rozwińzwiń

Kajkeji

Okładka książki Kajkeji Vaishnavi Patel
Okładka książki Kajkeji
Vaishnavi Patel Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
554 str. 9 godz. 14 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Kaikeyi
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Data 1. wydania:
2022-04-26
Liczba stron:
554
Czas czytania
9 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379649952
Tłumacz:
Piotr Kucharski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
51 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
544
517

Na półkach: , ,

W świecie, w którym to mężczyźni mają prawo do… (tutaj wpisz co tylko przyjdzie tobie do głowy) kobiecie nie jest lekko, a mając do tego siedmiu braci to już niezła karuzela nie tylko emocjonalna. Dlaczego o tym piszę, bo chce wam przedstawić dziewczynę, kobietę która musiała zmagać się, że „światem”, w którym mężczyźni rządzili. Każdy krok był obserwowany i analizowany. Nie wyobrażam sobie poddania się woli mężczyzny, nie wyobrażam sobie, że musiałabym udowadniać innym, że jestem czegoś warta! Kajkeji jest kimś, kto mógłby być wzorem do naśladowania dla wielu dziewczyn/kobiet, ale jak to człowiek ma też swoje wady, lecz ogólnie zalety przeważają.

Żeby tak pokrótce zobrazować jej świat to pomyśl o Arabii Saudyjskiej i tego, że mężczyzna ma wiele żon, a ty jesteś jedną z nich. Ja wiem, że nasza kultura jest inna, dlatego książka wciągnęła mnie na maksa. Nie martw się to nie jest nic z opowiadań o szejkach i tego, jak żyć z nimi. Główną bohaterką jest nasza (jak wymieniłam wyżej) Kajkeji która nie miała, nie ma lekko. Nie spoileruje, bo tego dowiecie się na samym początku. Będziesz obserwować drogę, na której stawać będą różne przeciwności losu od tych złych po szczęśliwe. Mała ciekawostka. Jeżeli masz możliwość widzenia czegoś co można nazwać nicią łączącą ciebie z inną osobą, a do tego możesz pokierować tą nicią w taki sposób, że ktoś będzie po twojej stronie, smutny lub radosny, ale też możesz ją zerwać to czyją nicią chciałabyś pokierować? A czyją nie będziesz z różnych powodów? Przed wami książka, w której z rozdziału na rozdział akcja zmienia się jak pogoda od słoneczka po zachmurzenie, a nawet apokalipsę, lecz szczegóły znajdziecie już sami. Mamy pełno intryg, magii, niesprawiedliwości, ale też determinacji w dążeniu do celu, jaki sobie bohaterowie obrali.

Tutaj nie spotkasz pościgów czy karabinów (chodź motyw wojny przewija się) Przeczytasz o sile kobiet o tym, że kobieta ma takie samo prawo do tego, co mężczyźni. Nasza bohaterka przeprowadzi was przez coś, co zdecydowanie jest warte uwagi. Pod koniec książki zaczyna się niezły rollercoaster nie tylko emocjonalny i zazdroszczę każdemu, kto dopiero będzie sięgał po ten tytuł. Z nadzieją wypatruję drugi tom.

W świecie, w którym to mężczyźni mają prawo do… (tutaj wpisz co tylko przyjdzie tobie do głowy) kobiecie nie jest lekko, a mając do tego siedmiu braci to już niezła karuzela nie tylko emocjonalna. Dlaczego o tym piszę, bo chce wam przedstawić dziewczynę, kobietę która musiała zmagać się, że „światem”, w którym mężczyźni rządzili. Każdy krok był obserwowany i analizowany....

więcej Pokaż mimo to

avatar
582
342

Na półkach:

„Kajkeji” Vaishnavi Patel to osobista, emocjonalna opowieść o rani, która mimo wyznaczonego jej przez bogów zadania i narzuconej przez społeczeństwo roli ze wszystkich sił stara się wyjść poza swe ograniczenia, zmieniając świat dla kobiet na lepsze. Dokonuje przy tym swoistej wiwisekcji, bo mimo bycia omylną, pragnie być sprawiedliwie oceniona.

