Bóg zegarów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kodeks Deepgate (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- God of Clocks
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2009-09-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-09-11
- Liczba stron:
- 308
- Czas czytania
- 5 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374801454
- Tłumacz:
- Anna Reszka
- Tagi:
- Campbell
3. tom serii Kodeks Deepgate, kontynuacja Nocy Blizn autorstwa Alana Campbella .
Łańcuchowe miasto Deepgate legło w gruzach, Martwe Piaski są pełne uciekinierów. Spine, świątynni zabójcy, nie mogą się pogodzić z utratą swojego kościoła i siłą próbują powstrzymać exodus mieszkańców miasta.
Rachel i młody anioł Dill zostają zawleczeni do świątynnych izb tortur… ale, kiedy z otchłani pod miastem powstaje czerwona mgła, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Niestety, po śmierci boga Ulcisa brama do Piekła pozostaje niestrzeżona i potężne siły, które rządzą w niezmierzonych ciemnościach pod Deepgate, dostrzegają swoją szansę.
Tylko synowie bogini Ayen rozumieją nowe niebezpieczeństwo. Cospinol, bóg morza i mgły, przybywa, żeby uratować świątynię swojego brata i dopaść jego morderców. Jego koszmarny statek spowity mgłą, inna wersja Piekła, już dotarł do Sandport.
Tymczasem Rachel pragnie jedynie zachować swojego towarzysza przy życiu. Po ucieczce z więzienia, ścigana przez wrogów, musi wybrać się w niebezpieczną podróż przez Martwe Piaski, żeby dotrzeć do odległych krain, Pandemerii i Coreollis.
Jednakze pola bitewne w Coreollis są skazane na to, żeby stać się miejscem starcia potęg, walki ludzi, bogów, archontów i niewolników, których tragiczna sytuacja zmusiła do zawarcia sojuszu. O wyniku tej bitwy zadecyduje nie siła, lecz poświęcenie. I nieważne, kto wygra, będzie to zła wiadomość dla wszystkich… oprócz wciąż rosnących armii Piekła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 225
- 169
- 133
- 11
- 8
- 6
- 4
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Nie wiem gdzie jestem ani kim jestem. Zdaje się, że toczyła się bitwa, ale jej nie pamiętam. - Masz kaca - stwierdziła Mina. - To też.
OPINIE i DYSKUSJE
Kocham tę książkę.
Kocham tę książkę.
Pokaż mimo toNiby jest wszystko w tej trylogii ale przeczytanie całej mnie zmęczyło i nie sprawiło radości.
Niby jest wszystko w tej trylogii ale przeczytanie całej mnie zmęczyło i nie sprawiło radości.
Pokaż mimo toNieco rozczarowujące i chaotyczne zwieńczenie trylogii. Autor utrzymuje swój dobry styl, ale odniosłem wrażenie, że skończyły mu się błyskotliwe pomysły. Na plus oczywiście należy zapisać powrót Carnival. Gdyby "Bóg zegarów" był książką samodzielną, to miałbym wątpliwości, czy jest to pozycja godna polecenia. No, ale skoro powiedziało się "A", a następnie "B" (tzn. przeczytało dwie poprzednie części),to i "C" trzeba powiedzieć i po "Boga zegarów" sięgnąć.
Nieco rozczarowujące i chaotyczne zwieńczenie trylogii. Autor utrzymuje swój dobry styl, ale odniosłem wrażenie, że skończyły mu się błyskotliwe pomysły. Na plus oczywiście należy zapisać powrót Carnival. Gdyby "Bóg zegarów" był książką samodzielną, to miałbym wątpliwości, czy jest to pozycja godna polecenia. No, ale skoro powiedziało się "A", a następnie "B"...
więcej Pokaż mimo toGatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.
Akcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale psychologicznie mało skomplikowani.
WIĘCEJ:
http://seczytam.blogspot.com/2017/09/alan-campbell-kodeks-deepgate.html
Gatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.
więcej Pokaż mimo toAkcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale...
Zakończenie tak beznadziejnie chaotyczne, że nie mogę. Wszystko było w pewien poplątany sposób sensowne aż do ostatnich kilku stron... Numeracja niby w porządku, ale jakby urwało kilka fragmentów...
Cały cykl był świetną, nieco mroczną i oryginalną rozrywką. Pomysłów autorowi nie brak, mimo że Kodeks Deepgate to jego debiut. Dorwałam 2 i 3 część na stoisku z tanią książką, ostatnią na allegro, ale nie żałuję zakupu w ciemno.
Ostatnia część najsłabiej, ale ogólnie nie lubię paradoksów i podróży w czasie - żeby ukryć nierealność i głupotę całego procesu trzeba tak namieszać, żeby czytelnik się zgubił.
Zakończenie tak beznadziejnie chaotyczne, że nie mogę. Wszystko było w pewien poplątany sposób sensowne aż do ostatnich kilku stron... Numeracja niby w porządku, ale jakby urwało kilka fragmentów...
więcej Pokaż mimo toCały cykl był świetną, nieco mroczną i oryginalną rozrywką. Pomysłów autorowi nie brak, mimo że Kodeks Deepgate to jego debiut. Dorwałam 2 i 3 część na stoisku z tanią...
Tak jak pisałem w ocenie części drugiej, ciężko ocenić pojedynczą część trylogii niezależnie. Tym bardziej, że finał trylogii zbiera całą śmietankę (albo pozostawia niesmak) za doprowadzenie do wielkiego końca wszystkiego co zostało nabudowane w poprzednich częściach.
Dziwna to trylogia. Autor pokazuje niesamowitą umiejętność w budowaniu niesamowitych światów, taką jakiej Clive Barker by się nie powstydził. Jednocześnie każda z część trylogii porzuca fantastyczne otoczenie części poprzedniej by przenieśc bohaterów w inne, równie fantastyczne miejsca. Nie jest to zaleta ani wada, ale wrażenie jest niecodzienne.
