Póki rekin śpi

Okładka książki Póki rekin śpi Milena Agus
Okładka książki Póki rekin śpi
Milena Agus Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Seria z miotłą literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria z miotłą
Tytuł oryginału:
Mentre dorme il pescecane
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-05-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374145855
Tłumacz:
Monika Woźniak
Tagi:
powieść włoska proza włoska
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
174 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
446
425

Na półkach:

To książka z serii tych " brudnych" tych "ciężkich" i żeby nie wartka fabuła w sumie zgrabnie i nieprzeciągle utworzona - to nie dało by się tej powieści tak łatwo połknąć.
Tak samo jak niektóre rekiny ( z raczej ich większość) nigdy nie zasypia - tak samo główna bohaterka i jej najbliżsi nie potrafią uwolnić się od chorych namiętności by zamienić je na prawdziwą miłość. Po prostu niektórym nie jest to pisane i basta.
Pomimo ciężkich klimatów, książka dała się polubić, jak ktoś ma ochotę to może w niej babrać - ja raczej omijam psie kupy na chodniku bo jak zaczniesz w nich grzebać zaczynają śmierdzieć. Tak samo nie mam najmniejszej ochoty dywagować o wyborach i życiu bohaterki i jej ciotki - guzik mnie obchodzą, a jeszcze dobitniej można powiedzieć - " jak se pościelisz tak się wyśpisz", " widziały gały co brały", " każdy jest kowalem swego losu" itp. , ale za warsztat pisarski autorkę można tylko pochwalić.

To książka z serii tych " brudnych" tych "ciężkich" i żeby nie wartka fabuła w sumie zgrabnie i nieprzeciągle utworzona - to nie dało by się tej powieści tak łatwo połknąć.
Tak samo jak niektóre rekiny ( z raczej ich większość) nigdy nie zasypia - tak samo główna bohaterka i jej najbliżsi nie potrafią uwolnić się od chorych namiętności by zamienić je na prawdziwą miłość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
15

Na półkach:

Książka na pozór stanowi specyficzną paplaninę nastolatki o swoim codziennym życiu, rodzinie, przemyśleniach. Pod tą warstwą kryje się jednak szczegółowy rys psychologiczny każdej z postaci, ukazanie ich słabości, kompleksów i marzeń. Podczas czytania usilnie nasuwa się refleksja, że każdy z nich pragnie po prostu akceptacji i miłości. Autorka bardzo często porusza także kwestię Boga i jego roli w naszym życiu, choć czyni to w sposób bardzo prosty, który przystoi 18-letniej bohaterce. W tej książce niesamowite jest to, że pomimo natłoku przykrych i dziwnych zdarzeń wciąż gdzieś w tle tli się iskierka nadziei, że życie tak naprawdę jest dobre i jedyne, co trzeba zrobić to odkryć tę jasną stronę życia i na niej się skupić. Przyjemność z czytania psuły mi niestety opisy upodobań kochanka narratorki, myślę, że autorka mogła zaoszczędzić czytelnikom szczegółów...

Książka na pozór stanowi specyficzną paplaninę nastolatki o swoim codziennym życiu, rodzinie, przemyśleniach. Pod tą warstwą kryje się jednak szczegółowy rys psychologiczny każdej z postaci, ukazanie ich słabości, kompleksów i marzeń. Podczas czytania usilnie nasuwa się refleksja, że każdy z nich pragnie po prostu akceptacji i miłości. Autorka bardzo często porusza także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1505
505

Na półkach: ,

Debiut powieściowy, pokazujący pogmatwane życie rodzinne dziewczyny,dorastającej gdzieś na Sardynii. Poszukiwanie własnej drogi i ciekawe obserwacje świata w młodzieńczym wydaniu, dużo sympatycznej naiwności i gorzkie rozczarowania, dodają kolorytu tej króciutkiej powieści. Włoskie pisarki-dziewczęta, chyba taki właśnie mają styl.