Całą recenzję przeczytasz tu: https://glodnawyobraznia.blogspot.com/2024/04/recenzja-vaishnavi-patel-kajkeji.html

„Kajkeji” Vaishnavi Patel to osobista, emocjonalna opowieść o rani, która mimo wyznaczonego jej przez bogów zadania i narzuconej przez społeczeństwo roli ze wszystkich sił stara się wyjść poza swe ograniczenia, zmieniając świat dla kobiet na lepsze. Dokonuje przy tym swoistej wiwisekcji, bo mimo bycia omylną, pragnie być sprawiedliwie oceniona.

Całą recenzję przeczytasz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
210

Na półkach: ,

Cóż za niedowierzanie z mojej strony. Przyznam się, że moje, początkowo pozytywne, nastawienie do Kajkeji osłabło, kiedy zobaczyłam pierwsze negatywne opinie. Miałam wrażenie, że jednak nie polubię się z tą książką, że będzie to kolejne rozczarowanie w tym roku (a mam ich już kilka). Więc teraz – w jak ogromnym jestem szoku, że kiedy przeczytałam ostatnie zdanie, jedyna myśl jaka pojawiła się w mojej głowie brzmiała „wow, jaka dobra książka”.

To opowieść na podstawie Ramajany, w której głos dostaje Kajkeji – postrzegana jako wyrodna żona radży, która, żeby posadzić swojego syna na tronie, kazała wygnać z królestwa Ramę: drugiego z synów władcy, Boga w postaci chłopca, który w przyszłości miał pokonać wielkiego Króla Demonów. Całą historię poznajemy z jej perspektywy, zagłębiając się w jej życie – odkąd była najmniej ulubionym dzieckiem do czasów dorosłości, gdzie jej czyny MIAŁY znaczenie i momentami łamały innym serca.

Pierwszy raz miałam tak, że nie nudziłam się na książce, w której przeważały opisy. Mało tego, pochłaniałam stronę za stroną i w niecałe trzy dni przeczytałam prawie 600 stron. Ta opowieść mnie fascynowała. To, jak budowała się, cegiełka po cegiełce. Narastała. Zmieniała nastrój. Była niczym żywa. Kajkeji rozwijała się, dorastała, a ja jej w tym towarzyszyłam. Widziałam, kiedy uczyła się używać swojej magii. Kiedy poddała się i przestała modlić do Bogów, bo ci nigdy nie odpowiadali. Kiedy miotała się między uczuciami wobec brata, a wobec męża. Kiedy pragnęła mieć znaczenie, podejmować za siebie decyzje, kiedy pragnęła pomagać kobietom, bo nikt inny tego nie robił. Momentami ta historia była pełna ciepła, kiedy brat bliźniak Kajkeji – Judhadźit spędzał z nią godzinami czas i uczył walki, kiedy Kajkeji odnalazła dom w ramionach Daśarathy, który okazał się dobrym i sprawiedliwym mężem, kiedy jego pozostałe dwie żony stały się jej siostrami, kiedy razem wychowywali czwórkę chłopców, których każde z nich kochało najbardziej na świecie. Kiedy indziej z tej książki biło cierpienie. Zdrada. Brak zrozumienia. Dużo niesprawiedliwości.

Kajkeji nie była i nie jest dobrą bohaterką. Tak właściwie, każda postać tutaj jest szara moralnie i niesprecyzowana. Każda po części przyczyniła się do tragedii i każda w swoim czasie okazała dużo dobra. Uwielbiam ich wykreowanie. To, jak Rama, z chłopca, który ślepo ufał złemu człowiekowi, stał się bohaterem. To, jak Rawana z bohatera, który w pewnym momencie pomógł Kajkeji zamienił się w szaleńca i prawdziwego Króla Demonów. To, jak budowały się nicie przywiązania między postaciami i jak pękały w zastraszająco szybkim tempie.

A w końcu uwielbiam ten dodatkowy, feministyczny wydźwięk. Ten, który podkreśla, jak wiele siły mamy w sobie my, kobiety. Jak wiele jesteśmy w stanie znieść.

To nie będzie książka dla każdego. Jest specyficzna, momentami trudna w odbiorze. Może się wydawać lekko przegadana, czy można ją odbierać jako zniszczenie znanej Ramajany. Ja jednak nie mogę o niej zapomnieć i z całego serca mogę ją Wam polecić.

