Sharon Bolton ,, Nieznajoma żona"

Olive Anderson młoda kobieta, a żona posła Michaela Andersona, podczas jedzenia kolacji w hotelu, w którym aktualnie przebywała dosiada się do niej inna młoda i atrakcyjna kobieta mówiąc, że jest jej żoną. Olive zdezorientowana zaczyna grać w grę, którą nieznajoma zaczęła. Czy ta gra stanie się niebezpieczna? Kim jest ta kobieta oraz czego chce od Olive?

Jeśli chodzi o fabułę książki to jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu autorki. Historia jest bardzo ciekawa i powiedziałabym, że trochę z nutką grozy. W każdym rozdziale mamy różne tajemnice, które później zostają rozwikłane. Historia Olive, jej życia zostaje ukazana stopniowo. Coś wynikało z czegoś, co jest bardzo fajne, ponieważ czytelnik dzięki temu może poznać główną bohaterkę powieści.

Bohaterów mamy różnych, z innymi charakterami i sposobem patrzenia na różne wydarzenia. Każdy rozdział pokazuje nam rąbek tajemnicy o bohaterach. A dopiero koniec pokazuje ich prawdziwe oblicze.

Polecam wszystkim, którzy lubią tajemnicze thrillery oraz tym, którzy sami lubią rozwikłać zagadkę. Koniec jest zaskakujący jak i cała książka.

Sharon Bolton ,, Nieznajoma żona"

Olive Anderson młoda kobieta, a żona posła Michaela Andersona, podczas jedzenia kolacji w hotelu, w którym aktualnie przebywała dosiada się do niej inna młoda i atrakcyjna kobieta mówiąc, że jest jej żoną. Olive zdezorientowana zaczyna grać w grę, którą nieznajoma zaczęła. Czy ta gra stanie się niebezpieczna? Kim jest ta kobieta oraz...

Odkąd wiele lat temu sięgnęłam po pierwszą przetłumaczoną na język polski książkę Sharon Bolton, zawsze kupuje jej publikacje w ciemno. Zatem zanim sięgnęłam po "Nieznajomą żonę" miałam już za sobą piętnaście dzieł jej autorstwa i szczerze powiedziawszy do tej pory tylko jedna wypadła poniżej moich oczekiwań. A co mogę powiedzieć o najnowszej publikacji Sharon? Z pewnością nie trafiła do jednego worka z "Trucicielem" - książką, którą uważam za najgorsze dzieło autorki.

Główną bohaterką "Nieznajomej żony" jest Olive Anderson, która w hotelowej restauracji poznaje kobietę. I pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zachowanie nieznajomej, która najpierw zajmuje stolik Olive, a potem zaczyna grać z nią w dziwną grę, twierdząc, że jest jej żoną. To, co z początku wydawało się tylko niewinną zabawą, po czasie przerodziło się w koszmar. Czy Olive Anderson uda się jakoś wybrnąć z tarapatów? Czy tajemnicza kobieta jest kimś z jej przeszłości? Jakie tajemnice zostaną odkryte w tej historii? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.

Muszę przyznać, że Sharon Bolton przyzwyczaiła mnie do tego, że jej historie, poza tym jednym wspomnianym wcześniej przypadkiem, zawsze trzymają czytelnika w napięciu i w zasadzie jedynego, czego można się po nich spodziewać to to, że będą pełne tajemnic i niespodziewanych zwrotów akcji. Nie inaczej było również w tym przypadku.

Cała historia opisana w "Nieznajomej żonie" została podzielona na trzy części i w każdej z nich poznajemy przeszłość innej z kobiet. Połączenie tych wydarzeń z bieżącymi kolejami losu oraz prowadzonym przez policję śledztwem pozwalają czytelnikom na manewrowanie pomiędzy zakamarkami stworzonego przez autorkę labiryntu kłamstw, oraz ostateczne odkrycie misternej tajemnicy.

Autorka przyzwyczaiła mnie do tego, że jej książki zawsze składają się z wielu wątków. I choć część z nich z początku zawsze wydaje się nieistotna, już niejednokrotnie przekonałam się, że wcale tak nie jest, a czasem najbardziej banalny szczegół może okazać się arcyważny dla ostatecznego rozwiązania sprawy. I chyba właśnie dlatego tak bardzo lubię jej publikacje.

