Witajcie w księgarni Hyunam-Dong

Okładka książki Witajcie w księgarni Hyunam-Dong Hwang Bo-reum
Okładka książki Witajcie w księgarni Hyunam-Dong
Hwang Bo-reum Wydawnictwo: Albatros literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
어서 오세요, 휴남동 서점입니다 (ang. Welcome to the Hyunam-Dong Bookshop)
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-24
Data 1. wydania:
2023-01-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383612294
Tłumacz:
Dominika Chybowska-Jang
Tagi:
książki księgarnia literatura koreańska proza współczesna
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
503 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5690
733

Na półkach: , , , ,

Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze, książką koreańskiej autorki, po drugie, opis brzmiał o tyle intrygująco, że mnie skusiło. No i nie ukrywam - jestem fanką "mojej ulubionej księżniczki Disneya" czyli Wioli z kanału "Pierogi z kimchi" , że no sama myśl, że może będą opisane jakieś smakowite ciekawostki z "kraju Samsunga", że nie dało się mi przejść obojętnie... Cóż. Może dlatego w koszyku mam kolejnych kilka książek z tego fascynującego kraju i już proszę znajomą, która się tam wybiera, o jakąś książkę prosto z Seulu? :D Zapraszam!

https://kaginbooks.blogspot.com/2024/05/272024-247-hwang-bo-reum-witajcie-w.html

Do koreańskich tytułów musiałam się nieco przekonywać, choć dużo ciepłych słów pod adresem ogólnie azjatyckiej literatury słyszałam. Nie ukrywam, że bałam się - głównie faktu, że oto oberwę kolejną "przytulną książką o piciu kawki", od której odbiłam się już po przeczytaniu blurba. Kompletnie nie mój klimat. Jednak "Witajcie w księgarni Hyunam-dong" było po pierwsze,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1482
685

Na półkach: , , , ,

U Jeong-ju jedna myśl przysłoniła wszystkie inne: "Muszę otworzyć księgarnię!" Jak pomyślała, tak też zrobiła. Na osiedlu wśród licznych domów powstał lokal, który oferował książki, pyszną kawę, wydarzenia związane z książkami, miejsce spotkań nie tylko dla okolicznych mieszkańców.

Jeong-ju żyła jak wiele innych kobiet: pracowała w korporacji, chodziła ubrana w garsonkę, nosiła szpilki, zawsze była zadbana i szykowna. Żyła co prawda w pędzie, ale doskonale odnajdywała się w pracy i życiu prywatnym. Jednak funkcjonowanie na pełnych obrotach powoli wyczerpywało ją fizycznie i psychicznie. I dlatego pewnego dnia kobieta zrezygnowała z pełnoetatowej pracy i postanowiła zrealizować swoje wielkie marzenie. Przeniosła się na obrzeża Seulu i tam znalazła miejsce, w którym otwarła księgarnię.

Początkowo nie potrafiła cieszyć się z dokonanej zmiany. Siedziała smutna, zapłakana, blada, jakby żałowała podjętych kroków. Martwiła się też przyszłością biznesu, o którego prowadzeniu niewiele wiedziała. Mała liczba klientów też nie napawała optymizmem. Tylko nieliczni zapuszczali się do księgarni, gdzie obsługiwała ich kobieta z czerwonymi, zapuchniętymi oczami. Jedną ze stałych klientek była mama Min-cheola, która uświadomiła Jeong-ju, że jej wygląd odstrasza klientów. Właścicielka postanowiła więc przestać się zamartwiać i zabrać za promocję biznesu w social mediach. Zatrudnienie baristy okazało się strzałem w dziesiątkę, podobnie jak spotkania z autorami organizowane na miejscu. Księgarnia zaczęła przyciągać ludzi z całego miasta, a Jeong-ju z nadzieją patrzyła w przyszłość.

