Spotkałam się z wieloma opiniami, że to najlepsza część o Harrym Hole. Wypada mi się z nią zgodzić. Chociaż muszę przyznać, że jeszcze dodała bym co nie co.
Tym razem Harry ma złapać seryjnego zabójcę, który porywa kobiety z ich własnych domów, ale zanim to zrobi - stawia bałwana na ich podwórku. Tym razem naszemu bohaterowi pomaga Katrine, która jak się okazuje, ma też w tym swój cel. Również i tym razem autor ukrył wiele ciekawych wątków w przeszłości niektórych postaci, co wpłynęło na ich późniejsze zachowanie w dorosłym życiu.
W tej części Harry nie nawiązuje kontaktów ze swoimi bliskimi, a szkoda, bo bardzo lubię jego siostrę Sio. Nie chcę za dużo pisać, bo jakiego tematu bym nie ruszyła, to już coś mi się zasuwa i za wiele chcę Wam zdradzać.
Więc tak - seryjny morderca zwany "Bałwanem" zabija w straszny sposób kobiety (najczęściej ich ciała porzuca w jakimś miejscu). Te kobiety mają ze sobą coś wspólnego (co Harry oczywiście odkryje), poza tym, zostają jeszcze ich mężowie, którzy zawsze wysuwają się na pierwszy plan podejrzenia (czy słusznie?). No i jest Katrine, która chce uwieść Harrego i jest Rakel, której się to oczywiście udaje, mimo, że ma już nowego partnera i wiąże z nim swoją przyszłość.
Zachęcam Was do przeczytania tej części, ale oczywiście nie zapomnijcie o 6-ciu wcześniejszych ;-)

Spotkałam się z wieloma opiniami, że to najlepsza część o Harrym Hole. Wypada mi się z nią zgodzić. Chociaż muszę przyznać, że jeszcze dodała bym co nie co.
Tym razem Harry ma złapać seryjnego zabójcę, który porywa kobiety z ich własnych domów, ale zanim to zrobi - stawia bałwana na ich podwórku. Tym razem naszemu bohaterowi pomaga Katrine, która jak się okazuje, ma też w...