rozwińzwiń

The Science of Affection

Okładka książki The Science of Affection Julia Popiel
Okładka książki The Science of Affection
Julia Popiel Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Dylogia Science (tom 2) literatura obyczajowa, romans
631 str. 10 godz. 31 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Dylogia Science (tom 2)
Tytuł oryginału:
The Science of Affection
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-03-06
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-06
Liczba stron:
631
Czas czytania
10 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383622675
Tagi:
18+ Romans Studia Różnica wieku Age gap Profesor Profesor i studentka Psychologia
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
435 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
2

Na półkach:

Zachwytów nad tą książką przeczytałam w sieci setki, niestety absolutnie nie mogę podzielić tej miłości.
Pierwsza książka od dawna, którą w większości przekartkowałam, czy w każdej lekturze, gdzie mężczyzna w relacji jest starszy, to dorosła kobieta zachowuje się jak rozpuszczona gówniara?
Nuda, jak ktoś już to tutaj dobrze ujął “porno na papierze”, w dodatku dość marne. Tu nie ma żadnej historii, tylko uganianie się starszego Pana z wywalonym jęzorem za śliczną, mądrą blondyneczką. Dla mnie to za bardzo tu wjechało daddy issues. Jeśli ktoś ma zbyt dużo wolnego czasu, od biedy można poświęcić chwilę tej lekturze, ja jednak żałuję każdej minuty spędzonej na tej pozycji.
Marna podróbka “Korepetytora”, którego z całego serca polecam.

Zachwytów nad tą książką przeczytałam w sieci setki, niestety absolutnie nie mogę podzielić tej miłości.
Pierwsza książka od dawna, którą w większości przekartkowałam, czy w każdej lekturze, gdzie mężczyzna w relacji jest starszy, to dorosła kobieta zachowuje się jak rozpuszczona gówniara?
Nuda, jak ktoś już to tutaj dobrze ujął “porno na papierze”, w dodatku dość marne. Tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
16

Na półkach:

Zakończenie dylogii “Science” przypadło mi do gustu zdecydowanie bardziej niż tom pierwszy. Zacznijmy od tego, że w drugiej części, oprócz dotychczasowej narracji Briany, poznajemy również punkt widzenia Reed’a. Dzięki temu jego postać przestała być swego rodzaju tajemniczym cieniem przemykającym przez życie głównej bohaterki. Czytelnik może lepiej poznać jego charakter oraz zrozumieć, dlaczego zachowuje się w taki, a nie inny sposób.
Briana w tej części zdaje się postępować rozsądniej. Być może uświadomiła sobie, z jak wielkim ryzykiem wiązało się lekkomyślne przechowywanie wrażliwych treści na świnkowym pendrivie. Poniekąd imponuje mi podejście głównej bohaterki, która za wszelką cenę stara się dojść do wszystkiego własnymi siłami i jest wręcz przewrażliwiona na punkcie unikania jakiejkolwiek pomocy ze strony Reed’a.
Fabuła książki jest interesująca, akcja płynie swobodnie, a czytelnik wraz z nią. Nie zabrakło oczywiście pikantnych scen, ograniczenie wiekowe zdecydowanie nie jest naciągane. W książce pojawiły się fragmenty zabawne, ale też wzruszające. Polecam tę dylogię osobom, które lubią czytać romanse z motywami psychologii oraz age gap.

Zakończenie dylogii “Science” przypadło mi do gustu zdecydowanie bardziej niż tom pierwszy. Zacznijmy od tego, że w drugiej części, oprócz dotychczasowej narracji Briany, poznajemy również punkt widzenia Reed’a. Dzięki temu jego postać przestała być swego rodzaju tajemniczym cieniem przemykającym przez życie głównej bohaterki. Czytelnik może lepiej poznać jego charakter...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
10

Na półkach:

Właśnie skończyłam czytać i brak mi słów...
Z całego serca kocham tą dylogię i polecam każdemu. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w swoim życiu.
Julka... błagam o więcej! ❤️❤️

Właśnie skończyłam czytać i brak mi słów...
Z całego serca kocham tą dylogię i polecam każdemu. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w swoim życiu.
Julka... błagam o więcej! ❤️❤️

