rozwińzwiń

Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji

Okładka książki Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji Orlando Figes
Okładka książki Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji
Orlando Figes Wydawnictwo: Wielka Litera historia
800 str. 13 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Whisperers: Private Life in Stalin's Russia
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2008-03-07
Liczba stron:
800
Czas czytania
13 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383600796
Tłumacz:
Władysław Jeżewski
Tagi:
Władysław Jeżewski Stalin Rosja
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
297 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
515
45

Na półkach:

Tak naprawdę to nie wiem co napisać. Szkoda tych wszystkich ludzi. Obnażone okrucieństwo systemu i bezmiar jego okropności.
Z drugiej strony obraz jak można tępą propagandą wyprać ludziom mózgi (mały przytyk do naszego rodzimego podwórka i TVP).
I na pewno nie wolno ufać dzisiejszej Rosji bo są bezpośrednią kontynuacją zbrodniczego reżimu.
Książka super.

Tak naprawdę to nie wiem co napisać. Szkoda tych wszystkich ludzi. Obnażone okrucieństwo systemu i bezmiar jego okropności.
Z drugiej strony obraz jak można tępą propagandą wyprać ludziom mózgi (mały przytyk do naszego rodzimego podwórka i TVP).
I na pewno nie wolno ufać dzisiejszej Rosji bo są bezpośrednią kontynuacją zbrodniczego reżimu.
Książka super.

Pokaż mimo to

avatar
224
181

Na półkach: , , , ,

Książka, po przeczytaniu której nie można spojrzeć na Rosjan inaczej niż ze współczuciem. Ten naród, okrutny i straszny w swojej masie, wybitny, dumny i piękny w jednostkach, pielęgnujący własne poczucie wyobcowania, chociaż najbardziej raniony i krzywdzony przez swoich. Jak kolos Frankensteina, zmuszony zapanować nad ciałem pozszywanym z niepasujących do siebie skrawków. Z jednej strony świadomy swojej siły, porywczy i niszczycielski, z drugiej zrozpaczony, delikatny i samotny. I może właśnie przez to rozdwojenie najbardziej niebezpieczny.

Książka, po przeczytaniu której nie można spojrzeć na Rosjan inaczej niż ze współczuciem. Ten naród, okrutny i straszny w swojej masie, wybitny, dumny i piękny w jednostkach, pielęgnujący własne poczucie wyobcowania, chociaż najbardziej raniony i krzywdzony przez swoich. Jak kolos Frankensteina, zmuszony zapanować nad ciałem pozszywanym z niepasujących do siebie skrawków. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
752
752

Na półkach:

To obszerne, monumentalne dzieło “męczyłam” dosyć długo, bo tydzień czasu. A zazwyczaj czytam książkę w dwa- trzy dni. Nie byłam w stanie przyswoić dziennie więcej jak 50-100 stron. Stalinizm i czasy terroru oraz czystek to temat sam w sobie przytłaczający, dołujący, a jeszcze ogromny format książki, malutka czcionka, liczne przypisy , powtarzalność wielu historii sprawiało, że ciężko mi było przebrnąć przez lekturę. Bardzo mnie ona wymęczyła i w jakiś sposób przytłoczyła psychicznie.

Aż trudno uwierzyć w to jak ludzie byli podatni na propagandę i idee stalinowskiego reżimu. Jak te bezwolne barany szli za głosem przywódcy narodu – sadysty i despoty – Stalina. Niepojęta jest skala donosicielstwa, bezduszności i bierności wobec terroru. Dzieci donosiły na rodziców, skazując ich na tortury, zesłanie do obozu pracy czy nawet śmierć. Zastanawiam się jak potem mogli z tym żyć. Najwyraźniej mieli tak wyprane mózgi przez ideologię stalinizmu, że uważali, iż postępują słusznie. Dla mnie to niepojęte, ze nie podejmowano prób buntu. Zapewne jednostki nie miały szans, ale gdyby tak cały naród się zmobilizował przeciwko władzy? Jak mówiono: “Siła stalinizmu polegała na tym, że istniał on w każdym z nas”. Obywatele tak bardzo utożsamiali się z ideologią, że nawet do głowy im nie przyszły żadne formy sprzeciwienia się władzy. Zaważył zapewne paniczny strach przed represjami.

Jak wyglądało zwykłe życie zwykłego obywatela w tamtych czasach?

W miastach przeciętni obywatele mieszkali w tak zwanych komunałkach (bogaci i elity władzy mieli swoje dacze) czyli wielopokojowych mieszkaniach w bloku, w których kwaterowano wiele rodzin, gdzie mieli części wspólne dla wszystkich: kuchnię, łazienkę. Każdy każdego słyszał przez ścianę i często porozumiewano się szeptem, aby nie dać nikomu pretekstu do złożenia donosu. Na wsiach bieda aż piszczała. Tłoczono się w ciasnych izbach lichych chatek, często spano na podłodze.

Opisano tu życie w latach największego terroru (przedwojennych) jak i w czasie wojny oraz po niej. Podczas wojny z Niemcami ofiarność obywateli stanowiła największy atut Związku Sowieckiego. Poczucie wspólnoty było cechą charakterystyczną tamtych czasów. Podczas wojny ludzie odczuwali świadomość osobistej i zbiorowej odpowiedzialności za los kraju.

