Jak zostać arktycznym ninja i inne przygody z Evelem, Oliverem i wiceprezydentem Botswany

Okładka książki Jak zostać arktycznym ninja i inne przygody z Evelem, Oliverem i wiceprezydentem Botswany
Richard Hammond Wydawnictwo: Znak Seria: Twarda Seria literatura podróżnicza
265 str. 4 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Twarda Seria
Tytuł oryginału:
As You Do: Adventures with Evel, Oliver, and the Vice President of Botswana
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2010-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-12
Liczba stron:
265
Czas czytania
4 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324013616
Tłumacz:
Rafał Śmietana
Tagi:
top gear hammond samochody rok ekstremalnych przygód
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Snajper. Opowieść komandosa SEAL Team Six Stephen Templin, Howard E. Wasdin
Ocena 7,2
Snajper. Opowi... Stephen Templin, Ho...
Okładka książki Gangster. Prawdziwa historia agenta FBI, który przeniknął do mafii Joaquin Garcia, Michael Levin
Ocena 6,8
Gangster. Praw... Joaquin Garcia, Mic...
Okładka książki Przystanek Woodstock. Historia najpiękniejszego festiwalu świata Jurek Owsiak, Jan Skaradziński
Ocena 7,4
Przystanek Woo... Jurek Owsiak, Jan S...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1757
1756

Na półkach:

Przeglądając książkę w poszukiwaniu ilustracji, tłumaczę siebie oficjalnie, że jestem wzrokowcem i lubię widzieć, by lepiej i dokładniej pamiętać. Ale tak naprawdę, w głębi duszy, kryje się we mnie dziecko, które gdy tylko zobaczy odmiennego koloru prążek w trzonie książki, piszczy (oczywiście w duchu) z zachwytu, że będą ilustracje! W tej dostrzegłam aż trzy! Otworzyłam i zamarłam w półgeście, bo ujrzałam taki oto szkielet człowieka z topografią złamań wszystkich kości, niektórych wielokrotnie, jednego z bohaterów opowieści o twardym życiu, twardych facetów.
Jęknęła we mnie miękka kobieta, bo empatycznie poczułam ból wszystkich zaznaczonych kości jednocześnie i przebijające się przez niego pytanie: jak taka osoba jak ja, która nigdy nie złamała sobie najmniejszej kosteczki, ani nie doświadczyła żadnej operacji z powodu nadmiernej ostrożności i unikania sytuacji ryzykownych, dla której nawet krzyk jest sytuacją traumatyczną, przebrnie przez to masakryczne i miażdżące ciało ekstremum?
Moje obawy okazały się nieuzasadnione, a przynajmniej autor tak zakamuflował humorem wszystkie sytuacje ścinające krew w żyłach, że całość opisanych wypraw i wydarzeń odebrałam jak udział w fascynującej przygodzie. Mimo że uczestniczyłam w arktycznej wyprawie psim zaprzęgiem, tłukłam się w żarze i pyle ponad tysiąc kilometrów przez pustynię Botswany takim samochodem, z którego koledzy autora mieli niezły ubaw.
Moczyłam się w Kanale La Manche (nazywanym przez autora w poczuciu angielskiej dumy i sprawiedliwości Kanałem Angielskim) , to pomimo wszystko, miałam wrażenie uczestniczenia w beztroskiej zabawie dużych chłopców, którym niewiele (poza pomysłem, często zwariowanym) potrzeba, żeby spakować torbę i wyruszyć w świat, stawiając czoło nowym wyzwaniom. A że autor jest jednocześnie prezenterem znanego, brytyjskiego programu Top Gear, pomysłów (zwłaszcza szalonych i niemożliwych do zrealizowania) i chęci nigdy nie brakowało. Bo przecież to nie żaden problem przepłynąć kanał z Anglii do Francji samochodem? "Byłoby super pojeździć sobie samochodem po wodzie, no nie?" – pyta autor. E…?! – tylko tyle wydusiłam z siebie zaskoczona. Otóż dla niego nie! I przepływa! No prawie… Najważniejsze, że przeżył! Ale nie życie i jego ochrona były tym, o czym myślał podczas całego tego survivalu. To miejsce niezmiennie zajmowała troska o najważniejszy męski organ, jakim jest… Tak, tak dokładnie ten! W podbiegunowym mrozie bał się, że mu zamarznie i trzeba będzie go skrócić albo, co gorsza, amputować zupełnie, o ile samoistnie nie odpadnie, a psy pociągowe tylko marzą o tym, aby wgryźć się mu w czułe miejsce. W Afryce, że odparzy się lub ugotuje na winylowej tapicerce rozgrzewanej do stanu płynnego przez tropikalne słońce. W czasie przekraczania afrykańskiej rzeki w bród, przypominał sobie o mini rybkach mogących go wyjeść od środka. O, o! – nie wiedziałam, że życie mężczyzny bez tych klejnotów rodowych traci aż tak na wartości, jeśli nie zupełnie! To ja się martwiłam o życie jego kolegów w tonącej amfibii, pozostawionych na pastwę morskiego żywiołu wśród wzburzonych fal, a on pewnie myślał o ewentualnym przeziębieniu i to na pewno nie gardła!
Byłabym jednak niesprawiedliwa, gdybym nie napisała o jednej z najpiękniejszych scen romantycznych do jakich jest zdolny prawdziwy mężczyzna, z rodzaju tych twardych facetów, który w portfelu, obok fotografii żony i córki, trzyma miłości swojego życia – zdjęcia samochodów, a każdy z osobistym imieniem. O scenie, w której dowodzi czynem, a nie słowem, co tak w życiu naprawdę się liczy i jakie priorytety mu towarzyszą podczas „męskich zabaw”, gdy musi wybierać. Mężczyzna, który zamiast stać w korku, spowodowanym przez falę powodziową zalewającą tereny wokół, przebiera się w dres, ubiera buty sportowe, zakłada słuchawki na uszy, porzuca ukochany samochód i biegnie 30 kilometrów po kostki w wodzie, przez pustkowia spowite nocą do żony i córki, bo tej ostatniej obiecał być, jak tylko rano otworzy oczy. Ten bieg był najpiękniejszym wyznaniem miłości, a każdy krok utwierdzał mnie, że czasami nie potrzeba słów. Wystarczy pokazać. Takiemu jestem w stanie wybaczyć jego ryzykowną pasję, uzależnienie od adrenaliny, ekstremalne pomysły, niebezpieczną pracę, bo wiedziałabym, że odróżnia głupotę od odwagi, której bystrzejszą siostrą jest rozwaga, i który mówi: "kocham samochody, wręcz je uwielbiam. Ale równie dobrze mogę zostawić auto w rowie, i kontynuować drogę do domu, żeby zobaczyć się z rodziną…"
I takich twardych facetów daj nam Panie jak najwięcej.
Proszę.

Przeglądając książkę w poszukiwaniu ilustracji, tłumaczę siebie oficjalnie, że jestem wzrokowcem i lubię widzieć, by lepiej i dokładniej pamiętać. Ale tak naprawdę, w głębi duszy, kryje się we mnie dziecko, które gdy tylko zobaczy odmiennego koloru prążek w trzonie książki, piszczy (oczywiście w duchu) z zachwytu, że będą ilustracje! W tej dostrzegłam aż trzy! Otworzyłam i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    147
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    78
  • Ulubione
    9
  • Teraz czytam
    7
  • 2014
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Podróże
    3
  • 2013
    3
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także