Pokaż mimo to

avatar
33
22

Na półkach:

Do pierwszej części — „𝑻𝒉𝒆 𝑺𝒄𝒊𝒆𝒏𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝑻𝒆𝒎𝒑𝒕𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏” nie byłam zbytnio przekonana, ale 𝑻𝑺𝑶𝑨 zmiotło mnie z planszy. Julka ponownie bardzo dobrze poradziła sobie z opisywaniem psychologii, jestem tym po prostu zachwycona. 𝑩𝒓𝒊𝒂𝒏𝒂 i 𝑹𝒆𝒆𝒅 miewają swoje wzloty i upadki, ale ich relacja kiełkuje, pomimo różnicy wieku, która ich dzieli, bohaterowie się nie poddają, a wręcz przeciwnie. Starają się o tą relację. Pomimo pewnej kraksy, która wydarzyła się na uczelni, Reeda nic nie powstrzymało. Jest on po prostu niezawodny. W większości nie przepadam za motywem 𝒂𝒈𝒆-𝒈𝒂𝒑, ale tutaj ten motyw mnie urzekł. Czytając pierwszą część zadałam sobie pewne pytanie — Czy Reed może być jeszcze bardziej gorący? Owszem, może. Wydawało mi się to niemożliwe, ale 𝑻𝑺𝑶𝑨 odpowiedziało mi na to pytanie. 𝑹𝒆𝒆𝒅 𝑬𝒂𝒔𝒕𝒐𝒏 w 𝑻𝑺𝑶𝑨 jest jeszcze bardziej gorącym tatuśkiem niż w 𝑻𝑺𝑶𝑻. Jestem załamana faktem, że jest to dylogia, a nie trylogia, bardzo szybko rozstałam się z bohaterami. Mogę przyznać, że aż za szybko 🙈.

Do pierwszej części — „𝑻𝒉𝒆 𝑺𝒄𝒊𝒆𝒏𝒄𝒆 𝒐𝒇 𝑻𝒆𝒎𝒑𝒕𝒂𝒕𝒊𝒐𝒏” nie byłam zbytnio przekonana, ale 𝑻𝑺𝑶𝑨 zmiotło mnie z planszy. Julka ponownie bardzo dobrze poradziła sobie z opisywaniem psychologii, jestem tym po prostu zachwycona. 𝑩𝒓𝒊𝒂𝒏𝒂 i 𝑹𝒆𝒆𝒅 miewają swoje wzloty i upadki, ale ich relacja kiełkuje, pomimo różnicy wieku, która ich dzieli, bohaterowie się nie poddają, a wręcz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach:

„Zgaś światło. Twój ulubiony diabeł powrócił”

Kiedy pendrive, w kształcie świnki w końcu trafia w ręce Reeda rozpoczyna się między bohaterami gra w całkiem innym stylu, która jest źródłem wielu skrajnych emocji oraz nieufności. Profesor chce grać według własnych zasad i odkryć wszystkie tajemnice swojej studentki, która wcale nie jest mu obojętna.
Briana w końcu zaczyna dopuszczać do siebie myśl, że zaczyna jej zależeć na mężczyźnie, a ich z pozoru niezobowiązująca relacja przeobraziła się w coś głębszego.
Jednak czy przez swoje kłamstwa nie straci wszystkiego co udało im się stworzyć? Do czego doprowadzi ich konfrontacja w prywatnym pokoju w Tempatation?

Czy długo utrzymywane tajemnice ujrzą w końcu światło dzienne? Co się wtedy stanie z relacją studentki i profesora? The science off affection to kolejna część historii Briany oraz Reeda. Już od pierwszych stron między bohaterami bardzo dużo się dzieje, targają nimi skrajne emocje, których czasami do końca nie są w stanie zrozumieć. Ciągłe intrygi i tajemnice podtrzymują tylko napięcie zarówno między bohaterami, jak i czytelnikiem. Ta część jest zdecydowanie bardziej wzruszająca oraz „romantyczna”, jednak występuje w niej zbyt dużo powtarzających się scen „spiece”, które są bardzo monotonne. Epilog i dodatkowe sceny jest idealnym uzupełnieniem całej dylogii <3