Cóż za niedowierzanie z mojej strony. Przyznam się, że moje, początkowo pozytywne, nastawienie do Kajkeji osłabło, kiedy zobaczyłam pierwsze negatywne opinie. Miałam wrażenie, że jednak nie polubię się z tą książką, że będzie to kolejne rozczarowanie w tym roku (a mam ich już kilka). Więc teraz – w jak ogromnym jestem szoku, że kiedy przeczytałam ostatnie zdanie, jedyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
489

Na półkach:

Nić przywiązania, która pokazuje, jakie relacje łączą nas z daną osobą.
Którą można naciągać, by przekonać kogoś do własnej woli.
Jednak jest to bardzo delikatna materia. Wykorzystywana nierozsądnie, bez wyczucia może zostać zerwana. A wtedy, relacja rozpada się niczym domek z kart.
A to jeszcze nie pełnia jej możliwości..

„Kajkeji” to historia o zdeterminowanej kobiecie, która w świecie zdominowanym przez mężczyzn stara się stworzyć własną przestrzeń. Podejmuje wysiłki, by zarówno ona, jak i wszystkie kobiety miały możliwość wyrażania własnego zdania. By mogły uczestniczyć w życiu publicznym, handlu i polityce. By były akceptowane i traktowane z szacunkiem. Przejawia odwagę, spryt i inteligencję. Precyzyjnie porusza się po dworskich meandrach, by krok za krokiem przybliżać się do obranego celu.

Choć początek był dla mnie dość powolny i mało konkretny, tak później zostało mi to wynagrodzone. Było więcej magii, akcji i intryg politycznych. I choć nie jest to książka, w której tempo wiedzie prym, to jednak jest angażującą i ciekawie poprowadzoną historią, z dobrze wykreowaną główną bohaterką.

Polecam i do czytania i do posłuchania! W obu formach sprawdza się idealnie.

Nić przywiązania, która pokazuje, jakie relacje łączą nas z daną osobą.
Którą można naciągać, by przekonać kogoś do własnej woli.
Jednak jest to bardzo delikatna materia. Wykorzystywana nierozsądnie, bez wyczucia może zostać zerwana. A wtedy, relacja rozpada się niczym domek z kart.
A to jeszcze nie pełnia jej możliwości..

„Kajkeji” to historia o zdeterminowanej kobiecie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
270
267

Na półkach:

"Kajkeji" to ten rodzaj retellingów, które lubię najbardziej: opowiadające znaną (przynajmniej w pewnych kręgach kulturowych) historię z zupełnie nowej perspektywy. Od pierwszych stron powieści zaznacza się jej feministyczny wydźwięk, na przykładzie Kajkeji ukazując opresję kobiet w patriarchalnym świecie i dążenie do emancypacji. Stąd zamiast skupiać się na treści "Ramajany", powieść podażą za losami macochy głównego bohatera, tytułowej Kajkeji od jej młodości do bolesnej decyzji, która sprawiła, że w historii zapisała się jako antybohaterka. Feministyczna perspektywa pozwala dodać głębię bohaterce, która w uproszczonej wersji eposu miała być archetypem zazdrosnej (trzeciej) żony, dbającej wyłącznie o własne dzieci; zamiast tego poznajemy inteligentną, wrażliwą i odważną kobietę, która od samego początku sprzeciwia się nierównemu traktowaniu, marząc o możliwości decydowania o samej sobie. Jej siła tkwi w tym, że nie kończyła na marzeniach, ale starała się wykorzystać własne wpływy, by wprowadzić je w rzeczywistość i poprawić sytuację kobiet. Jednocześnie "Kajkeji" nie jest wyłącznie feministycznym manifestem, ale także dobrą i wciągającą historią, w której nie brakuje magii, boskich/demonicznych intryg oraz kulturowego bogactwa hinduizmu.

"Urodziłam się podczas pełni księżyca pod pomyślnym układem gwiazd, w najświętszej ich pozycji - ale na niewiele się to zdało. (...) Nie miało to jednak znaczenia dla mojego ojca; dla niego liczyło się tylko to, że mój brat Judhadźit pojawił się na świecie kilka minut po mnie, pod tymi samymi szczęśliwymi gwiazdami".