Nie pominięto tu również kwestii pobytu w stalinowskich łagrach oraz tego w jaki sposób wpłynęło to na późniejsze życie łagierników i ich rodzin. Oczywiście tych, którzy przeżyli, a należeli oni do mniejszości.

Wniosek jaki się nasuwa po przeczytaniu tej książki, to wrażenie, że nic w tym kraju nie było normalne. NIC. To, co system uczynił z pojedynczymi ludźmi i całym narodem jest przerażające. ZSRR to po prostu odmienne stany świadomości.

Wysoko oceniam wartość historyczną tej książki, bogactwo faktów, opowieści, zeznań świadków. Autor wykonał benedyktyńską pracę i za to należy mu się wysoka nota, ale jak wspomniałam na wstępie nie jest to lektura łatwa w odbiorze i wymaga ciągłego skupienia. Ale przeczytać warto, bo zwiera unikatowe materiały: informacje, zdjęcia i mapy.

To obszerne, monumentalne dzieło “męczyłam” dosyć długo, bo tydzień czasu. A zazwyczaj czytam książkę w dwa- trzy dni. Nie byłam w stanie przyswoić dziennie więcej jak 50-100 stron. Stalinizm i czasy terroru oraz czystek to temat sam w sobie przytłaczający, dołujący, a jeszcze ogromny format książki, malutka czcionka, liczne przypisy , powtarzalność wielu historii ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
270

Na półkach:

Wielka zbrodnia ma swoje korzenie w poczuciu długotrwałej krzywdy. W ludziach narasta przekonanie, że tak dalej być nie może, że trzeba coś zmienić. Natychmiast. W tym akcie ostatecznej desperacji pojawia się ideologia – cudowne wyjaśnienie i rozwiązanie wszystkich problemów. Ideologia pozornie jest konstruktem racjonalnym, ale dla większości ludzi staje się rodzajem prawdy objawionej, w którą trzeba uwierzyć. Mimo wszystko lub przeciw wszystkiemu. Ideologia nie rodzi się w momencie krzywy, ale dopiero wielka krzywda otwiera ludziom oczy na jej istnienie. Ideologia jest jednak niczym bez proroka. Tylko charyzmat proroka jest w stanie zdobyć wyznawców, którzy uwierzą, że trzeba robić to, co głosi idea. Tym samym zagubieni znajdują swój cel, skrzywdzeni winnych swej krzywdy, a bezradni jasny obraz tego, co należy uczynić. Prorok w czasach wielkiej krzywdy może uwodzić miliony, bo nieszczęśliwi ludzie szukają jakiegoś sensu. Zatem żeby uwodzić miliony, trzeba oferować „prawdę dla każdego”, która ma tę zaletę, iż odkrywanie jej fałszywości nie odbywa się jednocześnie, ale stopniowo. Tak powstają odchylenia, które łatwo zwalczyć rękami tych, którzy wciąż wierzą, lub tych, których udało się prorokowi „kupić” dla sprawy. Wszelka ideologia sprowadza się bowiem do tego, jak wielu ludzi zapomni o swojej dawnej krzywdzie i przypisze swój aktualny sukces nowemu systemowi. W ten sposób powstają zaślepieni „twardogłowi”, bezpośrednie zaplecze tyranii ideologii i wodza, który, koniec końców, zajmuje miejsce proroka.

Orlando Figes w swojej książce „Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji” bada wpływ komunistycznej ideologii w wydaniu Stalina na zwykłych ludzi. To wyczerpujące studium negatywnego oddziaływania zbrodniczego totalitaryzmu na żywą tkankę społeczną. Punktem wyjścia jest oczywiście przejęcie władzy przez bolszewików w wyniku obalenia caratu. I wojna światowa była dla Rosjan dnem ludzkiej krzywdy, poniżej którego nie dało się już zejść. Lenin natomiast i komunizm – oto prorok i jego idea, w którą uwierzyli głównie mieszkańcy miast i jakaś część rosyjskiego chłopstwa. Po zwycięstwie w wojnie domowej rozpoczęło się budowanie utopii w kraju, w którym komunizm, według teoretyków Marksa, nie miał prawa w ogóle powstać ze względu na znikomy odsetek klasy robotniczej i nieistniejący właściwie system kapitalistyczny. Idea nie była wynikiem realiów, przeciwnie – to realia musiały się zmienić pod założenie doktryny. Klasę robotniczą trzeba było dopiero stworzyć. Po początkowych próbach Lenin szybko zrewidował swoje zapatrywania ideologiczne, czego efektem był NEP (chwilowo realia wzięły górę nad ideologią). Ale Leninowi nie dane było długie życie, a jego następcą został Józef Stalin, którego nazwisko stało się synonimem mrocznej epoki w dziejach Rosji Radzieckiej i całego świata.

