Dziecko gwiazd. Atlantyda

Okładka książki Dziecko gwiazd. Atlantyda Michalina Olszańska
Okładka książki Dziecko gwiazd. Atlantyda
Michalina Olszańska Wydawnictwo: Albatros fantasy, science fiction
462 str. 7 godz. 42 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2009-11-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-11-01
Liczba stron:
462
Czas czytania
7 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373599680
Tagi:
dla modzieży mitologia Atlantyda
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
445 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
82
17

Na półkach:

Książka mnie nie porwała. Spodziewałam się wartkiej akcji, a dostałam trochę nudy.

Książka mnie nie porwała. Spodziewałam się wartkiej akcji, a dostałam trochę nudy.

Pokaż mimo to

avatar
704
401

Na półkach:

Musiało być naprawdę źle, skoro minęło tyle lat od przeczytania (a czytałam na świeżo po premierze) i wciąż pamiętam tylko to, jak bardzo źle było ;)

Musiało być naprawdę źle, skoro minęło tyle lat od przeczytania (a czytałam na świeżo po premierze) i wciąż pamiętam tylko to, jak bardzo źle było ;)

Pokaż mimo to

avatar
665
99

Na półkach:

“Dziecko gwiazd. Atlantyda” to prezent, który otrzymałam kilka lat temu od rodziny ze stwierdzeniem, że skoro autorka napisała tę książkę, będąc w moim wieku, to na pewno mi się spodoba. Miała być też zachętą do próbowania własnych sił w pisaniu. Jednak nie poczułam potrzeby przeczytania jej od razu i tym sposobem “Dziecko gwiazd. Atlantyda” przeleżała szmat czasu w mojej biblioteczce, zanim zabrałam się za jej przeczytanie.

Główna bohaterka Meihna to 16-letnia księżniczka Atlantydy. Pewnego dnia słyszy przepowiednię, która mówi, że jej królestwo czeka nieuchronna zagłada. Od tego momentu dziewczyna będzie robić wszystko, by nie dopuścić do tragedii.

Pomysł z wykorzystaniem mitu o Atlantydzie w powieści zapowiadał się bardzo ciekawie. Niestety motyw ten nie został dobrze rozbudowany. Choć z ust każdego bohatera słyszałam zachwyty na temat “najwspanialszego królestwa świata”, nie dostałam żadnego dowodu na potwierdzenia tych słów. Nie miałam okazji jako czytelnik poznać tych cudownych maszyn, z których słynie Atlantyda ani tych wspaniałych odkryć naukowych. Autorka też nie rozwinęła się specjalnie na temat kultury atlantydzckiej. Brakuje opisów architektury, obrzędów religijnych, muzyki, tańców, ubioru jej mieszkańców. Samą wyspę też niespecjalnie poznałam, bo Meihna, mimo wielkiej miłości do swojego królestwa, przemieszcza się głównie po pałacu królewskim, ogrodach, a okazyjnie pójdzie sobie na plażę, tudzież wybierze się na wizytę do pobliskiej wioski. Za to w połowie książki akcja i tak przenosi się w inne miejsce i do Atlantydy wracamy dopiero pod koniec historii (ale i tak tylko do pałacu). To wszystko sprawia, że cudowne królestwo wypadło bardzo nijako i nie zapadło mi specjalnie w pamięć.

Akcja książki nie została rozplanowana za dobrze. Wydarzenia luźno wiążą się ze sobą, a część z nich sprawiała wrażenie napisanych na siłę, nie wnosząc nic do opowiadanej historii. Do tego cała książka zawiera masę ciągnących opisów przyrody połączonych z patetycznymi filozoficznymi przemyśleniami autorki, które nie dosyć, że spowalniają akcję, to jeszcze niesamowicie mnie nużyły. Od mniej więcej połowy zaczęłam czytać je pobieżnie, by dobrnąć do końca.

Bohaterowie są płascy do bólu. Nie ma w nich żadnej głębi psychologicznej, to po prostu zwykłe marionetki, których zadaniem jest odtworzenie jakiegoś bajkowego schematu. Nic więcej nie można o nich powiedzieć. Jedyna Nika zdobyła moją sympatię, będąc jedyną postacią posiadającą rozum. Z kolei Mojnes wydawał się być najbardziej ludzki. Autorce udało się (prawdopodobnie przypadkiem) całkiem wiarygodnie przedstawić dziecko, które nie potrafiło podołać nowym obowiązkom.

Meihna to chodzący ideał, a lista jej zalet ciągnie się stąd aż do Chin. Niestety to sprawia, że postać nastoletniej księżniczki wydaje się być totalnie odrealniona i nijaka. Ciężko zapałać do niej jakąś sympatią.

