Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zazwyczaj nie sięgam po opinie przed zabraniem się za recenzję, ale tym razem nie miałam wyjścia. "Zła krew" ma zarówno zwolenników jak i przeciwników i ja raczej plasuję się w tej drugiej grupie.

Historia stworzona przez Sally Green i będąca jej debiutem określana jest jako "bardzo zabawna", "znakomicie napisana" itd. A ja choćbym bardzo chciała niczego takiego nie mogę się w niej dopatrzyć.

Współczesna Anglia.
Obok zwykłych ludzi żyją czarodzieje i czarodziejki z dwóch przeciwnych sobie obozów.
Nathan ma w sobie mieszaną krew. Nie zalicza się ani do jednych ani do drugich i uznawany jest za pewne niebezpieczeństwo.
Przetrzymywany w klatce i poniżany postanawia w końcu uciec, ale wie, że nikomu nie może zaufać.

"Zła krew" rozpoczyna cykl opowiadający o głównym bohaterze Nathanie i jego życiu. Całość choć podzielona została na tomy to nie prezentuje się w sposób oddzielny. Historia ta została po prostu jakby oddzielona, aby nie wydać jednej, wielkiej książki, wiecie co mam na myśli.
Choć autorka starała się wykreować tutaj jakiś świat przedstawiony, ja nie byłam w stanie go odkryć. Całość określa się jako nowego Harry'ego Pottera, ale to zdecydowanie zbyt wygórowane stwierdzenie.
Nie potrafiłam odnaleźć się w tej historii, nie zainteresowała mnie na tyle, żeby móc się w niej zatracić, choć dotrwałam do samego końca.
Szkoda, ale wiem, że są tacy, którym bardzo się podobała. I o to chodzi w literaturze. Jedni za czymś przepadają, a inni nie.

Zazwyczaj nie sięgam po opinie przed zabraniem się za recenzję, ale tym razem nie miałam wyjścia. "Zła krew" ma zarówno zwolenników jak i przeciwników i ja raczej plasuję się w tej drugiej grupie.

Historia stworzona przez Sally Green i będąca jej debiutem określana jest jako &q...

Rozwiń

Zwiń

Czy jest tu ktoś kto jeszcze nie czytał książek Kingi Litkowiec?

Jeśli odpowiecie na to pytanie tak, to zdecydowanie musicie to zmienić jeśli lubicie konkretną fabułę, charakterystycznych bohaterów i dużo emocji.

" W rękach diabła" to już kolejna z historii spod pióra autorki, którą miałam okazję przeczytać. Tym razem jest wybuchowo za sprawą Blair i Caleba, czyli głównych postaci, którym nie sposób się oprzeć.

Gdy firma Blair stoi u progu bankructwa przed jej drzwiami zjawia się sam Caleb Williams. Mężczyzna ma niezbyt pozytywną opinię, ale świetnie radzi sobie w biznesie. Chce uratować jej firmę w zamian za wspólnie spędzony czas. Jeden weekend przeradza się w dłuższą relację, bo od Caleba trudno jest odejść.
Wzajemnie się zaskakują chcąc wycisnąć z siebie nawzajem jak najwięcej. Ale co, gdy w interesy wtrąci się uczucie?

W RĘKACH DIABŁA czyta się niezwykle szybko i płynnie. Kinga Litkowiec prowadzi czytelnika prosto w świat biznesu i wymuszonych zobowiązań. Spotkania, tajemnice, kłamstwa, namiętność. To wszystko możecie spotkać w tej powieści.

Caleb Williams to mężczyzna, który do tej pory nie cofał się przed niczym.
Blair Thomas pięła się po szczeblach kariery nie zważając na konsekwencje.
Oboje będą siebie potrzebowali, ale czy zdołają zagłuszyć emocje?

To kolejna z książek autorki, z którą przyjemnie spędziłam czas i zdecydowanie mogę ją Wam polecić.

Czy jest tu ktoś kto jeszcze nie czytał książek Kingi Litkowiec?

Jeśli odpowiecie na to pytanie tak, to zdecydowanie musicie to zmienić jeśli lubicie konkretną fabułę, charakterystycznych bohaterów i dużo emocji.

