Po przeczytaniu posłowia stwierdzam, że chyba autor pomylił tytuły skoro uważa, że w tej książce jest dużo zwrotów akcji. Gdyby książka nie była tak nudna i długa może i bym przeczytała ją drugi raz w poszukiwaniu tych zwrotów, bo po jednorazowej lekturze odniosłam jedynie wrażenie, że autor od samego początku prowadzi fabułę w jasno określonym kierunku, bez żadnych niespodzianek po drodze. Zakończenie nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem. Książka jest po prostu monotonna, głównie przez wprowadzenie kilkunastu bohaterów i skupianie się na nich przez większą część powieści, kosztem jakiegokolwiek rozwoju akcji. Dla mnie lektura była męcząca i niezwykle irytująca. Po przeczytaniu dodatkowo słów autora i jego zadowolenia ze swego dzieła, moja irytacja tylko wzrosła. Wykreowane postaci nie były aż tak ciekawe by dogłębnie rozwodzić się nad szczegółami ich życia. Książka tylko by zyskała, gdyby okrojono ją z nic nie wnoszących szczegółów. Po lekturze tego tytułu moja cierpliwość do Koontza jeszcze bardziej zmalała.

Po przeczytaniu posłowia stwierdzam, że chyba autor pomylił tytuły skoro uważa, że w tej książce jest dużo zwrotów akcji. Gdyby książka nie była tak nudna i długa może i bym przeczytała ją drugi raz w poszukiwaniu tych zwrotów, bo po jednorazowej lekturze odniosłam jedynie wrażenie, że autor od samego początku prowadzi fabułę w jasno określonym kierunku, bez żadnych...

Jak bardzo lubie tego autora tak przez ta ksiazke ledwo co przeszlam. Nie wciagnela mnie za bardzo a na samym poczatku przewidzialam jak sie zakonczy. Bardzo przewidywalna i dluzaca sie pozycja.

Jak bardzo lubie tego autora tak przez ta ksiazke ledwo co przeszlam. Nie wciagnela mnie za bardzo a na samym poczatku przewidzialam jak sie zakonczy. Bardzo przewidywalna i dluzaca sie pozycja.

Ta książka nie była pierwszą tego autora po którą sięgnęłam, więc mam minimalne rozeznanie w jego stylu. Koncepcja jest ciekawa, może nawet nietypowa. Bohaterowie są barwni, wzbudzają sympatię, mimo że jest ich wielu, każdy jest "jakiś", jest wyjątkowy. Nawet, gdy się zgubiłam, kto w danym momencie rozmawia, to po kwestiach można było rozróżnić ich, co jest ogromną zaletą. Pierwsza część książki była fascynująca, dająca do myślenia, może trochę skomplikowana, ale to według mnie nadało pewnego uroku. Chciałam więcej i więcej, próba połączenia wielu wątków, historii, objawów "szaleństwa" mnie wciągnęła bez końca. Jednak czym więcej wiedziałam, tym mój entuzjazm stygł. Ostatni rozdział, gdzie wszystko się rozstrzyga jest najsłabszy. Zakończenie było nijakie. Jak ktoś lubi sci-fi to może się bardziej podobać, ale mnie rozczarowało. Jednak nie żałuję, że spędziłam wiele godzin na czytaniu jej, bo przez większość czasu nie mogłam się oderwać, co jest u mnie oznaką, że książka jest naprawdę dobra.

Ta książka nie była pierwszą tego autora po którą sięgnęłam, więc mam minimalne rozeznanie w jego stylu. Koncepcja jest ciekawa, może nawet nietypowa. Bohaterowie są barwni, wzbudzają sympatię, mimo że jest ich wielu, każdy jest "jakiś", jest wyjątkowy. Nawet, gdy się zgubiłam, kto w danym momencie rozmawia, to po kwestiach można było rozróżnić ich, co jest ogromną zaletą....

