Magdalena Szponar moja królowa 2024! Caleb Ward nowy mąż, jaka ta męska postać była PIĘKNA! WIELBIĘ! Polecam!!

Magdalena Szponar moja królowa 2024! Caleb Ward nowy mąż, jaka ta męska postać była PIĘKNA! WIELBIĘ! Polecam!!

"Dziecino... moje małe kochanie" 🥰😍

"Dziecino... moje małe kochanie" 🥰😍

Dzięki autorce zakochałam się w Texasie i kowbojach! Ogólnie było to moje pierwsze spotkanie z autorką.

Przyznam szczerze, że było to również moje pierwsze spotkanie z motywem Agę gap, więc wyszłam ze swojej strefy komfortu i nie żałuję. Chociaż uważam, że różnica 17 lat może i była trochę za duża, ale nie przeszkadzało mi to kompletnie. Luna pomimo swojej infantylność w wielu momentach, była dojrzała jak na swój wiek i wiele w życiu przeszła.

Na plus ukazanie relacji ojciec-córka.

To co mi w niej nie pasowała i lekko przeszkadzało to wplatanie stalagu typu „nope”. Szkoda również, że relacja między bohaterami była trochę płyta i opierała się głównie na pożądaniu.

Epilog to mega zaskoczenie! A książka zawierała w sobie w sumie wszystko to czego potrzebowałam aby się przy niej dobrze bawić.

Dzięki autorce zakochałam się w Texasie i kowbojach! Ogólnie było to moje pierwsze spotkanie z autorką.

Przyznam szczerze, że było to również moje pierwsze spotkanie z motywem Agę gap, więc wyszłam ze swojej strefy komfortu i nie żałuję. Chociaż uważam, że różnica 17 lat może i była trochę za duża, ale nie przeszkadzało mi to kompletnie. Luna pomimo swojej infantylność w...

𝑻𝒐 𝒘𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒐 𝒃𝒚ł𝒐 𝒋𝒆𝒅𝒏𝒐𝒄𝒛𝒆ś𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒂𝒌 𝒅𝒐𝒃𝒓𝒆 𝒊 𝒕𝒂𝒌 𝒃𝒂𝒓𝒅𝒛𝒐 𝒏𝒊𝒆𝒘ł𝒂ś𝒄𝒊𝒘𝒆.

⁠★⁠★⁠★⁠★★★★⁠★★★

Historię Luny i Caleba miałam okazję poznać już na wattpadzie, gdzie totalnie dla niej przepadałam. Wiedziałam, że muszę mieć tą książkę na półce i byłam naprawdę ciekawa czy przy tak naprawdę drugim czytaniu już na papierze będzie podobała mi się równie mocno.

Powiem tak.

Potrzebuje zdecydowanie więcej książek o kowbojach.

Ale przechodząc do właściwej recenzji.

O mamusi co tu się działo.

To ile ta dwójka wywołuje u mnie emocji jest nie do opisania.

Widząc jak Luna i Caleb się do siebie zbliżają ekscytowalam się jak małe dziecko na widok cukierka i przebierałam nogami w miejscu z ekscytacji na myśl o ich następnych spotkaniach o wschodzie słońca.

Ich relacja według mnie rozwijała się w idealnym tempie. Cudownie było czuć tą chemię i napięcie między nimi, ale też sprzeczności, wahania i niepewność co do przyszłości ich relacji.

Bo cóż... Biorąc pod uwagę różnice wieku między nimi, to że ojcem Luny jest przyjaciel Caleba, a do tego Luna niedługo na wrócić z powrotem na studia... Nie wróży dobrze.

Niepewność, momentami wątpliwości, ale jednocześnie koszmarnie mocne i dalej rozwijające się uczucia bohaterów sprawiły, że nie tylko spędzili wspaniałe chwile, a musieli też zmierzyć się w tym, że nie dla wszystkich ta relacja była na miejscu i musili poradzić sobie też z już niebawem dzieląca ich odległością.

Spędziłam przy tej książce przecudowny czas. Nie raz się śmiałam, z niecierpliwością czekałam na rozwój sytuacji, nie mogłam znieść napięcia między bohaterami, tego przyciągania między nimi, które czesto prowadziło do bardzo ciekawych sytuacji(👀),ale też kilka razy łzy pojawiły mi się w oczach i ubolewałam nad tym jak potoczyła się historia.