"Kajkeji" to opowieść o bohaterce, która od momentu narodzin zostaje naznaczona - i to wcale nie przez boskie błogosławieństwo, ale przez swą płeć. Dorastając Kajkeji ciągle doświadcza tego, kim jest: dziewczynką. Istotną nieważną, niewidzialną w oczach ojca - chyba, że chodzi o ukaranie za niewłaściwe zachowanie, mogące przynieść hańbę rodzinie; istotą nawet w oczach swych braci inną: wyjątkową jak na dziewczynę. Pozostałe postacie kobiece również służą ukazaniu opresji kobiet, która sprowadza się przede wszystkim do możliwości decydowania o własnym losie czy posiadania własnego zdania - bycia osobą, a nie przedmiotem, mającym jeden cel: bycia dobra żoną i matką. Ciekawie wypada postać służącej, która w rzeczywistości staje się mentorką i przewodniczką Kajkeji. Relacje głównej bohaterki z kobietami pozwalają na eksplorowanie motywu siostrzaństwa.

Powieść napisana jest w taki sposób, że budzi emocje - czujemy gniew na jawną niesprawiedliwość wraz z Kajkeji, nawet jeśli sami nie doświadczyliśmy podobnych problemów. Dzięki tej perspektywie "Kajkeji" to powieść o walce kobiet o bycie zauważonymi, o wprowadzaniu zmian, które może nie są tak spektakularne jak walka Ramy z demonami, to niczym kręgi na wodzie zaczynają się rozprzestrzeniać i wpływać na codzienne życie wielu jednostek.

Chociaż powieść ma silny wydźwięk feministyczny, co niektórych może odstraszać, to unika gloryfikowania kobiet kosztem mężczyzn. To powieść dotycząca dążenia do równości, a postacie męskie nie są wyłącznie czarnymi charakterami, choć zdecydowanie sprowadzonymi na drugi plan - Autorka pozostawia im przestrzeń do zrozumienia, że ich zachowanie wobec kobiet może być krzywdzące. Dzięki temu jest to powieść, która może zainteresować każdego, kto lubi silne bohaterki walczące ze społecznymi i kulturowymi przeciwnościami, a nie krytycznie wymierzone w konkretną grupę społeczną.

Fantastyka w "Kajkeji" jest elementem drugoplanowym - moce bohaterki w zasadzie dotyczą jej relacji z innymi. Autorka nie stara się stworzyć dominującego w powieści systemu magicznego czy zupełnie nowego fantastycznego świata - bo i powieść nie ma dotyczyć pewnej krainy, a tytułowej bohaterki, wokół której skupiona jest oś fabularna. Dodając do tego raczej niespieszne tempo i brak spektakularnych fantastycznych wydarzeń, "Kajkeji" czyta się nieco jak literaturę piękną niż epicką fantastykę, jak współczesne retellingi mitów, sięgające po dwuznaczne kobiece postacie.

"Kajkeji" to świetny debiut, wciągający na płaszczyźnie emocjonalnej i skłaniając do refleksji na temat roli kobiet w społeczeństwie: tych, które nie muszą stawać na przeciwko demonów, by toczyć swoją walkę o emancypację. Tytułowa Kajkeji nie jest postacią idealną, popełnia błędy i płacić wysoką cenę za swoje decyzje. To opowieść stanowiąca jakby preludium do "Ramajany", w której główną rolę odgrywa Rama: tutaj jest postacią poboczną, jego czas żeby błyszczeć jeszcze nadejdzie. Jednocześnie warto podkreślić, że jako reinterpretacja w duchu fantastyki, "Kajkeji" nie jest wierna oryginałowi - tylko stawia pytania "co jeśli ta postać zachowywałaby się tak, miała takie motywacje? Co jeśli Rama musiałby dojrzeć do swej roli i być narcystycznym nastolatkiem, pozostającym pod negatywnym wpływem nauczyciela? Co jeśli przedstawiony świat i jego mitologia byłyby skrajnie patriarchalne?". Porównywanie z oryginałem nie ma zatem większego sensu. To opowieść o kobiecości i macierzyństwie, nakreślona piękną prozą z elementami magicznymi i w takim duchu powinna być czytana.

