Ksenocyd
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Saga Endera (tom 3)
- Tytuł oryginału:
- Xenocide
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2010-04-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Data 1. wydania:
- 1991-08-01
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376483580
- Tłumacz:
- Piotr W. Cholewa
- Tagi:
- Ender Mówca Umarłych science fiction filozofia obcy
Ender jako chłopiec uratował Ziemię przed najazdem Robali, ale wdzięczność ludzi nie trwała długo. Winą za wymordowanie obcej rasy obarczyli tego, który ich uratował. Szanują i podziwiają Mówcę Umarłych, twórcę odnowy moralnej, który głosi szacunek dla wszelkiej formy życia. Nikt nie wie, że Ender i Mówca to ta sama osoba. Ten ostatni zostaje wezwany na planetę Lusitanię, gdzie odkryto kolejną formę inteligentnego życia. Prosiaczki po śmierci ich pierwszej formy cielesnej przyjmują formę drzewa. W procesie przejścia konieczny jest udział myślącego wirusa, który zagraża życiu ludzi. Kongres międzyplanetarny wydaje rozkaz zniszczenia planety. Kryzys narasta...
Bezdyskusyjnie najlepsza seria science fiction ostatniej dekady.
?The Columbus Dispatch?
Tą powieścią Orson Scott Card po raz kolejny udowodnił, że należy do grona prawdziwych mistrzów science fiction. Jego nazwisko można spokojnie wymieniać jednym tchem obok Isaaca Asimova, Franka Herberta czy Ursuli K. Le Guin.
?Magill Book Reviews?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 135
- 1 247
- 792
- 178
- 78
- 72
- 43
- 37
- 37
- 30
Opinia
Z Ksenocydem sprawa ma się identycznie jak z częścią drugą sagi. Jest to książka mająca niewątpliwie być czymś mocno ambitnym, jednak mimo sprawnego napisania i niewątpliwego warsztatu Autora tylko ambitne dzieło udaje.
Jest to kontynuacja historii znana z dwójki, dzieje się nadal na Lusitani. Mamy do czynienia ze znanymi nam z tej części bohaterami, a więc prosiaczkami, rodziną Novinhy (i teraz również Endera), Jane, a także Valentine i jej rodziną. Niektóre postacie zostały poprowadzone bardzo ciekawie, szczególnie spodobało mi się to co Autor zrobił z antypatycznym Quimem, który w tej części wyrósł z kolei na postać, która zyskuje największą sympatię. Do tego ma niewątpliwą charyzmę. Sam Ender przyznał, że to dziecko Novinhy "udało" (choć to brzydkie określenie) jej się najbardziej. Jego śmierć wzbudziła we mnie szczery żal, ale trzeba przyznać że została przedstawiona genialnie. Niestrudzony Apostoł, zginął zamknięty w "drzewie" tocząc wielodniową teologiczną dysputę ze znajdującym się w postaci tego drzewa Podżegaczem. Dyskutowali "niczym ojcowie kościoła". Naprawdę piękna postać przepełnionego wiarą kaznodziei i męczennika. Oprócz tego pojawili się bohaterowie ze Świata Drogi, w osobach ogarniętych nerwicą natręctw chińczyków, prowadzących śledztwo w sprawie Lusitani.
Musze powiedzieć, iż pomimo raczej małego entuzjazmu co do formy jaką przybrała seria, Ksenocyd czytałem z wypiekami na twarzy. A przynajmniej było tak do 3/4 książki. Do pewnego momentu, naprawdę się działo i czułem się miejscami, bo ja wiem, nawet zafascynowany. Mamy tu dużo rozważań zarówno z zakresu teologii i filozofii, jak i biologii i nauk społecznych. Pewne zwroty akcji (np. rzeź dokonana na prosiaczkach przez ludzi po śmierci Quima i pojawienie się Formidów), albo poszukiwania prowadzone przez chińczyków, które doprowadzą ich do odnalezienia Jane, do tego zagrożenie inwazją Kongresu, blokada ansibli i wiele innych pomysłow fabularnych było naprawdę niezłych, trzymały w napięciu.
Do książki absolutnie się zniechęciłem w momencie, kiedy bohaterowie z pomocą Jane wymyślili nowy sposób na podróżowanie. Było to tak głupie, proste i naciągane, że zabiło mi całą przyjemność z lektury i zburzyło wszystko, co tak starannie budowała. Pomysł tych dziwacznych podróży raz że całkowicie zburzył mechanikę świata gdzie kluczowy jest efekt relatywistyczny (choć pal to licho, gdyby Autor miał inny pomysł na te podróże, obejście efektu mogłoby być bardzo dobrym rozwiązaniem), dwa "tworzenie" tą metodą nowych postaci nie uznaje już nawet za dziwaczne. To jest dziwaczne do sześcianu. Ciężko opisać, jaki wielki zgrzyt czyni ten ostatni punkt. Postacie młodej Valentine i młodego Petera ciężko mi opisać, jest to po prostu zabieg wyjęty z innej bajki, nie wiem z czym to zjeść. Sam pomysł, aby podróże te odbywały się w tak łatwy sposób też uważam za śmieszny, to taki królik z kapelusza. Straszny banał. Nie wiem, czyżby brak pomysłu się tu kłaniał?
Ksenocyd byłby naprawdę niezły, gdyby w pewnym momencie Autor nie zaczął strasznie kombinować i nie przekombinował co się stało w efekcie tego pierwszego. Sam nie wiem z czym to zjeść, dobra, wciągająca książka, poruszająca interesujące kwestie, zawierająca emocjonujące zwroty akcji, w pewnym momencie walnęła o glebę i zmieniła się w coś wręcz surrealistycznego. Cały klimat, całe napięcie padło, a ja czułem się co najmniej dziwnie.
Po za tym, mimo poruszania wielu ciekawych wątków, nadal uważam że książki powstałe po Grze Endera mają nieco chybione aspiracje. Celują w bycie czymś większym niż są, czymś z pogranicza rozprawy filozoficznej, czy socjologicznej. Średnio im to wychodzi, tak to trzeba podsumować.
Po za tym, mając w pamięci ten nieszczęsny zabieg fabularny zabijający to co było w książce dobre, określiłbym Ksenocyd jednak jako rozczarowanie. A szkoda...
Z Ksenocydem sprawa ma się identycznie jak z częścią drugą sagi. Jest to książka mająca niewątpliwie być czymś mocno ambitnym, jednak mimo sprawnego napisania i niewątpliwego warsztatu Autora tylko ambitne dzieło udaje.
więcej Pokaż mimo toJest to kontynuacja historii znana z dwójki, dzieje się nadal na Lusitani. Mamy do czynienia ze znanymi nam z tej części bohaterami, a więc prosiaczkami,...