Figes swoje badania poświęca pokoleniu, które urodziło się tuż po wybuchu rewolucji i dorastało w epoce Stalina. Na podstawie zgromadzonego ogromnego materiału, o którym jeszcze wspomnę, kreśli on szczegółowy obraz wpływu terroru stalinowskiego na ich życie. To przerażające nagromadzenie traumatycznych przeżyć w kraju, który z wolna zamienił się w senny koszmar. Kulminacją jest tutaj okres tzw. Wielkiego Terroru, a więc lata 1937-38, kiedy to z rozkazu bezwzględnego satrapy rozpętano chyba największą w dziejach kampanię państwowego terroru wobec własnego społeczeństwa. Okres ten na zawsze zmienił Rosję jako kraj i wspólnotę ludzi. Stalinizm już wcześniej z całą bezwzględnością zaczął uprawiać ideologiczną inżynierię społeczną (rozkułaczenie i kolektywizacja). Komunizm rewolucyjny przepędził obszarników oraz arystokrację, skonfiskował mienie nielicznych kapitalistów, ale nie dotknął rosyjskiej tkanki społecznej, gdyż państwo to od wieków opierało się na wyzysku szerokich mas chłopstwa przez stosunkowo nieliczną i uprzywilejowaną grupę rządzącą. Stalin odrzucając NEP, który - będąc kompromisem z rosyjskim społeczeństwem - gwarantował stopniową odbudowę kraju, postawił na gwałtowny rozwój ciężkiego przemysłu, co mogło się odbyć tylko kosztem milionów ludzi. Odrzucenie NEPu i rozprawa z przeciwnikami politycznymi była pierwszym krokiem w nowym sposobie sprawowania władzy, w którym ideologia stała się sługą umacniającą władzę tyrana. Stalin wykorzysta ją do podzielenia i sterroryzowania społeczeństwa w myśl odwiecznej reguły „divide et impera”.

Zgromadzone w książce historie radzieckich obywateli to efekt mrówczej pracy, która przytłacza czytelnika swoimi rozmiarami. To prawie sześćset stron wstrząsających relacji o życiu w totalitarnym piekle, gdzie wolność i poczucie sprawiedliwości istnieją tylko na pozór. Ale prawdziwie przerażające jest to, że to ledwie drobny wycinek obrazu życia w komunistycznym „raju”. Losy ludzi opisanych w tej książę trzeba pomnożyć przez tysiące - jeśli nie przez miliony - bardzo podobnych w swoim ogólnym wymiarze przypadków. Dopiero przeprowadzając tę logiczną operację, możemy poznać prawdziwą skalę tego, co działo się w Rosji Radzieckiej. W „Szeptach” mamy zaprezentowany wzorzec postępowania władzy, który doprowadził do powstania jednego z najbardziej opresyjnych systemów politycznych w dziejach świata. Ukazując losy ludzi w kolejnych etapach „budowy komunizmu”, Fides rekonstruuje proces stopniowego obezwładniania społeczeństwa. To strategia „salami”, w której władza, przy biernej postawie większości, likwiduje kolejne grupy społeczne aż do momentu, w którym nie ma nikogo, kto mógłby się przeciwstawić złu.

Kluczowym zagadnieniem dla tego procesu są paranoiczne rządy Stalina, którego osobowość odcisnęła wydatne piętno na całym systemie. Co warte podkreślenia, w książce Figesa Stalin nie jest głównym bohaterem, przez co nie przesłania on nagromadzonych relacji. Postać dyktatora jest tutaj niczym złowieszczy duch epoki, o którym mówić nie wolno, ale którego obecność wyczuwa się wszędzie. I nie może być inaczej, gdyż długie rządy Stalina powołały do życia nowy rodzaj społeczeństwa. Sterroryzowane w kolejnych falach przemocy, niezdolne do budowania jakiegokolwiek oporu i aktywnej kontestacji aktualnej rzeczywistości, sprowadzone zostało do bezbarwnej masy, która dowolnie dała się kształtować. Nie oznacza to oczywiście, że sowieckie społeczeństwo nie myślało i nie analizowało tego, co się dzieje w kraju. Robiło to, ale stalinizm skutecznie rozdzielił życie człowieka sowieckiego na dwie warstwy – oficjalną i sekretną. W tej pierwszej wykonywano, mówiono i myślano to, czego pragnęła władza. W tej drugiej natomiast odbywała się dramatyczna walka między dobrem i złem, moralnością i amoralnością, prawdą i kłamstwem. Wszystko po cichu, wszystko tytułowym szeptem, aby przypadkiem ktoś nie usłyszał i nie doniósł. Choć komunizm z założenia miał budować prawdziwe relacje między ludźmi, w ZSRR robił to tylko na pokaz. W systemie tym dobrze mogli się czuć tylko lojalni wykonawcy, gotowi do poświęceń w imię przyszłego szczęścia (tzw. „przyzwoici stalinowcy”). Cała reszta ludzi żyła w niezdrowym rozdarciu, które musiało negatywnie wpłynąć na psychikę społeczeństwa jako całości.