"Kajkeji" to ten rodzaj retellingów, które lubię najbardziej: opowiadające znaną (przynajmniej w pewnych kręgach kulturowych) historię z zupełnie nowej perspektywy. Od pierwszych stron powieści zaznacza się jej feministyczny wydźwięk, na przykładzie Kajkeji ukazując opresję kobiet w patriarchalnym świecie i dążenie do emancypacji. Stąd zamiast skupiać się na treści...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
450
307

Na półkach:

Zaczęłam tę powieść od przeczytania posłowia, w którym autorka podkreśla, że postanowiła dać głos Kajkeji, ponieważ we wszelakich wersjach Ramajany nie można się wiele o niej dowiedzieć. "Ramajana nie jest opowieścią statyczną. Jak każdy mit, ewoluuje ona i zmienia się wraz z każdym opowiedzeniem. Nawet dziś istnieje jako epos sanskrycki i jako setki tłumaczeń (...). Każda wersja mówi coś lekko odmiennego i nowego o tych znajomych postaciach." Oprócz tego w posłowiu są podane różne źródła, z których korzystała autorka i myślę, że warto się z tym zapoznać, aby mieć pełny obraz inspiracji oraz odstępstw od tekstu uważanego za oryginalny, mimo że nawet on bazuje na jeszcze wcześniejszych opowieściach.

"Kajkeji" to powieść nie o sile kobiet samej w sobie, ale o sile kobiety ambitnej, pragnącej samodzielnie wytyczać własne ścieżki i zostawić po sobie wyraźny ślad w świecie dominacji mężczyzn, który najzwyczajniej nie daje takich możliwości. Kajkeji chce sobie te możliwości stworzyć. Oczywiście nie jest w tym nieomylna i często mierzy się z własnymi porażkami. Moim zdaniem nie wywyższa się tu kobiet i nie dąży do degradacji mężczyzn, ale ukazuje prawdę na temat ludzi po prostu. Nie ma to znaczenia jakiej płci jesteś, w jaki sposób się określasz bądź tego nie robisz. Każdy chce mieć jakiś cel w życiu.

Bez jakichkolwiek zmian nigdy nie byłoby postępu i dla mnie Kajkeji jest takim symbolem zmiany. Jej historia to świetna analogia do ewolucji jaką przechodzi rola kobiet w społeczeństwie, jak również samego społeczeństwa. Można tu znaleźć naprawdę masę przekazu, ale nie tylko feministycznego. Równość jest piękną ideą i moim zdaniem warto do niej dążyć, choć zapewne nigdy nie będzie możliwe osiągnąć jej w pełni. Co nie znaczy, że trzeba się z tym pogodzić. Kajkeji nie porzuca swoich marzeń tylko dlatego, że jest trudno.

Dzięki temu, że narracja jest pierwszoosobowa czytelnik wie również, że autorka nie wykreowała Kajkeji jako "tej dobrej", a wszystkich innych jako "tych złych". Absolutnie. Moim zdaniem dziewczyna często podejmowała decyzje, które osobiście zaliczyłabym do szarej moralności. Korzystała z tego, co miała pod ręką i przez długi czas nie widziała, że sukcesy przesłaniają jej osąd. Ale jak to w życiu bywa, przekonała się o tym dość brutalnie. Chcę przez to powiedzieć, że postacie oraz cała opowieść nie są czarno-białe i trzeba podejść do nich krytycznie. Jest to książka godna polecenia i wbrew pozorom z fantastycznym akcentem, który może pozytywnie zaskoczyć. Polecam!

Zaczęłam tę powieść od przeczytania posłowia, w którym autorka podkreśla, że postanowiła dać głos Kajkeji, ponieważ we wszelakich wersjach Ramajany nie można się wiele o niej dowiedzieć. "Ramajana nie jest opowieścią statyczną. Jak każdy mit, ewoluuje ona i zmienia się wraz z każdym opowiedzeniem. Nawet dziś istnieje jako epos sanskrycki i jako setki tłumaczeń (...). Każda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
583
262

Na półkach: , , ,

Zacznijmy od tego, że „Kajkeji” autorstwa Vaishnavi Patel to powieść, która nie tylko wywołuje głębokie emocje, ale i prowokuje do refleksji. Historia radżki Kajkeji to epicka podróż przez labirynt tradycji, rodzinnych więzów i społecznych oczekiwań, które nakreślają obraz kobiecej siły i determinacji.

