Żelazny anioł
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Kodeks Deepgate (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Iron Angel
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2009-02-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-02-25
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374801201
- Tłumacz:
- Anna Reszka
Łańcuchowe miasto Deepgate legło w gruzach, na Martwych Piaskach jest mnóstwo uciekinierów. Spine, świątynni zabójcy, nie mogą się pogodzić z utratą swojego kościoła i próbują siłą powstrzymać exodus mieszkańców miasta.
Rachel i młody anioł Dill zostają zawleczeni do świątynnych izb tortur… ale kiedy z otchłani pod miastem wstaje czerwona mgła, zaczynają się dziać dziwne rzeczy.
Po śmierci boga Ulcisa brama do Piekła pozostaje niestrzeżona i potężne siły, które rządzą w niezmierzonych ciemnościach pod Deepgate, dostrzegają swoją szansę.
Tylko synowie bogini Ayen rozumieją nowe niebezpieczeństwo. Cospinol, bóg morza i mgły, przybywa, żeby uratować świątynię swojego brata i dopaść jego morderców. Jego koszmarny statek spowity mgłą, inna wersja piekła, już dotarł do Sandport.
Tymczasem Rachel pragnie jedynie zachować swojego towarzysza przy życiu. Po ucieczce z więzienia, ścigana przez wrogów, musi wybrać się w niebezpieczną podróż przez Martwe Piaski, żeby dotrzeć do odległych krain, Pandemerii i Coreollis. Jednakże pola bitewne w Coreollis są skazane na to, żeby stać się miejscem starcia potęg, walki ludzi, bogów, archontów i niewolników, których tragiczna sytuacja zmusiła do zawarcia sojuszu. O wyniku tej bitwy zadecyduje nie siła, lecz poświęcenie. I nieważne, kto wygra, będzie to zła wiadomość dla wszystkich… oprócz wciąż rosnących armii Piekła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 289
- 166
- 152
- 11
- 9
- 7
- 4
- 4
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Za każdym razem jak mam wrażenie, że książka mnie niczym nie zaskoczy to zaskakuje mnie dalej.
Za każdym razem jak mam wrażenie, że książka mnie niczym nie zaskoczy to zaskakuje mnie dalej.
Pokaż mimo toNoc blizn to rewelka. Kontynuacja zatem miała wysoką poprzeczkę na starcie i w sumie na starcie ( mam na myśli pierwszą cześć książki ) ładnie się obroniła. Janek Kotwica był zarąbistą postacią, chciało i chciało się czytać... ale czemu tempo zwalnia a wręcz zamiera w kolejnych dwóch częściach powieści ? Na to nie mam wytłumaczenia. A był potencjał do rozwinięcia ... marionetki naukowców, Haschette na statku ... a tu wpadamy w celę piekła do Dill'a, skąd niby ta panienka z okienka, Bóg, który w kilka dni szkoli anioła ?? Nic nie trzyma się kupy. Gdzie Rachel ? Gdzie wielka Carnival ?? NO GDZIE ?? Nie było klimatu, sorry, chociaż za Johna Kotwicę należy się 10/10, to sumarycznie "żelazny anioł " broni się ledwie na 6-kę.
Noc blizn to rewelka. Kontynuacja zatem miała wysoką poprzeczkę na starcie i w sumie na starcie ( mam na myśli pierwszą cześć książki ) ładnie się obroniła. Janek Kotwica był zarąbistą postacią, chciało i chciało się czytać... ale czemu tempo zwalnia a wręcz zamiera w kolejnych dwóch częściach powieści ? Na to nie mam wytłumaczenia. A był potencjał do rozwinięcia ......
więcej Pokaż mimo toKontynuacja bardzo dobrej "Nocy blizn". Niestety brak w niej tych elementów, które najbardziej podobały mi się w części pierwszej - klimatu Deepgate i Carnival. Całość jest też nieco bardziej rozwlekła. Nie znaczy to jednak, że "Żelazny anioł" jest zły i że nie ma w nim godnych zapamiętania momentów. Szczególnie zapadł mi w pamięć wykreowany przez autora obraz piekła - naprawdę oryginalna wizja. Bardzo interesująca jest też pewna podróż pociągiem...