„Szepty” nie tylko pokazują czyste zło okresu stalinowskiego i jego wpływ na jednostkę, ale także poruszają temat rozliczenia z przeszłością, którego tak naprawdę nigdy w Rosji nie przeprowadzono. Tym samym jeśli ktoś naprawdę chce zrozumieć współczesne rosyjskie społeczeństwo, koniecznie powinien przeczytać książkę Figesa. Referat Chruszczowa był jedynie kontrolowanym poluzowaniem atmosfery, doprowadzonej przez Stalina do stanu wrzenia, którego nawet kierownictwo partii komunistycznej nie mogło już dłużej znieść. Władza pilnowała jednak, aby proces ten nie zaszedł za daleko. Była rehabilitacja, ale nie było rozliczenia (wszyscy byli przecież umoczeni w zbrodniczym systemie). Tak samo jak nagle skazywano ludzi na lata katorżniczej pracy, bez jakiegokolwiek logicznego wyjaśnienia, tak samo potem ich rehabilitowano, ale bez wyraźnego ukazania zła systemu, bez wynagrodzenia krzywd, bez osądzenia winnych. System sowiecki zrezygnował z jawnego terroru, ale nie zamierzał podjąć się pracy odbudowy społecznej. Efektem tego jest współczesna Rosja, w której nostalgiczna tęsknota za minioną potęgą uprawomocnia nawrót autorytarnych (a może aktualnie już ponownie totalitarnych) tendencji i skuteczność obrzydliwej wręcz propagandy. Mimo upływu tylu lat od śmierci Stalina i rozpadu Imperium, w Rosji ludzie nadal wierzą, że są otoczeni przez wrogów. Rosja nigdy nie atakuje, Rosja zawsze się broni. Tak samo jak w okresie stalinowskim, gdy za wszelkie niepowodzenia winny był wyimaginowany wróg (kułacy, sabotażyści, kapitaliści, imperialiści i wielu, wielu innych),a nigdy system i ludzie go tworzący.

Chcę jeszcze wrócić na chwilę do źródeł, na podstawie których autor napisał swoją książkę. Są to przede wszystkim setki godzin rozmów i wywiadów z osobami, które zechciały podzielić się swoimi przeżyciami z okresu stalinowskiego. Zgromadzenie, a następnie opracowanie tego materiału, musiało wymagać niezwykłej wręcz skrupulatności i samozaparcia. Trzeba przyznać, że Figes sprostał wyzwaniu. Co prawda aż tak duże nagromadzenie faktów może wywoływać u czytelnika znużenie oraz uczucie narastającego przygnębienia, gdy czyta się o kolejnych rozstrzelanych lub zesłanych ludziach, ale trzeba pamiętać, że każda z opisanych historii to świadectwo prawdziwej krzywdy doznanej przez konkretnego człowieka ze strony systemu. To złamane życia, poranione psychiki, okaleczone osobowości, które zechciały wyrzucić z siebie traumę, zanim nieubłagany czas pogrąży wszystko w mrokach „teoretycznej interpretacji”. Rozmowy te stanowią jednostkowy zapis, który z reguły powiela ogólną prawidłowość. Innymi słowy „Szepty” pozwalają wypełnić autentyczną treścią historyczny fakt, czym był system stalinowski w ZSRR.

Na zakończenie warto jeszcze wspomnieć o bardzo wartościowym uzupełnieniu publikacji, którym są autentyczne zdjęcia, przekazane autorowi przez bohaterów książki. Tym samym czytelnik może spojrzeć bezpośrednio na człowieka, który opowiada mu koleje swojego życia w totalitarnym państwie. Na zdjęciach tych dostrzegamy nie jakichś znanych tylko z imienia i nazwiska ludzi, ale właśnie konkretne jednostki w swojej fizyczności, często pozujące z członkami rodziny, którzy potem stali się ofiarami czystek stalinowskich. Młodzi, uśmiechnięci, a może poważni, z widocznymi na twarzy bruzdami – każdy z nich skrywa jakąś prawdę o systemie. Suma jednostkowych prawd powinna tworzyć ocenę ogólną. „Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji” wystawia ją jednoznaczną i doskonale udokumentowaną. Ta książka powinna trafić przede wszystkim do samych Rosjan, ale także do wszystkich tych, którzy chcą poznać straszną przeszłość i zrozumieć równie straszną teraźniejszość rosyjskiego społeczeństwa. Kto przeczyta tę książkę, nie będzie zaskoczony tym, co rozgrywa się na naszych oczach. W Rosji znowu trzeba szeptać. Zobaczymy, na jak długo.

Wielka zbrodnia ma swoje korzenie w poczuciu długotrwałej krzywdy. W ludziach narasta przekonanie, że tak dalej być nie może, że trzeba coś zmienić. Natychmiast. W tym akcie ostatecznej desperacji pojawia się ideologia – cudowne wyjaśnienie i rozwiązanie wszystkich problemów. Ideologia pozornie jest konstruktem racjonalnym, ale dla większości ludzi staje się rodzajem prawdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
868

Na półkach:

»„Szepty” nie są książką o Stalinie, choć jego obecność czuje się na każdej stronie; nie dotyczą też bezpośrednio polityki jego reżimu. Traktują o tym, w jaki sposób stalinizm naznaczył umysły i serca ludzi sowieckich, wpływając na to, jak myśleli i czuli. Nie próbuję rozwiązywać zagadki genezy terroru, ani też opisywać powstania i upadku Gułagu, ale staram się wyjaśnić, dlaczego system terroru zapuścił trwałe korzenie w społeczeństwie sowieckim i wciągnął w swoje tryby miliony zwykłych, uczciwych obywateli – jako milczących świadków i aktywnych współuczestników. Prawdziwa siła i trwałe dziedzictwo stalinizmu polegały nie na właściwej mu organizacji państwa ani na kulcie przywódcy, lecz mówiąc słowami rosyjskiego historyka Michaiła Geftera, na tym, że „istniał on w każdym z nas”.

