rozwińzwiń

Sprawa znaku mangusty

Okładka książki Sprawa znaku mangusty Nancy Springer
Okładka książki Sprawa znaku mangusty
Nancy Springer Wydawnictwo: Poradnia K Cykl: Enola Holmes (tom 9) literatura młodzieżowa
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Enola Holmes (tom 9)
Tytuł oryginału:
Enola Holmes and the Mark of the Mongoose
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367784337
Tłumacz:
Elżbieta Gałązka
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
739
344

Na półkach: , ,

Enola Holmes to wyjątkowa bohaterka. Nie tylko ze względu na przynależność do znanej, szanowanej i nieco ekscentrycznej rodziny Holmesów, ale przez fakt tego, co w ciągu tych dziewięciu tomów osiągnęła. Enola towarzyszy mi już czwarty rok (pierwsza część wpadła w moje ręce pod koniec 2020 roku) i od tamtego czasu nieprzerwanie uczestniczę w jej kolejnych sprawach, patrzę, jak z pokracznego źrebaka wyrasta młoda, twardo stąpająca po ziemi kobieta. Podziwiam za brawurę, odwagę i wykraczającą poza normalną skalę zdolność logicznego myślenia oraz rozwiązywania łamigłówek. I aż łezka się w oku kręci, kiedy przychodzi czas na ostatnią przygodę.

"Sprawa znaku mangusty" rozpoczyna się od poznania przez czytelnika rodzeństwa Balestierów, Wolcotta i Caroline, młodych Amerykanów, którzy przybyli do Londynu w związku ze świetnie układającą się współpracą z Rudyardem Kiplingiem. Sęk w tym, że w trakcie pobytu niespodziewanie znika Wolcott. Mężczyzna pewnego wieczora wychodzi na spacer i nie wraca...

Tym tajemniczym zniknięciem, oczywiście, niechybnie interesuje się Enola, która jako predytorystka na co dzień zajmuje się odnajdowaniem przedmiotów i osób zaginionych. Do jej biura, a raczej biura doktora Ragostina, pod którego się podszywa, jak burza wkracza Kipling i żąda odnalezienia jego przyjaciela. Gdy mężczyzna poznaje prawdę, że to w rzeczywistości Enola jest Ragostinem, wyzywa ją od "strusiowatych wypłoszów z gębą poganiacza mułów" i opuszcza lokum.

Enola wie, że najodpowiedniejszą zemstą za chamskie zachowanie będzie ustalenie pobytu jego przyjaciela - udowodnienie, że kobieta w niczym nie urąga mężczyźnie. I w ten sposób rozpoczyna się zawiłe, niebezpieczne śledztwo, w którym często towarzyszy spostrzegawcze oko Sherlocka Holmesa.

"Sprawa znaku mangusty" była nie tylko doskonałą, wciągającą przygodą z paroma świetnymi zwrotami akcji, ale przede wszystkim idealnym zwieńczeniem cyklu. Dlaczego? Ponieważ w rzeczywistości żadna kropka nie została postawiona, a Nancy Springer zostawiła sobie furtkę, gdyby za kilka lat chciała powrócić do świata Enoli Holmes. Nie wpływa to jednak na całokształt, gdyż wszystko zostało świetnie wyjaśnione i dopięte na ostatni guzik - czytelnik nie pozostał w swego rodzaju zawiedzeniu z milionem pytań kotłujących się w głowie.

Największym atutem książki, jak i całej serii zresztą, jest kreacja Enoli. Każdy, kto śledzi poczynania dziewczyny od samego początku, doskonale widzi drogę, jaką przeszła. Jak wyrosła, jak dojrzała i - co może się wydać zaskakujące - spoważniała. Oczywiście, w głowie Enoli nadal pojawiają się szalone pomysły obfitujące często w brawurowe akcje, ale psychicznie zdaje się być poukładana, wie, czego pragnie od życia i nie boi się po to sięgać. Odniosłam również wrażenie, że Nancy Springer w każdym kolejnym tomie rzuca pod nogi Enoli coraz cięższe i większe kłody; sprawy stają się coraz bardziej niebezpieczne i zawiłe.