" W rękach diabła" to już kolejna z historii spod pióra autorki,...

Rozwiń

Zwiń

Dawna miłość nie rdzewieje. Tak mówią.
W przypadku bohaterów "Słodkiego pragnienia" może to być prawda 🥰

Susan i Hunter byli w szkole średniej świetną parą. Doskonale się rozumieli i ufali sobie bez ograniczeń. Ale, gdy chłopak nagle ją porzucił, wszystko się zmieniło.
Spotkali się po latach i zbliżyli do siebie ponownie podczas jednej nocy, która zaowocowała pewnymi poważnymi konsekwencjami.
Ona ucieka, on jej nie szuka.
Znowu mija czas, gdy wpadają na siebie ponownie, a wtedy to, co ukrywane wychodzi na jaw.

Nie mogłam oderwać się od tej historii! Anna Wolf stworzyła coś cudownego i wręcz fantastycznego.
Uwielbiam powieści tworzone przez autorkę, ponieważ bohaterowie zawsze do mnie przemawiają, a klimat każdej z książek idealnie dopasowuje się do mojego nastroju. I tak było i tym razem.
"Słodkie pragnienie" to nie tylko dawna miłość i spotkanie po latach. To także nieskrywane namiętności, kłótnie, przekomarzania, a nawet szantaże. Jest bardzo emocjonalnie 😍
To po prostu świetna pozycja dla wielbicieli dobrego romansu, myślę że się nie zawiedziecie.

Dawna miłość nie rdzewieje. Tak mówią.
W przypadku bohaterów "Słodkiego pragnienia" może to być prawda 🥰

Susan i Hunter byli w szkole średniej świetną parą. Doskonale się rozumieli i ufali sobie bez ograniczeń. Ale, gdy chłopak nagle ją porzucił, wszystko się zmieniło.
Spotkal...

Rozwiń

Zwiń

Lubicie czytać książki, w których odsłania się ludzka psychika i zawiłość jej działania?

Helena jest dziennikarką radiową, która każdego dnia budzi się przerażona i zalękniona. Życie stanowi dla niej ogromną trudność i nie sposób jej spokojnie przez nie kroczyć.

Jasmina doskonale czuje się w swoim ciele. Jest przebojowa i emanuje kobiecością. Rozwija swoje życie uczuciowe nie bacząc na konsekwencje.

Te dwie kobiety przedstawiają dwie zupełnie różne historie. Jednak choć są tak z pozoru od siebie oddalone, znajdują się bardzo blisko.

"(Nie)pożądane" to niezwykle wciągająca i fascynująca opowieść o złożoności ludzkiej psychiki. Zazwyczaj nie przepadam za tego typu książkami, ale tym razem jestem do głębi poruszona. Autorzy wtłaczają w czytelnika niezwykłą moc doznania i pozwalają na samodzielne zapoznanie się z tematem. Zakończenie tej historii jest nadzwyczaj poruszające i zaskakujące jednocześnie. Choć podświadomie wyobrażałam sobie o co tutaj tak naprawdę chodzi, to nie spodziewałam się czegoś o takim wydźwięku.

Marta Bańkowska-Skoczeń i Jarosław Skoczeń stworzyli dzieło, o którym trudno będzie zapomnieć. Jeśli lubicie takie tematy to konieczne zapoznajcie się z tym tytułem. A gdy jednak pojawił się u Was sceptycyzm, to spróbujcie otworzyć się na coś nowego. Ja tak zrobiłam i zdecydowanie się nie zawiodłam.

Bardzo dobra książka, świetnie napisana i z przesłaniem ukazującym, że ludzki umysł jest niezbadany i pełen tajemnic.

Lubicie czytać książki, w których odsłania się ludzka psychika i zawiłość jej działania?

Helena jest dziennikarką radiową, która każdego dnia budzi się przerażona i zalękniona. Życie stanowi dla niej ogromną trudność i nie sposób jej spokojnie przez nie kroczyć.

Jasmina doskonale czuje ...

