rozwińzwiń

Morderstwo w La Scali

Okładka książki Morderstwo w La Scali Tomasz Piątek
Okładka książki Morderstwo w La Scali
Tomasz Piątek Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-565-7
Tagi:
prawda morderstwo Mediolan
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
557
460

Na półkach:

Bardzo mi sie podobał ten kryminał :) pochłonęłam niemal natychmiast :) dodatkowo na okładce włoska flaga a ja jestem zakochana we Włoszech :) polecam

Bardzo mi sie podobał ten kryminał :) pochłonęłam niemal natychmiast :) dodatkowo na okładce włoska flaga a ja jestem zakochana we Włoszech :) polecam

Pokaż mimo to

avatar
266
255

Na półkach:

A zaczęło się tak ładnie. Przez kilka pierwszych stron zapowiadało się co najmniej nieźle. Taka Donna Leon trochę - mnóstwo włoszczyzny (choć wiem, że jest to słowo w tym kontekście totalnie nie na miejscu - podobnie jak nie na miejscu jest określenie "kryminał" czy "thiller"...)
Przez początkowe strony przebijało się włoskie życie z punktu widzenia osoby spoza Włoch. Co uważam za duży plus. Dużo italianizmów, ale nie za dużo. Trochę anglicyzmów, ale wciąż w znośnej ilości.
Ale to było na początku. Potem autor się rozkręcił - tyle że w stronę, która mi się nie podoba.
Obce (włoskie i angielskie) zwroty zaczęły spływać Niagarą. Bywa że pół strony po włosku, jest tłumaczone na angielski na drugiej połowie strony. A potem oczywiście po polsku. Gdyby były to krótkie wtręty - nie byłoby problemu. Gdyby autor postanowił tłumaczenia dodac w formie przypisów - też byłoby jeszcze w porządku. Ale tu - moje wrażenie jest, ze autor postanowił oszczędzić na tłumaczu i zaoszczędzone pieniądze władować w papier. Pewnie mu znowu płacili od strony.
A jak już się przejdzie przez te obcojęzyczne wtręty... co zostaje? Niewiele. Ja rozumiem, że glówna bohaterka jest kobietą i jako taka dużo gada. Fajnie - tylko czy aby na pewno potoki niezwiązanych ze sobą słów, zdań i myśli powinny były być przelane na papier?
Po przeczytaniu 1/3 książki nie doszłam jeszcze do tytułowego morderstwa - nawet pomyślałam, ze go w ogóle tu nie ma, a tytuł miał tylko przyciągnąć uwagę. (z komentarzy jednak wynika, ze się myliłam).
Sama fabula zaś... - przepraszam, jaka fabuła? Dziennik nastolatki to jest raczej. Bezład myśli, wspomnień, od Sasa do lasa.
Podobna opinie wyraziłam kiedyś o Ekspozycji Mroza. I nie sadziłam, ze trafie na książkę, którą oceniam niżej (da się?). U Mroza jakoś sie to przynajmniej z sobą wiązało (nędznie i słabo, ale jednak),a tutaj? Poza wyśmienitym początkiem, nie ma nic.
Teraz, pisząc tą opinię, zastanawiam się czy autor nie podjął się jednak zadania na wyrost.
Autor - Polak, mężczyzna
Bohaterka - Angielka, kobieta
Tło akcji - Włochy
Czy aby na pewno autor wiedział co robi?
I mała rada: Po napisaniu czegokolwiek należy swoje dzielo przeczytać. Potem poczekać, aż się odleży, i znowu przeczytać. Dopiero wtedy dać do oceny innym. A na samym koncu pomyśleć o wydawaniu. Tu - w mojej opinii - cała kolejka zdarzeń się odwróciła - zaczęto od wydania.

A zaczęło się tak ładnie. Przez kilka pierwszych stron zapowiadało się co najmniej nieźle. Taka Donna Leon trochę - mnóstwo włoszczyzny (choć wiem, że jest to słowo w tym kontekście totalnie nie na miejscu - podobnie jak nie na miejscu jest określenie "kryminał" czy "thiller"...)
Przez początkowe strony przebijało się włoskie życie z punktu widzenia osoby spoza Włoch. Co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
83