W "Sprawie znaku mangusty" doskonale czuć klimat XIX-wiecznego Londynu. Autorka idealnie oddała tamte czasy. Zachowanie ludzi, obowiązującą modę czy problemy dotykające ówczesne społeczeństwo. Krocząc między brudnymi, śmierdzącymi uliczkami w portowych dzielnicach albo zwiedzając wielkie dworki, miało się wrażenie, jakby rzeczywiście się tam było.

Nancy Springer w ostatniej części porusza wątek wścieklizny, znanej w tamtych czasach jako wodowstręt. Zostaje pokazany świat przed odkryciem szczepionki przeciw tej morderczej chorobie, a także sposób myślenia ludzi oraz działania w przypadku, gdy ktoś został pogryziony przez wściekłe zwierze. Dodało to sporo mroku do fabuły.

"Sprawa znaku mangusty" przeplata również wydarzenia rzeczywiste z fikcyjnymi. Autorka wplotła w historię postacie istniejące naprawdę, nakreśliła ich życie oraz puściła wodzę fantazji w związku ze zbudowaniem ich charakterów (choć w niektórych przypadkach starała się jak najlepiej oddać prawdę). Dzięki temu zabiegowi książka zdaje się być jeszcze bardziej prawdziwa.

Po powyższym pewnie nikogo nie zdziwi, że z całego serca polecę wam cykl o Enoli Holmes. "Sprawa znaku mangusty" idealnie domyka całość, a przy tym intrygująca i tajemnicza fabuła doskonale wypełni nudną, szarą rzeczywistość. Brudny Londyn, rodzina Holmesów, zagadkowe zaginięcie, zwroty akcji, wątek wścieklizny, Enola niedbająca o opinię innych tylko podążająca za własnymi pragnieniami - wszystko to sprawi, że nie dacie rady odłożyć książki nawet na sekundę. Polecam!

Enola Holmes to wyjątkowa bohaterka. Nie tylko ze względu na przynależność do znanej, szanowanej i nieco ekscentrycznej rodziny Holmesów, ale przez fakt tego, co w ciągu tych dziewięciu tomów osiągnęła. Enola towarzyszy mi już czwarty rok (pierwsza część wpadła w moje ręce pod koniec 2020 roku) i od tamtego czasu nieprzerwanie uczestniczę w jej kolejnych sprawach, patrzę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
860
845

Na półkach:

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



"Enola Holmes. Sprawa znaku mangusty"
to 9. tom* opowieści o siostrze Sherlocka Holmesa.

Londyn, rok 1980.
Nastolatka "po długim okresie podszytego strachem życia w ukryciu i w przebraniu"**
już nie musi uciekać przed braćmi, mieszka w Klubie dla Pań, studiuje i rzadko pracuje.
Nadal jednak za gorsetem ukrywa sztylet i zawsze ma przy sobie notes i ołówek.
W końcu renoma detektywki i perdytorystki zobowiązuje ;-)

Enola jest inteligentna, odważna, pomysłowa, zaradna, ma intuicję i spryt.
Często improwizuje i działa szybko, ale czasem popełnia błędy,
które wpędzają ją w niezręczne sytuacje.

W tym tomie daje się porwać ambicji, urażonej przez niedoszłego klienta
i postanawia odszukać zaginionego młodego Amerykanina.
Czy będzie działać sama, czy z Sherlockiem,
zatrudnionym do tej sprawy?

Jej relacje z bratem są neutralne, a może nawet ciepłe.
Sherlock akceptuje jej styl życia, ale czy traktuje poważnie
jej umiejętności detektywistyczne? Czy ufa jej intuicji?