„Zgaś światło. Twój ulubiony diabeł powrócił”

Kiedy pendrive, w kształcie świnki w końcu trafia w ręce Reeda rozpoczyna się między bohaterami gra w całkiem innym stylu, która jest źródłem wielu skrajnych emocji oraz nieufności. Profesor chce grać według własnych zasad i odkryć wszystkie tajemnice swojej studentki, która wcale nie jest mu obojętna.
Briana w końcu zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
81

Na półkach:

Świetny styl pisania, szybko się czyta. Dobrze wykreowanie bohaterowie, ciekawostki psychologiczne. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest naprawdę super zrobiona dobrze się to czyta i to że oni jeszcze sobie tego nie uświadamiają ale my już wiemy że oni się kochają. I tak obsesja Reeda jest super. Bardzo lubię Kenzie i Devona mimo że to bardzo poboczne postacie to jej przyjaciele są naprawdę super.
Mocno mnie wkurzały "problemy" Briany i ogólnie trochę jej dziecinne zachowanie kiedy obrażała się zamiast porozmawiać. Rozumiem z czego to wynika i jestem (jako tako uznajmy) w stanie to uwierzyć ale jednak studiuje psychologię. Ogólnie ta drama z jej przeszłością jest jakaś taka trochę z nikąd.
Ostateczna drama była w porządku to, jak Reed sobie z tym poradził było fajne.
Podsumowując i tak to jeden z lepszych romansów ale chyba 1 tom był lepszy.

Świetny styl pisania, szybko się czyta. Dobrze wykreowanie bohaterowie, ciekawostki psychologiczne. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest naprawdę super zrobiona dobrze się to czyta i to że oni jeszcze sobie tego nie uświadamiają ale my już wiemy że oni się kochają. I tak obsesja Reeda jest super. Bardzo lubię Kenzie i Devona mimo że to bardzo poboczne postacie to jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
337
239

Na półkach:

Plusy: super jest obsesja Reeda na punkcie Briany, to jak bardzo zaangażowany jest w ich relację. Dodatkowo, super jest sytuacja w której czytelnik WIE że tą dwójkę łączy głębsze uczucie, ale sami bohaterowie tak naprawdę do końca nie uświadamiają sobie tego, ani też nie deklarują sobie nawzajem niczego.
Minusy: książka jest zbyt rozwlekła, fabularnie niewiele się tu dzieje (choć ostatnie sto stron było świetne!!!!),problem Briany o którym nie chciała powiedzieć Reedowi trochę wydumany.

Plusy: super jest obsesja Reeda na punkcie Briany, to jak bardzo zaangażowany jest w ich relację. Dodatkowo, super jest sytuacja w której czytelnik WIE że tą dwójkę łączy głębsze uczucie, ale sami bohaterowie tak naprawdę do końca nie uświadamiają sobie tego, ani też nie deklarują sobie nawzajem niczego.
Minusy: książka jest zbyt rozwlekła, fabularnie niewiele się tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
42

Na półkach:

[współpraca reklamowa]
Hejka kochani!! Znacie dylogię „Science”? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją drugiego tomu tego cyklu autorstwa Julii Popiel – The Science of Affection.

„𝑍𝑔𝑎𝑠́ 𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡ł𝑜. 𝑇𝑤𝑜́𝑗 𝑢𝑙𝑢𝑏𝑖𝑜𝑛𝑦 𝑑𝑖𝑎𝑏𝑒ł 𝑝𝑜𝑤𝑟𝑜́𝑐𝑖ł.”

Jestem pewna, że większość z was kojarzy fenomenalne TSOT. To jedna z tych pozycji , która zapada w pamięć na naprawdę długi czas. The Science of Affection jest idealnym zwieńczeniem niezwykle emocjonalnej historii, zapoczątkowanej w tomie pierwszym.

Julia Popiel to moje odkrycie tamtego roku i jestem naprawdę szczęśliwa, że w końcu sięgnęłam po jej twórczość, bo jest po prostu niesamowita. Tym razem zabiera nas ponownie do Bloomington, gdzie razem z Brianą, możemy zapoznać się bliżej z naszym ukochanym profesorem Eastonem.