Jest to przecudna książka. Do której na pewno nie raz będę wracała myślami. Z czystym sercem mogę wam ją polecić i pamiętajcie 𝕊𝕒𝕧𝕖 𝕒 𝕙𝕠𝕣𝕤𝕖, 𝕣𝕚𝕕𝕖 𝕒 𝕔𝕠𝕨𝕓𝕠𝕪🐎

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem 🤍

𝑻𝒐 𝒘𝒔𝒛𝒚𝒔𝒕𝒌𝒐 𝒃𝒚ł𝒐 𝒋𝒆𝒅𝒏𝒐𝒄𝒛𝒆ś𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒂𝒌 𝒅𝒐𝒃𝒓𝒆 𝒊 𝒕𝒂𝒌 𝒃𝒂𝒓𝒅𝒛𝒐 𝒏𝒊𝒆𝒘ł𝒂ś𝒄𝒊𝒘𝒆.

⁠★⁠★⁠★⁠★★★★⁠★★★

Historię Luny i Caleba miałam okazję poznać już na wattpadzie, gdzie totalnie dla niej przepadałam. Wiedziałam, że muszę mieć tą książkę na półce i byłam naprawdę ciekawa czy przy tak naprawdę drugim czytaniu już na papierze będzie podobała mi się równie mocno.

Powiem tak.

Potrzebuje...

"-Oczy ci się śmieją- wychrypiałem, na co Luna uśmiechnęła się szerzej"
-Bo jestem szczęśliwa, mój kowboju."
.
"Kiedy wstanie świt" @szponarmagd to jednotomowy, ekscytujący zakazany romans z różnicą wieku.
.
Lubicie małomiasteczkowy klimat w książkach?
Jeżeli tak, to usiądźcie wygodnie i łapcie za książkę Magdy!
.
Książki Magdaleny Szponar dosłownie UWIELBIAM. Sięgam po każdą jaką wydaje. Nie wiem jak ona to robi, ale za każdym razem potrafi mnie zaskoczyć. I tym razem również stanęła na wysokości zadania, tworząc świetną historię pełną uczuć, namiętności i zaskakujących zwrotów akcji, przez które miewałam zawrót głowy.
.
Ostatnio mam słabość do kowbojów. Prześladują mnie i powodują, że mam większą chrapkę na książki tego typu.
.
Co to była za książka!
"Kiedy wstanie świt" to romans, przy którym świetnie się bawiłam, który dostarczył mi wielu emocji, a od którego nie mogłam się oderwać.
Oprócz gorącego romansu, porusza również trudny temat, jakim jest uzależnienie od alkoholu.
.
Bardzo podobały mi się zarówno główni bohaterowie, jak postacie drugoplanowi, chociaż ojciec głównej bohaterki momentami mocno mnie irytował.
.
Luna to młoda dziewczyna, która wraca w rodzinne strony, do ojca z którym ma ciężkie relacje. Stąpa twardo po ziemi i doskonale wie czego chce. Od samego początku ją polubiłam, chociaż bywały momenty, że czuć było, iż jest młodziutka.
Caleb to przyjaciel jej ojca. MÓJ przyszły MĄŻ 😅. A tak na serio... to dojrzały facet, który ma w sobie wszystkie cechy, które my - książkary uwielbiamy. Jest czuły, opiekuńczy, pracowity i doprowadza kobiety do czerwoności. Nic tylko takiego ze świecą szukać.
Naprawdę uwielbiam tę dwójkę razem. Połączyła ich iskra od chwili pierwszego spotkania po "latach" i stała się łatwopalna. Ten ich zakazany romans, powodował, że z rozdziału na rozdział byłam coraz bardziej ciekawa dokąd ich to zaprowadzi.
.
Mam nadzieję, że na jednym kowboju się nie skończy i Magda napisze dla nas jeszcze jedną, podobną powieść. Ja bym nie pogardziła jeszcze jednym książkowym mężem 😅.

"-Oczy ci się śmieją- wychrypiałem, na co Luna uśmiechnęła się szerzej"
-Bo jestem szczęśliwa, mój kowboju."
.
"Kiedy wstanie świt" @szponarmagd to jednotomowy, ekscytujący zakazany romans z różnicą wieku.
.
Lubicie małomiasteczkowy klimat w książkach?
Jeżeli tak, to usiądźcie wygodnie i łapcie za książkę Magdy!
.
Książki Magdaleny Szponar dosłownie UWIELBIAM. Sięgam po...