W tym tomie jest dużo więcej potknięć dziewczyny,
dużo więcej opisów okoliczności i... mody,
niż w dotychczasowych tomach,
ale akcja się nie wlecze ;-)

Są tu wściekłe psy, eksperymenty naukowe,
tajne stowarzyszenie, zwierzęce i ludzkie odchody,
pogoń na krowie, bijatyki i... prawdziwe postaci z ówczesnego czasu.
W tle historia końca XIX wieku, wynalazki, ubrania, różnice klasowe, traktowanie kobiet.


O porwanie szukanego Amerykanina podejrzewa się książkowych piratów,
ale przeczucia Enoli kierują jej śledztwo w zupełnie inną stronę.
Dziewczyna krąży po okolicy najpierw bez konkretnego planu.
Potem ma wiele farta, natyka się na kolejne tropy,
ale za to wpada w kłopoty.

Tym razem prosi o pomoc.
Czy zdążą ją uratować?

Czy zdążą odszukać zaginionego, zanim dopadnie go choroba?
A wścieklizna w tamtym czasie była chorobą zakaźną i nieuleczalną.


Ten tom, jak poprzednie, czyta się dobrze.
Ale uprzedzam wrażliwych czytelników:
znajdują się tu opisy objawów wścieklizny
i testów na zwierzętach.



https://bajdocja.blogspot.com/2024/04/enola-holmes-sprawa-znaku-mangusty.html

Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.



"Enola Holmes. Sprawa znaku mangusty"
to 9. tom* opowieści o siostrze Sherlocka Holmesa.

Londyn, rok 1980.
Nastolatka "po długim okresie podszytego strachem życia w ukryciu i w przebraniu"**
już nie musi uciekać przed braćmi, mieszka w Klubie dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
3

Na półkach:

Ostatni tom Enoli czytałam z taką samą przyjemnością, jak pozostałe książki tej serii. Ucieczka przed braci została zamieniona na lekko wyboistą, ale owocną i pełną uczuć współpracę w rozwikływaniu zagadek. Fabuła toczy się z rozwagą, pozwalając nam zapoznać się z wszystkimi faktami, aż to momentu kulminacyjnego, który jest istną jazdą bez trzymanki. Polecam wszystkim serdecznie!

Ostatni tom Enoli czytałam z taką samą przyjemnością, jak pozostałe książki tej serii. Ucieczka przed braci została zamieniona na lekko wyboistą, ale owocną i pełną uczuć współpracę w rozwikływaniu zagadek. Fabuła toczy się z rozwagą, pozwalając nam zapoznać się z wszystkimi faktami, aż to momentu kulminacyjnego, który jest istną jazdą bez trzymanki. Polecam wszystkim...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
703
158

Na półkach: ,

Przyjemne zakończenie serii. Polecajka :D

Przyjemne zakończenie serii. Polecajka :D

Pokaż mimo to

avatar
304
39

Na półkach:

Kocham Enole całym sercem, ale liczyłam na Mycrofta, niestety się przeliczyłam. Sherlock jest przecudowny.

Kocham Enole całym sercem, ale liczyłam na Mycrofta, niestety się przeliczyłam. Sherlock jest przecudowny.

Pokaż mimo to

avatar
1150
671

Na półkach:

Bawiłam się tak samo świetnie, jak przy wszystkich innych książkach z Enolą w roli głównej!❤️

Bawiłam się tak samo świetnie, jak przy wszystkich innych książkach z Enolą w roli głównej!❤️

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    63
  • Przeczytane
    48
  • Posiadam
    15
  • 2024
    9
  • Legimi
    5
  • Teraz czytam
    5
  • E-book
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Przeczytane 2024
    3
  • Nie posiadam
    2

Cytaty

Więcej
Nancy Springer Sprawa znaku mangusty Zobacz więcej
Nancy Springer Sprawa znaku mangusty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także