"Witajcie w księgarni Hyunam-dong" to niespieszna książka, bez zwrotów akcji czy porywającej fabuły. Czuć tu dalekowschodnie podejście do życia, lekki chłód i dystans. To obyczajowa opowieść o odnajdywaniu swojego miejsca na ziemi, szukaniu sensu życia, o szacunku i realizacji swoich marzeń. Sporo tu prawd życiowych, przemyśleń i nieco filozofowania głównej bohaterki. A wszystko to ma miejsce w przytulnej księgarni, w otoczeniu książek.

U Jeong-ju jedna myśl przysłoniła wszystkie inne: "Muszę otworzyć księgarnię!" Jak pomyślała, tak też zrobiła. Na osiedlu wśród licznych domów powstał lokal, który oferował książki, pyszną kawę, wydarzenia związane z książkami, miejsce spotkań nie tylko dla okolicznych mieszkańców.

Jeong-ju żyła jak wiele innych kobiet: pracowała w korporacji, chodziła ubrana w garsonkę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
148

Na półkach: ,

Takie miłe poczytadło.

Takie miłe poczytadło.

Pokaż mimo to

avatar
436
211

Na półkach: , ,

Yeong-ju pewnego dnia wbrew wszelkim obawom postanawia otworzyć księgarnię. Nareszcie ma okazję spełnić dziecięce marzenie. Z początku jednak Hyunam-dong nie cieszy się popularnością. Smutek na twarzy właścicielki zdaje się odstraszać potencjalnych klientów i nie pozwala rozwinąć kobiecie skrzydeł. Wszystko jednak zmienia się, gdy Yeong-ju za sprawą życzliwych klientów z sąsiedztwa stopniowo przeobraża miejsce w azyl dla zbłąkanych dusz. Można tu napić się pysznej kawy, znaleźć książkę, która pozwoli zajrzeć w głąb siebie oraz spotkać inne zagubione osoby. Hyunam-dong zmieni się, a wraz z nim Yeong-ju i ludzie wokół – wszystko za sprawą magii książek📚

„Witajcie w księgarni Hyunam-dong” to powieść niezwykła. Ostatnimi czasy ogromną popularnością cieszy się literatura azjatycka, której motywem przewodnim stało się niesienie otuchy, ukojenie czytelnika. Do nurtu tzw. #comfortbooks z pewnością można zaliczyć powieść koreańskiej pisarki Hwang Bo-reum. To książka napisana ku pokrzepieniu serc, ukazująca „uzdrawiającą moc książek”, która otuli czytelnika i pozwoli rozkoszować się ulubioną lekturą przy kubku smacznej kawy. Fabuła jest raczej niespieszna i można by rzec, iż nie dzieje się tu nic ciekawego. A jednak w trakcie lektury odczuwałam czystą przyjemność i cieszyłam się każdą złotą myślą, za pomocą której autorka poprzez usta bohaterów skłania nas do krótkiej refleksji i przemyśleń.

Jeśli kochacie takie niespieszne i ciepłe historie, będzie to lektura idealna. Ja na pewno sięgnę po więcej książek z tego nurtu😊

Yeong-ju pewnego dnia wbrew wszelkim obawom postanawia otworzyć księgarnię. Nareszcie ma okazję spełnić dziecięce marzenie. Z początku jednak Hyunam-dong nie cieszy się popularnością. Smutek na twarzy właścicielki zdaje się odstraszać potencjalnych klientów i nie pozwala rozwinąć kobiecie skrzydeł. Wszystko jednak zmienia się, gdy Yeong-ju za sprawą życzliwych klientów z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
435

Na półkach: , ,

jest to tytuł, który dotyka wielu naszych codziennych problemów, z którymi możemy się utożsamić, takich jak m.in. wypalenie zawodowe,depresja rozwód czy letarg. Jest to literatura koreańska, więc nie jest dla każdego i może to też nie jest najlepszy tytuł azjatycki jaki czytałam, ale jest dobra jeśli potrzebujecie ukojenia i spowolnienia. Znajdziecie w niej także niewielki, choć uroczy wątek romantyczny.

jest to tytuł, który dotyka wielu naszych codziennych problemów, z którymi możemy się utożsamić, takich jak m.in. wypalenie zawodowe,depresja rozwód czy letarg. Jest to literatura koreańska, więc nie jest dla każdego i może to też nie jest najlepszy tytuł azjatycki jaki czytałam, ale jest dobra jeśli potrzebujecie ukojenia i spowolnienia. Znajdziecie w niej także niewielki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
46

Na półkach:

Powolna i ciepła historia o tym, że każdy powinien żyć w zgodzie ze sobą, choć nieco za bardzo moralizatorska, ale miła.

Powolna i ciepła historia o tym, że każdy powinien żyć w zgodzie ze sobą, choć nieco za bardzo moralizatorska, ale miła.

Pokaż mimo to

avatar
902
367

Na półkach: ,

Książka przeczytana w ramach kwietniowego wyzwania LC.
W tej księgarni każdy znajdzie coś dla siebie: ciekawe książki, dobrą kawę, interesujące spotkania autorskie bądź czytelnicze i inspirujące rozmowy o sensie życia, jego celu, blaskach i cieniach pracy w korporacji oraz bycia bez pracy. Książka otula ciepłem, skłania do refleksji. Miło spędziłam z nią czas choć nie ma tu specjalnych zwrotów akcji.

Książka przeczytana w ramach kwietniowego wyzwania LC.
W tej księgarni każdy znajdzie coś dla siebie: ciekawe książki, dobrą kawę, interesujące spotkania autorskie bądź czytelnicze i inspirujące rozmowy o sensie życia, jego celu, blaskach i cieniach pracy w korporacji oraz bycia bez pracy. Książka otula ciepłem, skłania do refleksji. Miło spędziłam z nią czas choć nie ma tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
762
336

Na półkach: , ,

Pogodna i zgrabna historia z drugim dnem.
Marcinowi Matczakowi tak książka na pewno by się nie spodobała ( jeśli w ogóle czyta tego typu literaturę ).Dlaczego? Bo rozważa czy lepiej mieć czy lepiej być. Z tym pierwszym wiąże się praca ponad siły, w licznych nadgodzinach, w ciągłym stresie, prowadząca do tego, że zbiegiem lat stajemy się zgorzkniali i bez chęci do życia. Druga strona tego medalu to zachowanie balansu między pracą a odpoczynkiem, po to aby odkrywać swoje pasje, czy po prostu leniuchować na tapczanie np. z książką w ręku. Bohaterowie zastanawiają się, czy lepiej robić coś co lubimy i jesteśmy tym zainteresowani ale bez spektakularnych finansowych sukcesów i wbrew utartym schematom, czy machnąć ręką na to co daje satysfakcję i i robić pieniądze. Ale nawet jak robimy coś z pasją, co przynosi nam zadowolenie, to nie możemy zapomnieć o leniwej stronie życia, które mamy tylko jedno.

Pogodna i zgrabna historia z drugim dnem.
Marcinowi Matczakowi tak książka na pewno by się nie spodobała ( jeśli w ogóle czyta tego typu literaturę ).Dlaczego? Bo rozważa czy lepiej mieć czy lepiej być. Z tym pierwszym wiąże się praca ponad siły, w licznych nadgodzinach, w ciągłym stresie, prowadząca do tego, że zbiegiem lat stajemy się zgorzkniali i bez chęci do życia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
8

Na półkach:

Książka o odpuszczaniu i znajdowaniu samego siebie. Opowieść generalnie przyjemna, ale trzeba przebić się przez styl autorki i różnice kulturowe. Cała fabuła skupia się na ludziach związanych z księgarnią: właścicielce, pracowniku i klientach. Akcji jest niewiele, a większość książki to przemyślenia właścicielki i kilku innych co ważniejszych bohaterów.

Zgodnie ze stereotypami widać dużo trzymania dystansu i obliczania jakie zachowanie będzie odpowiednio zdystansowane, grzeczne i nienarzucające się. Tylko że większość postaci akapit lub dwa później bardzo mocno otwiera się przed rozmówcą co sprawia strasznie dziwne wrażenie.

Kolejną rzecz, czyli momentami naprawdę dziwnie brzmiące dialogi i mogę zrzucić na różnice kulturowe.

Znaczna część bohaterów to postaci dorosłe i z jakąś przeszłością. Mimo to wiele razy miałem wrażenie że myśli i wypowiedzi w wielu miejscach pasują bardziej do postaci nastoletnich.

Mimo powyższego lektura jest dość przyjemna i całkiem sprawnie się czyta.

Książka o odpuszczaniu i znajdowaniu samego siebie. Opowieść generalnie przyjemna, ale trzeba przebić się przez styl autorki i różnice kulturowe. Cała fabuła skupia się na ludziach związanych z księgarnią: właścicielce, pracowniku i klientach. Akcji jest niewiele, a większość książki to przemyślenia właścicielki i kilku innych co ważniejszych bohaterów.

Zgodnie ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
393
144

Na półkach: , ,

Jeżeli szukacie spokojnej, powoli toczącej się do przodu fabuły, bez zwrotów akcji, książki o uczeniu się akceptacji samego siebie, to może być to tytuł dla Was.

Ja niestety nie tego szukałam. Na początek kilka cytatów:

‘Za nic nie należy romantyzować prowadzenia księgarni’ - jednak autorka czyni to niezmiennie przez 400 stron.

‘Zdarzało się, że zbierała się w sobie i zaczynała tworzyć zdania, ale w trakcie zdawała sobie sprawę, że nie ma bladego pojęcia, co tak naprawdę próbuje powiedzieć’ - to jedno zdanie dokładnie podsumowuje moje uczucia względem tej książki. Zresztą w posłowiu autorka potwierdza, że nie miała żadnego pomysłu na fabułę (co było odczuwalne) i po prostu pisała co jej przyszło do głowy.

‘Nijakie przemyślenia chowają się za piękną fasadą’ - najtrafniejsza autorecenzja.

Całość przypominała mi bardzo fabułę koreańskiej dramy, gdzie przez 16 rozwleczonych półtoragodzinnych odcinków (które można by skrócić o połowę),żywcem nic się nie dzieje i jest masa przydługich ujęć, gdzie bohaterowie posyłają sobie melancholijne spojrzenia.

Rozumiem za to bardzo dobrze, dlaczego ta książka mogła spodobać się zabieganym Koreańczykom. Przedstawia bohaterów, którzy przegrali walkę z bezwzględną rzeczywistością koreańskiego rynku pracy i edukacji. Pokazuje jednak, że nawet w takiej sytuacji też można wieść szczęśliwe życie. Wydaje mi się, że taka perspektywa może nieść wiele ukojenia przepracowanym Koreańczykom.

Jeżeli jednak ktoś ma zdrowe podejście do pracy i wyścigu szczurów, stawia na work-life balance, to taka książka może mu się wydać pełna banałów i trywialnych obserwacji.

Ciekawe czy wydawcy biorą pod uwagę takie różnice przy wybieraniu zagranicznych tytułów, czy kierują się tylko popularnością i trendami. Niestety wydaje mi się, że to drugie jest bliższe prawdzie. Przecież teraz każdy musi wydać azjatycką powieść typu ‘healing’.

Jeżeli szukacie spokojnej, powoli toczącej się do przodu fabuły, bez zwrotów akcji, książki o uczeniu się akceptacji samego siebie, to może być to tytuł dla Was.

Ja niestety nie tego szukałam. Na początek kilka cytatów:

‘Za nic nie należy romantyzować prowadzenia księgarni’ - jednak autorka czyni to niezmiennie przez 400 stron.

‘Zdarzało się, że zbierała się w sobie i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    985
  • Przeczytane
    561
  • Posiadam
    118
  • 2024
    108
  • Teraz czytam
    81
  • Legimi
    22
  • Audiobook
    17
  • Przeczytane 2024
    16
  • Ulubione
    14
  • Literatura piękna
    9

Cytaty

Więcej
Hwang Bo-reum Witajcie w księgarni Hyunam-Dong Zobacz więcej
Hwang Bo-reum Witajcie w księgarni Hyunam-Dong Zobacz więcej
Hwang Bo-reum Witajcie w księgarni Hyunam-Dong Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także