Świetna, momentami genialna książka! Autor porównywany do Grishama i Pattersona, ale to oni powinni się od niego uczyć, jak napisać dobrą książkę. Nie jest to bowiem tylko tania sensacyjka jakich wiele, gdzie rozdziały się kończą, a właściwie dopiero co się zaczęły. Autor zadał sobie więcej trudu i dzięki temu mamy tutaj głębsze spojrzenie w losy, motywy i poczynania głównych bohaterów.

Mimo początkowej niechęci do postaci głównego bohatera, dałem mu szansę i nie żałuję – następne 3/4 książki pochłonąłem za jednym razem. Na początku Work Pickens przedstawiany jest jako osoba nijaka, taka pierdoła życiowa bez własnego zdania. Z jednej strony to adwokat, który wybawia innych z kłopotów, a tymczasem jego życie to jedna porażka za drugą – począwszy od swojego małżeństwa, poprzez problemy z alkoholem, relacje z własną siostrą, a na nieszczęśliwej miłości kończąc. Później jednak mamy jego przebudzenie i... od tego momentu nie da się już oderwać od tej książki.

Smutne jest tylko to, że w dzisiejszych czasach, tylko w fikcji literackiej można spotkać się z tak bezgraniczną, szczerą i prawdziwą miłością dwóch osób...

Świetna, momentami genialna książka! Autor porównywany do Grishama i Pattersona, ale to oni powinni się od niego uczyć, jak napisać dobrą książkę. Nie jest to bowiem tylko tania sensacyjka jakich wiele, gdzie rozdziały się kończą, a właściwie dopiero co się zaczęły. Autor zadał sobie więcej trudu i dzięki temu mamy tutaj głębsze spojrzenie w losy, motywy i poczynania...