Ugrofińska wampirzyca

Okładka książki Ugrofińska wampirzyca Noémi Szécsi
Okładka książki Ugrofińska wampirzyca
Noémi Szécsi Wydawnictwo: Czarne Seria: Europejki literatura piękna
270 str. 4 godz. 30 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Europejki
Tytuł oryginału:
Finnugor vampir
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
270
Czas czytania
4 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
8389755246
Tłumacz:
Justyna Goszczyńska
Tagi:
Węgry wampiry
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
94
5

Na półkach:

Książka bardzo nierówna.
Podczas czytania zmieniałam na jej temat zdanie chyba ze cztery razy. Momentami bawiła, częściej nużyła; przy końcu czułam wręcz irytację. Nie wiem, może ta nierówność to efekt grubo ciosanego tłumaczenia...
Uwielbiam tematykę wapirów.
Tutaj o nich jest najmniej. Jest groteska, jest kicz; jest dużo oczywistych oczywistości, większość postaci to takie "klisze" - nic ciekawego, spotykamy takich ludzi na ulicach, ci w książce są chyba nawet mniej interesujący, dość dwuwymiarowi.
Raczej nikomu jej nigdy nie polecę; raczej do niej nie wrócę.

Książka bardzo nierówna.
Podczas czytania zmieniałam na jej temat zdanie chyba ze cztery razy. Momentami bawiła, częściej nużyła; przy końcu czułam wręcz irytację. Nie wiem, może ta nierówność to efekt grubo ciosanego tłumaczenia...
Uwielbiam tematykę wapirów.
Tutaj o nich jest najmniej. Jest groteska, jest kicz; jest dużo oczywistych oczywistości, większość postaci to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
797
797

Na półkach: , , ,

104/180/2023
Taki tytuł jak treść. Czyli dziwne i o wampirzycach... Ale czyta się przyjemnie, zgrabnie napisane, tylko ta tematyka jakaś taka niezbyt bardzo. Dla mnie, oczywiście.
"A teraz spójrz na siebie - kontynuowała. - Włosy masz oklapnięte i matowe, szczupłość też ci nie pasuje, nos tylko bardziej wystaje ci z twarzy."
"Jerne, słuchaj się babki. Jak chcesz zjeść coś naprawdę pożywnego, zamów sobie dostawcę pizzy."

104/180/2023
Taki tytuł jak treść. Czyli dziwne i o wampirzycach... Ale czyta się przyjemnie, zgrabnie napisane, tylko ta tematyka jakaś taka niezbyt bardzo. Dla mnie, oczywiście.
"A teraz spójrz na siebie - kontynuowała. - Włosy masz oklapnięte i matowe, szczupłość też ci nie pasuje, nos tylko bardziej wystaje ci z twarzy."
"Jerne, słuchaj się babki. Jak chcesz zjeść coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
18

Na półkach: ,

Nigdy nie czytałem tak ciekawej i bogatej w zwroty akcji książki. Nihilistyczna postawa głównej bohaterki i jej babka jest świetna. Bardzo zabawna, nie mogę się doczekać, aż przeczytam węgierski oryginał, by jeszcze lepiej zrozumieć kontekst. Tłumaczenie mimo wszystko nie jest idealnym odzwierciedleniem myśli autorki. Jestem absolutnie zachwycony, co kilkanaście stron łapałem się za głowę z powodu absurdu, bądź groteski. Słowo "ugrofińska" w tytule nie jest ani trochę przesadne, w książce znajduje się ugrofińska trójca, tj. Węgry, Finlandia, Estonia. Mnie, jako estofilowi, końcowa wyprawa do Tallinna tylko przypieczętowała moją sympatię. Polecam zwłaszcza pesymistom, którzy patrzą na świat przez szary filtr.

Nigdy nie czytałem tak ciekawej i bogatej w zwroty akcji książki. Nihilistyczna postawa głównej bohaterki i jej babka jest świetna. Bardzo zabawna, nie mogę się doczekać, aż przeczytam węgierski oryginał, by jeszcze lepiej zrozumieć kontekst. Tłumaczenie mimo wszystko nie jest idealnym odzwierciedleniem myśli autorki. Jestem absolutnie zachwycony, co kilkanaście stron...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
999
999

Na półkach: , ,

Najwyraźniej nie przepadam za literaturą z wampirami w tle (tzw. efekt „Zmierzchu” :-),bo ta węgierska powieść nie przemówiła do mnie. Chociaż koncept o młodej wampirzycy zatrudnionej w wydawnictwie, marzącej o opublikowaniu własnej książki, początkowo wydał mi się niezwykle apetyczny. Z wykonaniem wyszło już nieco gorzej, a może tłumaczenie nie oddało uroku tej publikacji. Ale nie chciałbym nikogo pochopnie zniechęcać do lektury „Ugrofińskiej wampirzycy”. Raz, że szalenie lubię język węgierski, dwa: bo każda książka może znaleźć swojego oddanego czytelnika, który się nią zachwyci. 4/10