Kontynuacja bardzo dobrej "Nocy blizn". Niestety brak w niej tych elementów, które najbardziej podobały mi się w części pierwszej - klimatu Deepgate i Carnival. Całość jest też nieco bardziej rozwlekła. Nie znaczy to jednak, że "Żelazny anioł" jest zły i że nie ma w nim godnych zapamiętania momentów. Szczególnie zapadł mi w pamięć wykreowany przez autora obraz piekła -...
więcej Pokaż mimo toGatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.
Akcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale psychologicznie mało skomplikowani.
WIĘCEJ:
http://seczytam.blogspot.com/2017/09/alan-campbell-kodeks-deepgate.html
Gatunkowo należy to zaliczyć do new weird, mamy więc i mieszaninę różnych gatunków, ze steampunkiem włącznie, i „odleciane”, często makabryczne pomysły. Wyobraźnia Campbell naprawdę robi wrażenie.
więcej Pokaż mimo toAkcja pędzi do przodu w tempie pendolino, jednak nie stwarza to wrażenia bezsensownej galopady. Natomiast, co nieco szwankuje, to bohaterowie – owszem, interesujący, ale...
Zawsze mam problem z ocenianiem drugich części, w szczególności gdy chodzi o trylogie.
Pierwsze części są wprowadzeniem, przedstawiają postaci, tworzą świat, budują nastrój i napięcie i zazwyczaj są jednak częściami w jakiś sposób domkniętymi. Przez to zawsze są mocniejsze w odbiorze, bogatsze o element pierwszego wrażenia.
Drugie części zazwyczaj podchwytują niedomknięte wątki pierwszych, rozwijają je i nabudowają bu doczekać się wielkiego finału... w części ostatniej, którą również wypadałoby ocenić oddzielnie.
Nie lubię spoilerów. Wydaje mi się, że Żelazny Anioł podobał mi się mniej niż pierwsza część, ale sam nie wiem. Znikają postaci które lubiłem najbardziej, ale pojawiają się inne które również polubiłem. Klimat i oś fabuły zmienia się diametralnie. Pojawia sie kilka nieścisłości z rodzaju "skąd ta postać nagle wie o tym czy o tym" ale dzięki temu fabuła trzyma tempo, więc można to wybaczyć.
I tak bawiłem się dobrze.
Zawsze mam problem z ocenianiem drugich części, w szczególności gdy chodzi o trylogie.
więcej Pokaż mimo toPierwsze części są wprowadzeniem, przedstawiają postaci, tworzą świat, budują nastrój i napięcie i zazwyczaj są jednak częściami w jakiś sposób domkniętymi. Przez to zawsze są mocniejsze w odbiorze, bogatsze o element pierwszego wrażenia.
Drugie części zazwyczaj podchwytują niedomknięte...
Udana kontynuacja Nocy Blizn
Udana kontynuacja Nocy Blizn
Pokaż mimo tohttp://esperazna.blogspot.se/2015/05/zelazny-anio.html
Alan Campbell jest szkockim pisarzem, który zadebiutował "Nocą blizn" - tomem pierwszym Kodeksu Deepgate. Zanim postanowił skierować się na drogę pisarstwa, tworzył gry w tym znane GTA :).
"Żelazny Anioł" jest tomem drugim wyżej wymienionej trylogii, stanowiący bardzo dobre dzieło fantasy. Odnaleźć w nim można elementy wyobraźni autora przekształcone w opisy bitew, intryg, ripost, zwrotów akcji oraz magii. Świat w którym najważniejszą rolę odgrywa śmierć cielesna oraz nieśmiertelne dusze, gdzie dane terytorium przypada jednemu z synów Ayen, kolekcjonerowi dusz. Walka o nie i chęć dominacji, zawziętość i podstępność - przymioty każdego boga. I choć wydawać by się mogło, że układ: żyj póki żyjesz, a później dusza dla boga - to układ właściwy. Nic bardziej mylnego. Dusze nigdy nie są sobie równe. Są gniewne i słabe, ale też potężne i pragnące zemsty.