Debiut powieściowy, pokazujący pogmatwane życie rodzinne dziewczyny,dorastającej gdzieś na Sardynii. Poszukiwanie własnej drogi i ciekawe obserwacje świata w młodzieńczym wydaniu, dużo sympatycznej naiwności i gorzkie rozczarowania, dodają kolorytu tej króciutkiej powieści. Włoskie pisarki-dziewczęta, chyba taki właśnie mają styl.

Pokaż mimo to

avatar
618
195

Na półkach:

Interesujace doświadczenie czytelnicze, jak dla mnie, balansujace na granicy mojej wytrzymałości estetycznej, a własciwie ją przekraczające, ale inne aspekty lektury (np.niektóre zwariowane postacie)równoważyły wrażenia.

Interesujace doświadczenie czytelnicze, jak dla mnie, balansujace na granicy mojej wytrzymałości estetycznej, a własciwie ją przekraczające, ale inne aspekty lektury (np.niektóre zwariowane postacie)równoważyły wrażenia.

Pokaż mimo to

avatar
438
79

Na półkach: , ,

"Pisarstwo jednocześnie lekkie i dziwne. I na tym polega jego genialność. Agus opowiada o obu warstwach życia – powierzchownej i głębokiej; o świecie dzieciństwa przerażająco radosnym, a zarazem zachwycająco bolesnym." – czytamy na okładce.

Oj tak, dziwna jest ta książka. I niełatwa. Ta książka boli. Dosłownie. Fizycznie. Boli. Równocześnie czytając trudno się oprzeć wrażeniu, że od bohaterów oddziela nas tafla lodu lub zaparowana szyba, w którą chuchamy i przecieramy uparcie, by coś dojrzeć, a jednocześnie wolelibyśmy nie widzieć. I czytając niedowierzamy w to co czytamy, tak wszystko wydaje się strasznie niemożliwe. I trudno się nam dziwić, że co czasem odwracamy wzrok, jakby w zawstydzeniu, bo czujemy, że za dużo widzimy, że za głęboko wnikamy w prywatność tej rodziny.

Rodzina nazywa się Sevilla Mendoza i mieszka na Sardynii chyba od zawsze. Być może z pozoru wygląda całkiem normalnie. Jest matka i ojciec, i nawet się kochają. Córka i syn, dwójka nastolatków, ona ma chłopaka, on beznadziejnie się w kimś kocha. Jest ciotka, siostra matki, która mimo chęci nie zdołała sobie jeszcze ułożyć życia. I babcia, jak to babcia, która chciałby, by to wszystko wyglądało inaczej. Ot, życie. Ale...

"W naszym domu każdy ma obsesję na jakimś punkcie: dla mamy to uroda, dla taty Ameryka Południowa, dla mojego brata doskonałość, a dla ciotki narzeczony.
Ja wymyślam opowieści, bo kiedy tutejszy świat mi się nie podoba, przenoszę się do mojego i bardzo mi tam dobrze.
A tutejszy świat nie podoba mi się z wielu powodów. Mówiąc szczerze wydaje mi się paskudny i zdecydowanie wolę swój własny."