🌿 Odnalezienie się w jej świecie wymagało ode mnie czasu, bo pierwsze strony przyniosły falę wyzwań – to narracja, która nie bierze jeńców. Niemniej jednak, kiedy tylko pozwoliłam sobie oswoić tempo i rytm Kajkeji, przeniosłam się do Kosali i poczułam, że staję się częścią tej wielowarstwowej sagi.

💪 W "Kajkeji" natrafiamy na portret kobiety, której postać dynamicznie ewoluuje. Od niewinnej dziewczynki, przez zaniepokojoną młodą żonę, aż po mądrą i stanowczą przywódczynię – jej rozwój osobisty jest niczym ścieżka wytyczona wśród dzikiego lasu, pełnego niebezpieczeństw, ale i niespodziewanych odkryć.

🛤 Wielokrotnie podczas lektury zastanawiałam się nad nieuchronnością losu, który wydawał się być wyryty w kamieniu. Wątek fateizmu przewija się przez stronice niczym rzeka, której nurtu nie sposób zatrzymać. Czyżby to była metafora życia Kajkeji, która musiała płynąć pod prąd, by osiągnąć swój cel?

🤝 Ta książka to także historia o relacjach – skomplikowanych, intensywnych, czasem toksycznych. Kajkeji, w swojej nieustępliwości i pragnieniu zmiany, niejednokrotnie staje na rozdrożu. To, jak radzi sobie z trudnymi decyzjami i ich konsekwencjami, jest testamentem dla jej niezłomności.

💬 Komentarze porównujące "Kajkeji" do "Ramajany" są nieuniknione, ale pamiętajmy, że to powieść, która daje głos kobiecie, która w eposie często pozostaje w cieniu. Patel świadomie przełamuje ten schemat, dając Kajkeji przestrzeń do wyrażenia własnej perspektywy – perspektywy, która w klasycznych opowieściach była zazwyczaj stłumiona.

📚 Moja ocena 8/10 jest odzwierciedleniem mojego głębokiego szacunku dla tej opowieści, która mimo pewnej początkowej nieprzystępności, zdobyła moje uznanie i serce. "Kajkeji" to książka wymagająca, ale obiecuję, że wytrwałość w czytaniu jest tutaj nagradzana bogatą, emocjonalną podróżą.

Zacznijmy od tego, że „Kajkeji” autorstwa Vaishnavi Patel to powieść, która nie tylko wywołuje głębokie emocje, ale i prowokuje do refleksji. Historia radżki Kajkeji to epicka podróż przez labirynt tradycji, rodzinnych więzów i społecznych oczekiwań, które nakreślają obraz kobiecej siły i determinacji.

🌿 Odnalezienie się w jej świecie wymagało ode mnie czasu, bo pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
940
911

Na półkach: ,

„Kajkeji” zachwyciła mnie, to jedna z tych książek, które czyta mi się dość ciężko, ale jednocześnie pozostawiają po sobie niezapomniane wrażenia.

Kajkeja jest księżniczką, która szybko musiała nauczyć się jak być królową. Jak poruszać się po męskim świecie dyplomacji, jak pomóc nie tylko swoim braciom, ale także wielu innym kobietom, które nie mają takich możliwości jak rani.

Uwielbiam postać Kajkeji, nie jest ona idealna, bywa nieznośna, bywa uparta, w początkowych rozdziałach dziecinna, ale w tym wszystkim jest tak bardzo sobą – królową, wojowniczką, a później także matką. Wspaniale obserwowało się jak powoli próbowała zmienić świat dla wielu innych kobiet.

Od pewnego momentu czytało mi się coraz gorzej, ale to dlatego, że podświadomie czułam do czego to zmierza i uważam, że Kajkeję spotkała ogromna niesprawiedliwość, chociaż jak ją znam mimo wszystko wylądowała na czterech łapach.