Rozwiń

Zwiń

Lato już prawie się kończy i wkracza jesienna aura, ale to nie znaczy, że pora zrezygnować z wakacyjnych powieści.
Ten tytuł długo czekał u mnie na swoją kolej, ale w końcu do niego przysiadłam i zdecydowanie nie żałuję.

"Dziewczyna mojego męża" nie dość, że ma lekko kontrowersyjny i zastanawiający tytuł to jeszcze przedstawia go w wakacyjnym wydaniu.
Anna Szczypczyńska, która jest autorką tej historii zdecydowanie wiedziała co robi. Przez całą książkę byłam pewna, że wiem już co jest najlepsze dla głównej bohaterki, aż nagle przy ostatnich stronach musiałam zmienić zdanie o 180°. Aż żałuję, że nie ma dalszej częściej tej opowieści.

Lucyna i Tomasz byli małżeństwem ponad 20 lat, ale teraz ich drogi się rozeszły. Ich córka studiuje za granicą, więc pozostawiają ją trochę w niewiedzy.
On ma dziewczynę, a ona chłopaka. I wszystko układałoby się dobrze, gdyby nie ślub ich wspólnego przyjaciela we Włoszech, na który zdecydowali się pojechać wspólnie z nowymi partnerami.
Nad jeziorem Garda w otoczeniu pięknych krajobrazów i dobrego wina spotkają się wszyscy razem i zdecydowanie nie będzie to do końca przyjemne spotkanie.

DZIEWCZYNA MOJEGO MĘŻA zaskoczyła mnie swoim wnętrzem, ale zdecydowanie pozytywnie. Inaczej wyobrażałam sobie fabułę tej książki po przeczytaniu jej opisu, ale nie jestem zawiedziona. To taka przyjemna powieść obyczajowa opowiadająca o życiu i sytuacjach, na które czasami nie jesteśmy w stanie się przygotować.
Tajemnice, nowe związki, ukrywanie się, to wszystko dodało treści pikanterii i podkręciło emocje.
Jeśli szukacie takiej historii to myślę, że ten tytuł Was nie zawiedzie.

Lato już prawie się kończy i wkracza jesienna aura, ale to nie znaczy, że pora zrezygnować z wakacyjnych powieści.
Ten tytuł długo czekał u mnie na swoją kolej, ale w końcu do niego przysiadłam i zdecydowanie nie żałuję.

"Dziewczyna mojego męża" nie dość, że ma lekko kontrowers...

Rozwiń

Zwiń

"On zlazł mnie, a ja odnalazłam jego. Za zakazaną miłość zapłaciliśmy wysoką cenę, ale obraz, który miałam przed oczami, jasno mówił, że było warto."

Romans z różnicą wieku zawsze znajdzie dla siebie miejsce w mojej biblioteczce. Mam słabość do dobrych książek tego typu i taką też okazała się "Córka Dziekana" od A.P. Mist.

Ivory studiuje chemię, zmaga się psychicznie z wieloma myślami i trudnymi relacjami z ojcem. Stojąc poniekąd na rozdrożu spotyka mężczyznę, który w kilka chwil sprawia, że nie sposób jest go zapomnieć.
Marcus jest starszym od niej o 15 lat wykładowcą na jej uczelni. Na dodatek znajomym jej ojca dziekana.
Od pierwszej chwili połączyło ich coś na kształt więzi, od której nie sposób uciec. Ale czy warto tak ryzykować?

CÓRKA DZIEKANA to pozycja idealna na jeden wieczór w fotelu w otoczeniu ciepłego napoju i koca. A.P. Mist stworzyła historię, którą czyta się niezwykle przyjemnie. Czytelnik płynie przez treść poznając odczucia bohaterów i wtapiając się w ich emocje.
Ta książka to romans z różnicą wieku, ale nie brakuje tutaj też innych tematów. Zakazana relacja, trudne powiązania rodzinne, kłamstwa, tajemnice. To wszystko składa się na jeden tytuł, od którego szczerze mówiąc nie chciałam się odrywać.
Lubię tego typu książki, zwłaszcza gdy ich fabuła zgrabnie się toczy i nie sprawia, że czytelnik zostaje gdzieś w tyle za bohaterami. Tutaj wszystko ma swój czas i miejsce i to zdecydowanie podbija moją ocenę tej historii.
Jeśli jeszcze nie czytaliście to myślę, że warto 🥰

"On zlazł mnie, a ja odnalazłam jego. Za zakazaną miłość zapłaciliśmy wysoką cenę, ale obraz, który miałam przed oczami, jasno mówił, że było warto."

