To się dzieje!

Walka trwa na całego, odziały dobra mężnie stawiają czoła oddziałom Tengela Złego. Tracimy wielu przyjaciół, odesłanych przez Lynxa, na szczęście też Tengel traci wielu swoich sojuszników.

Hanno i Grimarze - jak dobrze Was powitać w czarnych salach. Dzięki Sol!

Pani Margit świetnie prowadzi działania bitewne, może ciekawiej byłoby jakby z poprzedniego i tego tomu zrobiła jedno. Troszkę przydługawe opisy, jednak nie rzutuje to według mnie na ocenę. Można się było obejść bez tego, ale i z nimi wydarzenia trzymają w napięciu.

Nataniel i Ian pokonują najtrudniejszych przeciwników. Niestety udaje się przełamać runy i zaklęcia Czarnych Aniołów, blokujące wejście do Doliny Tengelowi Złemu.
Żal tylko, że koniec zbliża się wielkimi krokami.

To się dzieje!

Walka trwa na całego, odziały dobra mężnie stawiają czoła oddziałom Tengela Złego. Tracimy wielu przyjaciół, odesłanych przez Lynxa, na szczęście też Tengel traci wielu swoich sojuszników.

Hanno i Grimarze - jak dobrze Was powitać w czarnych salach. Dzięki Sol!

Pani Margit świetnie prowadzi działania bitewne, może ciekawiej byłoby jakby z poprzedniego i...

Coraz bardziej boję się zakończenie serii, ale też coraz bardziej chcę się dowiedzieć jak to wszystko się zakończy. Część może nie należy do najprostszych ale zdecydowanie do dobrych, akcja leci pełną parą!

Coraz bardziej boję się zakończenie serii, ale też coraz bardziej chcę się dowiedzieć jak to wszystko się zakończy. Część może nie należy do najprostszych ale zdecydowanie do dobrych, akcja leci pełną parą!

Świetna seria, napisana pięknym językiem. Niepowtarzalna fabuła i bohaterowie. Szybko się czyta. Opinia przy pierwszym tomie. Polecam serdecznie.

Świetna seria, napisana pięknym językiem. Niepowtarzalna fabuła i bohaterowie. Szybko się czyta. Opinia przy pierwszym tomie. Polecam serdecznie.

Całe szczęście, że zbliżam się do końca bo co raz bardziej mnie nudzi.
Walka trwa na całego, dużo się dzieje a jednak całość taka nijaka. Domyślam się, że to nie łatwa sprawa napisać 47 tomów ale ewidentnie można było tak nie rozciągać końcówki.

Całe szczęście, że zbliżam się do końca bo co raz bardziej mnie nudzi.
Walka trwa na całego, dużo się dzieje a jednak całość taka nijaka. Domyślam się, że to nie łatwa sprawa napisać 47 tomów ale ewidentnie można było tak nie rozciągać końcówki.

Dynamiczny, pełen walki i trudnych zdarzeń tom. Finałowa bitwa trwa w najlepsze, budząc do życia wszelkich sojuszników Ludzi Lodu, jak i siły zła Tengela. Trudne często zdarzenia, kolejne straty po stronie "tych dobrych" i sporo intrygujących zdarzeń związanych z wyjątkowymi paskudnymi starciami. Akcja toczy się tu szczególnie szybko, a tytuł dobrze oddaje aurę, jaka towarzyszy Ludziom Lodu. Nikt nie mówił, że finał będzie łatwy...

Bardzo mi sie podobał wątek ożywionych bohaterów legend i komiksów. Autorka wspaniale lawiruje między odległymi podaniami, a popkulturą, która już jest obecna w opisywanych latach.

Polecam!

Dynamiczny, pełen walki i trudnych zdarzeń tom. Finałowa bitwa trwa w najlepsze, budząc do życia wszelkich sojuszników Ludzi Lodu, jak i siły zła Tengela. Trudne często zdarzenia, kolejne straty po stronie "tych dobrych" i sporo intrygujących zdarzeń związanych z wyjątkowymi paskudnymi starciami. Akcja toczy się tu szczególnie szybko, a tytuł dobrze oddaje aurę, jaka...

Kolejny tom, który zmęczyłam na siłę : ( Był po prostu nudny... nie wiem, dlaczego tak straciłam zapał do słuchania. Niby działo się dużo, ale niestety jestem już nieco zmęczona ciągłą walką i bitwą między dobrem, a złem. Margit mogła to wszystko szybciej zakończyć.

Kolejny tom, który zmęczyłam na siłę : ( Był po prostu nudny... nie wiem, dlaczego tak straciłam zapał do słuchania. Niby działo się dużo, ale niestety jestem już nieco zmęczona ciągłą walką i bitwą między dobrem, a złem. Margit mogła to wszystko szybciej zakończyć.

Nuda i brednie. Co tom to gorzej, męczarnia. Początek sagi był fajny, wciągał, ale ta końcówka to dno.

Nuda i brednie. Co tom to gorzej, męczarnia. Początek sagi był fajny, wciągał, ale ta końcówka to dno.

A ja właśnie z ciekawością czytałam wątek z Margit Sandemo :) no i po 44 tomach sagi naprawdę zdumiewa głupota naszego antagonisty, aż zgrzyta..

A ja właśnie z ciekawością czytałam wątek z Margit Sandemo :) no i po 44 tomach sagi naprawdę zdumiewa głupota naszego antagonisty, aż zgrzyta..

Walka z Tangelem Złym ciągnie się niemiłosiernie… trochę nudno. Momentami dłuży mi się, czasem mam wrażenie, że wątki się powtarzają, czasem brak spójności i jak wspomniałam wcześniej Tengel jest hak dla mnie zbyt nieogarnięty, niby straszny i przebiegły a tak bardzo zagubiony i niezorganizowany. Trochę tu za dużo sprzeczności.

Walka z Tangelem Złym ciągnie się niemiłosiernie… trochę nudno. Momentami dłuży mi się, czasem mam wrażenie, że wątki się powtarzają, czasem brak spójności i jak wspomniałam wcześniej Tengel jest hak dla mnie zbyt nieogarnięty, niby straszny i przebiegły a tak bardzo zagubiony i niezorganizowany. Trochę tu za dużo sprzeczności.

Bardzo dobra przygodówka, mimo że tytuł mówi sam za siebie, to pod względem akcji bardzo fajny tom. Przyjemnie i szybko się czytało. Bardzo podobały mi się 'walki' poszczególnych postaci i ważny wątek końcowy z potężnymi przeciwnikami, co było bardzo przyjemne dla wyobraźni. Końcówka dodała adrenaliny i chęci do dalszego czytania i chyba od razu zabiorę się za kolejną część. W końcu już blisko do ostatecznego, wyczekiwanego starcia.

Bardzo dobra przygodówka, mimo że tytuł mówi sam za siebie, to pod względem akcji bardzo fajny tom. Przyjemnie i szybko się czytało. Bardzo podobały mi się 'walki' poszczególnych postaci i ważny wątek końcowy z potężnymi przeciwnikami, co było bardzo przyjemne dla wyobraźni. Końcówka dodała adrenaliny i chęci do dalszego czytania i chyba od razu zabiorę się za kolejną...