Na półkach: , ,

Narratorem jest samotna kobieta z pochodzenia Angielka od urodzenia mieszkająca we Włoszech. To istotne, gdyż notorycznie na różne sposoby stawia Włochy poniżej innych narodów i w każdej możliwej sytuacji podkreśla, że jest Angielką zanim rozmówca zdąży pomyśleć, że mogłaby być Włoszką. Bohaterka przez ponad 100 pierwszych stron próbuje zacząć temat samego morderstwa, jednak jest to dla niej zbyt bolesny temat, jak twierdzi, więc opowiada o zupełnie pobocznych sprawach co sama potępia...
Dodatkowo w książce występuje zbyt wiele wyrażeń w języku włoskim i angielskim. Ich obecność jest zrozumiała ze względu na angielsko-włoską narodowość postaci jednak czasem stotosowane są w jednym zdaniu te same słowa lub wyrażenia w trzech językach po kolei - włoskim, angielskim oraz polskim - a czasem tylko w jednym - angielskim lub włoskim - bez żadnego tłumaczenia, co zmusza do sięgania po słownik i odrywania się od lektury.

Narratorem jest samotna kobieta z pochodzenia Angielka od urodzenia mieszkająca we Włoszech. To istotne, gdyż notorycznie na różne sposoby stawia Włochy poniżej innych narodów i w każdej możliwej sytuacji podkreśla, że jest Angielką zanim rozmówca zdąży pomyśleć, że mogłaby być Włoszką. Bohaterka przez ponad 100 pierwszych stron próbuje zacząć temat samego morderstwa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
190

Na półkach:

Cóż można powiedzieć o książce, która ma w sobie kryminalną tajemnicę, która to mogłaby zostać rozwiązana na 10 stronach (a książka ma prawie 300)? Przegadana. O niczym. Nic szczególnego. Jednak myślę sobie, że taki był cel autora. By przegadać. Bo wszystko to, co jest zapisem strumienia myśli bohaterki, jest ciekawe, godne wysłuchania. Szczególnie jej poglądy teologiczne (kolejna bohatera Piątka, która jest protestantką w katolickim kraju) oraz o życiu Włoch, Włochów, artystów...

Polecam tym, którzy nie boją się "niczego", którzy będą cierpliwie słuchać opowieści bohaterki i dotrą do grande finale bez szczególnych oczekiwań. Tak by się nie obejść smakiem.

Cóż można powiedzieć o książce, która ma w sobie kryminalną tajemnicę, która to mogłaby zostać rozwiązana na 10 stronach (a książka ma prawie 300)? Przegadana. O niczym. Nic szczególnego. Jednak myślę sobie, że taki był cel autora. By przegadać. Bo wszystko to, co jest zapisem strumienia myśli bohaterki, jest ciekawe, godne wysłuchania. Szczególnie jej poglądy teologiczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
682
512

Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z literaturą pana Piątka. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ponieważ nie czytałam recenzji tej książki.
Ogólnie podobała mi się, chociaż momentami może ciągnęła się jak włoskie spaghetti, ale ja lubię spaghetti i kocham Włochy. Wszelkie włoskie wstawki szalenie mi się podobały.
Główna bohaterka trochę denerwująca z tą swoją idealną osobą, ale całość wypada nawet dobrze. Dużo nadrobiło zakończenie, które przeczytałam jednym tchem.

To moje pierwsze spotkanie z literaturą pana Piątka. Nie wiedziałam czego się spodziewać, ponieważ nie czytałam recenzji tej książki.
Ogólnie podobała mi się, chociaż momentami może ciągnęła się jak włoskie spaghetti, ale ja lubię spaghetti i kocham Włochy. Wszelkie włoskie wstawki szalenie mi się podobały.
Główna bohaterka trochę denerwująca z tą swoją idealną osobą, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
3

Na półkach: , ,

Thriller,sensacja,kryminał... Jak na książkę przypisaną do takich gatunków wypada kiepsko. Nie tego człowiek się spodziewa sięgając po literaturę z tych półek. Na niespełna 300 stron pojawiają się dwie akcje ( nie są jakoś szczególnie rozbudowane). Poza tym wstawki w obcych językach(nie wszystkie tłumaczone) są nużące i niewygodnie. Angielski jak angielski,nie wadził aż tak bardzo z racji zaznajomienia... Za to włoski był nie do zniesienia w pewnych momentach. Warto się zaopatrzyć w słownik od razu... Po trzecie, ile razy można czytać,że główna bohaterka jest dziewicą... W pewnym momencie zaczyna to irytować...Wiadomo,jest to kluczowa rzecz w budowie tej postaci ale wszystko ma swoje granice. Ogólnie książka jest męcząca i nieciekawa.