Romans z różnicą wieku zawsze znajdzie dla siebie miejsce w mojej biblioteczce. Mam słabość do dobrych książek tego typu i taką t...

Rozwiń

Zwiń

Wiadomość o śmierci rodziców sprawia, że Yvonne musi całkowicie zmienić swoje życie. Wraca do rodzinnego miasta, gdzie obecnie rządzi Drexel Veren. Dziewczyna chce spokojnie tam przebywać, ale niestety jest tym, czego Drexel pragnie.
Ona użycza mu (pod przymusem) swoich informatycznych zdolności.
On zaczyna odkrywać, że nie może przestać o niej myśleć.
Piękna hakerka i czarnooki diabeł.
Czy to może skończyć się dobrze?

TAJEMNICE PRZESZŁOŚCI to pierwszy tom serii HAKER rozpoczynający opowieść o Yvonne i Drexelu. Ta niezwykle emocjonująca para sprawia, że nie sposób się przy nich nudzić. Jest wybuchowo, gorąco i trochę dramatycznie. Wydawać by się mogło, że czytelnik otrzyma odpowiedzi na wszystkie pytania niczym na srebrnej tacy, ale niestety nic bardziej mylnego. Choć tajemnice z przeszłości ujawniają się kawałek po kawałku, to pojawia się niepewność i kłamstwo odbierające to, co już wydawało się dobre.

•mafia
•romans
•kłamstwa
•tajemnice
•haker

Wiadomość o śmierci rodziców sprawia, że Yvonne musi całkowicie zmienić swoje życie. Wraca do rodzinnego miasta, gdzie obecnie rządzi Drexel Veren. Dziewczyna chce spokojnie tam przebywać, ale niestety jest tym, czego Drexel pragnie.
Ona użycza mu (pod przymusem) swoich informatycznych zd...

Rozwiń

Zwiń

Czytacie dark romanse? A może macie jakiś ulubiony?

ROSYJSKA LALECZKA od Dagmary Jakubczak zdecydowanie podgrzewa atmosferę. To nie słodka historia, ale raczej opowieść z dużą nutą goryczy, co nadaje jej niezapomnianego charakteru.

Vanessa zostaje porwana do domu publicznego i wystawiona na licytację. Przerażona i otumaniona łzami i strachem nie wie co się z nią dzieje. Jednak los chce dla niej jeszcze czegoś innego. Dziewczyna poniekąd przypadkiem trafia do rezydencji mężczyzny, który nie mówi jej całej prawdy. Za jej ochronę odpowiada Colton, który nie odstępuje jej choćby na chwilę.
Zagadki, tajemnice, kłamstwa.
Vanessa zacznie walczyć o dalsze wolne życie dla siebie. Ale czy jej się uda?

ROSYJSKA LALECZKA podniosła poziom dark romansów wydawanych w naszym kraju. Nie spodziewałam się tego, że ta historia będzie, aż tak mroczna i przepełniona okrucieństwem i bólem. Jestem pod wrażeniem pióra autorki i jej zdolności do stworzenia takiej powieści.
Zdecydowanie jest to pozycja dla osób, które mają ochotę na coś nowego, świeżego i z gatunku tych mocniejszych romansów.
Świetna, błyskotliwa, z nutą grozy.

Czytacie dark romanse? A może macie jakiś ulubiony?

ROSYJSKA LALECZKA od Dagmary Jakubczak zdecydowanie podgrzewa atmosferę. To nie słodka historia, ale raczej opowieść z dużą nutą goryczy, co nadaje jej niezapomnianego charakteru.

Vanessa zostaje porwana do domu publicznego i wystawion...

