Perwersja
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Perwerzija
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 367
- Czas czytania
- 6 godz. 7 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-87391-77-8
- Tłumacz:
- Renata Rusnak
Akcja powieści rozgrywa się głównie w Wenecji, mieście-widmie, mieście-labiryncie, i w drodze do niej. Ukraiński poeta Stanisław Perfecki, skandalista, wizjoner i hulaka, wyrusza na Zachód, do Serenissimy, zmierzając ku własnej rzekomej śmierci. Kolejne rozdziały powieści odsłaniają i zarazem komplikują zagadkowe perypetie bohatera, który zanim zniknie, będzie uciekał, dokona rzeczy wielkich, wcieli się w Orfeusza (bohatera opery wystawionej w Wenecji), zakocha się w pięknej kobiecie, podsumuje swoje życie i spisze testament.
Czytając "Perwersję", mamy do czynienia z groteską, z parodią literatury jako takiej lub też rozmaitych konwencji literackich, i w pewnym sensie z nowoczesnym romansem pikarejskim. Bohater "Perwersji" krąży po absurdalnym świecie współczesnym, drwiąc z niego i kwestionując go; gdy z kolei wspomina kraj, który opuścił, bywa i sentymentalny, i szyderczy, nie mogąc uwolnić się od jego ambiwalentnej historii oraz swych prywatnych niepowodzeń. Sprawa Perfeckiego, którą czytelnik musi poprowadzić, będzie miała swoje oryginalne rozstrzygnięcie: przeczuwane, ale i niekonwencjonalne, które być może wielu wyprowadzi w pole – ku ich uciesze.
Równocześnie "Perwersja" prowadzi subtelną grę z odbiorcą i jako dzieło wielowarstwowe mówi o granicach języka literatury, ukazuje ironiczny obraz Europy oraz tożsamości bohatera, a także relacji między Wschodem i Zachodem. "Perwersja", niczym zwariowana opera oper pojawiająca się na jej kartach – dzieło pewnego ekscentrycznego reżysera: z fajerwerkami, gigantyczną orgią i dwoma trupami... zabójców – stanowi prawdziwe arcydzieło postmodernistycznego smaku. To książka napisana z pasji czytania wspak, zabawy słowem i stylem, rytmem i powtórzeniem, z perwersyjnej miłości do... literatury.
"Bez wątpienia - największe wydarzenie literackie tego roku".
Marta Mizuro, "Słowo Polskie"
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 146
- 137
- 28
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
Opinia
Ostatnio zdarza mi się rezygnować z czytanej książki. Z wielkim zapałem i zadowoleniem siadam, po czym po przeczytaniu ok. 60-80 stron, rozpoczyna się walka, na jednym ramieniu ten dobry namawia: nie czytaj, szkoda czasu, a po drugiej stronie - szeroko uśmiechnięty od ósemki do ósemki: czytaj, czytaj, ja poczekam, przecież nie może być aż tak nieprzestępna. Co tam czas.
Brnę więc dalej, możliwe, że się już toczę.
Czytając dowiaduję się, że pan Perfecki urządził na dworcu kolejowym akcję pożegnalną dla dwunastu najwspanialszych kochanek. I każdej z nich pozostawił
coś po sobie, jakąś cząstkę, a kind of magic.
Którejś przypadł w udziale najnowszy zeszyt poezji, innej — przedwojenna harmonijka ustna, z którą ruszał do boju nieznany żołnierz Wehrmachtu, jeszcze innej z kolei — gipsowy odlew własnego członka.
O, tak, Perfecki uwielbiał obdarowywać. Swoimi rzeczami, myślami, obrazami, ciałem, duszą. Wszyscy chodzą przezeń obdarowani. Aż go nagle zabrakło. Pojechał do nikąd.
Więc wyruszam z autorem na poszukiwania, a gdzie ja z nim nie jestem, czego nie doświadczam, tyle czuję, a jeszcze więcej słyszę i grzeszę. Wszystko co dzieje się w owej podróży, zostało zanotowane przez umownego „opowiadacza”, czy też „obserwatora” albo „narratora”, który wie wszystko i o wszystkich, który jednocześnie jest wszędzie i nie ma go nigdzie. Poniekąd podróż fascynująca, ale i nudna, za mocno nakreśla miejsca, używa miliony rzeczowników, rzuca wręcz nimi na drogę, ustawia w kolumnach. Zmęczyłam się. Wracam do domu.
Ostatnio zdarza mi się rezygnować z czytanej książki. Z wielkim zapałem i zadowoleniem siadam, po czym po przeczytaniu ok. 60-80 stron, rozpoczyna się walka, na jednym ramieniu ten dobry namawia: nie czytaj, szkoda czasu, a po drugiej stronie - szeroko uśmiechnięty od ósemki do ósemki: czytaj, czytaj, ja poczekam, przecież nie może być aż tak nieprzestępna. Co tam...
więcej Pokaż mimo to