"I nie wódź nas na pokuszenie", w wielkim skrócie, to historia śledztwa, które prowadzi komisarz Bruno van Leeuwen. Śledztwo oscyluje wokół morderstwa, młodego hindusa Amira, a później jego przyjaciółki, będącej też partnerką życiową. Głównymi podejrzanymi są członkowie pewnej hinduskiej rodziny, którzy zjechali do Holandii, i prowadzą handel przyprawami z całego świata. Niby nic wielkiego. Kolejni emigranci, którzy próbują normalnie żyć, a jednak... jedna niesłuszna decyzja doprowadza do całej lawiny tragedii. Jakby jeszcze tego było mało "na oku" ma ich wysoko postawiony celnik, który niestety nie kieruje się czysto zawodowymi pobudkami, ale chorym systemem ideologii, który nam europejczykom nie jest obcy. Brzmi ciekawie, prawda? Owszem, bo i czyta się dobrze, ale jak dla mnie tylko dobrze, a czasem wręcz przeciętnie. Był moment, w którym "połykałam" stronę za stroną, a później nastąpił zastój. Zbyt szybko rozwikłałam całą zagadkę. I nie w tym rzecz, że ją rozwikłałam i dlatego obniżam ocenę, lecz w tym, że książka w pewnym momencie mnie zmęczyła. Muszę przyznać, że od pewnego momentu znacznie bardziej od głównego wątku i jego rozstrzygnięcia zaczęły interesować mnie prywatne sprawy komisarza Bruna. Jego problemy rodzinne mogłyby być materiałem na osobną książkę. Autor w pewny sposób mi zaimponował tak ciekawym wątkiem Brunona. O czym mowa nie napiszę. Ale myślę, że to właśnie ten wątek tak naprawdę zadecydował o tym, że chciałam skończyć tę książkę.

Według mnie "I nie wódź nas na pokuszenie" pomimo bardzo intrygującego tytułu może zawieść. Spodziewałam się czegoś ciekawszego, ale nie mogę też napisać, abym baaardzo się męczyła czytając tę książkę. Tak też nie było. Dużym plusem jak dla mnie była zarysowana postać komisarza van Leeuwena, która była gdzieś na granicy dramatu i komedii. Początek był obiecujący, środek też niczego sobie, kocówka mnie rozczarowała.

Można przeczytać.

"I nie wódź nas na pokuszenie", w wielkim skrócie, to historia śledztwa, które prowadzi komisarz Bruno van Leeuwen. Śledztwo oscyluje wokół morderstwa, młodego hindusa Amira, a później jego przyjaciółki, będącej też partnerką życiową. Głównymi podejrzanymi są członkowie pewnej hinduskiej rodziny, którzy zjechali do Holandii, i prowadzą handel przyprawami z całego świata....

Druga ksiazka z serii opowiesci o komisarzu van Leeuevenie. Z jednej strony komisarz musi uporac sie z rozwiazaniem zagadki morderstwa mlodego Hindusa oraz morderstwa jego partnerki, ktora jest w ciazy. Z drugiej strony komisarz przezywa ciezkie chwile zwiazane z chora zona na Alzheimera, ktora oddal do specjalistycznego osrodka, a mimo tego nadal teskni za nia i trudno jest mu sie przyzwyczaic do pustego mieszkania. Van Leeuven odkrywa takze list, ktory zona napisala do niego we wczesnym stadium choroby w ktorym przeprasza go za zdrage z tajemniczym Wlochem Sandro. W dosc dobry sposob autor opisuje rozterki komisarza. W ksiazce jest duzo opisow uczuc, emocji oraz wewnetrznych rozterek komisarza no i innych bohaterow.

Ksiazka porusza rowniez kwestie emigracji. Oficer sluzby celnej, ktory uwiklany jest w morderstwo Hindusa jest rasista i nie potrafi sie pogodzic z tym, ze Holandia oraz nowoczesna Europa jest krajem wielokulturowym. Mysle, ze to niebezpieczna sytuacja, kiedy urzednicy panstwowi, majacy normalnie stac na strazy prawa maja tak radykalne poglady prawicowe i rasistowskie.

