Po mojemu Martin Cruz Smith powinien zająć się prozą, która opisuje bliższe mu środowisko. Duch Stalina to druga książka tego autora, po którą sięgnąłem, bo po lekturze innej jego książki, chciałem dać mu szansę. Nie dałem rady.

Powieść Duch Stalina jest nudna, choć przyznać trzeba, że czyta się ją bardzo szybko. Oczywiście wpleciona w akcję jest polityka, korupcja, oligarchowie itd. Głównym bohaterem jest znany z innych książek Arkadij Renko, pracujący w rosyjskich organach ścigania.

Otrzymuje, nasz główny bohater, sprawę do rozwiązania. Na jednej ze stacji moskiewskiego metra rzekomo ukazał się duch generalissimusa Józefa Wissarionowicza Stalina. Wątek polityczny, który pokazuje sentyment Rosjan, do starych sowieckich czasów jest kluczowy. Renko musi stawić czoło wysoko postawionym politykom, choć ma z tym niemały kłopot.

Po mojemu, tytuł książki jest od niej w stu procentach lepszy niż sama jej treść. Przeczytajcie ją, bo warto czytać, ale myślę, że nie jest to powieść, która zapadnie w pamięć, ja już teraz ledwo pamiętam jej treść.

https://pomojemuliteratura.blogspot.com/

Po mojemu Martin Cruz Smith powinien zająć się prozą, która opisuje bliższe mu środowisko. Duch Stalina to druga książka tego autora, po którą sięgnąłem, bo po lekturze innej jego książki, chciałem dać mu szansę. Nie dałem rady.

Powieść Duch Stalina jest nudna, choć przyznać trzeba, że czyta się ją bardzo szybko. Oczywiście wpleciona w akcję jest polityka, korupcja,...

Muszę powiedzieć że książka sprawia korzystniejsze wrażenie, gdy ma się przeczytaną również część wcześniejszą. Niestety polityka wydawnicza Albatrosa jest taka jaka jest, i trzeba serię czytać w wybitnej akolejności, dodatkowo w dużych odstępach czasowych.
Więc nie dziwię się niskiej sprzedaży, bo to pewnie jest powodem tak cienkiej obecności w planie wydawniczym.

Arkady Renko po przeżyciach w czarnobylskiej Zonie, znów jest w Moskwie, i jak zawsze wtyka nos w nie swoje sprawy. Tym razem jego zwierzchnik, prokurator Zurin zleca rozwiązanie zagadki ukazywania się Stalina na jednej z moskiewskich stacji metra. Niedługo potem trafia na kilka różnych morderstw, które prowadzi dziwna para detektywów. Obaj służyli kiedyś w czarnych beretach, a teraz mają ambicje polityczne. Przy okazji dorabiają jako zabójcy na zlecenie.

Świetna pozycja, i aż żal pomyśleć że na kolejne (i wcześniejsze) trzeba pewnie będzie długo poczekać.

Muszę powiedzieć że książka sprawia korzystniejsze wrażenie, gdy ma się przeczytaną również część wcześniejszą. Niestety polityka wydawnicza Albatrosa jest taka jaka jest, i trzeba serię czytać w wybitnej akolejności, dodatkowo w dużych odstępach czasowych.
Więc nie dziwię się niskiej sprzedaży, bo to pewnie jest powodem tak cienkiej obecności w planie wydawniczym.

Arkady...

bardzo przeciętna książka, którą ciężko się czyta! nie polecam!!!

bardzo przeciętna książka, którą ciężko się czyta! nie polecam!!!

Najsłabsza z jego książek. Brak wyraźnej fabuły zmierzającej do jakiegoś rozwiązania. Dotrwałam do końca ale nie wiem czy było po co.

Najsłabsza z jego książek. Brak wyraźnej fabuły zmierzającej do jakiegoś rozwiązania. Dotrwałam do końca ale nie wiem czy było po co.

Słaba książka czasem nie wiadomo o co w niej chodzi akcja skomplikowana i nudna. Nie polecam

Słaba książka czasem nie wiadomo o co w niej chodzi akcja skomplikowana i nudna. Nie polecam

Przeczytałem może z połowę i rezygnuję.Nie mogę się jakoś w gryźć w tą książkę,

Przeczytałem może z połowę i rezygnuję.Nie mogę się jakoś w gryźć w tą książkę,