Fabuła książki rozpoczyna się w momencie zakończenia poprzedniego tomu. Briana zgubiła pendrive’a, którego zawartość mogła zniszczyć wszystko. Reed go ma i pytanie brzmi, czy tajemnice skrywane przez dziewczynę nie zachwieją ich kiełkującej relacji?

Julka pozostawiła nas – czytelników z Wattpada, z wielką niewiadomą, czy główni bohaterowie dostaną swój happy end. Ten zabieg uznaje za naprawdę udany, bo dzięki temu jeszcze bardziej wyczekiwałam premiery TSOA.

Książka liczy w sumie ponad 600 stron, więc należy do niezłych „cegiełek”. Jednak w moim odczuciu ilość stron wyszła na plus. Dzięki temu dostaliśmy naprawdę dopracowaną do perfekcji historię, której strony same się czytały. Jak tylko dostałam książkę w swoje ręce, od razu poszłam czytać, bo musiałam znać zakończenie, które okazało wszystkim czego potrzebowałam.

Ten tom wyróżnia się tym, że główni bohaterowie oprócz niesamowitego przyciągania, zaczynają czuć do siebie coś więcej i z czasem te wszystkie emocje zaczynają ich przerastać. To już nie jest tylko pożądanie i dreszczyk emocji. Zarówno Reed, jak i Briana zaczynają darzyć siebie głębszymi uczuciami i chyba to tak bardzo mnie urzekło.
Julka umie tak poprowadzić fabułę, by czytelnik z zaciekawieniem czytał kolejne strony. Do tego zdecydowała się dać nam w TSOA rozdziały z perspektywy ulubionego profesora!! Uwielbiam je i to jak bardzo był wpatrzony w Brianę.

Reeda poznajemy z innej strony. Jest niezwykle troskliwym i opiekuńczym mężczyzną dla Bri i cudownie było o tym czytać. Jego w wiara w jej możliwości i duma z każdego osiągnięcia. Ten mężczyzna naprawdę jest niezwykły i zdecydowanie jest jednym z moich ulubionych bohaterów. Jeśli chodzi o Brianę to tak samo jak w pierwszej części, jest samodzielną i bardzo ambitną bohaterką. Stara się radzić sobie na studiach i w pracy, a do tego wszystkiego dochodzi niebezpieczna relacja z Reedem, której nie jest w stanie sobie odmówić. Ona również stara się go wspierać i dawać mu przestrzeń, gdy tego potrzebuje, oraz swoją obecność, gdy zmęczony wraca po ciężkim dniu. Moim zdaniem idealnie do siebie pasują, a różnicy wieku między nimi praktycznie nie czuć. Są dla siebie oparciem i to tak cholernie dobrze się czytało. Po prostu uwielbiam ich jako parę.

Muszę wam przyznać, że naprawdę przywiązałam się do tej historii. Czytanie ostatnich rozdziałów było dla mnie istnym rollercoasterem przeróżnych emocji. Potrafiłam uśmiechać się i piszczeć jak mała dziewczynka przy słodkich fragmentach , by w jednym momencie zacząć płakać i resztę książki czytać ze łzami w oczach. Prawdę powiedziawszy jeśli książka sprawia, że łzy same lecą, to znak, że jest ona naprawdę dobra. I takie właśnie jest TSOA.

Dylogia „Science” zdecydowanie jest jedną z lepszych, jakie udało mi się przeczytać. Wyróżnia się niesamowicie dobrze wykreowanymi postaciami (szczególnie mówię tu o Reedzie),nietuzinkowym humorem, którego kwintesencją są sceny z Kenzi i Devonem, oraz ciekawą fabułą. Z pozoru dostajemy tutaj zwyczajny romans z profesorem, jednak im bardziej się wgłębiamy w tę historię, może się okazać, że to coś więcej. Ja jestem absolutnie zakochana w tej dylogii i polecam ją z całego serca!!
Moja ocena:5/5

[współpraca reklamowa]
Hejka kochani!! Znacie dylogię „Science”? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją drugiego tomu tego cyklu autorstwa Julii Popiel – The Science of Affection.

