Ciężko oceniać autobiografie. Zwłaszcza tak przenikliwe i wielowarstwowe jak ta, którą napisała Doris Lessing.

Kiedy streszczałem doświadczenia noblistki mojemu znajomemu, powiedział, że była z niej prawdziwa awanturnica. Bardzo spodobało mi się to syntetyczne określenie, które może nie do końca materialnie, ale w sferze psychologicznej, idealnie opisuje treść autobiografii Lessing.

Autorka często puszcza oko do czytelników. Już na samym początku przyznając, iż książka powstała ze znużenia, które towarzyszyło jej, gdy czytała kolejne przekręcone fakty na swój temat. Pod względem czysto treściowym jest to intrygujący portret czasów, które minęły. Zacofanej Afryki, schyłku Imperium Brytyjskiego, bezkrytycznej fascynacji ideologią komunistyczną.

Poza kontekstem historycznym, autorka dostarcza złożony materiał do analizy psychologicznej. Docenić należy szczerość pisarki w ujawnianiu, wcale nie romansów, ale mechanizmów obronnych, barier, póz, które przyjmowała przed otaczającymi ją ludźmi by uchronić to, co skrywała pod cienką warstwą skóry.

W tej pasjonującej autobiografii jest też trzecia warstwa literaturo poznawcza - pisarka w bardzo klarowny sposób punktuje swoje artystyczne inspiracje, pozwalające w nowym świetle spojrzeć na jej dorobek. Wraz z opisywanymi doświadczeniami przewijają się również książki, które ukształtowały literacką wrażliwość noblistki - idealny sposób na poszerzenie zainteresowań czytelniczych adresatów.

Warto sięgnąć po pierwszy z dwóch tomów autobiografii Doris Lessing. Dla języka, autoironii, poszerzenia horyzontów literackich, ale również chociażby po to, by spojrzeć na historię najnowszą przenikliwymi oczami dziś już 90 letniej dziś noblistki.

Ciężko oceniać autobiografie. Zwłaszcza tak przenikliwe i wielowarstwowe jak ta, którą napisała Doris Lessing.

Kiedy streszczałem doświadczenia noblistki mojemu znajomemu, powiedział, że była z niej prawdziwa awanturnica. Bardzo spodobało mi się to syntetyczne określenie, które może nie do końca materialnie, ale w sferze psychologicznej, idealnie opisuje treść...