Podziwiam autorkę za to, że potrafiła stworzyć najgorszy wątek romantyczny, jaki miałam okazję przeczytać jeśli chodzi o powieści młodzieżowe. Meihna podczas wykonania swojej misji spotyka na swojej drodze Liaama. Chłopak postanawia jej towarzyszyć podczas podróży. Dlaczego? Po co? Narrator nam tłumaczy, że Liaamem kieruje chęć przeżycia przygody. Podczas wspólnej podróży nasi bohaterowie prawie w ogóle nie wchodzą z sobą w interakcje, ale to nie przeszkadza im na końcu historii załapać do siebie płomiennym ( niczym nieuzasadnionym) uczuciem. Już bardziej wiarygodna byłaby miłość między Meihną a kozą.

Finalne rozwiązanie historii bardzo nie satysfakcjonuje, a wyjaśnienie legendy o Atlantydzie przedstawione przez autorkę tak naprawdę nic nie wyjaśnia. Dostałam tylko kilka frazesów, które tak naprawdę rodzą więcej pytań niż odpowiedzi.

“Dziecko gwiazd. Atlantyda” to nie jest książka warta polecenia, nawet dla młodzieży. Nie ma w niej nic ciekawego, a warsztat pisarski autorki pozostawia wiele do życzenia. Pierwsze słowo, które przychodzi mi na myśl, gdy myślę to tej powieści to “nijaka”. Za to jak się podejdzie do jej czytania z ironią i sarkazmem - to potrafi być zabawna. Myślę jednak, że nie o taki efekt autorce chodziło.

“Dziecko gwiazd. Atlantyda” to prezent, który otrzymałam kilka lat temu od rodziny ze stwierdzeniem, że skoro autorka napisała tę książkę, będąc w moim wieku, to na pewno mi się spodoba. Miała być też zachętą do próbowania własnych sił w pisaniu. Jednak nie poczułam potrzeby przeczytania jej od razu i tym sposobem “Dziecko gwiazd. Atlantyda” przeleżała szmat czasu w mojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
19

Na półkach:

Mam takie wspomnienie z lat nastoletnich, że to była moja pierwsza przeczytana książka. Polecam.

Mam takie wspomnienie z lat nastoletnich, że to była moja pierwsza przeczytana książka. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
116
30

Na półkach:

Ta książka opowiadająca o Atlantydzie trzyma mocno w napięciu z każdą kolejną stroną kiedy śledzi się losy głównej bohaterki. Pokazuje też mityczne królestwo z punktu widzenia autorki(co dodatkowo pobudza wyobraznię czytelnika o tym mitycznym królestwie). Uczy też ona że życie nie jest proste i że czasami trzeba się poświęcić i dokonywać wyborów od których często wiele zależy. Patrząc na księżniczkę Meihnę można także zobaczyć ile się zmieniło w jej życiu(tak jak w każdym życiu ludzkim zmiany są nieuniknione i prowadzą do różnych skutków),a także zauważyć jak bardzo zależała od niej przyszłość Atlantydy. Często tez wiele rzeczy zależy od nas samych. Obserwując ją można zauważyć w niej uosobienie ludzkiego życia pełnego zagadek(w tej powieści było ich wiele,a niektóre pozostały tajemnicą na wieki),cierpień,niespodzianek,niepewnych losów i przeznaczeń("Jesteśmy tylko marionetkami w rękach losu[cytat z książki]) oraz ludzi którym można i nie można ufać. Ta książka jest po prostu niesamowita i taka tajemnicza. Emocje buzują w człowieku kiedy się to czyta.

Ta książka opowiadająca o Atlantydzie trzyma mocno w napięciu z każdą kolejną stroną kiedy śledzi się losy głównej bohaterki. Pokazuje też mityczne królestwo z punktu widzenia autorki(co dodatkowo pobudza wyobraznię czytelnika o tym mitycznym królestwie). Uczy też ona że życie nie jest proste i że czasami trzeba się poświęcić i dokonywać wyborów od których często wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
65

Na półkach: , , ,

Miało się ten moment zawiści pt. "Jakim cudem piętnastolatka wydała książkę, a ja mając lat 20 nie mogę nawet krótkiego opowiadania skończyć?! Jak ona to zrobiła?!", więc postanowiłam zastosować pradawną technikę znaną ludzkości od zarania dziejów i podpatrzeć jak ona to zrobiła. Pożałowałam tego dość szybko. Wyszło, że aby wydać książkę należy stosować się do następujących zasad:
- Przyjmij, że czytelnik nie pamięta co się stało dwie strony temu (Szkoła Ziemiańskiego)
- Research? Never met a fella (Szkoła Michalak)
- Jeśli główny bohater/ka jest twoim self-insertem to pamiętaj, żeby byli naj- lepsi, mądrzejsi, piękniejsi etc. (Szkoła Dantego, Ernesta Cline'a, Paolliniego i wielu, wielu innych, którzy się na tym wyłożyli)
- filozofia z jakiegoś mrocznego miejsca poniżej pleców (już nawet nie wiem kto zaczął, więc przyjmijmy, że w Polsce to był Mickiewicz)
No cóż. Biznes is brutal.