Oczywiście, niektórzy będą zarzucać autorce, że kiedy odkryje się już wszystkie karty, rozwiązania jej zagadek bardzo często okazują się wręcz banalne, ale to właśnie powolne łączenie kropek jest tym, co dostarcza mi największej frajdy podczas czytania książek autorki.

"Nieznajoma żona" to z pewnością historia godna polecenia, chociaż w mojej osobistej klasyfikacji książek Sharon Bolton plasuje się gdzieś w środku rankingu. Dlatego, jeżeli miałabym polecić publikacje jej autorstwa komuś, kto nigdy nie miał z nią styczności, polecam zacząć od serii o Lacey Flint lub jeżeli wolicie jednotomówki od "Krwawych Żniw", "Stokrotki w kajdanach" lub "Sacrifice" - która została również zekranizowana.

Odkąd wiele lat temu sięgnęłam po pierwszą przetłumaczoną na język polski książkę Sharon Bolton, zawsze kupuje jej publikacje w ciemno. Zatem zanim sięgnęłam po "Nieznajomą żonę" miałam już za sobą piętnaście dzieł jej autorstwa i szczerze powiedziawszy do tej pory tylko jedna wypadła poniżej moich oczekiwań. A co mogę powiedzieć o najnowszej publikacji Sharon? Z pewnością...

Pomysł na historie całkiem dobry. Lubię styl Bolton, jednak w tej książce opisy scen seksu były niesmaczne i dlatego tylko 5.

Pomysł na historie całkiem dobry. Lubię styl Bolton, jednak w tej książce opisy scen seksu były niesmaczne i dlatego tylko 5.

Znakomita zagadka, super lektura.

Znakomita zagadka, super lektura.

Bardzo lubię atmosferę książek Sharon Bolton. Ona potrafi w te thrillerowe klimaty i zawsze serwuje nam doskonały obraz mroku ludzkiej duszy.
Tutaj thriller pomieszany z suspensem daje całkiem przyjemny efekt dla miłośników tego gatunku.

Do Olive Anderson, siedzącej samotnie w hotelowej restauracji, dosiada się bardzo atrakcyjna kobieta, podająca się za… jej żonę. Olive, z początku oszołomiona, podejmuje tę grę, która może być miłą odskocznią od jej życia rodzinnego, wciąż zajętego męża-parlamentarzysty, jego dwóch nastoletnich córek, jego zmarłej żony, której cień wciąż snuje się po ich dużym domu oraz od jego teściowej tak bardzo obecnej w ich życiu.
Już samo mieszkanie z byłą teściową obecnego męża jest mocno stresujące, tym bardziej, że nie jest ona najsympatyczniejszą osobą na świecie.

Nie zdając sobie sprawy, że to intrygujące spotkanie z nieznajomą wkrótce zapoczątkuje jej koszmar, pozwala sobie na chwilę zapomnienia, a potem… ślad się po niej urywa.

Poszukiwania zaginionej żony wpływowego polityka przynoszą więcej pytań niż odpowiedzi.
Podczas śledztwa wychodzi na jaw że szanowny małżonek ma swoje głęboko skrywane brzydkie sekrety, zaginiona żona, przed swoim zniknięciem borykała się z tajemniczym stalkerem, teściowa nie do końca jest szczera, a nawet zmarła żona obecnego męża miała swoje tajemnice.
I co z tą zmarłą żoną? czy mimo choroby nowotworowej nie zeszła ona z tego świata zbyt szybko?
Tymczasem wszędzie panuje śnieżna zamieć.