„Kajkeji” to retelling „Ramayamy” niestety nie znam oryginału, jedynie w dzieciństwie oglądałam jakąś bajkę na VHS, z posłowia dowiedziałam się od autorki, że w oryginale Kajkeja nie jest pozytywną postacią, ale szczerze? Podoba mi się to co stworzyła autorka, chętnie porównałabym z oryginałem, z czystej ciekawości.

Widziałam kilka opinii, że autorka stworzyły feministyczny manifest, w którym mężczyźni są źli bo tak – kompletnie się z tym nie zgadzam. Autorka pokazała kilka męskich postaci, które były pozytywne, jak choćby mąż Kajkeji, ale z racji tego w jakimś świecie żyją, mężczyźni czują się lepsi od kobiet i wynika to z wychowania i norm społecznych, które wtedy panowały, zresztą do tej pory w wielu krajach panują.

Gorąco polecam tę powieść, nie jest najłatwiejsza, ale za to daje niezłego kopa.

Współpraca z @fabrykaslow

~Idris

„Kajkeji” zachwyciła mnie, to jedna z tych książek, które czyta mi się dość ciężko, ale jednocześnie pozostawiają po sobie niezapomniane wrażenia.

Kajkeja jest księżniczką, która szybko musiała nauczyć się jak być królową. Jak poruszać się po męskim świecie dyplomacji, jak pomóc nie tylko swoim braciom, ale także wielu innym kobietom, które nie mają takich możliwości jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
191
191

Na półkach: ,

Kajlisioł
.
Gdybyście posiadali moc sterowania więziami, które Was łączą z innymi ludźmi, co byście zrobili? Lisioł zapewne zorganizowałby większą dostawę sake oraz truskawek *lisie piski aprobaty*. Co jednak gdy taką moc zdobędzie ktoś, kogo los nie obchodzi właściwie nikogo? Na to pytanie odpowiada autorka Vaishnavi Patel w książce „Kajkeji”.
.
Tytułowa bohaterka Kajkeji wychowuje się w pałacu w cieniu swojego ojca i braci. Matka zostaje wygnana z niewiadomych powodów, jeszcze bardziej pogłębiając uczucie samotności Kajkeji. Na szczęście jej ulubiony brat – Judhadźit – stara się pomóc, a nawet daje dziewczynie ułudę wolności, czyli naukę walki bronią – coś, co jest dozwolone tylko dla mężczyzn. Tak, w tym świecie kobieta jest niczym ładny dodatek do stroju, narzędzie do zawierania sojuszy oraz powietrze, mające zajmować się swoimi obowiązkami. Irytujące, ale tak wygląda świat, gdzie nawet bogowie ignorują modlitwy Kajkeji. *Lisioł podnosi łapkę* czy jednak na pewno? Ewidentnie wrócimy do tego pytania!
.
Kajkeji marzy o niezależności, ale o jej małżeństwie decyduje ojciec oraz brat. Czy uda się jej odnaleźć w nowym środowisku jako trzeciej żonie? Czy zyska niezależność? Czy magia przyda jej się do czegoś, czy też jednak okaże się przekleństwem? *rzucił Lisioł, pędząc na rydwanie bojowym* Bo wiecie, że najlepsze wrażenie na nowym mężu robi przyniesienie truchła jego wroga, w stylu Conana! Aczkolwiek możecie zapomnieć o akcji pędzącej cwałem. Strony co jakiś czas przyśpieszają, ale przez większość czasu fabuła płynie leniwie.
.
Autorka ma lekki i przyjemny styl, który pozwala zrekompensować rozciągnięcie fabuły. Jest bardzo dużo myśli głównej bohaterki oraz wyjaśnień odnośnie sytuacji geopolitycznej regionu, co spowalnia akcje i nie zawsze jest w ogóle potrzebne. Wróćmy jednak do bogów, otóż książka jest adaptacją jednego z dwóch najważniejszych sanskryckich eposów – Ramajany. Przez adaptację rozumiemy to, że jego bohater, Rama dostał łatkę złoczyńcy, a postać niezbyt pozytywnej Kajkeji bohaterki. W efekcie powieść to rodzaj manifestu na rzecz kobiet i szczerze piszcząc, Lisioł wolałby zupełnie niezależną historię w tych realiach, ale bez tej mitologicznej kotwicy.