Romans z kowbojem? Komu, komu?

Twórczość Magdy Szponar jest bliska mojemu sercu od dłuższego czasu. Nie wyobrażam sobie nie mieć dostępu do jej książek, czułabym się jak na książkowym głodzie 🙊. Gdy więc mogłam w końcu zabrać się za KWŚ już w formie wydanej książki to przepadłam po raz kolejny...

Czytałam tą historię na Wattpadzie i już wtedy Caleb zakradł się do czytelniczego serca i stał się moim książkowym mężem. Jeny! Ten facet jest po prostu powalający, cudowny, taki silny i męski. Ma w sobie wszystko to, co może mieć zniewalający kowboj i jeszcze więcej 😏
Uwielbiam go za poczucie odpowiedzialności, dojrzałość, sprawczość i przedsiębiorczość. Bo ten facet to nie tylko mięśnie i ładny uśmiech, to też bardzo dobry charakter i rozbrajające, wypełnione uczuciami serce.
Ah jak chciałoby się spotkać takiego Caleba na swojej drodze 😍

Luna to z kolei wkraczająca w dorosłość dziewczyna z marzeniami o weterynarii i spotkaniu tego jedynego. Gdy przed laty została zmuszona do opuszczenia rodzinnego domu, nie sądziła, że po powrocie spotka nie tylko swojego ojca, ale i poruszającego każdy nerw w jej ciele sąsiada. Luna przyjechała na chwilę, ale sercem została na o wiele dłużej...

Ich historia nie jest cukierkowa, nie brak tutaj realności życia, codziennych trudności i przeciwności. Jest gorąco, a nawet bardzo gorąco, więc przy niektórych scenach zalecane jest otwarte okno z dopływem świeżego powietrza 🔥

KIEDY WSTANIE ŚWIT ma w sobie coś takiego, co przyciąga mnie niczym magnes. Zwłaszcza, że głównych bohaterów dzieli aż 17 lat, co sprawia, że jest to pozycja zalecana wszelkim fanom motywu age gap (nie czekajcie, ale czytajcie!).

Ja jestem zakochana w tej książce, trochę się porozczulałam, powzruszałam i porumieniłam 😏

•romans z kowbojem
•ranczo
•duża różnica wieku
•powrót do korzeni
•tajemnice
•spicy sceny

Romans z kowbojem? Komu, komu?

Twórczość Magdy Szponar jest bliska mojemu sercu od dłuższego czasu. Nie wyobrażam sobie nie mieć dostępu do jej książek, czułabym się jak na książkowym głodzie 🙊. Gdy więc mogłam w końcu zabrać się za KWŚ już w formie wydanej książki to przepadłam po raz kolejny...

Czytałam tą historię na Wattpadzie i już wtedy Caleb zakradł się do...

Książka z motywem „age gap”, gdzie wydarzenia rozgrywają się na Ranchu, przy małym miasteczku w Texasie, w otoczeniu pięknych wschodów i zachodów słońca, koni oraz kowboji. Muszę przyznać, że taki klimat jest bardzo bliski mojemu sercu, może i dlatego tak bardzo spodobała mi się ta książka. 🐎

W tej pięknej scenerii opisana jest trudna relacja z córki z ojcem, który po śmierci żony nie jest w stanie poradzić sobie ze stratą i rolą samotnego rodzica. Luna, córka Sama, wyjeżdża studiować na drugim końcu kraju i przez długie lata nie wraca do domu. Kiedy decyduje spróbować naprawić relacje z tatą, niespodziewanie zaczyna dostrzegać innego mężczyznę, który staje się jej bezpiecznym schronieniem, gdy relacja z ojcem zamiast się poprawić tylko się pogarsza..

Największy problem w tej relacji stanowi fakt, iż ten oto mężczyzna, który przyciąga Lunę jak nikt inny, jest dużo starszym, najlepszym przyjacielem jej ojca.. a więcej musicie przeczytać już sami!

Nie jestem wielką fanką romansów z dużą różnicą wieku, jednak w tej historii nie jest to takie rażące, wręcz bardzo naturalne. Widać jak oboje uświadamiają sobie, że nie są dla siebie tylko wakacyjną przygodą, a to co zaczyna ich łączyć to wielka, piękna i gorąca miłość!