Najwyraźniej nie przepadam za literaturą z wampirami w tle (tzw. efekt „Zmierzchu” :-),bo ta węgierska powieść nie przemówiła do mnie. Chociaż koncept o młodej wampirzycy zatrudnionej w wydawnictwie, marzącej o opublikowaniu własnej książki, początkowo wydał mi się niezwykle apetyczny. Z wykonaniem wyszło już nieco gorzej, a może tłumaczenie nie oddało uroku tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
50

Na półkach: , ,

Książka o kamienicach, betonowych blokach, palince, relacjach rodzinnych i głębokim, wewnętrznym nieszczęściu, ale na pewno nie o wampirach. Inteligentna, z cynicznym poczuciem humoru, który jest bardzo bliski millenialsom z naszego kręgu kulturowego, momentami przypominał Chmielewską(?). Dałabym wyższą ocenę gdyby nie konstrukcja powieści i jej skaczące na wszystkie strony tempo.

Książka o kamienicach, betonowych blokach, palince, relacjach rodzinnych i głębokim, wewnętrznym nieszczęściu, ale na pewno nie o wampirach. Inteligentna, z cynicznym poczuciem humoru, który jest bardzo bliski millenialsom z naszego kręgu kulturowego, momentami przypominał Chmielewską(?). Dałabym wyższą ocenę gdyby nie konstrukcja powieści i jej skaczące na wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
26

Na półkach:

W tej książce niby dużo się dzieje. Jest kilka fajnych aluzji do kultury i obyczajowości węgierskiej, motyw erotyczno-uczuciowej inicjacji dorastającej panny, wychowywanej przez samotną starszą kobietę - emocjonalną wampirzycę - żyjącą w iluzji rzekomych skandali i podbojów towarzyskich, która w histeryczny, doprowadzający ją do śmierci sposób reaguje na związek swojej wychowanki ze starszym mężczyzną. Jest motyw fiński nawiązujący do życiorysu autorki, jest feminizm, wegetarianizm, palinka i Soros, a wszystko to widziane przez pryzmat modnego na przełomie XIX i XX wieku stylu emo, jest kilka innych, subtelnych smaczków, ale tak naprawdę nie trzyma się to kupy i książka jest po prostu nieciekawa. Czytelnik może się poczuć jak wampir, który wessał się w żyłę amatora czosnku. Lepiej sobie odpuścić...

W tej książce niby dużo się dzieje. Jest kilka fajnych aluzji do kultury i obyczajowości węgierskiej, motyw erotyczno-uczuciowej inicjacji dorastającej panny, wychowywanej przez samotną starszą kobietę - emocjonalną wampirzycę - żyjącą w iluzji rzekomych skandali i podbojów towarzyskich, która w histeryczny, doprowadzający ją do śmierci sposób reaguje na związek swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1175
881

Na półkach: , ,

Hm... "Ugrofińska wampirzyca" to dość dziwny wybór lektury dla mnie. Została ona polecona przez bliską osobę i trochę trudno mi tę książkę ocenić, jako że ten gatunek literacki znajduje się poza moim kręgiem zainteresowań. Do rzeczy. Warstwa fabularna związana z wampirzeniem jest dla mnie zupełnie nieciekawa, nie rozumiem po co, jak i dlaczego, po prostu nie dla mnie i już. Nie potrzebuję fantastyki, żeby mówić o czymś, co można powiedzieć wprost i to jest główny "zaniżacz" oceny. Druga sprawa, to humor. Początkowo miałam wrażenie, że humor autorki jest podobny nieco do poczucia humoru Terry'ego Pratchetta. Okazało się to złudzeniem. Nie jest. Duża dawka zabawnych sytuacji, powiedzeń i przemyśleń bardzo szybko stała się męcząca i mało zabawna, natomiast przybrała formę narzekania, marudzenia i użalania się nad sobą. Dobra, to ja już też sobie ponarzekałam. Teraz zalety. Książka ta jest napisana w bardzo feministycznym duchu (od którego ja jestem daleka, a przynajmniej tak mi się wydaje),autorka ma coś do opowiedzenia i sama historia, jakby była odarta z warstwy wampirzej i humorystycznej, byłaby całkiem niezłą książką. Czytało się to dobrze. Bohaterka, a nawet dwie, stanowią doskonały przykład współczesnych kobiet, jedna użalająca się nad sobą, druga trochę "hop do przodu", które próbują odnaleźć się w świecie, szukają swoich potrzeb, realizują je lepiej lub gorzej, czują, przeżywają. To jest bardzo wartościowe spojrzenie. Tak jak już wspomniałam wcześniej, gdyby została tylko ta ostatnia warstwa książki, moja ocena byłaby znacznie wyższa. Niemniej jednak, to dobra lektura i cieszę się, że dałam się na nią namówić. Zdobyte doświadczenie również pokazuje mi co lubię, a czego nie, dlatego warto.