Druga ksiazka z serii opowiesci o komisarzu van Leeuevenie. Z jednej strony komisarz musi uporac sie z rozwiazaniem zagadki morderstwa mlodego Hindusa oraz morderstwa jego partnerki, ktora jest w ciazy. Z drugiej strony komisarz przezywa ciezkie chwile zwiazane z chora zona na Alzheimera, ktora oddal do specjalistycznego osrodka, a mimo tego nadal teskni za nia i trudno...

Kryminał psychologiczny w niezwykle sugestywny sposób opisujący uczucia.Chwilami miałam wrażenie, że autor identyfikuje się z bohaterem i jego rozterkami. W obliczu śmiertelnej choroby ukochanej, bliskiej osoby komisarz Van Leeuven ma do rozstrzygnięcia sprawę morderstwa, w którą zamieszana jest cała rodzina hinduskich emigrantów, mieszkająca i pracująca w Amsterdamie.To prawda, że sporo w książce przypraw, kolorów i zapachów, nie tylko orientalnych. Amsterdam jest portretowany wspaniale, jako ukochane miasto bohatera i jego żony. Ale też jako miejsce korupcji urzędników, trudne do życia dla ludzi z zewnątrz i o innej kulturze, pełne miejsc niebezpiecznych i nie zasługujących na ekspozycje w katalogach.
Siłą książki jest budowanie postaci, wspaniałe opisy dotyczące osobowości i zachowań bohaterów. W grę wchodzą uczucia rodzicielskie, wieloletnie wspólne życie małżonków, umiłowanie swojego miejsca na ziemi tu i teraz a także ocena moralnych wyborów w sytuacjach ekstremalnych.Książka ma powolną narrację, ostrzegam. Tu nie jest najważniejsze odkrycie kto zabił, chociaż to thriller.Warto się przebić przez wszystkie opisy, zatrzymać nad przemyśleniami, grą wspomnień i opisami sytuacji w których bywamy bezradni, samotni, opuszczeni i załamani.

Kryminał psychologiczny w niezwykle sugestywny sposób opisujący uczucia.Chwilami miałam wrażenie, że autor identyfikuje się z bohaterem i jego rozterkami. W obliczu śmiertelnej choroby ukochanej, bliskiej osoby komisarz Van Leeuven ma do rozstrzygnięcia sprawę morderstwa, w którą zamieszana jest cała rodzina hinduskich emigrantów, mieszkająca i pracująca w Amsterdamie.To...

Sugestywna i wciągająca opowieść o człowieku przeżywającym największą tragedię swojego życia. Poruszająca książka polecam wszystkim!

Sugestywna i wciągająca opowieść o człowieku przeżywającym największą tragedię swojego życia. Poruszająca książka polecam wszystkim!

nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudaaaaa !

nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudaaaaa !

Mam problem z kryminałami. Nigdy nie wiem czy oceniać zagadkę bez brania pod uwagę stylu, języka, narracji. A może odwrotnie. Niestety zazwyczaj nie idzie w parze świetny tekst z super rozwiązaniem. Niemniej jednak do bohatera da się przyzwyczaić.

Mam problem z kryminałami. Nigdy nie wiem czy oceniać zagadkę bez brania pod uwagę stylu, języka, narracji. A może odwrotnie. Niestety zazwyczaj nie idzie w parze świetny tekst z super rozwiązaniem. Niemniej jednak do bohatera da się przyzwyczaić.

Jeśli ktoś oczekuje po tym kryminale wartkiej akcji, to się zawiedzie. Mnie ta książka wynudziła a zagadka nie wciągnęla.

Jeśli ktoś oczekuje po tym kryminale wartkiej akcji, to się zawiedzie. Mnie ta książka wynudziła a zagadka nie wciągnęla.

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)

Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)