Autorka w swojej fabule stworzyła bardzo misterny labirynt kłamstw, wśród którego musieli lawirować bohaterzy tej historii, a każdy z nich na swój sposób był mistrzem manipulacji.
Zabieg przeplatania wydarzeń z przeszłości i teraźniejszości, nadawał fabule energicznego tempa, dlatego nie było tam miejsca na nudę.
Sharon Bolton ujęłam mnie tym, że fabuła jej książek nie jest oczywista, a historie nie się takie prosto-zwyczajne. Prowadząc czytelnika przez skomplikowane losy bohaterów, buduje takie napięcie, że klękajcie narody. To nie są książki, o których zapomina się od razu po odłożeniu na półkę. Jeśli nie na zawsze, to jednak jakiś dłuższy czas tłuką się nam po głowie.

Bardzo lubię atmosferę książek Sharon Bolton. Ona potrafi w te thrillerowe klimaty i zawsze serwuje nam doskonały obraz mroku ludzkiej duszy.
Tutaj thriller pomieszany z suspensem daje całkiem przyjemny efekt dla miłośników tego gatunku.

Do Olive Anderson, siedzącej samotnie w hotelowej restauracji, dosiada się bardzo atrakcyjna kobieta, podająca się za… jej żonę. Olive, z...

Przeczytałem wszystkie tłumaczone powieści p. Bolton. Wyobraźnia na poziomie Joe Nesbo czy Mroza.
Niezły kryminał chociaż d.... nie urywa...

Przeczytałem wszystkie tłumaczone powieści p. Bolton. Wyobraźnia na poziomie Joe Nesbo czy Mroza.
Niezły kryminał chociaż d.... nie urywa...

Od czego zacząć opinię tej niezwykłej książki? Może od tłumaczenia...

Otóż cieszę się, że są wydawnictwa, które tak wiele robią dla polskiego czytelnictwa, ale litości... trzeba zainwestować w porządnych korektorów.
Ilość błędów w tej książce jest męcząca, aczkolwiek sama treść mnie zachwyciła.

Opisy są tak "miękkie" i "przyjemne", że przeniosły mnie w otoczenie wykreowane przez autorkę i ani razu nie zmęczyły.

Zaskakujące przeplatanie się kilku wydarzeń z przeszłości i teraźniejszości, które powoli łączą się w całość i nadają tempa historii sprawiły, że chłonęłam każdą stronę z zapartym tchem.

Niesamowicie czyta się książki, które są napisane właśnie w taki sposób, że czytelnik nie może się oprzeć, aby dowiedzieć się, co było dalej.

Książka jest wyważona - nutka tajemnicy, sporo trafnych domysłów i akcja, która toczy się bez przerwy. Ta historia jest po prostu niesamowita.

Od czego zacząć opinię tej niezwykłej książki? Może od tłumaczenia...

Otóż cieszę się, że są wydawnictwa, które tak wiele robią dla polskiego czytelnictwa, ale litości... trzeba zainwestować w porządnych korektorów.
Ilość błędów w tej książce jest męcząca, aczkolwiek sama treść mnie zachwyciła.

Opisy są tak "miękkie" i "przyjemne", że przeniosły mnie w otoczenie...

Książka nie jest zła, ale zarówno tytuł jak i opis wprowadzają w błąd - ten wątek szybko się kończy i nie jest istotny dla historii. Trochę jakby autorka wymieszała kilka różnych pomysłów na historię, żadnego z nich nie doprowadzając do końca.

Książka nie jest zła, ale zarówno tytuł jak i opis wprowadzają w błąd - ten wątek szybko się kończy i nie jest istotny dla historii. Trochę jakby autorka wymieszała kilka różnych pomysłów na historię, żadnego z nich nie doprowadzając do końca.

Bez szaleństwa - życie Olive ulega zmianie, gdy pozwala nieznajomej dosiąść się do tego stolika. Ten ruch sprawia, że traci kontrolę nad swoim życiem, które tak dokładnie zaplanowała. Co wydarzy się dalej?

Bez szaleństwa - życie Olive ulega zmianie, gdy pozwala nieznajomej dosiąść się do tego stolika. Ten ruch sprawia, że traci kontrolę nad swoim życiem, które tak dokładnie zaplanowała. Co wydarzy się dalej?

Do połowy jakoś nie mogłam się wkręcić w tą historię, później było już zdecydowanie lepiej.

Do połowy jakoś nie mogłam się wkręcić w tą historię, później było już zdecydowanie lepiej.