W społeczeństwie, w którym uczono dzieci, że za zbytnią gadatliwość można zostać aresztowanym, stosowano zasadę, że wszystko zostaje w rodzinie. Ludzie sowieccy nauczyli się podwójnego życia, ukrywania przed oczami i uszami niebezpiecznych sąsiadów, a czasem nawet własnych dzieci, informacji i opinii, przekonań religijnych, wartości i tradycji rodzinnych oraz stylu życia sprzecznych z oficjalnymi normami. Nauczyli się mówić szeptem.
W języku rosyjskim istnieją dwa słowa na określenie ludzi mówiących szeptem. Jedno (szeptuszczij) ma kilka znaczeń – między innymi oznacza osobę, która nie chce, żeby usłyszano, co mówi – ale żadne z nich nie ma charakteru ujemnego. Drugim słowem (szeptun) określa się policyjnego informatora, który szeptem donosi na bliźnich. Rozróżnienie to powstało w czasach stalinowskich, kiedy całe społeczeństwo sowieckie składało się z ludzi należących do jednej lub drugiej kategorii«.


I to stanowi o wartości tej książki – stalinizm prywatny, osobisty, rodzinny, a nie opracowanie historyczne, socjologiczne lub inne naukowe, obejmujące temat globalnie. Orlando Figes prezentuje losy zwykłych ludzi. Zazwyczaj, bo są wśród nich także znane nazwiska: Bułat Okudżawa, Konstantin Simonow (dawno temu jego epopeja wojenna „Żywi i martwi” i „Nikt nie rodzi się żołnierzem” nawet mi się podobała),Jelena Bonner, ale to zdarza się rzadko. Najczęściej chodzi o zwyczajnych robotników, chłopów.

„Szepty” pomagają zrozumieć, jak to jest możliwe, że tak wielu ludzi wierzy w takie bzdury. Bo to nie jest tak, że pojawił się zły Stalin (Lenin, Hitler, Mao itd.) i sterroryzował wielomilionowy naród. Coś takiego nie da się zrobić – najpierw trzeba znaleźć wyznawców, przekonać jakąś część społeczeństwa do swoich pomysłów. To też odpowiedź na pytanie, dlaczego naród, który gnoi i łupi jakiś polityk i jego kamaryla, następnym razem znów głosuje na niego i jego sitwę, i nadal mu wierzy.

Jedyne, co mogę tej książce zarzucić, to to, że jest zbyt długa (ok. 700 stron) – nazwiska i miejsca się zmieniają, ale zdarzenia bardzo często są właściwie takie same.

»„Szepty” nie są książką o Stalinie, choć jego obecność czuje się na każdej stronie; nie dotyczą też bezpośrednio polityki jego reżimu. Traktują o tym, w jaki sposób stalinizm naznaczył umysły i serca ludzi sowieckich, wpływając na to, jak myśleli i czuli. Nie próbuję rozwiązywać zagadki genezy terroru, ani też opisywać powstania i upadku Gułagu, ale staram się wyjaśnić,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
43

Na półkach:

Rewelacyjna pozycja, opisująca społeczne, socjologiczne i psychologiczne skutki przejęcia władzy przez sowietów. Świetnie napisana, ale niełatwa w odbiorze. Więcej: https://czytamywedwoje.pl/orlando-fides-szepty-zycie-w-stalinowskiej-rosji/

Rewelacyjna pozycja, opisująca społeczne, socjologiczne i psychologiczne skutki przejęcia władzy przez sowietów. Świetnie napisana, ale niełatwa w odbiorze. Więcej: https://czytamywedwoje.pl/orlando-fides-szepty-zycie-w-stalinowskiej-rosji/

Pokaż mimo to

avatar
250
50

Na półkach:

Przeczytane, ale niestety tylko pół. Resztę na pewno później zostanie przeczytana, a to dlatego, że "akcja" zaczęła się niejako "powtarzać": "Przyszli, zaaresztowali, wywieźli lub zamordowali" itp. Moja ocena: za temat 10, styl 9 natomiast treść 7. Mimo, że teraz nie wytrwałem to POLECAM.

Przeczytane, ale niestety tylko pół. Resztę na pewno później zostanie przeczytana, a to dlatego, że "akcja" zaczęła się niejako "powtarzać": "Przyszli, zaaresztowali, wywieźli lub zamordowali" itp. Moja ocena: za temat 10, styl 9 natomiast treść 7. Mimo, że teraz nie wytrwałem to POLECAM.

Pokaż mimo to

avatar
943
236

Na półkach: ,

Zbiór świadectw i opisów losów indywidualnych szarych ludzi w czasach stalinowskich Związku Radzieckiego. Bardzo ciekawa i pod wieloma względami poszerzająca perspektywę, ale zarazem wymagająca i żmudna lektura (dość długo się z nią zmagałem - książka liczy 700 stron bez przypisów i bibliografii). Wskazana pewna wiedza podstawowa o Sowietach, chociaż autor stara się wrzucać pewne partie wprowadzające w konkretne kluczowe procesy i wydarzenia w ZSRR czasów Stalina. Interesująca, ale niektórych może zmęczyć (czasami można się pogubić w gąszczu opisów dotyczących kolejnych osób, które są do siebie podobne - chociaż autor starał się pisać o ludziach z szerokiego społecznego przekroju).