Hm... "Ugrofińska wampirzyca" to dość dziwny wybór lektury dla mnie. Została ona polecona przez bliską osobę i trochę trudno mi tę książkę ocenić, jako że ten gatunek literacki znajduje się poza moim kręgiem zainteresowań. Do rzeczy. Warstwa fabularna związana z wampirzeniem jest dla mnie zupełnie nieciekawa, nie rozumiem po co, jak i dlaczego, po prostu nie dla mnie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1523
1315

Na półkach: ,

Było to moje drugie podejście do tej powieści, dałam radę przeczytać tylko część pierwszą. Fabuła bardzo mnie nużyła, nie dałam rady przejść przez pośmiertne wampirze rozważania głównej bohaterki.

Było to moje drugie podejście do tej powieści, dałam radę przeczytać tylko część pierwszą. Fabuła bardzo mnie nużyła, nie dałam rady przejść przez pośmiertne wampirze rozważania głównej bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
2739
619

Na półkach:

Powieść nie zapowiada się początkowo na żadną rewelację - trąci pretensjonalnością i ahtyzmem, proponując czytelnikowi nieco zbyt mętne realia i wyczuwalnie wydumane postaci. Z biegiem stron fabuła jednak nabiera wartkości, postaci głębi, a narracja odświeżającego, mile cynicznego humoru. To jedna z tych książek, które z rozwojem akcji mocno zyskują, trzymając solidną jakość do samego końca. To miła odmiana w przypadku książek Wydawnictwa Czarnego, bo jak dotąd miałem pecha trafiać na - mówiąc delikatnie - niezbyt zachwycające twory.

Fabuła książki jest prościutka i pozbawiona jakiejś głębszej intrygi. Ot, wnuczka salonowej wampirzycy, w nieskończoność rozpamiętującej wspaniałe, dawne czasy, jest dla babci źródłem niekończących się rozczarowań. Nie chce przejść inicjacji (bo generalnie ciągle jest człowiekiem i żeby stać się wampirem, musi najpierw umrzeć),brzydzi się krwią, a na dodatek upiera się, żeby wieść żywot bajkopisarki, mimo że bajki wychodzą jej brutalne, przesycone zwichrowanym erotyzmem i skomplikowanym, nieprzystającym do literackiego języka słownictwem. Sęk w tym, że bajkopisarstwo bohaterki - choć wybrane jako zawód z założenia niedochodowy, pozwalający udawać przed sąsiadami, że się pracuje, a jednocześnie nie rzucać się w oczy - zaczyna w pewnym momencie rokować finansowe nadzieje, co jeszcze bardziej denerwuje babkę.

Książka jest po prostu przyjemna, lekka, nieco zabarwiona fatalizmem, i jest jednocześnie doskonałym zwierciadłem przemian zachodzących na Węgrzech, gdzie rozpleniła się bardzo podobna do polskiej wersja kapitalizmu. Tym bliższa jest więc opowieść czytelnikom znad Wisły, i tym łatwiej może przypaść do gustu.

Na koniec dwa spostrzeżenia. Pierwsze - ulżyło mi, że nie tylko ja mam ambiwalentne podejście do jakości polskich konserw rybnych:
"(...) zaczęłam się zastanawiać, czy różnica między reniferem białym a tym w kolorze ziemi jest porównywalna z różnicą między norweską a polską konserwą z dorsza."

Drugie - grafika, który machnął fatalnego bohomaza na okładce, powinno się pogonić na cztery wiatry.

Powieść nie zapowiada się początkowo na żadną rewelację - trąci pretensjonalnością i ahtyzmem, proponując czytelnikowi nieco zbyt mętne realia i wyczuwalnie wydumane postaci. Z biegiem stron fabuła jednak nabiera wartkości, postaci głębi, a narracja odświeżającego, mile cynicznego humoru. To jedna z tych książek, które z rozwojem akcji mocno zyskują, trzymając solidną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
745
7

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka jeżeli mamy ochotę na coś lżejszego z pozytywnym wydźwiękiem, ale bezpretensjonalnego. Duży plus za tło powieści, czyli codzienne życie na Węgrzech.

Bardzo dobra książka jeżeli mamy ochotę na coś lżejszego z pozytywnym wydźwiękiem, ale bezpretensjonalnego. Duży plus za tło powieści, czyli codzienne życie na Węgrzech.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    176
  • Chcę przeczytać
    157
  • Posiadam
    29
  • Ulubione
    6
  • Literatura węgierska
    6
  • Wampiry
    5
  • Fantastyka
    4
  • 2014
    4
  • Czarne
    2
  • 2012
    2

Cytaty

Więcej
Noémi Szécsi Ugrofińska wampirzyca Zobacz więcej
Noémi Szécsi Ugrofińska wampirzyca Zobacz więcej
Noémi Szécsi Ugrofińska wampirzyca Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także