnie wszystko z tą książką jest w porządku. Szczególnie obyczaje i życie Celtów opisane jest z niezwykłą starannością. Pojawia się też magia ale nie da się opisać tego ludu nie mieszając w to zjawisk nadprzyrodzonych. Poza tym zjawisk tego typu jest na prawdę niewiele i nie wiem komu przyszło to głowy opisywać to jako fantasy?! Ja osobiście waham się pomiędzy fikcją historyczną a obyczajówką...

Książka byłaby świetna gdyby było w niej więcej akcji. Tymczasem toczy się ona bardzo powoli i momentami nie dzieje się nic co mogłoby przykuć czytelnika na dłużej. Autorka tak bardzo skupiła się na historii i rozwoju postaci że chyba zapomniała odrobinę o zatrzymaniu czytelnika.

"Opowieści celtyckie" to nie jest zła powieść, chociaż wiele jej brakuje. Mam nadzieję, że kolejne części będą szybsze i bardziej wciągające. Duży plus daję za prawdę historyczną i gdyby w fabułę wplecione zostało więcej akcji na pewno książka zyskałaby o wiele więcej fanów.

Mimo wszystko polecam - nie czyta się źle a można dowiedzieć się na prawdę wielu ciekawych rzeczy. Jak dla mnie 6/10 :)

Nie wiem kto opisał tą książkę twierdząc, że to fantastyka... Mam wrażenie, że ktoś kto nigdy nie czytał nic z tego gatunku. Ale po kolei...

Zawsze interesowałam się wierzeniami i kulturą celtycką i nie powiem bo sięgając po tą książkę miałam dosyć wysokie wymagania. Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o tej niezwykłej kulturze i to akurat się udało. Autorka odwaliła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
349

Na półkach: ,

Lektura "Opowieści celtyckich" nie usatysfakcjonowała mnie. Akcja była zbyt wolna i z tego też powodu książkę czytało mi się bardzo powoli. Ponadto brakowało mi scen batalistycznych, na które naprawdę liczyłam. Myślę, wróć, mam nadzieję, że pojawią się one w znacznej ilości w drugim tomie, zatytułowanym "Droga do władzy". Wszak to będzie ten moment, w którym Wercyngetoryks stanie na czele buntu Galów. Niemniej jednak czy faktycznie tak będzie, czy autorka przyspieszy akcję i doda do swojej opowieści nieco potu i krwi, nie przekonam się szybko. Lektura "Opowieści celtyckich" skutecznie mnie wymęczyła i póki co odpuszczę sobie poszukiwania drugiej części dwuksięgu.

Całość na: http://wiedzma-czyta.blogspot.com/2016/02/karolina-janowska-opowiesci-celtyckie.html

Lektura "Opowieści celtyckich" nie usatysfakcjonowała mnie. Akcja była zbyt wolna i z tego też powodu książkę czytało mi się bardzo powoli. Ponadto brakowało mi scen batalistycznych, na które naprawdę liczyłam. Myślę, wróć, mam nadzieję, że pojawią się one w znacznej ilości w drugim tomie, zatytułowanym "Droga do władzy". Wszak to będzie ten moment, w którym Wercyngetoryks...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
37

Na półkach: ,

Nie mam nic przeciwko erotyzmowi, którym nasiąknięta jest ta książka - przecież to część życia, a w późnej starożytności wręcz siła pchająca do przodu politykę, a więc i historię.

Opowieść dosyć ciekawa, ale moim zdaniem to za mało, żeby uznać ksiażkę za dobrą, tym bardziej, że warstwie fabularnej brakuje zaskoczenia. Mimo przeszkód, wszystko idzie według planu.

Najgorszą stroną książki jest jej język - niewprawny, kostropaty, miejscami wręcz kaleki. "Kładzie" on to, co mogłoby być jej największym atutem - opisy otoczenia i niezwykłych relacji społecznych powieściowych Celtów.

Nie mam nic przeciwko erotyzmowi, którym nasiąknięta jest ta książka - przecież to część życia, a w późnej starożytności wręcz siła pchająca do przodu politykę, a więc i historię.

Opowieść dosyć ciekawa, ale moim zdaniem to za mało, żeby uznać ksiażkę za dobrą, tym bardziej, że warstwie fabularnej brakuje zaskoczenia. Mimo przeszkód, wszystko idzie według planu.

Najgorszą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
82

Na półkach:

Z przykrością muszę stwierdzić, że książka jest zwyczajnie nieciekawa. A może raczej nieciekawie napisana. Autorka miała super pomysł na bohaterów i na historię. Jednak w moim odczuciu zabrakło jakiejś iskry, polotu... Zmęczyłam połowę. Polecam zdeterminowanym.