Zbiór świadectw i opisów losów indywidualnych szarych ludzi w czasach stalinowskich Związku Radzieckiego. Bardzo ciekawa i pod wieloma względami poszerzająca perspektywę, ale zarazem wymagająca i żmudna lektura (dość długo się z nią zmagałem - książka liczy 700 stron bez przypisów i bibliografii). Wskazana pewna wiedza podstawowa o Sowietach, chociaż autor stara się wrzucać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

ZE WZGLĘDU NA DŁUGOŚĆ MOJEJ PISANINY, A I TAK NIEDOKOŃCZONEJ, KWINTENSENCJA W JEDNYM ZDANIU: Bardzo wartościowe, ciekawe, kompletne opracowanie, przede wszystkim dla czytelników słabo znających temat, tak z racji wieku, jak i nieznajomości Pipesa i Rybakowa.
Orlando Figes (ur. 1959) - angielski pisarz żydowskiego pochodzenia (matka- Eva z d. Unger, 1932-2012, pisarka). Ta z 2007 r. Wikipedia:
„…His book ‘The Whisperers’ followed the approach of oral history. In partnership with the Memorial Society, a human rights non-profit, Figes gathered several hundred private family archives from homes across Russia and carried out more than a thousand interviews with survivors as well as perpetrators of the Stalinist repressions. Housed in the Memorial Society in Moscow, St Petersburg and Perm, many of these valuable research materials are available online.
Translated into more than twenty languages, ‘The Whisperers’ was described by Andrey Kurkov as "one of the best literary monuments to the Soviet people”. In it Figes underlined the importance of oral testimonies for the recovery of the history of repression in the former Soviet Union. While conceding that, "like all memory, the testimony given in an interview is unreliable", he said that oral testimony "can be cross-examined and tested against other evidence". ‘The Whisperers’ deals mainly with the impact of repression on the private life. It examines the influence of the Soviet regime and its campaigns of Terror on family relationships, emotions and beliefs, moral choices, issues of personal and social identity, and collective memory. According to Figes, 'the real power and lasting legacy of the Stalinist system were neither in structures of the state, nor in the cult of the leader, but, as the Russian historian Mikhail Gefter once remarked, "in the Stalinism that entered into all of us".
The Whisperers includes a detailed study of the Soviet writer Konstantin Simonov, who became a leading figure in the Soviet Writers' Union and a propagandist in the "anti-cosmopolitan" campaign during Stalin's final years. Figes drew on the closed sections of Simonov's archive in the Russian State Archive of Literature and Art and on the archives of the poet's wife and son to produce his study of this major Soviet establishment figure.”
Obszerne to dzieło, ciekawe, a ja na bieżąco wyławiam najistotniejsze zdania i czasem robie skromne uwagi. Zaczynam od trafnego spostrzeżenia prawdziwego również dla PRL (s.10,7 z 1661 ebooka):
„..Trwałym skutkiem rządów Stalina jest społeczeństwo złożone z milczących konformistów…”
Dalej (s.19,9) czytam, że jedną z najważniejszych postaci tego dzieła jest Simonow (1915-79),to jak mam się nie wzruszyć wspominając, że równo 60 lat temu mojej pierwszej miłości deklamowałem (i pamiętam do dzisiaj) „:Жди меня”, a przytaczam go w oryginale, bo Figes poświęca mu wiele stron (s.900 i n.)
Жди меня, и я вернусь.
Только очень жди,
Жди, когда наводят грусть
Желтые дожди,
Жди, когда снега метут,
Жди, когда жара,
Жди, когда других не ждут,
Позабыв вчера.
Жди, когда из дальних мест
Писем не придет,
Жди, когда уж надоест
Всем, кто вместе ждет.
Жди меня, и я вернусь..
To co tam recenzja, jak już przy przedmowie wzruszyłem się jak stary bóbr. A to było dzięki mądremu nauczycielowi, który dał mnie „dwóję” na koniec X klasy i kazał w ramach „pracy wakacyjnej” opanować „наизусть” 10 rosyjskich wierszy.
Czytam o NEP (s.45,2):
„..Nowa Ekonomiczna Polityka (NEP),opracowana przez Lenina i zatwierdzona na X Zjeździe Partii w marcu 1921 roku, przewidywała zastąpienie przymusowych rekwizycji żywności względnie niewysokim podatkiem w naturze; zalegalizowano drobny handel i wytwórczość. Według Lenina NEP był koniecznym, ale tymczasowym ustępstwem wobec chłopów..”
….i przypomina mnie się Lejzorek Erenburga z (przywołuję z pamięci):
„..Ty szumowino NEP-u, ty zgniły produkcie kastrowania osobowości przez kler…”
Następne zdanie prawdy (s.48,7):
„…Budowę komunistycznej utopii pojmowali bolszewicy jako nieustanną walkę z dawnymi obyczajami i przyzwyczajeniami....”
W ramach tej walki indoktrynowano dzieci i młodzież, lecz to może ciekawić młodych czy też czytelników na Zachodzie, bo mnie wychowanego na „Timur i jego drużyna” oraz „Poemacie pedagogicznym” Makarenki to nudzi.
Prawdziwe również w PRL (s.115,3):
„..Ludzie nauczyli się przywdziewać maskę i grać rolę lojalnego obywatela sowieckiego, nawet jeśli w zaciszu domowym żyli zgodnie z innymi zasadami..”
Następne 35 stron miało być o różnicy poglądów między starymi, a dziećmi czy wnuczętami, lecz autorowi nie bardzo to wyszło. Bo, mimo, że to „oczywista oczywistość”, to sposób przedstawienia bardziej sugeruje odwieczny „konflikt pokoleń”, „bunt młodych” niż wpływ bolszewickiej indoktrynacji. Omawiając kolektywizację rolnictwa, walkę z „kułakami”, a następnie klęskę głodu autor słusznie pisze (s.246,1):
