Mieć czy być

Okładka książki Mieć czy być
Erich Fromm Wydawnictwo: Rebis nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
280 str. 4 godz. 40 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
To have or to be
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
280
Czas czytania
4 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375103502
Tłumacz:
Jan Karłowski
Tagi:
psychologia filozofia socjologia ważne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1229 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
294
86

Na półkach: , ,

Dlaczego Fromma warto przeczytać? - nie warto jeśli komuś żyje się dostatnio, przyjemnie i łatwo. A że jest to niewielka grupką pomazańców kapitalizmu, to pozornie może się wydawać, że nas to dnie dotyczy.

Jednak dla każdego z nas może być to lektura dająca mocny przyczynek do odważnej konfrontacji z sobą, może małej rewolucji w życiu. Bez blefu, tych kilkaset stronic może pójść w pięty, jeżeli ktoś ma dość pseudo-kulturowej inwazji i medialno-maindstreamowych zamachów na własną osobę, twórczość i wolność, i czuje że jest tylko machiną w biurokratycznej maszynie, poddaną manipulacji przez rząd, korporacje i PR. Brzmi trochę spiskowo, ale w gruncie rzeczy Fromm rysuje nam taki obraz rzeczywistości. Oczywiście trzeba mieć dystans do pewnych opisów i wniosków, bądź co bądź amerykańskiej society, ale my nie możemy łudzić się, że nasza kultura to przeciwległy biegun tamtejszych trendów. Wiadomo, w pozory, w które hojnie zaopatruje nas świat, że to niby o nas się troszczy i chce dla nas wszystko, co dobre, chyba nikt nie wierzy. Niestety, najczęściej chcą nas zrobić w ch.... Oczywiście nie jesteśmy tego świadomi, a jeśli już, to po czasie. Fromm, zgrabnie ujmuje te wszystkie mechanizmy i stosuje profilaktyczną terapię szokową:)

Stawia przede wszystkim pytanie o to, czy nasza egzystencja, nawet na przeciętnym poziomie, zwykłego szarego kowalskiego, nie jest zdominowana przez tak zwany modus posiadania. I nie chodzi o to, żę mamy 3 auta, mieszkanie z basenem na zamkniętym osiedlu i posiadłość na drugim krańcu globu. Chodzi mu o najzwyczajniejszego mieszkańca jakieś cywilizowanego państwa, który płaci pracuje, płaci podatki, ma rodzinę i żyje bez jakichś tam ekscesów. Czyli możemy powiedzieć, że chodzi o nas, tak zwanego – everymana.

Modus posiadania jest dosyć specyficzną kategorią, która redukuje człowieka do roli biernego odbiorcy dóbr. Co ciekawe, dóbr nie tylko materialnych, lecz wszelkich wytworów człowieka, łącznie z wiarą. Fromm ostro rozprawia się z edukacją, która zamiast jednostki myślące wytwarza jednostki dystrybuujące swoją wiedzę w różnych specjalizacjach; rozprawia się z religią, która „jest protezą posiadania dla tych, którzy poszukują pewności”(ale nie potępia religii jako takiej); obnaża rozumienie miłości jako posiadania drugiej osoby, co powoduje znudzenie nią i śmierć; oraz z władzą, która jest dla niego współczesną rzymską areną, na której walczą nie gladiatorzy a politycy, a my jak tamtejsza gawiedź jesteśmy spragnieni kolejnej krwi czyli afery lub głowy ministra, bądź wszystkiego na raz. Wiele przykładów modus posiadania pozwala dobrze zrozumieć jej specyfikę i znacznie. Znajduje to także odzwierciedlenie w mowie, którą się posługujemy na co dzień. Używamy więcej rzeczowników niż czasowników, na przykład – mam depresję, a nie – jestem smutny, przygnębiony; mam dla ciebie miłość niż kocham cię(choć to akurat nie jest tak,hm, dobry przykład).Polecam przyjrzeć się semantycznej warstwie waszej mowy i sprawdzić, czy bardziej posiadacie czy jesteście...

Receptą na to - jest modus bycia, do którego zgłębienia zachęcam poprzez przeczytanie tego krótkiego, ale zacnego dziełka.

Suma summarum, Fromm zdaje się zadawać pytanie – czym chcesz się kierować w życiu. Wiem, że ta kwestia jest omadlana rozmyślaniami na dziesiątki sposobów przez mędrców tego świata wszelkich maści, ale właśnie przez to, że można się nią znużyć i może nam ona spowszednieć, tym bardziej warto odnawiać o tym swoją refleksję. Gwarantowany powiew świeżości myśli i inspiracji!

Dlaczego Fromma warto przeczytać? - nie warto jeśli komuś żyje się dostatnio, przyjemnie i łatwo. A że jest to niewielka grupką pomazańców kapitalizmu, to pozornie może się wydawać, że nas to dnie dotyczy.

Jednak dla każdego z nas może być to lektura dająca mocny przyczynek do odważnej konfrontacji z sobą, może małej rewolucji w życiu. Bez blefu, tych kilkaset stronic...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 623
  • Przeczytane
    1 735
  • Posiadam
    341
  • Teraz czytam
    96
  • Ulubione
    64
  • Psychologia
    45
  • Filozofia
    38
  • Chcę w prezencie
    25
  • 2018
    9
  • 2014
    9

Cytaty

Więcej
Erich Fromm Mieć czy być Zobacz więcej
Erich Fromm Mieć czy być Zobacz więcej
Erich Fromm Mieć czy być Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także