Ale matka jest typową artystką, malarką z myślami gdzieś w chmurach, nieobecną, zbyt kruchą i delikatną by mówić z nią o codziennych sprawach, a stąpać w jej obecności należy ostrożnie żeby nie zburzyć jej spokoju. Ojciec kocha tę kobietę, ale nie takiej spodziewał się żony. Marzył o żonie, która dorówna mu kroku. Nie udało się. W przeciwieństwie do żony zazwyczaj jest nieobecny ciałem. Miewa kochanki. Jest wszędzie tylko nie w domu, zbawiłby całą biedotę świata i uratował wszystkie dzieci, tylko przy swoich własnych go nie było i nie ma. Ciotka spędza czas na poszukiwaniu szczęścia, na łapaniu jego okruchów, a może raczej ochłapów... Co rusz zakochuje się i oddaje cała w ramiona kolejnych kochanków, co rusz jest porzucana i na okrągło leczy rany bez wyciągania wniosków, by już za moment wpaść w kolejną czarną rozpacz. Brat jest nieszczęśliwie zakochany. Jego wymarzona dziewczyna chodzi z kimś z silniejszej grupy, z kimś kto zabiera mu śniadanie i przybory szkolne, z kimś z kim nie ma szans. Nie walczy, wycofuje się i całe dnie spędza na żmudnym ćwiczeniu gry na fortepianie. I wreszcie ona, osiemnastoletnia córka, wnuczka, siostra i siostrzenica, nasza narratorka. Jak mało kto widzi to wszystko, widzi problemy, być może nawet widzi ich źródło, jest dobrym obserwatorem. Próbuje łagodzić sytuacje, ale to czego jej brakuje to wiara w siebie. Chce kochać, ale nie wierzy, że zasługuje na miłość, na dobrą miłość. Wikła się w związek z żonatym mężczyzną o sadomasochistycznych skłonnościach i z wyjątkową perwersyjną wyobraźnią w tym względzie. Naprawdę strach przypominać sobie te fragmenty i strach zdać sobie sprawę, że można uważać taką miłość za jedyną możliwą, za jedyną, na którą się zasługuje...

Zupełnie pomieszane relacje znajdujemy w tej książce, relacje odwrócone, gdzie dzieci wydają się być bardziej rozsądne od rodziców, tylko tak boleśnie pogubione. I w pewnym momencie przestaje dziwić umieszczony na wstępie fragment z "Pinokia" Carla Collodiego:

"- I co dalej? – spytał Pinokio.
- Nic – westchnął Gepetto z rezygnacją. – Jesteśmy zgubieni...
- Zgubieni? Dlaczego zgubieni? – zaprotestował Pinokio. – Daj mi, tato, rękę i uważaj, żebyś się nie poślizgnął.
- Dokąd mnie teraz prowadzisz?
- Spróbujemy raz jeszcze. Chodź i nic się nie bój."

Chce się zapytać czy naprawdę to dzieci będą musiały postawić na nogi tę rodzinę? Czy może znajdzie się ktoś z dorosłych kto wreszcie przejrzy na oczy? Kto wyrwie ich wszystkich z brzucha rekina, w którym tkwią?

„żeby uciec z brzucha rekina, trzeba poczekać aż zaśnie. Ale jak stwierdzić, że śpi?”

Dziwna to proza, i niełatwa, i pewnie nie dla każdego. Moim zdaniem jednak warto poświęcić jej trochę czasu i przekonać się osobiście.

"Pisarstwo jednocześnie lekkie i dziwne. I na tym polega jego genialność. Agus opowiada o obu warstwach życia – powierzchownej i głębokiej; o świecie dzieciństwa przerażająco radosnym, a zarazem zachwycająco bolesnym." – czytamy na okładce.

Oj tak, dziwna jest ta książka. I niełatwa. Ta książka boli. Dosłownie. Fizycznie. Boli. Równocześnie czytając trudno się oprzeć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
571
218

Na półkach: , , , ,

"Póki rekin śpi" mogłabym opisać jako skromnie, niezbyt rozwlekle napisaną powieść w mini opowiadaniach. Może brzmi trochę abstrakcyjnie, ale kto spojrzy do jej wnętrza, zrozumie o co mi chodzi. Wartko napisany tekst czyta się niezwykle szybko. Duża czcionka także robi swoje. Krótko pisząc, jest to książka dosłownie na chwilkę, o ile ma się tę chwilkę w zanadrzu. Milena Agus konstruuje swoje dzieło z krótkich historii, które są opowiadane przez główną bohaterkę - młodą dziewczynę uczącą się życia.