„….Skłoniło to niektórych historyków do twierdzenia, że jak pisze Robert Conquest, głód „wywołano celowo”, że był to „mord mężczyzn, kobiet i dzieci” dokonany w imię komunistycznej ideologii. Nie jest to całkiem słuszne. Reżim oczywiście ponosił winę za klęskę głodu, ale jego polityka nie była równoznaczna z kampanią „terroru głodowego”, nie mówiąc o ludobójstwie, o które go oskarża Conquest i inni historycy..”
Niewątpliwie do głodu przyczyniła się nadgorliwość funkcjonariuszy niższego szczebla, którzy rekwirowali również ziarno siewne
Charakterystyczne dla każdego reżimu (s.270,9):
„….władze właśnie zdelegalizowały aborcję...’
Wiązanie przez autora sukcesu indoktrynacji przykładem Pawlika Morozowa ze zwiększoną na nią podatnością dzieci w sierocińcach (s.310) wyszło groteskowo, szczególnie dla nas pamiętających młodego Cezarego Barykę w Rosji..
Podziwiam pracowitość autora, lecz wielość przykładów prowadzi do wodolejstwa i już na stronie 330 zaczynam odczuwać znużenie. Stąd już pierwszy wniosek, że objętość książki, bez żadnego wpływu na jej przekaz, można by zmniejszyć co najmniej o połowę.
Tworzenie „homo sovieticus” wymaga (s.333):
„..„Praca nad sobą” była wśród bolszewików powszechnym zjawiskiem. Bolszewicki postulat powołania do życia człowieka wyższego typu (nowego „człowieka sowieckiego”) wymagał pozbycia się „drobnomieszczańskich” i indywidualistycznych nawyków otrzymanych w spadku po starym społeczeństwie… …Wszyscy musimy nad sobą pracować…”
No i powszechny problem w Rosji (s.339,5):
„…Mąż Anny był dobrym człowiekiem, ale dużo pił…”
Gdy autor wymienia (s.373,5): „..oficjalny podręcznik Historia Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików): krótki kurs (1938)..”, to mnie się przypomina obowiązkowy egzamin w PRL ze znajomości tego bolszewickiego „katechizmu”.. Wspomnienia, tym razem z lat 80., (i uśmieszek) powoduje lektura o normach kartkowych w 1932 (s.409),bo autor wyraźnie nie wie o 2,5 kg mięsa i wędlin, jakie przysługiwały pracownikowi umysłowemu w PRL. No cóż, on pisze to dla Zachodu! Jeszcze śmieszniej (dla nas) wyszedł opis „czarnego rynku” bądź problemów mieszkaniowych.(s.412). Wielokrotnie tekst nawiązuje do tytułu, tak jak w opisie „komunałek” (s.434,6):
„…Prywatne rozmowy wymagały szczególnej ostrożności. Głosy było wyraźnie słychać przez ścianę, lokatorzy więc rozmawiali szeptem…”
„…szeptem..” - teraz to i szept by nie uchronił przed podsłuchem; vide knajpa „Sowa”
Wiara w komunistyczną utopię była powszechna, o czym świadczy przytoczone wyznanie (s.442):
„..Ludzie sowieccy świadomie odmawiali sobie wielu rzeczy. Dziś nie ma tego, co jest bardzo potrzebne – no i co z tego? Będzie jutro albo za tydzień. Taka była wiara w sprawę partii! Młodzieży z mojego pokolenia wiara ta dawała szczęście…”
I jeszcze o tej złudnej wierze (s.517,2):
„…Babcia szczerze wierzyła, że Stalin nie wie nic o rozmiarach aresztowań… Uważała, że władza sowiecka ma tylu wrogów, iż rządowi trudno powiedzieć, którzy są naprawdę winni. W naszym domu często słyszało się przysłowie: „Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą”….”
…i później (s.642):
„…Nigdy nie sądziliśmy, że to Stalin ponosi winę za nasze cierpienia. Dziwiliśmy się tylko, jak to możliwe, że nie wie, iż go oszukują… Mój ojciec mawiał: „Stalin nie wie o niczym….”
Zamiast długiego traktatu o powszechnym donosicielstwie (s.600 i n.) wolę ironiczne ujęcie Erenburga, w którym Lejzorek ściga się z tow. Pukie, kto pierwszy doniesie na kochanka…
Teraz Simonow i socrealizm…. ….Czytam, czytam i nachodzi mnie pytanie: czy wyodrębniona, niezwykle bogata biografia kontrowersyjnego Simonowa by nie była bardziej czytelna i lepiej przyswajana przez czytelników?? Tu, pragnę zaznaczyć, że w bogatą biografię Simonowa, Figes wplątuje ulubiony przeze mnie temat Achmatowej i Mandelsztamów (s.977 i s.1105 i n.). Nie mogę tu nie polecić wspaniałej biografii Achmatowej pt „Achmatowa czyli Kobieta” Anny Piwkowskiej oraz „Wspomnień” Nadieżdy Mandelsztam.
Drugie pytanie, (ze względu na długość mojej pisaniny muszę przejść do podsumowania) to: czy nie wolę Rybakowa i Pipesa? Nie „lub”, a „i”, bo Pipes to wspaniałe, poważne dzieło (5 tomów recenzowałem),a Rybakow wielki bestseller, cztero-tomowa powieść. Figes plasuje się między nimi, bo to reportaż, czytany jak powieść.
Szerokiemu gronu czytelników poleciłbym jednak w pierwszym rzędzie Rybakowa, bo Pipesa wąski krąg zainteresowanych sam znajdzie, a co z Figesem? Polecam, lecz wytrwałym, bo objętość jest nieadekwatna w stosunku do wartości poznawczej. I problem z oceną, bo ja stary i oczytany, niewiele zyskałem z tej lektury, lecz patrząc mniej egoistycznie, muszę przyznać, że dla czytelników nieobeznanych z tematem, jest to kompleksowe, wyczerpujące (może nadto),solidne przedstawienie życia w ZSRR. Dlatego daję 8/10
PS Autor (pochodzenie żydowskie) dużo miejsca poświęca kolejnym falom antysemityzmu w ZSRR, a ja wyławiam jedno cenne zdanie (s.1150) z naciskiem na słowo „nacjonalizm”:
„…rosyjski nacjonalizm stał się ideologią panującą reżimu stalinowskiego, toteż Żydzi zostali uznani za „obcych”, potencjalnych „szpiegów” i „wrogów”, sojuszników Izraela i Stanów Zjednoczonych. Borszczagowski wspomina, że kampania „antykosmopolityczna” skrywała tendencje pogromowe, których hasło brzmiało „Zabić parchów!” ..”
PS2 Klimat książki oddaje pamiętna scena z „Cmentarzy” Hłaski, w której mężczyźni każą dzieciakowi śpiewać „Międzynarodówkę”, by utrudnić sąsiadom podsłuchanie rozmowy. Szeptem do mnie mów, mów szeptem…