Kajlisioł
.
Gdybyście posiadali moc sterowania więziami, które Was łączą z innymi ludźmi, co byście zrobili? Lisioł zapewne zorganizowałby większą dostawę sake oraz truskawek *lisie piski aprobaty*. Co jednak gdy taką moc zdobędzie ktoś, kogo los nie obchodzi właściwie nikogo? Na to pytanie odpowiada autorka Vaishnavi Patel w książce „Kajkeji”.
.
Tytułowa bohaterka Kajkeji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
729
271

Na półkach:

Walka z tradycjami i siłami boskimi jest trudną i wyboistą drogą... Zwłaszcza dla kobiety, która chcąc odcisnąć swój ślad w świecie, musi przekraczać własne granice i poświęcać wszystko co ukochała, nawet jeśli oznaczałoby to w oczach innych zdradę.

"Kajkeji" przemawia do Nas przez strony książki i pierwszy raz od wieków ma możliwość przedstawienia historii swoimi oczami, niż tej opisanej w eposie sanskryckim "Ramajana". W nim ogrywa rolę okrutnej zdrajczyni i wyrodnej matki, zaś w debiucie Vaishnavi Patel nabiera nowego oblicza. Ukazuje ona zdeterminowaną dziewczynę chcącą walczyć z niesprawiedliwością wobec kobiet i chęcią ukształtowania im drogi, aby ich decyzje i umiejętności miały wpływ na losy świata.

Choć jest to powieść z motywami fantastycznymi, to ważną rolę odgrywają w niej zagrywki polityczne, motywy rządzące bohaterami, a także ich problemy - w czym najmocniej wybija się wspomniany wcześniej wątek feministyczny. Obserwowanie jak Kajkeji dojrzewa z każdym rozdziałem i odkrywa niebezpieczny świat, ale także znajduje w nim promyczek nadziei... Było dla mnie jednym z najlepszych zabiegów w książce. Autorka nie tworzy pustej historii odwracającej rolę złoczyńcy w pozytywną postać, a formuje osobę z krwi i kości, na której zależy czytelnikowi. Z pewnością dla wielu kobiet losy bohaterki będą bliskie i jednocześnie pokrzepiające, bo jej postawa napawa siłą i determinacją.

I choć sama książka nie obfituje w dynamiczne akcje czy niespodziewane zwroty wydarzeń, to potrafi przyciągnąć do siebie odbiorcę. Vaishnavi Patel swoją narracją pozwala zanurzyć się w historii Kajkeji i samemu ocenić jej postępowanie, które obfituje w dobre i złe decyzje - aczkolwiek każdy człowiek popełnia błędy, gdy chcę walczyć o wolność.

Z całego serca polecam Wam ten genialny debiut będący opowieścią o macierzyństwie, kobiecości i próbach zrobienia tego, co właściwe w niemożliwych okolicznościach. To tragiczne, ale jednocześnie piękne, jak nasza bohaterka jest niezwykle realna – zarówno fascynująca, jak i frustrująca w swych decyzjach, gdy porusza się po krętych ścieżkach swojego życiu, dokonując decyzji - tak samo jak każdy z nas. Zatem... Czy rzeczywiście była aż tak złą postacią?

Dlatego jeśli możecie... Przeczytajcie tę historię!

Walka z tradycjami i siłami boskimi jest trudną i wyboistą drogą... Zwłaszcza dla kobiety, która chcąc odcisnąć swój ślad w świecie, musi przekraczać własne granice i poświęcać wszystko co ukochała, nawet jeśli oznaczałoby to w oczach innych zdradę.

"Kajkeji" przemawia do Nas przez strony książki i pierwszy raz od wieków ma możliwość przedstawienia historii swoimi oczami,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    199
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    14
  • 2024
    12
  • Teraz czytam
    6
  • Audiobook
    4
  • Fantastyka
    4
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Fantasy
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kajkeji


Podobne książki

Przeczytaj także