Z chęcią dałbym najwyższą notę bo jest to najobszerniejsza, najbardziej szczegółowa biografia Piłsudskiego jaką czytałem.

Jednak z prostego powodu zdecyduje dać jedną gwiazdkę mniej. Generalnie chodzi o stosunek profesora Garlickiego do Józefa Piłsudskiego. Nie chcę powtarzać pejoratywnych określeń Krzysztofa Masłonia z "Rzeczpospolitej" iż to był <komunistyczny historyk> ale jednak coś w tym jest. Mimo iż na okładce książki jest laurka o Piłsudskim, to jednak z przekroju całej obszernej księgi Garlicki nakreślił marszałka negatywnie jako postać małostkową, zgorzkniałą, ulegającą prymitywnym instynktom. Naprawdę czytając tę książkę można odnieść wrażenie że Piłsudskim to właściwie jakby nieudacznik choć jednocześnie sprytny pyszałek, któremu jednak sprzyjała koniunktura dzięki czemu odnosił sukcesy, choć niekoniecznie zasłużenie. Ewidentnie jest to książka napisana z punktu widzenia kogoś kto skupia się na wadach opisywanej postaci. Nie mówię że jest fałszywa, ale właśnie poprzez to wyeksponowanie negatywnych aspektów także z życia osobistego Piłsudskiego z jednoczesnym staraniem się motywy kontrowersyjne opisać na niekorzyść marszałka gdzieś jakby zachwiana jest równowaga między rzetelnością a subiektywizmem badacza naukowego.

Nie twierdzę że Piłsudski był święty - ma swoje na sumienie jak choćby zamach majowy gdzie kilkaset ludzi zginęło w wojnie domowej, więzienia polityczne..., jednak gdzieś musi być ten zdrowy rozsądek. Z perspektywy całej książki aż dziwnie uwierzyć że ktoś tak skrajnie negatywnie zobrazowany mógł tyle dobrego dla Polski zrobić. Gdzieś musi być ta równowaga.

Ocena bardzo wysoka z mojej strony(chyba nawet za wysoka) ze względu na drobiazgowość, analizy, wkład pracy, jednak duży minus za zbyt wyczuwalny subiektywizm Garlickiego.

Z chęcią dałbym najwyższą notę bo jest to najobszerniejsza, najbardziej szczegółowa biografia Piłsudskiego jaką czytałem.

Jednak z prostego powodu zdecyduje dać jedną gwiazdkę mniej. Generalnie chodzi o stosunek profesora Garlickiego do Józefa Piłsudskiego. Nie chcę powtarzać pejoratywnych określeń Krzysztofa Masłonia z "Rzeczpospolitej" iż to był <komunistyczny...