Z przykrością muszę stwierdzić, że książka jest zwyczajnie nieciekawa. A może raczej nieciekawie napisana. Autorka miała super pomysł na bohaterów i na historię. Jednak w moim odczuciu zabrakło jakiejś iskry, polotu... Zmęczyłam połowę. Polecam zdeterminowanym.

Pokaż mimo to

avatar
570
322

Na półkach:

Celtowie naród owiany tajemnicą. O ukształtowanej wierze, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, która jest czynnikiem regulującym życie jednostek - ich życie rodzinne, plemienne. Waleczni, wierzący w instytucję rodziny oraz posiadający jasną strukturę społeczną. Tradycyjni oraz posiadający nienaruszalne obyczaje. Opowieści Celtyckie. Początek to opowieść o Celtach pełnych dumy, tradycji i pradawnych wierzeń, ale i ludzi wiecznie skłóconych, uwikłanych w wielopokoleniowe waśnie pomiędzy klanami, które prowadzą do spisków i zbrodni na współbraciach. To opowieść o starych i pierwotnych formach obrzędów, strukturach społecznych i rodzinnych, o religii, naukach druidów i wiedźm-wojowniczek. Opowieści Celtyckie. Początek to także droga ku ich upadkowi lub pełnemu zjednoczeniu i chwale. Imperium Rzymskie rozrasta się co powoduje, iż ich tradycje, wierzenia, pradawne nauki, sabaty i krwawe ofiary wypierane są przez obcą cywilizacje.
Celtyllus wódź Arwernów widzi nadchodzące niebezpieczeństwo. Na świat przychodzi jego prawowity syn Galvan. Celtyllus rozpoczyna negocjacje - pragnie połączyć klany jednak nie jest wystarczająco uważny, zawiązuje się spisek pomiędzy niechętnymi klanami i zostaje zamordowany. Galvan uważany za wybrańca bogów, zdolnego przywrócić blask Celtom zostaje zawczasu odesłany do druidów, gdzie rozpoczyna naukę o przyrodzie, historii i kulturze swego narodu. Kapłani widzą w nim prawdziwego wojownika. Syn Celtyllusa trafia do szkoły wiedźm-wojowniczek, które szkolą go z innymi chłopcami, poddają próbom i decydują czy dostanie się on do klasy wojowników czy powróci np. do druidów. Ten niepełnoletni jeszcze chłopiec musi dokonać wielu wyborów - kierować się sercem czy rozumem? Wybrać obowiązek narzucony przez bogów czy zakazaną drogę? Czy przetrwa, przejdzie próby i inicjacje? Czy opanuje starożytną sztukę wojenną zakrapianą magią? Czy jest tym, za którego uważają go kapłani i czarownice?
"Nigdy nie zapominaj kim jesteś[...] Jesteś Celtem, więc dbaj o stare prawa. Jesteś Arwernem i pozostań solidarny ze swoim narodem.[...] Teraz jesteś władcą w swoim tuath, w rodzinie, nad którą panujesz. Masz prawo życia i śmierci nad każdym ze swojego rodu..."s.359
Po drugiej stronie Alp w Imperium Rzymskim młody obywatel z konieczności i własnych aspiracji rozpoczyna swoją walkę o władzę, zaszczyty i tytuły. Juliusz Cezar - niezłomny, nieustraszony pragnie wiedzy i chwały. Tworząc sieć powiązań i znajomości powoli pnie się po szczeblach kariery, otoczony miłością żony i córki. Rodzinne tragedie pchają go w paszczę lwa, która nie jest placem zabaw, a bitwą pomiędzy partiami i możnymi Imperium. Swój cel pragnie osiągnąć zdobywając ziemie Celtów - okupując swoje marzenia ich krwią i wolnością.
Cezar i Galvan wkraczają na niełatwą drogę ku swojemu przeznaczeniu, które połączy ich ścieżki w przyszłości.
"Galvanowi ciarki przeszły wzdłuż kręgosłupa. Teraz zacznie się to, czego obawiam się przez te wszystkie lata. Tajemnicze, nieznane, prawdziwie magiczne. Pradawne obrzędy, zapomniane przez większość ludzi, niesamowite i straszne." s.344
Opowieści Celtyckie. Początek to kapitalna fantastyka. Powieść pełna mistycyzmu, wierzeń, obrzędów i kultury celtyckiej oraz praw i obyczajów Imperium Rzymskiego. Znajdziemy w niej także wątki obyczajowe, spiski, intrygi, miłość, powinność i oddanie. Bohaterowie są wyraziści i wykreowani w wiarygodny dla tych czasów sposób. Pełni wad i zalet, dobra i zła - posiadający wiele odcieni. Opowieści Celtyckie. Początek napisane są fajnym językiem i powodują że ja, wielbicielka ludu celtyckiego jestem nią w pełni pochłonięta i łykam stronę za stroną. Już teraz zabieram się za kolejną część. Najbardziej oczywiście zachwyciły mnie obrzędy, szkolenia i nauki jakie pobierał główny bohater oraz kultura tego ludu. I choć to był dopiero początek - czas dorastania, zdobywania doświadczeń i nauki to była to przygoda, którą pragnę kontynuować. Opowieści Celtyckie. Początek polecę fanom fantastyki, osobom lubiącym powieści o magii, pradawnych wierzeniach, pierwotnych ludach, odwadze, tradycji i chwale.
"Była czarownicą, córką Świętego Zakonu z Sein, kapłanką, strażniczką dawnej celtyckiej wiary, od której powoli odchodzono." s.279