Czytając książkę trzeba się trochę skupić, ale im dalej w las tym wszystko zaczyna się dobrze łączyć. Książka napisana bardzo ciekawie z interesującymi bohaterami. Historia na duży plus.

Czytając książkę trzeba się trochę skupić, ale im dalej w las tym wszystko zaczyna się dobrze łączyć. Książka napisana bardzo ciekawie z interesującymi bohaterami. Historia na duży plus.

Pierwsza część książki,w której poznajemy po kolei bohaterów i ich "przypadłości" odziedziczone po tajemniczym praniu mózgu - bardzo ciekawa i utrzymana w konwencji dobrego thrillera. Ciężko się oderwać. Druga część,w której wszyscy bohaterowie spotykają się w hotelu Zacisze,w którym poddano ich praniu mózgu - następuje rozwiązanie wszystkich zagadek,ale jest to typowe sf,którego nie lubię i czytało mi się dosyć ciężko. Generalnie książka dobra i wciągająca,ale moim zdaniem w drugiej części autor poszedł na łatwiznę,epatując zjawiskami z kosmosu a i samo zakończenie też dla mnie trochę za mdłe i po prostu "bez ikry".

Pierwsza część książki,w której poznajemy po kolei bohaterów i ich "przypadłości" odziedziczone po tajemniczym praniu mózgu - bardzo ciekawa i utrzymana w konwencji dobrego thrillera. Ciężko się oderwać. Druga część,w której wszyscy bohaterowie spotykają się w hotelu Zacisze,w którym poddano ich praniu mózgu - następuje rozwiązanie wszystkich zagadek,ale jest to typowe...

Książka bardzo mi się podobała, uważam ją za bardzo dobrą, nie najlepszą. Nie wiem czy jakiś inny tytuł będzie w stanie, zdjąć z piedestału, wspominaną „Fałszywą pamięć”. „Nieznajomi” stanowią historię dopracowaną, wielowątkową, rozbudowaną, właściwie niczego mi tutaj nie brakowało. Podobał mi się koncept, historia i styl autora, który niezmiennie zachwyca. Nie dziwię się rzeszy fanów tego pisarza, gdyż już po pierwszym tytule wiedziałam, że muszę sięgnąć po więcej. Bardzo polecam, zobaczymy co przyniesie przyszłość, być może uda mi się trafić na jeszcze lepsze tytuły, spod pióra tego autora. Czytajcie śmiało.

Książka bardzo mi się podobała, uważam ją za bardzo dobrą, nie najlepszą. Nie wiem czy jakiś inny tytuł będzie w stanie, zdjąć z piedestału, wspominaną „Fałszywą pamięć”. „Nieznajomi” stanowią historię dopracowaną, wielowątkową, rozbudowaną, właściwie niczego mi tutaj nie brakowało. Podobał mi się koncept, historia i styl autora, który niezmiennie zachwyca. Nie dziwię się...

Jestem pod wielkim wrażeniem prozy Deana Koontza. "Nieznajomi" to pierwsza książka tego autora, po którą sięgnęłam i wiem na pewno, że nie ostatnia. Określa się ją mianem powieści grozy i w rzeczy samej, bywały momenty, że po plecach przebiegał dreszczyk.
Bohaterowie książki to zwykli, przeciętni Amerykanie: pisarz, jeszcze niezbyt znany, lekarka - rezydentka pewnego szpitala, ksiądz katolicki, emerytowany żołnierz, samotna matka i jej ośmioletnia córeczka. Każde z nich mieszka w innym miejscu USA, lecz zmagają się z podobnym problemem. Nieoczekiwanie zaczynają dziać się z nimi przedziwne rzeczy: pisarz zaczyna lunatykować, lekarka miewa napady paniki, nad którymi nie jest w stanie zapanować, księdza dopada poważny kryzys wiary, żołnierz panicznie boi się ciemności, mała dziewczynka obsesyjnie rysuje i koloruje księżyce. No właśnie, Księżyc... To jedno, co ich łączy: z czasem wszyscy zaczynają mieć na jego punkcie niewyjaśnioną obsesję. Ale skąd ona się wzięła? Jak ich połączyła? Co się stało pewnego dnia w motelu "Zacisze"?
Długo nie mogłam wpaść na pomysł odpowiedzi na te pytania. Prawie do końca książki... Dlatego z czystym sumieniem ją polecam, nie tylko wielbicielom horrorów i Kinga.