ZE WZGLĘDU NA DŁUGOŚĆ MOJEJ PISANINY, A I TAK NIEDOKOŃCZONEJ, KWINTENSENCJA W JEDNYM ZDANIU: Bardzo wartościowe, ciekawe, kompletne opracowanie, przede wszystkim dla czytelników słabo znających temat, tak z racji wieku, jak i nieznajomości Pipesa i Rybakowa.
Orlando Figes (ur. 1959) - angielski pisarz żydowskiego pochodzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
192

Na półkach:

Obszerne analiza procesu przekształcenia społeczeństwa Rosji w łatwo poddającą się sterowaniu masę w rękach budowniczych tego systemu. Książka oparta na wspomnieniach ludzi, którym przyszło żyć w tym okresie, ich spojrzenie na ten proces. Przerażenie budzi nie tylko skala okrucieństwa aparatu ucisku, ale też proces przeobrażenia myślenia tak wielu członków tego społeczeństwa.Bierność ofiar jest jedną z najbardziej charakterystycznych cech wielkiego terroru. Wielu ludzi godziło się na prześladowania szukając w sobie winy i dowodów na niewystarczające starania i zaangażowanie w budowę nowego państwa.Aparat ucisku pracował nad umysłami kilkuletnich dzieci, przejmując rolę rodziców, aby wychować ich na bezwolne narzędzia w swoich rękach. Brak zaufania, donosicielstwo, wszechobecny lęk, bezsens, niepewność, terror, towarzyszyły życiu codziennemu Rosjan. Po przeczytaniu tej książki bardziej zrozumiała stała się dla mnie postawa i wytrwałość tego narodu w okresie II wojny światowej. Cechy pozwalające przetrwać najbardziej skrajne warunki kształtowały się wiele lat przed wojną Kult ponoszenia ofiar był ważnym czynnikiem waleczności tego narodu. Psychika ludzi sowieckich kształtowała się w latach 20-tych i 30-tych kiedy to większość z nich żyła w atmosferze permanentnego zagrożenia życia i gotowości do poświęceń. Naród bił się z bezinteresownym poświęceniem. Masowo zgłaszali się do wojska, czasem nieletni, bez żadnego przeszkolenia, ginąc na frontach. Ścisła dyscyplina i bezwzględne posłuszeństwo wobec zwierzchników została im wpojona w organizacjach pionierskich i Komsomole.
Minusem tej książki jest moim zdaniem zbyt duża ilość bohaterów opowiadających krótkie fragmenty wspomnień. Historie bardzo podobne do siebie, wręcz powtarzające się chwilami nużyły.

Obszerne analiza procesu przekształcenia społeczeństwa Rosji w łatwo poddającą się sterowaniu masę w rękach budowniczych tego systemu. Książka oparta na wspomnieniach ludzi, którym przyszło żyć w tym okresie, ich spojrzenie na ten proces. Przerażenie budzi nie tylko skala okrucieństwa aparatu ucisku, ale też proces przeobrażenia myślenia tak wielu członków tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 267
  • Przeczytane
    354
  • Posiadam
    147
  • Teraz czytam
    29
  • Historia
    28
  • Ulubione
    15
  • Rosja
    11
  • Chcę w prezencie
    8
  • Literatura faktu
    7
  • Do kupienia
    6

Cytaty

Więcej
Orlando Figes Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji Zobacz więcej
Orlando Figes Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji Zobacz więcej
Orlando Figes Szepty. Życie w stalinowskiej Rosji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne