Wracam do domu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Saga rodziny Kippów (tom 3)
- Seria:
- Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2024-01-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-01-24
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367974288
- Tłumacz:
- Agata Teperek
FINAŁ JEDNEJ Z NAJLEPSZYCH SZWEDZKICH TRYLOGII OSTATNICH LAT – ZMYSŁOWY, BRUTALNY I ZAPADAJĄCY W PAMIĘĆ.
Byłam dobra w złych pomysłach. Ten wydawał się rozstrzygający. Stałam przed czymś. Może przed wyborem. Jednym z takich jakich nie da się odrzucić.
Kiedy w wyniku tragicznego wypadku jana zostaje sama, musi zdecydować, co dalej. Wyjazd z rodzinnej wsi i udział w wystawie w Sztokholmie otwierają przed nią nowe możliwości, ale przypominają też o nierozwiązanych sprawach sprzed lat. Teraźniejszość splata się z przeszłością, zmuszając janę do działania. Czy powinna wrócić do domu i ludzi, którzy na nią czekają? A może nadszedł moment, aby odejść, nie oglądając się za siebie?
W ostatniej części trylogii Karin Smirnoff stawia swoją bohaterkę przed najtrudniejszym z wyborów, konfrontując ją z samą sobą. Jest coś mrocznego i uzależniającego w historii jany, która staje się uniwersalną opowieścią o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Jana wraca do domu
Aż chciałoby się rzec: ależ to była przygoda. Gdy rok temu sięgałam po pierwszy tom przygód Jany, kompletnie nie spodziewałam się, jak bardzo ta trylogia wbije mi się w serce. Bo o ile przy pierwszym tomie poklepałam recenzencko autorkę po pleckach – była to książka dobra, pewnie, zobaczymy co pokażesz w drugim tomie – to przy kolejnym tomie tonęłam już w zachwytach. Smirnoff, mówiąc mało literacko, dorzuciła do pieca wszystko, co miała, i nie brała jeńców. Ale co by się nie działo, i tak zawsze najlepiej pamięta się zakończenie.
„Wracam do domu” to finał tej niezwykle dzikiej historii. Bo Jana jako bohaterka sama w sobie jest dzika jak szwedzka przyroda, zimna i bezwzględna, a jednocześnie poszukująca nawet małego kawałka ciepła, żeby się ogrzać. Jest niezwykłą bohaterką, jedną z takich, które zapadają w pamięć. Ba, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że jest to jedna z najlepszych kobiecych postaci, o których miałam szansę czytać. Już dla niej samej warto sięgnąć po tę historię.
A po tym wszystkim, co spotkało ją w poprzednich tomach, czytelnik może się zastanawiać, czy to teraz czas na ciepłe i szczęśliwe zakończenie. Bo przecież jak długo można torturować tych ludzi, jak mroczne może okazać się życie? Smirnoff udowadnia, że bardzo. W pewnym momencie zaczęłam myśleć, kto jest tu bardziej bezwzględny – Jana czy sama autorka?
To z pewnością najtrudniejszy tom z wszystkich trzech. Najbardziej zawiły i skomplikowany. Pomijając już wybrakowaną interpunkcję i zapis, do którego czytelnicy mogli się przyzwyczaić w poprzednich tomach. Tutaj Karin Smirnoff dodatkowo żongluje narracją, wywraca ją na lewą stronę i bawi się czytelnikiem jeszcze bardziej niż samymi bohaterami. Do przeczytania tej książki potrzebne jest maksimum skupienia i wypoczęta głowa.
No ale powiecie – dobra, poklepałaś po pleckach, ale jak ci się właściwie to zakończenie podobało? Będę szczera, nie będzie to mój ulubiony tom. Raczej plasuje się tu na równi z pierwszym, a totalnie moim ulubieńcem będzie dwójka (tu klątwa drugiego tomu zdecydowanie nie ma zastosowania). Dlatego powiem wprost, czytajcie. Trzy tomy, trzy razy na tak.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 231
- 127
- 43
- 21
- 7
- 5
- 5
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Nie miałam telefonu. Spadł z góry i zniknął w śniegu. Nie żeby mi go brakowało. Bezkotaktowość działa wyzwalająco.
OPINIE i DYSKUSJE
Bror zginął, wraz z jego śmiercią Jana poszukuje nowego miejsca dla siebie. W tle retrospektywy z dawnego przemocowego związku bohaterki. Podróże otwierają przestrzeń do zrozumienia własnej historii.
W moim odczuciu najsłabsza część trylogii. Może zachowania Jany, były niespójne z jej wcześniejszym obrazem. Być może też w historię wpleciono za wiele wątków. Kumulacja okoliczności, których celowości nie rozumiem np. opieka nad małym uchodźcą.
Bror zginął, wraz z jego śmiercią Jana poszukuje nowego miejsca dla siebie. W tle retrospektywy z dawnego przemocowego związku bohaterki. Podróże otwierają przestrzeń do zrozumienia własnej historii.
więcej Pokaż mimo toW moim odczuciu najsłabsza część trylogii. Może zachowania Jany, były niespójne z jej wcześniejszym obrazem. Być może też w historię wpleciono za wiele wątków. Kumulacja...
Bardzo lubię trylogie, ale mam z nimi problem przez który kilka z nich nigdy nie dokończyłam. Trzy książki to dla mnie optymalna ilość, która pozwala zżyć się z bohaterami, ale jednocześnie nimi nie znudzić i gdy wiem, że już więcej nie spotkam ich w książkowym świecie - najzwyczajniej boję się tego rozstania. Obawiam się też czy poziom został zachowany. Zupełnie niepotrzebnie w przypadku Wracam do domu, ponieważ nie dość, że ostatni tom trylogii jest klamrą spinającą wszystkie wydarzenia i trzeba go przeczytać, to jeszcze jest wyjątkowy, nowatorski, a może nawet dziwny w sposób do którego Smirnoff zdążyła nas już przyzwyczaić.
Po zaskakujących wydarzeniach z Jedziemy z matką na północ janakippo wiele musi ułożyć sobie w głowie, mnóstwo przepracować. Tytułowe Wracam do domu nie dotyczy powrotu do miejsca, ale do głębi swojej duszy, zrozumienia kim tak naprawdę jest i czego chce od życia. Najmocniejszym punktem każdej z książek trylogii są relacje międzyludzkie, które są suche, surowe, ukazane nawet jako prymitywne, ale to one kształtują nas jako ludzi. Smirnoff nie patyczkuje się ze swoimi bohaterami, testuje ich na różne sposoby, pcha w stronę traumatycznych relacji, które pozostawiają po sobie tylko zgliszcza, ale to właśnie charakterystyczna cecha jej prozy. Jest mocno, surowo i bardzo klimatycznie.
Jeśli ktoś jeszcze o tym nie słyszał - w całej trylogii autorka praktycznie nie używa znaków interpunkcyjnych, pisze też imiona i nazwiska razem, z małych liter. To ciekawy zabieg, który sprawia, że odbieramy te książki jak strumienie myśli prosto z głowy głównej bohaterki. Nadaje to dużo dynamiki, napięcia i niepokoju, a co najważniejsze w ogóle nie utrudnia czytania. Przynajmniej ja praktycznie nie zauważyłam tego jako jakiejkolwiek przeszkody.
Jeśli lubicie literaturę skandynawską, jej charakterystyczny surowy klimat oraz powieści o arcytrudnych relacjach międzyludzkich, zwłaszcza rodzinnych to jest to książka, po którą musicie sięgnąć. Wyjątkowa, nowatorska proza, która zaskakuje i zmusza do myślenia.
Bardzo lubię trylogie, ale mam z nimi problem przez który kilka z nich nigdy nie dokończyłam. Trzy książki to dla mnie optymalna ilość, która pozwala zżyć się z bohaterami, ale jednocześnie nimi nie znudzić i gdy wiem, że już więcej nie spotkam ich w książkowym świecie - najzwyczajniej boję się tego rozstania. Obawiam się też czy poziom został zachowany. Zupełnie...
więcej Pokaż mimo toKsiążka "Wracam do domu" Karin Smirnoff to finalna część sagi rodziny Kippów.
Smirnoff, znana z charakterystycznego stylu pisania, w tym tomie nie ominęła również trudnych tematów jak toksyczne relacje, molestowanie czy kazirodztwo, które są kluczowe dla głównej bohaterki, jak i samej fabuły. Poruszenie w powieści tak trudnych tematów powoduje że dostajemy niezwykle emocjonalnie naładowaną historię, która eksploruje głębokość ludzkiej natury, walki o przetrwanie, odnalezieniu własnej tożsamości i wyjściu z najgłębszych zakamarków piekła. To znakomita wiwisekcja udręczonej duszy a zarazem poruszająca historia rodziny, w której nagromadzenie krzywd i traum osiągnęło apogeum bólu, którym musiała zmierzyć się główna bohaterka.
Historia rodziny Kippów może złamać serce niejednemu czytelnikowi i spowodować wiele bezcennych nocy. Już dawno nie czytałem tak wciągającej historii, napisanej w niezwykle oryginalny sposób, gdzie mimo wielu krzywd i bólu jakiego doświadczyła Jana, niosąc ze sobą potężny bagaż traumatycznych doświadczeń pali się światełko nadziei, że zawsze można na nowo spróbować na nowo swoje nowe "ja"
Książka "Wracam do domu" Karin Smirnoff to finalna część sagi rodziny Kippów.
więcej Pokaż mimo toSmirnoff, znana z charakterystycznego stylu pisania, w tym tomie nie ominęła również trudnych tematów jak toksyczne relacje, molestowanie czy kazirodztwo, które są kluczowe dla głównej bohaterki, jak i samej fabuły. Poruszenie w powieści tak trudnych tematów powoduje że dostajemy niezwykle...
Moim zdaniem, ta część opowieści o rodzie Kippów jest najsłabsza. Taka trochę przeciągająca się agonia. Jana wyjeżdża na swoją wystawę do Sztokholmu, potem na wyspę, gdzie uczy się rzeźbiarstwa od ojca poznanej na wystawie Nikki.
Potem wraca do swojego gospodarstwa bo z Johnem nie jest dobrze. W tle obrazy z jej życia Stevenem Kingiem. Dla mnie to trochę taki groch z kapustą. Najmniej podobała mi się sytuacja z Dianą- jej córką. Zupełnie nie umiały wykrzesać z siebie żadnych uczuć, jakby były sobie obce.
I sam koniec też taki bezpłciowy. Jana dojrzała żeby zostać artystką bo to było jej terapią. Wszyscy ludzie, którzy ją otaczali gdzieś się rozpierzchli i została jej tylko sztuka i suka, którą kiedyś przygarnęła.
Moim zdaniem, ta część opowieści o rodzie Kippów jest najsłabsza. Taka trochę przeciągająca się agonia. Jana wyjeżdża na swoją wystawę do Sztokholmu, potem na wyspę, gdzie uczy się rzeźbiarstwa od ojca poznanej na wystawie Nikki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPotem wraca do swojego gospodarstwa bo z Johnem nie jest dobrze. W tle obrazy z jej życia Stevenem Kingiem. Dla mnie to trochę taki groch z...
Domknięcie trylogii o Janie Kippo. Znów mnóstwo bólu i rozdrapywania ran. Ale może bez tego nie dałoby się zrozumieć wyborów, postępowania bohaterki.
Tym razem po śmierci Brora Jana jedzie do Sztokholmu na wystawę swoich figurek, poznaje Nikki, a przez nią jej ojca, rzeźbiarza, u którego przez jakiś czas uczy się rzeźby. W tle ciągnie się za nią studencki epizod związku z przemocowym Stevenem Kingiem. Powrót do rodzinnego domu to dla niej doświadczanie kolejnych strat, ale i powolne dojrzewanie i do tego, by nie uciekać, i do bycia artystką, i do znalezienia swojego miejsca na ziemi.
Świetna opowieść, której dopełnieniem jest osobliwy język.
Domknięcie trylogii o Janie Kippo. Znów mnóstwo bólu i rozdrapywania ran. Ale może bez tego nie dałoby się zrozumieć wyborów, postępowania bohaterki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTym razem po śmierci Brora Jana jedzie do Sztokholmu na wystawę swoich figurek, poznaje Nikki, a przez nią jej ojca, rzeźbiarza, u którego przez jakiś czas uczy się rzeźby. W tle ciągnie się za nią studencki epizod związku z...
Wspaniałe zwieńczenie sagi.
Po poznaniu historii jany wszystkie elementy układanki trafiły na swoje miejsce. Doskonale rozumiem ten chłód w relacjach z ludźmi, przede wszystkim z własną córką, ogromne problemy z emocjami i zamknięcie we własnym świecie, do którego mało kto ma dostęp.
Trudna jest ta proza, musiałam przerywać lekturę, bo pewne sytuacje mnie bolały, ale jednocześnie tym bardziej trafia ona do mojego serca i rozpala je przeróżnymi uczuciami: od smutku, rozpaczy, bezsilności, ku nadziei i spokojowi.
Piękna książka, do której będę wracać.
Wspaniałe zwieńczenie sagi.
więcej Pokaż mimo toPo poznaniu historii jany wszystkie elementy układanki trafiły na swoje miejsce. Doskonale rozumiem ten chłód w relacjach z ludźmi, przede wszystkim z własną córką, ogromne problemy z emocjami i zamknięcie we własnym świecie, do którego mało kto ma dostęp.
Trudna jest ta proza, musiałam przerywać lekturę, bo pewne sytuacje mnie bolały, ale...
Czy trzecia, i jednocześnie ostatnia część, przyniosła jakaś klamrę lub wyjaśnienie całej historii? Otóż nie. Do połowy szło gładko, a potem jak po grudzie
Czy trzecia, i jednocześnie ostatnia część, przyniosła jakaś klamrę lub wyjaśnienie całej historii? Otóż nie. Do połowy szło gładko, a potem jak po grudzie
Pokaż mimo toNajchętniej napisałabym tylko, że to był majstersztyk i na tym zakończyła, bo trudno pisać o czymś, co jeszcze buzuje w trzewiach.
Dawno nic mnie tak nie przygnębiło, jak ta trylogia. Dawno też nic mnie tak nie poruszyło. Potrzebuję teraz detoksu, lecz absolutnie nie żałuję, że poznałam losy Jany, głównej bohaterki.
To jest literatura piękna mówiąca o sprawach brzydkich, bolesnych, przerażających, a nawet obrzydliwych. I mówi o tym w sposób naturalistyczny, momentami odstręczający, przy tym jednak wciąż piękny.
Janę otoczyła śmierć, agresja, zobojętnienie na los bliźniego i autorka wybitnie dobrze pokazała, ze to wszystko działa jak gra „podaj dalej”. Pokolenie po pokoleniu przekazuje kolejnemu to, co najgorsze. I gdzieś w tym wszystkim jest ona, Jana, zamknięta na świat, a jednak tak bardzo pragnąca się na niego otworzyć.
Zakończenie wywołało u mnie lawinę łez. Niby powieść urywa się nagle, ale to było mocne uderzenie emocji.
Kłaniam się w pas tłumaczce Agacie Teperek, bo dokonała niemożliwego. Cała trylogia pisana jest bez znaków interpunkcyjnych (prócz kropek) i momentami zachodziłam w głowę jak Pani Agata to zrobiła, że mimo trudnego zadania, wyszła z tej próby zwycięsko.
Czytajcie, bo to jest prawdziwa perła.
Najchętniej napisałabym tylko, że to był majstersztyk i na tym zakończyła, bo trudno pisać o czymś, co jeszcze buzuje w trzewiach.
więcej Pokaż mimo toDawno nic mnie tak nie przygnębiło, jak ta trylogia. Dawno też nic mnie tak nie poruszyło. Potrzebuję teraz detoksu, lecz absolutnie nie żałuję, że poznałam losy Jany, głównej bohaterki.
To jest literatura piękna mówiąca o sprawach brzydkich,...
To zbyt wiele jak na moje stare serducho – Saga Rodu Kippów dobiegła końca, a Karin Smirnoff zadała cios prosto w szczękę!
To moja ukochana saga skandynawska. I nie, nie pogłaszcze po głowie jak Muminki. Mam złamane serce. Wiedziałam, że po pierwszym tomie to wszystko może się zdarzyć. Ale żeby aż tak bardzo? Drugi tom zakończony jest zawieszeniem akcji, trzeci uderza ciosem w brzuch, a potem poprawia i ciągnie nas półprzytomnych do samego końca. I nawet ostatnie słowa nie są tym, czego oczekiwałam. Te emocje to kwintesencja Sagi Rodu Kippów. Zostawiła mnie w całkowitym szoku. Pozwólcie sobie na ten szok.
To zbyt wiele jak na moje stare serducho – Saga Rodu Kippów dobiegła końca, a Karin Smirnoff zadała cios prosto w szczękę!
więcej Pokaż mimo toTo moja ukochana saga skandynawska. I nie, nie pogłaszcze po głowie jak Muminki. Mam złamane serce. Wiedziałam, że po pierwszym tomie to wszystko może się zdarzyć. Ale żeby aż tak bardzo? Drugi tom zakończony jest zawieszeniem akcji, trzeci uderza...
Czytacie? Czytaliście? Planujecie czytać?
„Podążyłam za reliefem i dotarłam do brora. Do tęsknoty za nim. Do nieodwracalności tego że już się nie spotkamy. Że nigdy nie wsiądziemy razem do samochodu i nie będziemy sprzeczać się o bzdury. Ani rozpamiętywać tego co było. Co wciąż nas boli. Wstydu że jesteśmy zabawkami taty. Albo braku matczyn miłości. Dopiero teraz zrozumiałam że bror spełniał dla mnie te wszystkie funkcje. Nie tylko ja dla niego”
Wracam do domu. Karin Smirnoff
Przekład Agata Trepek
@wydawnictwo_poznanskie @seriaskandynawska
Jeśli chcielibyście przeczytać coś co jest momentami brutalne, surowe i w skandynawskim klimacie, duszne i uwierające, pełne bólu, smutku ale i naturalności, zwykłego życia. Coś co skłoni Was do refleksji, zadumy, nie pozostawi w obojętności to czytajcie trylogię Karin Smirnoff, szczególnie w akcji #skandynawskazfikabok
Jest to jedna z najlepszych trylogii ostatnich lat, wspaniale opowiedziana historia rodziny kippów z zakończeniem które w pełni mnie satysfakcjonuje. Autorka w niezwykły i ciekawy sposób potrafi przyciągnąć uwagę, a postać jany szczególnie w tej części daje poczucie osiągnięcia przez nią spokoju i pogodzenia. Motyw drogi i więcej filozoficznych myśli znajdujemy w tej części a połączenie z rozważaniami o sztuce dopełnia całości.
Wyjątkowa i dopracowana trylogia, którą będę Wam polecać i namawiać do jej przeczytania. Na zawsze w moich myślach i sercu. Czytajcie!
Czytacie? Czytaliście? Planujecie czytać?
więcej Pokaż mimo to„Podążyłam za reliefem i dotarłam do brora. Do tęsknoty za nim. Do nieodwracalności tego że już się nie spotkamy. Że nigdy nie wsiądziemy razem do samochodu i nie będziemy sprzeczać się o bzdury. Ani rozpamiętywać tego co było. Co wciąż nas boli. Wstydu że jesteśmy zabawkami taty. Albo braku matczyn miłości. Dopiero teraz...