http://mkczytuje.blogspot.com/2014/03/karolina-janowska-opowiesci.html

Celtowie naród owiany tajemnicą. O ukształtowanej wierze, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, która jest czynnikiem regulującym życie jednostek - ich życie rodzinne, plemienne. Waleczni, wierzący w instytucję rodziny oraz posiadający jasną strukturę społeczną. Tradycyjni oraz posiadający nienaruszalne obyczaje. Opowieści Celtyckie. Początek to opowieść o Celtach pełnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3034
2034

Na półkach: ,

Z książkami historycznymi u mnie różnie bywa. Jeżeli po nie sięgam to zwykle po czyjejś rekomendacji, bo ta tematyka nie jest mi szczególnie bliska. W przypadku „Opowieści celtyckich” zaintrygowały mnie zapowiedzi tej książki i postanowiłam po nią sięgnąć. I nie powiem – przeczytałam ją z dużą przyjemnością. Stanowiła ciekawą odskocznię od książek, które zwykle czytam.

Akcja powieści toczy się dwuwątkowo, część w starożytnym Rzymie, a druga część w celtyckim kraju Arwenów. Oba kraje żyją ze sobą w napiętych stosunkach. Rzymianie zdobywają kolejne krainy, jednak Celtowie robią wszystko, aby nie dopuścić do wojny, bo wówczas skazani byliby na porażkę.
W tym czasie, przywódcy Celtów rodzi się syn, Galvan, w którym druidzi widzą wybrańca bogów. Ma on poprowadzić Celtów do zwycięstwa, więc od najmłodszych lat jest uczony i szkolony przez druidów i kapłanki do tego celu. Tymczasem w Rzymie do władzy dochodzi Cezar, chłopiec biedny, jednak niezwykle zaradny, pomysłowy i odważny. Do celu podąża jak taran.
Galvan dorasta i staje przed poważnym wyborem pomiędzy swoim przeznaczeniem a zakazaną miłością do Uatah, córki wojowniczki Scatah.
W pewnym momencie życia losy Cezara i Galvana się splotą, a co z tego wyniknie? Przeczytajcie!

„Opowieści celtyckie” to barwna i ciekawa opowieść. Mamy tutaj zarówno tło historyczne, jak również intrygujący wątek miłosny. Choć mimo wielu wspomnień o wojnie brak tutaj walk, a opowieść aż się prosi o szczęk oręża.
Ciekawie zostało za to odmalowane ówczesne społeczeństwo, ich sposób życia oraz zwyczaje. Czytelnik ma wrażenie jakby przeniósł się w czasie i podążał śladami Galvana. Prosty i jasny język ułatwia czytanie.
Bardzo jestem ciekawa, co będzie się działo w dalszych tomach „Opowieści” .

Polecam tę książkę jako znakomitą odskocznię od rzeczywistości, nie tylko dla wielbicieli powieści historycznych :)

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/05/opowiesci-celtyckie.html

Z książkami historycznymi u mnie różnie bywa. Jeżeli po nie sięgam to zwykle po czyjejś rekomendacji, bo ta tematyka nie jest mi szczególnie bliska. W przypadku „Opowieści celtyckich” zaintrygowały mnie zapowiedzi tej książki i postanowiłam po nią sięgnąć. I nie powiem – przeczytałam ją z dużą przyjemnością. Stanowiła ciekawą odskocznię od książek, które zwykle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1152
55

Na półkach: ,

Książka jak dla mnie dosyć słaba. Bohaterowie bardzo sztuczni. Każdy piękny, kobiety po pięciu porodach z jednym rozstępem, wspaniali wojownicy, kochankowie. Takie sztuczne, że aż się niedobrze robi. 3/4 książki oparte na opisach seksu. Od czasu do czasu autorka wtrącała zapis wierzeń, tradycji celtyckiej albo opis nauki bohatera. Ale mimo wszystko czytało mi się to rekordowo szybko.