„𝑍𝑔𝑎𝑠́ 𝑠́𝑤𝑖𝑎𝑡ł𝑜. 𝑇𝑤𝑜́𝑗 𝑢𝑙𝑢𝑏𝑖𝑜𝑛𝑦 𝑑𝑖𝑎𝑏𝑒ł 𝑝𝑜𝑤𝑟𝑜́𝑐𝑖ł.”

Jestem pewna, że większość z was kojarzy fenomenalne TSOT. To jedna z tych pozycji , która zapada w pamięć na naprawdę długi czas. The Science...

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
118

Na półkach: , , ,

Wybitnie ciężko napisać mi do tej książki opinię. Relacja głównych bohaterów jest mocno toksyczna, manipulowana przez tę dwójkę, a jednak pełna chemii i pasji. W pewnym sensie to też dojrzała relacja, a zarówno Reed jak i Briana nie są typowymi bohaterami. On nie jest typowym bad boyem który chodzi do łóżka ze wszystkim co się rusza, ona znowu nie jest tylko głupią nic niewiedzącą o życiu studentkom. Jasne to dalej „niewłaściwa” relacja jednak ma w sobie coś prawdziwego, nieudawanego, pełnego życia. Minus za sceny erotyczne – w pewnym momencie już męczyły, a nie bawiły. Cała tajemnica Briany może nie naciągana jednak mocno przewidywalna, a temat został bardzo szybko przepracowany, aż za szybko. Podobnie zakończenie – dla mnie zbyt proste i przewidywalne. Niby miało coś w sobie a jednak spodziewałam się czegoś więcej. Sama w sobie historia byłą też za długa – momentami nie działo się praktycznie nic, co nie zmieniało faktu że zachowania bohaterów były czasem tak skrajne że aż nijakie. Nie ma się co oszukiwać – momentami było tez mocno płytko.

Styl pisania autorki bez zarzutu, naprawdę dobrze się to czyta i myślę że w tym przypadku to właśnie to robi robotę. Rozbudowane wątki psychologiczne to coś do czego mocno się tu przyłożono i z czego naprawdę można się czegoś dowiedzieć. W tej części dołożono również perspektywę Reeda bez wątpienia jest tutaj na plus. Za to szwedzkich wstawek było tak wiele że zwyczajnie mnie irytowały (tak, tak czytając możesz pominąć, słuchając słyszysz non stop coś czego nie rozumiesz, później tłumaczenie i się gubisz, albo dostajesz szału). Historia jest też za długa – doceniam że nie jest to trylogia (a na pewno dało się to zrobić) jednak uważam że jeden dłuższy tom z kluczowymi wydarzeniami by wystarczył.

Tak czy tak nie jest to historia którą zapamiętam, do której wrócę. Nie żałuję że przeczytałam, skończyłam historię i wyrzucam ja z głowy. 6,5/10

Wybitnie ciężko napisać mi do tej książki opinię. Relacja głównych bohaterów jest mocno toksyczna, manipulowana przez tę dwójkę, a jednak pełna chemii i pasji. W pewnym sensie to też dojrzała relacja, a zarówno Reed jak i Briana nie są typowymi bohaterami. On nie jest typowym bad boyem który chodzi do łóżka ze wszystkim co się rusza, ona znowu nie jest tylko głupią nic...

więcej Pokaż mimo to

avatar
560
418

Na półkach: ,

Dawno żaden romans nie wzbudził we mnie aż takich emocji. Pomiędzy bohaterami jest niezaprzeczalna chemia. Ich nieustanne odpychanie i przyciąganie oraz igranie z ogniem zabrały mnie w ekscytującą podróż do samego piekła.

Dawno żaden romans nie wzbudził we mnie aż takich emocji. Pomiędzy bohaterami jest niezaprzeczalna chemia. Ich nieustanne odpychanie i przyciąganie oraz igranie z ogniem zabrały mnie w ekscytującą podróż do samego piekła.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    505
  • Chcę przeczytać
    330
  • Posiadam
    67
  • 2024
    61
  • Teraz czytam
    32
  • Ulubione
    19
  • Legimi
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • E-book
    6
  • Audiobook
    6

Cytaty

Więcej
Julia Popiel The Science of Affection Zobacz więcej
Julia Popiel The Science of Affection Zobacz więcej
Julia Popiel The Science of Affection Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także