Jest to najdziwniejsza ze wszystkich części pod tym względem, ale więcej nie będę zdradzał. Sam finał finałów pozostawił we mnie lekki niedosyt. Oczekiwałem czegoś z większym pierdolnięciem, może trochę bardziej skupionego na głównych bohaterach.
Podobało mi się. Trylogia ta zostawiła mnie z dziwnym wrażeniem z rodzaju "chyba muszę to kiedyś przeczytać ponownie, bo mam wrażenie że będąc jaką jest powinna mi się podobać bardziej niż podobała".
Tak jak pisałem w ocenie części drugiej, ciężko ocenić pojedynczą część trylogii niezależnie. Tym bardziej, że finał trylogii zbiera całą śmietankę (albo pozostawia niesmak) za doprowadzenie do wielkiego końca wszystkiego co zostało nabudowane w poprzednich częściach.
więcej Pokaż mimo toDziwna to trylogia. Autor pokazuje niesamowitą umiejętność w budowaniu niesamowitych światów, taką jakiej...
"Nie wiem gdzie jestem ani kim jestem. Zdaje się, że toczyła się bitwa, ale jej nie pamiętam.
- Masz kaca - stwierdziła Mina.
- To też."
DeepGate... a kogo obchodzi miasto na łańcuchach, kiedy idziemy do Nieba i Piekła. Na dole jest fajnie, bo możesz sobie samemu wyhodować swój wymarzony pokój. Problem taki, że robisz go ze swojej duszy, więc gdy go ktoś zniszczy... Cóż... Nie ma ryzyka, nie ma zabawy.
A co do Nieba... niech na razie pozostanie słodką tajemnicą.
Moja cudowna Carnival wróciła i macha mieczykiem jak natchniona. I chociaż nie wie co tak do końca robi, ale pomaga całej sprawie. I nie chce być piękna...
A tak do całości to bohaterowie zupełnie przestali mnie denerwować, za co im chwała.
Dill w swojej obecnej postaci jest uroczy.
Rachel nadal zgrywa bohaterkę.
Mina opada z sił i cała jej misterna mgła opada. Nie pomaga nawet paskudny piesek przy nodze.
Kotwica, jak to Kotwica ciągnie statek. Przynajmniej do czasu.
Hasp pije. Bardzo dużo pije. W sumie to wiecznie jest pijany.
Fabularnie okey. "Gra o tron" przygotowała mnie na przeskakiwanie z jednego bohatera na drugi, także ogarniam co się dzieje. Do momentu dotarcia do zamku Sabora, bo tam się robi wielkie BUM, i już nic nie wiem. Ale postanowiłam czytać dalej, chociaż nie do końca wiem o czym. Ogólny zarys łapię, gorzej ze szczegółami dotyczącymi podróży.
Za to strasznie nie podobała mi się końcówka. Jakby autor stwierdził "Miała byś sensacyjna bitwa, ale jakoś mi się nie chce. Dooobra, napiszę dwa zdania, ale tylko dwa."
Chociaż w sumie... po takiej zawiłości może dobrze, że jest tak krótko i na temat. Chociaż bardzo wymuszenie (niestety).
"Nie wiem gdzie jestem ani kim jestem. Zdaje się, że toczyła się bitwa, ale jej nie pamiętam.
więcej Pokaż mimo to- Masz kaca - stwierdziła Mina.
- To też."
DeepGate... a kogo obchodzi miasto na łańcuchach, kiedy idziemy do Nieba i Piekła. Na dole jest fajnie, bo możesz sobie samemu wyhodować swój wymarzony pokój. Problem taki, że robisz go ze swojej duszy, więc gdy go ktoś zniszczy... Cóż......
Wszystko spoko, tylko głowny motyw z czasem i jego paradoksami troche mnie wytrącił z ogólnego klimatu sagi.
Wszystko spoko, tylko głowny motyw z czasem i jego paradoksami troche mnie wytrącił z ogólnego klimatu sagi.
Pokaż mimo toNigdy nie przypuszczałabym, że historia zapoczątkowana w "Nocy Blizn" skończy się w tym sposób - w tym także tak mało spektakularnie, wręcz trochę "No dobra, skończmy to jakoś, nie mam już pomysłu na żadne spektakularne akcje".
Książka jest bardzo ciekawa, najlepsza ze wszystkich, dopóki nie pojawia się motyw czasu, czy nawet Czasu. Uważam, ze wtedy wszystko robi się za bardzo zagmatwane, a wyjaśnienia za mało wyczerpujące. Postrzegam to jako niedopracowany pomysł, tak jakby autor chciał od dawna napisać coś w podobnym klimacie, ale zabrakło mi pisarskich kompetencji. Przez to postrzegam tę część jako najgorszą z cyklu, a szkoda, bo pierwsza połowa była naprawdę dobra.
Nigdy nie przypuszczałabym, że historia zapoczątkowana w "Nocy Blizn" skończy się w tym sposób - w tym także tak mało spektakularnie, wręcz trochę "No dobra, skończmy to jakoś, nie mam już pomysłu na żadne spektakularne akcje".
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest bardzo ciekawa, najlepsza ze wszystkich, dopóki nie pojawia się motyw czasu, czy nawet Czasu. Uważam, ze wtedy wszystko robi się za...
Pewne rozwiązania zastosowane w tej części są niezwykle interesujące ale finał jest - delikatnie mówiąc - rozczarowujący.
Pewne rozwiązania zastosowane w tej części są niezwykle interesujące ale finał jest - delikatnie mówiąc - rozczarowujący.
Pokaż mimo to