"Zdaniem taty, za bardzo wstydzimy się wywnętrzać. Mówić to trochę tak jak sikać czy robić kupę. Człowiekowi wtedy lżej." [str. 78] Niejako zgodnie z tą dewizą bohaterka opowiada nam o życiu rodziny Sevilla Mendoza w najdrobniejszych szczegółach. Ona sama nie przeżywa najpiękniejszych chwil. Wdała się w romans z żonatym mężczyzną, który gustuje w perwersyjnym seksie. Pokuszę się o stwierdzenie, że momentami czujemy się zawstydzeni, że wiemy o członkach tego rodu tak dużo.

"Póki rekin śpi" jest książką z morałem, choć nieco ukrytym. Życie jest pełne nieszczęść. I czasem chce się je zakończyć. Ale należałoby zrozumieć, że szczęście to tylko drobne fragmenty życia zamknięte w paszczy tytułowego rekina. Aż chciałoby się zacytować: "w życiu piękne są tylko chwile".

To, co niejako jest zaletą książki, można także potraktować za jej największą wadę. Agus bowiem postanowiła pójść w maksymalną zwięzłość. Jej krótkie opowiadanka składające się na całość mini sagi nie zawierają wiele treści, ale jednocześnie przekazują jej wiele. Czasami jednak powieść wydaje się zbyt oszczędna w słowach – aż krzyczałoby się o więcej. Zwraca nam jednak tutaj uwagę na kilka mocnych prawd, na parę nie do końca zauważalnych zasad powszechnych wśród ludzi, bez względu na ich narodowość. Choć jest to głęboko ukryte w tekście, nie sposób ich pominąć. Bo "(…) my jesteśmy zawsze czymś zajęci i nie zauważamy nieba albo stad migrujących ptaków." [str. 19]

"Póki rekin śpi" mogłabym opisać jako skromnie, niezbyt rozwlekle napisaną powieść w mini opowiadaniach. Może brzmi trochę abstrakcyjnie, ale kto spojrzy do jej wnętrza, zrozumie o co mi chodzi. Wartko napisany tekst czyta się niezwykle szybko. Duża czcionka także robi swoje. Krótko pisząc, jest to książka dosłownie na chwilkę, o ile ma się tę chwilkę w zanadrzu. Milena...

więcej Pokaż mimo to

avatar
574
316

Na półkach: , , ,

można sobie podarować. raczej nie sięgnę już po książki tej autorki. nużące, o dość nierozgarniętej dziewczynie, która nie może wyzwolić się z toksycznego związku. niesmaczne w dodatku.

można sobie podarować. raczej nie sięgnę już po książki tej autorki. nużące, o dość nierozgarniętej dziewczynie, która nie może wyzwolić się z toksycznego związku. niesmaczne w dodatku.

Pokaż mimo to

avatar
745
7

Na półkach: ,

Krótka książeczka, ale ma coś w sobie. Przeczytanie jej na pewno nie będzie stratą czasu.

Krótka książeczka, ale ma coś w sobie. Przeczytanie jej na pewno nie będzie stratą czasu.

Pokaż mimo to

avatar
32
19

Na półkach:

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta książka jest dziwna, a najdziwniejsze są upodobania kochanka głównej bohaterki. Odniosłam wrażenie, że wszystko w tej książce jest udziwnione na siłę.

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ta książka jest dziwna, a najdziwniejsze są upodobania kochanka głównej bohaterki. Odniosłam wrażenie, że wszystko w tej książce jest udziwnione na siłę.

Pokaż mimo to

avatar
355
312

Na półkach:

Lekkie i rzeczywiście dziwne. Ale przeciętne.

Lekkie i rzeczywiście dziwne. Ale przeciętne.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    219
  • Chcę przeczytać
    146
  • Posiadam
    54
  • Seria z miotłą
    9
  • Literatura włoska
    7
  • Ulubione
    5
  • 2014
    5
  • 2012
    4
  • Wymienię
    4
  • 2013
    4

Cytaty

Więcej
Milena Agus Póki rekin śpi Zobacz więcej
Milena Agus Póki rekin śpi Zobacz więcej
Milena Agus Póki rekin śpi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także