Książkę rozpoczynają Fragmenty Kodeksu odnalezione we wraku statku, częściowo nieczytelne, dają tylko szczątkową wiedzę na temat katastrofy tam rozegranej. Jak wielu ludzi poległo w walce z arkonitą - mechanicznym stworzeniem z Piekła. Po śmierci Ulcisa - gdy jedna z bram Piekieł zostaje niestrzeżona, do świata żywych przedostają się dusze i stworzenia piekielne. Bracia Ulcisa - bogowie, zwołują naradę jak przywrócić początkowy ład, nie pozwalając aby Piekielny Labirynt rozrósł się również i w tym świecie.
Jest jeszcze Rachel i Dill - anioł. Była adeptka Spine próbuje go uchronić przed kościołem i ludźmi ślepo wierzącymi w Ulcisa. Jako dezerterka posiada umiejętności walki oraz koncentracji, które przez pewien czas pozwalają jej się ukrywać. Anioł będący w szoku po zmartwychwstaniu jest raczej kulą u nogi, jest jednak na tyle ważny, aby musiał pozostać wolny.
Gdybym przybliżyła Wam więcej wydarzeń z książki, opowiedziałabym za wiele, więc na tym poprzestanę. I choć wiem, że częściowo powieliłam opis z tyłu książki, mam nadzieję, że moje słowa oddały właściwy klimat grozy i niepewności książki. Dodam jeszcze tyle, że jest ona napisana językiem trudnym. Czytając ją ma się wrażenie oporu słów, tak jakby sama książka nie chciała aby się ją poznało. To dziwne uczucie. Chce się czytać, ale czasem jest się zmęczonym doborem trudnych wyrazów. Dlatego aby przez nią przebrnąć potrzebowałam czasu.
Książka nie posiada uczuć. Jest ona biernym opisem wszystkich zdarzeń, bez zbędnego rozdrabniania się kiedy ktoś jest szczęśliwy czy rozgniewany, ponieważ przy dobrym wczytaniu się, wiadomo co kogo ucieszy bądź zasmuci. Trzeba być przebiegłym na każdej stronie, aby nie opuścić żadnej informacji mogącej nam uświadomić, kto po której stronie stoi. Czasem spotkać można wyjątkowo długie opisy, które oczywiście uplastyczniają i pomagają wyobrazić sobie daną sytuację, utrudniają jednak koncentrację.
To, co przemawia do jaźni czytelnika to zawiłość fabuły oraz brak paradoksów i niedomówień. W książce tej wszystko co podano, jest potrzebne i wartościowe i przede wszystkim nie jest powtarzane w kółko, nudząc. Cały wykreowany świat jest trudny do ogarnięcia i zapamiętania, ponieważ znajduje się w nim wiele czynników, które choć współpracują i żyją na jednej planecie, to mają zupełnie odmienne cechy. Bogowie i dusze. Każdy bóg jest symbolem czegoś innego i ma własną armię, wykształconą wg własnych upodobań. Spine i Hashette to wojownicy, jednak różnią się niemal wszystkim. Aby wszystko wyjaśnić czytelnikowi i nie zniecierpliwić go, potrzeba sprytu i autor sprytnie to wykorzystał.
Reasumując. Książka jest trudna, jednak wartościowa. Ambitna. Wymagająca skupienia. Wymogi jednak te rekompensuje zawiłą treścią, pełną zasadzek i walk. Pełną magii i nieoczekiwanego. Pełną niezwykłości. Las Trucizn - to coś o czym warto przeczytać.
http://esperazna.blogspot.se/2015/05/zelazny-anio.html
więcej Pokaż mimo toAlan Campbell jest szkockim pisarzem, który zadebiutował "Nocą blizn" - tomem pierwszym Kodeksu Deepgate. Zanim postanowił skierować się na drogę pisarstwa, tworzył gry w tym znane GTA :).
"Żelazny Anioł" jest tomem drugim wyżej wymienionej trylogii, stanowiący bardzo dobre dzieło fantasy. Odnaleźć w nim można...
Znów autor zaciekawił mnie i za chwycił pomysłowością jaki i językiem. Szkoda tylko, że w tej części było tak mało Carnival, której jestem fanką. Ale zakończenie pozostawia napięcie i apetyt na trzeci tom Kodeksu DeepGate.