Książka jak dla mnie dosyć słaba. Bohaterowie bardzo sztuczni. Każdy piękny, kobiety po pięciu porodach z jednym rozstępem, wspaniali wojownicy, kochankowie. Takie sztuczne, że aż się niedobrze robi. 3/4 książki oparte na opisach seksu. Od czasu do czasu autorka wtrącała zapis wierzeń, tradycji celtyckiej albo opis nauki bohatera. Ale mimo wszystko czytało mi się to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
878
405

Na półkach: ,

Historia to jednak nie dla mnie dziedzina. Owszem lubię historię, ale głównie w romansach. A jednak się pokusiłam i przeczytałam pierwszą, debiutancką książkę Karoliny Janowskiej "Opowieści celtyckie". Muszę przyznać, myślałam, że nie dam rady, nie przebrnę właśnie ze względu na starożytną historię, jednak myliłam się i jestem miło zaskoczona. Autorka musiała być niezwykle przygotowana nie tylko pod względem historycznym, ale i legend, podań jak i tradycji. Resztę zapewne dopełniła jej wyobraźnia...
"Opowieści celtyckie" to historia o życiu Celtów i Rzymian. Pokoleń, które zdecydowanie chcą być jedynymi i upragnionymi władcami. Wychowywani od najmłodszych lat na wojowników, z pokolenia na pokolenie przekazywana jest ta dla nich najważniejsza sztuka wojenna. Autorka skupia się na narodzinach i wychowaniu Galvana - syna Arwernów. Jak i na życiu młodego, 18 letniego Juliusza Cezara.
Juliusz Cezar zmuszony jest pozostawić żonę Kornelię i córkę Julię w Rzymie. Skazany na wygnanie opuszcza swój kraj i rodzinę ratując swe życie. Wraca po latach, by ciężką pracą wspinać się po szczeblach kariery. Dąży do przejęcia władzy absolutnej.
Galvan to oczko w głowie swej matki, jednak według prawa, trafia do rodziny adopcyjnej, potem zaś pod opiekę druidów - kapłanów. Pobiera tam naukę sztuki wojennej. Nauczany przez kapłankę rozporządzającą magią starożytną, wkracza na niełatwą drogę swego przeznaczenia. Galvan będzie musiał dokonać ostatecznego wyboru między obowiązkami, a zakazaną miłością.
Pewnego dnia droga Cezara i syna wodza Arwernów się skrzyżują...
"Opowieści celtyckie" to pasjonująca i zajmująca historia okraszona legendami i dziejami Celtów. Wcześniej już wspomniałam, że Karolina Janowska musiała zagłębić się w pradawne legendy, obyczaje i tradycje nie tylko Rzymian, ale i Celtów. Niektóre z obyczajów były niesamowite i we współczesnych czasach absolutnie nie do przyjęcia. Autorka prostym i zrozumiałym językiem jakim operowała, idealnie połączyła prawdę z fikcją literacką. Trudno dojść do tego co jest prawdą, a co tylko i wyłącznie historią wymyśloną przez Janowską. "Opowieści celtyckie" to świetna podróż do przeszłości, a zarazem powtórka z historii starożytnej. Niemniej jednak, póki co zaspokoiłam swoją ciekawość. Być może za jakiś czas sięgnę po kontynuację. "Opowieści celtyckie" przede wszystkim polecam miłośnikom historii starożytnej, legend i fantastyki.

Historia to jednak nie dla mnie dziedzina. Owszem lubię historię, ale głównie w romansach. A jednak się pokusiłam i przeczytałam pierwszą, debiutancką książkę Karoliny Janowskiej "Opowieści celtyckie". Muszę przyznać, myślałam, że nie dam rady, nie przebrnę właśnie ze względu na starożytną historię, jednak myliłam się i jestem miło zaskoczona. Autorka musiała być niezwykle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    239
  • Przeczytane
    85
  • Posiadam
    24
  • Fantastyka
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2011
    2
  • Legimi
    2
  • Posiadamy
    2
  • Ulubione
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Początek


Podobne książki

Przeczytaj także