Listy miłosne
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324709847
- Tagi:
- Miłość
Opowiadania w formie listów miłosnych muszą być dojmująco szczere i pełne niezwykłych wyznań. I są! A za każdym listem kryje się wyjątkowa historia. Zaskakuje różnorodność, z jaką znani pisarze podeszli do tematu. ze skrzydełkami Miłosne listy łączą młodego wielbiciela baletu i słynną tancerkę, czeczeńskiego żołnierza i piękną Polkę czy parę dawnych kochanków-naukowców. Zdumiewający list, wysłany zza grobu, tłumaczy niesamowitą przygodę pewnego XIX-wiecznego pastora i oberżystki, a w innym zdradzona doktorantka przyznaje się do wyrafinowanej zemsty. Wszystkie opowiadają o najważniejszych ludzkich uczuciach... na serio i z humorem, romantycznie i ironicznie.
Zawartość zbioru:
- Anna Bolecka: Czeczeńska piosenka
- Natasza Goerke: Mżawka na Dachu Świata
- Manuela Gretkowska: Nieślubny list do męża
- Inga Iwasiów: Badania literackie zagranicą
- Hanna Kowalewska: Z herbaciarni
- Wojciech Kuczok: Ostatnie błogosławieństwo Ernsta Unckla
- Magdalena Miecznicka: Kobieta taka jak Ty
- Anna Nasiłowska: Dwa niewysłane listy
- Joanna Szczepkowska: Kiedy gasną światła
- Monika Szwaja: Piękny to był epizod
- Janusz Leon Wiśniewski: Ranking emocji
[Świat Książki, 2008]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 751
- 500
- 228
- 13
- 8
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Czytadełka na leniwe wakacje.
Czytadełka na leniwe wakacje.
Pokaż mimo toJak to bywa ze zbiorami opowiadań różnych autorów, jedne były ciekawe i zajmujące, inne nudne i nieciekawe.
Jak to bywa ze zbiorami opowiadań różnych autorów, jedne były ciekawe i zajmujące, inne nudne i nieciekawe.
Pokaż mimo toTak na wymus to sie nic nie wymysli.
Tak na wymus to sie nic nie wymysli.
Pokaż mimo toTypowe listy literackie na zamówienie, trudno więc oczekiwać prawdziwych emocji, trudno spodziewać się autentyczności. Wyjątkiem jest "Nieślubny list do męża" Gretkowskiej, którym autorka dokonuje bilansu swego związku: "To nie jest zwykły list miłosny. To dokument. Wyliczyłam w nim, jak się spotkaliśmy, co nas łączy, co dzieli. Czym dla mnie jest miłość i czym nie jest. Napisałam, że mężczyźni zakochują się w kobietach z chujem, a kobiety szukają w swoich mężczyznach kobiecości. Ta pomyłka nazywana jest miłością romantyczną. Nic dziwnego, że kręci się o niej komedie pełne zabawnych pomyłek, zanim ludzie odkryją grę pozorów. I zakochają się w sobie poważnie, bez złudzeń."(s.41) Bardzo bezpośredni, plastyczny, autentyczny język - jak to bywa u Gretkowskiej.
Nieco z atmosfery intymnej wymiany myśli między kochankami zachowała jeszcze jedynie "Czeczeńska piosenka" Anny Boleckiej. Formy wymiany listów używa również Inga Iwasiów, ale ten romans konferencyjny wydał mi się wręcz niesmacznie banalny. Reszta to literackie koncepty - opowiadania, nie żadne listy. I mało które o miłości. Nie wiem, czy to specyfika kobiecej perspektywy, czy już jakiś brak wyobraźni epistolarnej, ale większość z tych kawałków prozą jest o zazdrości (Kowalewska),tęsknocie po seksie (Nasiłowska, Iwasiów) lub o męskiej nikczemności (Miecznikowska - zadziwiająca historia faceta-zbitego psa, brelowskiego bohatera piosenki z "Ne me quitte pas", który wrednie wykorzystuje silną, piękną kobietę). Dwie autorki serwują para-stalkerskie historie z teatru i sali koncertowej - opowiadania w listach od zakochanego w solistce młodego widza, który przypadkiem trafił do opery na balet (Szczepkowska) i listy do popularnego tenora pisane jakoby przez nauczycielkę muzyki z prowincji, która uważa, że wolno jej pogardzać mężem i należy jej się lepsze życie, bo słucha muzyki klasycznej, choć sama, również w języku, jest dość prymitywna - charakterystyczna rzecz dla części tzw. inteligencji, nie tylko polskiej (Szwaja). Ciekawe, że tylko dwóch mężczyzn zdecydowało się na eksperyment epistolarny. Ale Wiśniewski od początku używał formy korespondencyjnej (bardziej e-maila, ale to przecież niemal to samo),zaś Kuczok wysilił się na makabryczny koncept rodem z kraju braci Grimm. Faceci zamiast o miłości, piszą o zemście - Wiśniewski o damskiej, Kuczok o męskiej.