Miało się ten moment zawiści pt. "Jakim cudem piętnastolatka wydała książkę, a ja mając lat 20 nie mogę nawet krótkiego opowiadania skończyć?! Jak ona to zrobiła?!", więc postanowiłam zastosować pradawną technikę znaną ludzkości od zarania dziejów i podpatrzeć jak ona to zrobiła. Pożałowałam tego dość szybko. Wyszło, że aby wydać książkę należy stosować się do następujących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
146

Na półkach: ,

3/10 - pierwsze odczucie po skończeniu to takie, które mówi "jak dobrze, że się skończyło". Niestety wręcz przeciwnie co do pierwszych kilkudziesięciu stron po których miałam myśli, że super książka. Historia królewskiej rodziny, władców Atlantydy, jej następców i księżniczki. Po tych kilkudziesięciu stronach książka przerodziła się w magię, fantazję itp. tak mocną, że bardzo mnie wymęczyła i trwało to do samego końca. Wspomniana magia i fantastyka nie są tematami, które lubię i nie będę się wypowiadała czy polecam czy nie, bo kompletnie tą tematyką się nie interesuję i nie sięgnęłabym po nią wiedzac, że jest to temat przewodni i bazujący w każdej najmniejszej opisywanej scenie.

3/10 - pierwsze odczucie po skończeniu to takie, które mówi "jak dobrze, że się skończyło". Niestety wręcz przeciwnie co do pierwszych kilkudziesięciu stron po których miałam myśli, że super książka. Historia królewskiej rodziny, władców Atlantydy, jej następców i księżniczki. Po tych kilkudziesięciu stronach książka przerodziła się w magię, fantazję itp. tak mocną, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
68

Na półkach: , ,

Co za koszmarna książka. Przyznam, że sam pomysł bardzo ciekawy, ale niestety potencjał nie został wykorzystany. Daje się odczuć, że książkę napisała nastolatka z wybujałą wyobraźnią. Zastanawia mnie fakt jak ta powieść pojawiła się w księgarniach z taką ilością błędów merytorycznych? Kto ją dopuścił do druku? Zapewne dla młodej dziewczyny jest to niewątpliwy sukces, a dla czytelników? Klapa niestety. Ale za to okładka super!

Co za koszmarna książka. Przyznam, że sam pomysł bardzo ciekawy, ale niestety potencjał nie został wykorzystany. Daje się odczuć, że książkę napisała nastolatka z wybujałą wyobraźnią. Zastanawia mnie fakt jak ta powieść pojawiła się w księgarniach z taką ilością błędów merytorycznych? Kto ją dopuścił do druku? Zapewne dla młodej dziewczyny jest to niewątpliwy sukces, a dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
542
542

Na półkach: , , , , , , ,

"Dziecko Gwiazd. Atlantydę" wzięłam z bibliotecznej półki tak trochę rzutem na taśmę, bo nie mogłam się na nic zdecydować, a że w tytule figuruje Atlantyda, pomyślałam, że może być nieźle. Przeliczyłam się.

Za kilka dni Mehina kończy szesnaście lat, a to oznacza, że musi opuścić Atlantydę i pojechać już na zawsze do kraju swojego przyszłego męża, którego nawet nie zna. Młoda dziewczyna bardzo przejmuje się tym, że już nigdy nie zobaczy swojej ojczyzny. Nagle jednak los zsyła jej starca, który informuję ją o przepowiedni, która zaczyna się sprawdzać. Mehina nie wierzy jednak mędrcowi i dalej żyje swoim życie. Aż do czasu pierwszej tragedii, która nawiedza dotychczas spokojną wyspę.

O ile historia jest nawet ciekawa, to wykonanie beznadziejne. Autorka nadużywa znaków interpunkcyjnych i stara się sztucznie wydłużyć powieść nudnymi i pseudofilozoficznymi opisami. Bohaterowie nie są tez lepsi - Księżniczka Mehina miejscami zachowuje się jak rozwydrzony bachor, a innym razem udaje wielce mądrą. Jest ogromnie niezdecydowana i skupia się na rzeczach mało istotnych, olewając zupełnie te ważniejsze. Jej służąca jest nie lepsza, cięgle lamentuje i użala się nad losem swojej pani, co wprawiało mnie w białą gorączkę. Nawet biedny Jednorożec, który zdaje się być jedyną w miarę normalną postacią w tej historii nie ratuje sytuacji.