Jeśli nie znacie westernowego świata to jest to świetna okazja, żeby się w nim zakochać! Nie tylko w scenerii ale i również w przystojnych kowbojach. Książka zdecydowanie +18!🔥

Książka z motywem „age gap”, gdzie wydarzenia rozgrywają się na Ranchu, przy małym miasteczku w Texasie, w otoczeniu pięknych wschodów i zachodów słońca, koni oraz kowboji. Muszę przyznać, że taki klimat jest bardzo bliski mojemu sercu, może i dlatego tak bardzo spodobała mi się ta książka. 🐎

W tej pięknej scenerii opisana jest trudna relacja z córki z ojcem, który po...

Dziewiętnastoletnia studentka Luna, po trzyletniej nieobecności, wraca na wakacje do rodzinnej miejscowości. Pragnie naprawić relacje z ojcem, które pogorszyły się po śmierci matki. Jednak nie jest to prosta sprawa i postanawia szukać spokoju na farmie u Caleba, sąsiada i przyjaciela jej ojca. Mimo, że nigdy nie miała głębszych relacji z Calebem, to zmienia się, gdy po latach znów się spotykają. Ich zainteresowanie jest obustronne, ale wszystkie znaki, w tym duża różnica wieku, sugerują, że nie powinni podążać w kierunku uczuć.

Książka zawiera motyw małomiasteczkowego, zakazanego romansu z kowbojami w tle. Choć teoretycznie powinna być dla mnie interesująca, w połowie traci swój urok. Momentami męczyłam się próbując ją dokończyć, nie doświadczając radości z czytania. Dramaturgia jest tu zbyt nachalna, a wątków za dużo - od relacji z ojcem po byłego chłopaka czy koleżankę. To nie była zła książka, ale tempo akcji było zbyt szybkie, a wydarzeń zbyt wiele. Osoby preferujące powolniejsze tempo rozwoju relacji mogą być zawiedzione.

Podsumowując, „Kiedy wstanie świt” to lekka i szybka historia, ale nie wyróżnia się niczym wyjątkowym. Dobra na wolny wieczór, kiedy nie ma się ochoty na coś bardziej ambitnego.

Dziewiętnastoletnia studentka Luna, po trzyletniej nieobecności, wraca na wakacje do rodzinnej miejscowości. Pragnie naprawić relacje z ojcem, które pogorszyły się po śmierci matki. Jednak nie jest to prosta sprawa i postanawia szukać spokoju na farmie u Caleba, sąsiada i przyjaciela jej ojca. Mimo, że nigdy nie miała głębszych relacji z Calebem, to zmienia się, gdy po...

Idealna lektura na weekend.
Zakazane uczucie, komwboje, upalny Teksas.
Ich dwoje ... I cały świat przeciwko nim.
Czytajcie!

Idealna lektura na weekend.
Zakazane uczucie, komwboje, upalny Teksas.
Ich dwoje ... I cały świat przeciwko nim.
Czytajcie!

Nie podobała mi się :/ słuchałam na przyspieszeniu i nie mogłam się doczekać kiedy się skończy. Zacznę od tego, że zachęciła mnie piękna okładka i opis, że książka jest o zakazanej miłości z dużą różnicą wieku, a lubię takie wątki oraz, że akcja dzieje się w Texasie. Jednak coś poszło nie tak. Nagle pożądanie i miłość do nastoletniej córki przyjaciela, której się nie widziało 3 lata i to z wzajemnością? No jakoś w ogóle nie przekonali mnie do tego uczucia. Pierwsze skrzypce niewątpliwie grało pożądanie. Książka w ogóle była mocno erotyczna i miejscami aż tandetnie wulgarna. Oczywiście pojawiały się problemy i wątpliwości bez sensu. Wątki poboczne i zachowanie bohaterów jakoś w ogóle mi nie przypadło do gustu. Do tego nie kojarzę, aby jeszcze którzykolwiek bohaterowie tak często warczeli, jęczeli. Generalnie nie jestem zachwycona.

Nie podobała mi się :/ słuchałam na przyspieszeniu i nie mogłam się doczekać kiedy się skończy. Zacznę od tego, że zachęciła mnie piękna okładka i opis, że książka jest o zakazanej miłości z dużą różnicą wieku, a lubię takie wątki oraz, że akcja dzieje się w Texasie. Jednak coś poszło nie tak. Nagle pożądanie i miłość do nastoletniej córki przyjaciela, której się nie...