Zdecydowanie wolę autentyczne listy. Nie muszą być miłosne - te są oryginalne i wystarczająco dobre wyłącznie dla ich adresatów. I tylko dla nich powinny pozostać. Inaczej niechcący mogą trącić kiczem. A mało kto jest zdolny napisać przekonujący list miłosny dla poklasku publiczności.
Typowe listy literackie na zamówienie, trudno więc oczekiwać prawdziwych emocji, trudno spodziewać się autentyczności. Wyjątkiem jest "Nieślubny list do męża" Gretkowskiej, którym autorka dokonuje bilansu swego związku: "To nie jest zwykły list miłosny. To dokument. Wyliczyłam w nim, jak się spotkaliśmy, co nas łączy, co dzieli. Czym dla mnie jest miłość i czym nie jest....
więcej Pokaż mimo toKolejny twór marketingowy. Były "Opowiadania letnie", "Opowieści wigilijne", "Opowiadania szkolne", przyszedł czas na idealny prezent na walentynki - "Listy miłosne". Plejada popularnych autorów lekkich książek stworzyła na zamówienie opowiastki o miłości. Nic bardziej banalnego napisać nie sposób.
Kolejny twór marketingowy. Były "Opowiadania letnie", "Opowieści wigilijne", "Opowiadania szkolne", przyszedł czas na idealny prezent na walentynki - "Listy miłosne". Plejada popularnych autorów lekkich książek stworzyła na zamówienie opowiastki o miłości. Nic bardziej banalnego napisać nie sposób.
Pokaż mimo toJest w tej książce kilka opowiadań, które przeczytałam z wielką przyjemnością, ale są też i takie, które mi ciążyły i miałam wrażenie, że pisane były trochę na siłę. Ot zbiór opowiadań do autobusu w drodze do/z pracy. Mnie nie porwały.
Jest w tej książce kilka opowiadań, które przeczytałam z wielką przyjemnością, ale są też i takie, które mi ciążyły i miałam wrażenie, że pisane były trochę na siłę. Ot zbiór opowiadań do autobusu w drodze do/z pracy. Mnie nie porwały.
Pokaż mimo toDobry suplement miłosny między czytaniem schematycznych młodzieżowo podobnych książek o miłości wspaniałej, idealnej, oblanej cukierkową polewą. Nie jest to książka wybitnie ambitna, ale na pewno wychodząca ponad poziom opowieści o miłości, bo też i prawdziwa.
Dobry suplement miłosny między czytaniem schematycznych młodzieżowo podobnych książek o miłości wspaniałej, idealnej, oblanej cukierkową polewą. Nie jest to książka wybitnie ambitna, ale na pewno wychodząca ponad poziom opowieści o miłości, bo też i prawdziwa.