Jestem pod wielkim wrażeniem prozy Deana Koontza. "Nieznajomi" to pierwsza książka tego autora, po którą sięgnęłam i wiem na pewno, że nie ostatnia. Określa się ją mianem powieści grozy i w rzeczy samej, bywały momenty, że po plecach przebiegał dreszczyk.
Bohaterowie książki to zwykli, przeciętni Amerykanie: pisarz, jeszcze niezbyt znany, lekarka - rezydentka pewnego...

Pierwsze spotkanie z Koontzem, dobre spotkanie. W momencie jak zaczęło do mnie docierać, że będą elementy sc-fi to podchodziłam do tej książki jak pies do jeża, jestem jednak taka, że jak już zaczynam czytać, to też kończę i ostatecznie to uratowało sytuację, bo zakończenie niespodziewane, miłe, ciepłe, piękne... miła odmiana.

Pierwsze spotkanie z Koontzem, dobre spotkanie. W momencie jak zaczęło do mnie docierać, że będą elementy sc-fi to podchodziłam do tej książki jak pies do jeża, jestem jednak taka, że jak już zaczynam czytać, to też kończę i ostatecznie to uratowało sytuację, bo zakończenie niespodziewane, miłe, ciepłe, piękne... miła odmiana.

hmm wlasnie przeczytalem i musze przyznac ze ksiazka napewno bardzo dobrea choc poczatek jest nudnawy i ciezko sie przez niego przebic kolejna sprawa to jak juz sie zaczyna dziec akcja to bohaterowie szybko rozkminijaja z czym czy raczej kim musza walczyc po za tym nie mam ksiazce nic do zarzucenia napewno oplaca sie poswiecic czas na ta ksiazke goraco polecam

hmm wlasnie przeczytalem i musze przyznac ze ksiazka napewno bardzo dobrea choc poczatek jest nudnawy i ciezko sie przez niego przebic kolejna sprawa to jak juz sie zaczyna dziec akcja to bohaterowie szybko rozkminijaja z czym czy raczej kim musza walczyc po za tym nie mam ksiazce nic do zarzucenia napewno oplaca sie poswiecic czas na ta ksiazke goraco polecam

To jest książka dla osób, które mają dużo czasu by ja przeczytać. Jest po prostu obszerna, na pocątku można czuć się zdezorientowanym, bo poznajemy różnych bohaterów, ze sobą nie związanych. Nie jedną osobę może to zniechęcić do daleszej lektury, albo moga być zbyt "zmęczeni" takim ciągnieciem się fabuły.
Jednak moim zdaniem, to warto ją przeczytać! To na prawdę ciekawa i wciągająca powieść, zawierająca w sobie elementy science fiction, które są typowe dla Koontza.
Ja przeczytałam ją jednym tchem, nie dawało mi spokoju, co tak na prawdę łączy tych ludzi, kiedy autor nam to pokaże! Moim zdaniem świetna, jedna z najlepszych Koontza.

To jest książka dla osób, które mają dużo czasu by ja przeczytać. Jest po prostu obszerna, na pocątku można czuć się zdezorientowanym, bo poznajemy różnych bohaterów, ze sobą nie związanych. Nie jedną osobę może to zniechęcić do daleszej lektury, albo moga być zbyt "zmęczeni" takim ciągnieciem się fabuły.
Jednak moim zdaniem, to warto ją przeczytać! To na prawdę ciekawa i...