Nie lituję się też nad autorką z powodu jej młodego wieku. Pomysł miała dobry, ale źle się do tego zabrała. Mogło z tego wyjść coś lepszego, gdyby zabrał się za to ktoś inny albo gdyby pani Olszańska miała większe doświadczenie w branży autorów.

Daję cztery gwiazdki, bo czytało się jednak nawet przyjemnie. Mogę z czystym sercem uznać, że "Dziecko Gwiazd. Atlantyda" jest dobrym czytadłem i może zapewnić jako-taką rozrywkę, ale jest to historia jednorazowa, o której zapomina się już po zamknięciu książki.

"Dziecko Gwiazd. Atlantydę" wzięłam z bibliotecznej półki tak trochę rzutem na taśmę, bo nie mogłam się na nic zdecydować, a że w tytule figuruje Atlantyda, pomyślałam, że może być nieźle. Przeliczyłam się.

Za kilka dni Mehina kończy szesnaście lat, a to oznacza, że musi opuścić Atlantydę i pojechać już na zawsze do kraju swojego przyszłego męża, którego nawet nie zna....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1987
137

Na półkach: ,

"Dziecko Gwiazd. Atlantyda" autorstwa Michaliny Olszańskiej. Jest to opowieść o losach Meihny, córki króla legendarnej Atlantydy. To zdanie w pełni odzwierciedla treść tej książki. Nie jestem w stanie przytoczyć w całości nawet jednej z przygód bohaterki, nic bowiem nie było dokładnie wyjaśnione i opisane. Zdarzenia następowały po sobie chaotyczne, do tego stopnia iż zamienienie ich miejscami nie miało by żadnego wpływu na fabułę. Dialogi, które w tego typu literaturze są motorem napędzającym akcję, były naiwne, płytkie i niezbyt błyskotliwe.
Główna bohaterka, była chyba dla mnie największym rozczarowaniem. Jej rzekoma przemiana duchowa jest niezauważalna, a zapewnienia autorki o jej pięknie fizycznym i wewnętrznym nie pokrywają się z wydarzeniami opisanymi w książce. Meihna kłamie, jest niedojrzała, wyniosła i niekonsekwentna. Nie sposób odszukać w treści odniesień do jej rzekomej inteligencji. Na temat bohaterów drugoplanowych również niezbyt wiele można powiedzieć, ponieważ ich wygląd i charakter ograniczyły się do nadania im imion. Język, którym posłużyła się młodziutka autorka jest najłagodniej mówiąc irytujący i zniechęcający. Fabuła bez motywu przewodniego, błędy logiczne, stylistyczne oraz językowe. To wszystko sprawiło, iż pierwszy raz zareagowałam tak wyraźnym zawodem i niechęcią. Mimo iż przeczytałam książkę w całości nie jestem w stanie stwierdzić co takiego groziło tytułowej Atlantydzie. Zastanawiam się również po co Meihna wyruszyła w podróż ciągnącą się ponad dwieście stron, by na końcu stwierdzić, że: "Przeszłam wiele dziwnych i bezsensownych rzeczy, to wszystko było dziwne i niepotrzebne". Jest to rozczarowująca i smutna książka przez którą wybija się wybujałe ego nastoletniej autorki, która jak się dowiadujemy z jej strony internetowej ma być urodzonym geniuszem w każdej dziedzinie życia. Moim zdaniem Michalina Olszańska powinna ograniczyć swoje ambicje do muzyki, bo w tym jest naprawdę dobra. Twórczość literacką zdecydowanie powinna zakończyć na "Atlantydzie".

"Dziecko Gwiazd. Atlantyda" autorstwa Michaliny Olszańskiej. Jest to opowieść o losach Meihny, córki króla legendarnej Atlantydy. To zdanie w pełni odzwierciedla treść tej książki. Nie jestem w stanie przytoczyć w całości nawet jednej z przygód bohaterki, nic bowiem nie było dokładnie wyjaśnione i opisane. Zdarzenia następowały po sobie chaotyczne, do tego stopnia iż...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    604
  • Posiadam
    237
  • Chcę przeczytać
    184
  • Ulubione
    22
  • Fantastyka
    12
  • 2013
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Fantasy
    7
  • 2012
    6
  • Wymienię/Sprzedam
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziecko gwiazd. Atlantyda


Podobne książki

Przeczytaj także