Rozwiń

Zwiń

Mafijne porachunki, dwa zwaśnione rody i spotkanie po latach. Dorzućmy do tego skrywane głęboko uczucie i mamy przyjemny romans na jeden wieczór 😏.

MAFIJNA KSIĘŻNICZKA od Roksany Zalewskiej dość długo czekała u mnie na swoją kolej, ale cieszę się, że w końcu po nią sięgnęłam. Książka choć zawiera wspomniane wyżej motywy nie jest ani zbyt brutalna ani zbyt emocjonalna. To taka dobrze wyważona porcja romansu.

Lara ma poślubić przyjaciela swojego ojca, aby uratować ich rodzinne interesy.
Gabriel właśnie przejął władzę nad rodem Callaghan i chcąc jeszcze odpocząć przed natłokiem obowiązków wybrał się do klubu.
Spotkali się jednej nocy i rozstali na wiele lat. Wiedzieli, że nikt inny nie wypełni im tej pustki w sercu, tylko oni sami nawzajem.
Ona ukrywa przed nim ich dziecko.
On chce być jak najbliżej niej.
Czy jest tutaj szansa na happy end?

Jeśli lubicie takie mafijne romanse to myślę, że ten tytuł przypadnie Wam do gustu. Lara niekiedy podejmowała decyzje zdecydowanie niewłaściwe. Gabriel z kolei chciał mieć ją przy sobie za wszelką cenę. Jedno i drugie gmatwało się w codzienności i uczuciach, które ich wypełniały. A gdy nadszedł moment wyboru nie było im łatwo.
Bardzo przyjemna pozycja, bez zbędnego mierzwienia się bohaterów między sobą i niepotrzebnych kłótni.

Mafijne porachunki, dwa zwaśnione rody i spotkanie po latach. Dorzućmy do tego skrywane głęboko uczucie i mamy przyjemny romans na jeden wieczór 😏.

MAFIJNA KSIĘŻNICZKA od Roksany Zalewskiej dość długo czekała u mnie na swoją kolej, ale cieszę się, że w końcu po nią sięgnęłam. Książka choć...

Rozwiń

Zwiń

Zwariowaną Andzię mogliście już poznać w świątecznej nowelce Kingi Pitry "Andzia, świąt nie będzie". Teraz autorka prezentuje nam wakacyjne wydanie i tym samym dalsze losy głównej bohaterki 😍🍋.

Andzia ma lekko ponad trzydzieści lat, dwójkę dzieci i byłego męża na karku. Gdy zimą spotkała Adriana nie sądziła, że tyle młodszy mężczyzna będzie nią zainteresowany. Jednak Adrian od tamtej pory nie odstępuje jej na krok i nieustannie pokazuje ile znaczy dla niego ona sama i dwoje jej synów.
Po wielu trudnościach w końcu wszyscy mogą wybrać się na upragnione wakacje. Ale jak zwykle czekają ich nieprzewidziane zdarzenia, które trochę namieszają w ich wypoczynku.

ANDZIA, WAKACYJNA PRZYGODA to kolejna świetna pozycja od Kingi Pitry, przy której miło spędziłam czas.
Andzia znowu nie ma lekko, ale w codziennych trudnościach pomaga jej Adrian.
Oj jak ja lubię tą dwójkę, świetnie się razem dopełniają i pomimo znacznej różnicy wieku, doskonale rozumieją (czasem nawet bez słów).
Tym razem czekają ich nie tylko wymarzone wakacje, ale i niemałe utrudnienia w ich spokojnym przeżywaniu.
Czeka na Was tutaj dużo humoru, złości, zazdrości i miłości.
Zdecydowanie musicie to przeczytać! 🥰❤️

•różnica wieku (ona jest starsza)
•wakacje nad jeziorem
•powrót byłego partnera
•dużo dobrego humoru

Zwariowaną Andzię mogliście już poznać w świątecznej nowelce Kingi Pitry "Andzia, świąt nie będzie". Teraz autorka prezentuje nam wakacyjne wydanie i tym samym dalsze losy głównej bohaterki 😍🍋.

Andzia ma lekko ponad trzydzieści lat, dwójkę dzieci i byłego męża na karku. Gdy zimą...

Rozwiń

Zwiń