Pokaż mimo tonie miałam jakichś wielkich oczekiwań względem tej książki, choć nie ukrawam, że jakiś czas na nią polowałam, antologie opowiadań traktuje, jako zapoznanie się z potencjałem, niejednokrotnie czołowych nazwisk, których ja nie znam, albo takich, których znam, ale chcę zobaczyć, jak radzą sobie w krótkiej formie. Nie trafiły do mnie jednak te listy uważniej przeczytałam kilkadziesiąt stron i resztę na szybko, forma się wyczerpała, różne punkty widzenia, różne podejścia do tematu, ale nie porywa. Podobała mi się najbardziej początkowa Anna Bolecka
nie miałam jakichś wielkich oczekiwań względem tej książki, choć nie ukrawam, że jakiś czas na nią polowałam, antologie opowiadań traktuje, jako zapoznanie się z potencjałem, niejednokrotnie czołowych nazwisk, których ja nie znam, albo takich, których znam, ale chcę zobaczyć, jak radzą sobie w krótkiej formie. Nie trafiły do mnie jednak te listy uważniej przeczytałam...
więcej Pokaż mimo toZbiór jedenastu opowiadań polskich pisarzy w formie listów miłosnych prezentuje pewne historie miłosne. A jak wiadomo miłość miewa różne oblicza, znajdziemy tu opowiadania o miłości pomiędzy: tancerkę a jej widzem, czeczeńskim żołnierzem a piękną Polkę czy parę dawnych kochanków, naukowców. Wszystkie opowiadają swoistą historię o górnolotnym uczuciu jakim jest miłość, czasami na poważnie, czasami z humorem, czasami romantycznie a nawet ironicznie. Całość oceniam przeciętnie, zbiór stanowi lekką lekturę na letnie, leniwe popołudnia. Na wyróżnienie zasługują moim zdaniem dwie pozycje.
1."Ranking emocji" autor Janusz Leon Wiśniewski - list, który opowiada o wykorzystanej kobiecie, która nie pozostaje dłużna swojemu "oprawcy". Zemsta bywa słodka, także mści się na sekretarce, z którą przyłapała swojego byłego kochanka. Całość utrzymana na wysokim poziomie, nieco groteskowo i ironicznie o mężczyźnie który nigdy nie znała prawdziwej miłości. Polecam.
2."Kiedy gasną światła" autor Joanna Szczepkowska - tu poznajemy historię pewnego chłopak, który przychodzi do teatru na każdy spektakl by podziwiać grę autorską jednej panny. Zachwycony jej talentem, urodą, gracją przelewając na papier całe uwielbienie dla jej osoby. Wszytko się jednak zmienia, gdy pewnego dnia poznaje w teatrze pewną damę. Intrygująca, zaskakująca opowieść o pewnej miłości i jej obliczach. Polecam.
Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pozostałe listy oceniam jako przeciętne, może dlatego że spodziewałam się po tej pozycji nieco więcej. Większość listów jest o miłości nieco trudnej, niespełnionej, obłudnej, odrzuconej, spisanej na straty. A przecież można napisać tak wiele historii o tej spełnionej, która pozostaje już na zawsze w sercach i pamięć kochanków.
Zbiór jedenastu opowiadań polskich pisarzy w formie listów miłosnych prezentuje pewne historie miłosne. A jak wiadomo miłość miewa różne oblicza, znajdziemy tu opowiadania o miłości pomiędzy: tancerkę a jej widzem, czeczeńskim żołnierzem a piękną Polkę czy parę dawnych kochanków, naukowców. Wszystkie opowiadają swoistą historię o górnolotnym uczuciu jakim jest miłość,...
więcej Pokaż mimo toListy... to zbiór - jak sama nazwa mówi - listów miłosnych, pisanych przez sławnych autorów. Niestety, trzeba mieć ogromny talent albo niezwykły pomysł, żeby sam list, bez kontekstu, był dobry, jasny (a przynajmniej sensowny) i poruszający. Dla mnie te listy takie nie były. Nie pamiętam ani jednego, nie pamiętałam już po kilku dniach od przeczytania.
Ot, stracony czas.
Listy... to zbiór - jak sama nazwa mówi - listów miłosnych, pisanych przez sławnych autorów. Niestety, trzeba mieć ogromny talent albo niezwykły pomysł, żeby sam list, bez kontekstu, był dobry, jasny (a przynajmniej sensowny) i poruszający. Dla mnie te listy takie nie były. Nie pamiętam ani jednego, nie pamiętałam już po kilku dniach od przeczytania.
Pokaż mimo toOt, stracony czas.