Thriller,sensacja,kryminał... Jak na książkę przypisaną do takich gatunków wypada kiepsko. Nie tego człowiek się spodziewa sięgając po literaturę z tych półek. Na niespełna 300 stron pojawiają się dwie akcje ( nie są jakoś szczególnie rozbudowane). Poza tym wstawki w obcych językach(nie wszystkie tłumaczone) są nużące i niewygodnie. Angielski jak angielski,nie wadził aż tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1352
788

Na półkach:

Angielko-włoszka na tropie mordercy reżysera/aktora teatralnego.
Strata czasu...

Angielko-włoszka na tropie mordercy reżysera/aktora teatralnego.
Strata czasu...

Pokaż mimo to

avatar
211
133

Na półkach:

Najpierw przeczytałem recenzje książki w kilku gazetach i były bardzo optymistyczne. Po roku przypominam sobie o tej pozycji, wiec lecę do biblioteki. Dodaję ją w tym serwisie do "teraz czytam" i przy okazji ze zdziwieniem stwierdzam, że książka strasznie jest zjechana. Ledwo 2 gwiazdki wyciąga. No to myślę, heh.. będzie ciekawie.
No i było.

Literatura Piątka nie jest mi obca. Od czasu jego debiutu czyli Heroiny,staram się czytać na bieżąco jego pozycje.Podoba mi się styl,prowadzenie fabuły jak i fajne spostrzeżenie na otaczający na świat. W "Morderstwie..." fajnie Piątek portretuje Włochów. Świetnie opowiedziana historia morderstwa, które zostało "zapoczątkowane" przez zamordowanie 25 lat wcześniej Pier Paulo Pasoliniego. Wstawki włoskie i angielskie, może i na początku denerwowały, ale później wsiąka się w nie i przynajmniej ja, przestałem je zauważać.
A sama końcówka świetna, i na nowy rok życzę sobie, żeby więcej takich książek pojawiało się na polskim rynku. Zasłużone 4 gwiazdki, gdyż już samo przeczytanie jej w ciągu jednego popołudnia świadczy o tzw. wciągu.

Najpierw przeczytałem recenzje książki w kilku gazetach i były bardzo optymistyczne. Po roku przypominam sobie o tej pozycji, wiec lecę do biblioteki. Dodaję ją w tym serwisie do "teraz czytam" i przy okazji ze zdziwieniem stwierdzam, że książka strasznie jest zjechana. Ledwo 2 gwiazdki wyciąga. No to myślę, heh.. będzie ciekawie.
No i było.

Literatura Piątka nie jest mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
164

Na półkach: ,

Czego spodziewa się człowiek, który wybiera książkę pt. 'Morderstwo w La Scali' i napisem z tyłu 'thriller'? Oczywiście bardzo pretensjonalnej książeczki, w której trup pojawia się na 113 stronie (książka ma chyba 242),a autor stara się udowodnić, jak dobrze zna język włoski. Wtrącenia po włosku i angielsku są tak wkurzające, że autentycznie przemęczyłam książkę w tydzień. Że też ja nie potrafię odłożyć książki, którą zaczęłam czytać...

Czego spodziewa się człowiek, który wybiera książkę pt. 'Morderstwo w La Scali' i napisem z tyłu 'thriller'? Oczywiście bardzo pretensjonalnej książeczki, w której trup pojawia się na 113 stronie (książka ma chyba 242),a autor stara się udowodnić, jak dobrze zna język włoski. Wtrącenia po włosku i angielsku są tak wkurzające, że autentycznie przemęczyłam książkę w tydzień....

więcej Pokaż mimo to

avatar
620
14

Na półkach: ,

Podszedłem do książki po huraoptymistycznych opiniach i z wiarą, że będzie to interesujące odświeżenie literatury najnowszej... To moja pierwsza książka tego autora.
Być może za wysoko postawiłem poprzeczkę, albo Piątek gra w innej konkurencji?
Nie przepadam za operą i italiańskim podejściem do życia - może to kolejny powód?
Fabuła nudziła, forma i narracja była całkiem inteligentna, ale jakoś... przesadnie pretensjonalna(?). Sam nie wiem...
Może następnym razem? Może w Pałacu Ostrogskich?

Podszedłem do książki po huraoptymistycznych opiniach i z wiarą, że będzie to interesujące odświeżenie literatury najnowszej... To moja pierwsza książka tego autora.
Być może za wysoko postawiłem poprzeczkę, albo Piątek gra w innej konkurencji?
Nie przepadam za operą i italiańskim podejściem do życia - może to kolejny powód?
Fabuła nudziła, forma i narracja była całkiem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    66
  • Posiadam
    35
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • 2012
    2
  • Ebook
    1
  • 2010
    1
  • Fiction
    1

Cytaty

Więcej
Tomasz Piątek Morderstwo w La Scali Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także