Znów autor zaciekawił mnie i za chwycił pomysłowością jaki i językiem. Szkoda tylko, że w tej części było tak mało Carnival, której jestem fanką. Ale zakończenie pozostawia napięcie i apetyt na trzeci tom Kodeksu DeepGate.
Pokaż mimo to"Nocą Kościół Ulcisa był najbezpieczniejszym miejscem w Deepgate... pomijając to, że wisiał do góry nogami i nieuchronnie osypywał się w przepaść."
Masz już dosyć miasta, które wisi na łańcuchach? Nic dziwnego, w końcu większość podtrzymujących łańcuchów właśnie zwiesza się smętnie z nieba. I warto pamiętać o duszach, które wydobywają się z piekielnej czeluści. No bo bramy już przecież nie ma.
Tym razem mamy do zaoferowania pociąg. Ale to nie byle jaki pociąg. Jego fenomenem jest szkło. Wszędzie szkło. Ściany, dachy, meble... Łatwo coś potłuc. Zwłaszcza, jeżeli samemu jest się ze szkła.
Kiedy w końcu przyzwyczaiłam się do wyobrażania sobie miasta z łańcuchami, ono runęło w dół. Kiedy zaczęłam szczerze nienawidzić bohaterów, oni nagle okazują się całkiem ciekawi. Kiedy wreszcie zaczęłam wszystko doskonale rozumieć, dodano nowych bohaterów, nowe miejsca, nowe cele i ambicje. Słowem, historia bardzo się zmieniła.
Dill w gruncie rzeczy znajduje się w dwóch (jeśli nie w trzech) miejscach na raz i nie do końca jest sobą.
Rachel podróżuje z ciałem Dilla, ale nie z samym Dillem, tylko z pradawnym aniołem, który zawładnął jego ciałem.
Carnival zniknęła.
Mamy również wdowę, która poszła do piekła szukać męża, giganta ciągnącego gigantyczny statek, starego anioła, kobietę, która rozdaje kawałki swojej duszy i bogów. A i drzwi. Bardzo irytujące drzwi.
A co się dzieje obok naszych bohaterów? Wojna.
Jeżeli chodzi o styl, to nadal taki sam - dobry.
Fabuła robi się coraz bardziej pokomplikowana, niektórych rzeczy trzeba się domyślać, bo nie są wytłumaczone w dobitny sposób.
"- Samobójstwo jest wbrew Kodeksowi. Każda próba będzie karana...
- Czym? Śmiercią?"
"Nocą Kościół Ulcisa był najbezpieczniejszym miejscem w Deepgate... pomijając to, że wisiał do góry nogami i nieuchronnie osypywał się w przepaść."
więcej Pokaż mimo toMasz już dosyć miasta, które wisi na łańcuchach? Nic dziwnego, w końcu większość podtrzymujących łańcuchów właśnie zwiesza się smętnie z nieba. I warto pamiętać o duszach, które wydobywają się z piekielnej czeluści. No bo bramy...
"Żelazny Anioł", choć jest kontynuacją "Nocy Blizn", ma z nią niewiele wspólnego. Autor prezentuje nam całą gamę nowych postaci, w znacznym stopniu miesza w życiu Rachel i Dilla. W końcu wychodzimy z Deepgate i osady Heshette, można powiedzieć, że wykraczamy nawet poza realny świat. Klimat, który tak ceniłam w "Nocy blizn" tutaj jest mniej wyczuwalny, a sposób prowadzenia narracji jest prostszy (mimo to ciągle jestem pełna podziwu dla wyobraźni, która potrafi wyczarować tak zniewalające miejsca jak Skażony Las),co zostało wynagrodzone akcją, która wręcz galopuje w klimatach tak eklektycznych, że trudno wybrać jeden przymiotnik.
"Żelazny Anioł", choć jest kontynuacją "Nocy Blizn", ma z nią niewiele wspólnego. Autor prezentuje nam całą gamę nowych postaci, w znacznym stopniu miesza w życiu Rachel i Dilla. W końcu wychodzimy z Deepgate i osady Heshette, można powiedzieć, że wykraczamy nawet poza realny świat. Klimat, który tak ceniłam w "Nocy blizn" tutaj jest mniej wyczuwalny, a sposób prowadzenia...
więcej Pokaż mimo to