rozwińzwiń

Punkt zwrotny. Listopad 1942. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej

Okładka książki Punkt zwrotny. Listopad 1942. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej Peter Englund
Okładka książki Punkt zwrotny. Listopad 1942. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej
Peter Englund Wydawnictwo: HI:STORY historia
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
HI:STORY
Data wydania:
2023-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-22
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Ewa Wojciechowska
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
23
19

Na półkach:

https://www.instagram.com/uliczne.recenzje/

https://www.instagram.com/uliczne.recenzje/

Pokaż mimo to

avatar
773
475

Na półkach:

„Miłość to najbardziej niepewna i krucha część naszej egzystencji, lecz w niektórych sytuacjach bywa tym, co najtrwalsze, oraz tym, co trzyma nas przy życiu”.

„To ludzie i ich życia tworzą historię”

Punkt zwrotny. Listopad 1945. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej. Peter Englund

#skandynawskazfikabok

Wielka historia którą tworzą zwykli ludzie. Wydarzenia które miały wpływ nie tylko na losy świata ale i na losy jednostek. Dramat ludzkości przeplata się z osobistymi ludzkimi historiami w którym udział biorą m.in. więzień obozu w Treblince, radziecki żołnierz, francuska studentka, koreańska niewolnica seksualna, pisarz z Algierii Francuskiej, dziennikarka z Berlina oraz wiele innych postaci, które nie mają wpływu na swoje życie.

Strach, ból, rozpacz, śmierć ale i nadzieja, miłość, czy tęsknota, przetrwanie i walka, emocje które towarzyszą ludziom w tych najstraszniejszych chwilach. I tylko jeden miesiąc - listopad 1942r. ukazany przez wspomnienia czterdziestu różnych osób. Wielogłos historii wybrzmiewa spójnie i z niezwykłą mocą przekazu. Wędrówka którą serwuje nam autor przez różne szerokości geograficzne okazuje się naznaczona różnymi wspomnieniami i doświadczeniami, w którym głównym celem jest przetrwanie w czasie wojny.

Wnikliwie, obszernie i ze znacznymi źródłami, ciekawie, wstrząsająco i wciągająco napisana ksiazka, którą polecam nie tylko wielbicielom historii.

„Miłość to najbardziej niepewna i krucha część naszej egzystencji, lecz w niektórych sytuacjach bywa tym, co najtrwalsze, oraz tym, co trzyma nas przy życiu”.

„To ludzie i ich życia tworzą historię”

Punkt zwrotny. Listopad 1945. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej. Peter Englund

#skandynawskazfikabok

Wielka historia którą tworzą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1258
751

Na półkach: ,

Listopad tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego zapisał się jako punkt zwrotny drugiej wojny światowej, choć w chwili trwania był jedynie kolejnym miesiącem pełnym strachu oraz śmierci. Zbudowany został ze wspomnień, które pozornie nie wyróżniały się spośród tych wcześniejszych, a jednak stanowiły część opowieści o upadku państw Osi. Od roku tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego Alianci zyskiwali coraz większą przewagę, co zmieniło układ sił. Ale. To wiemy, gdy patrzymy na wydarzenia globalnie. Jak jednak wyglądało to z perspektywy jednostek? Koreańskiej niewolnicy seksualnej, sowieckiego żołnierza czy więźnia obozu koncentracyjnego? Osób różnych narodowości, równych wyznań, różnych poglądów oraz doświadczeń?

Peter Englund zebrał pamiętniki oraz inne źródła dokumentujące losy czterdziestu osób i wszedł w rolę narratora. Opisał ich historie, co krok zmieniał perspektywy, zahaczał o emocje. Nie fabularyzował w sposób sensacyjny, a jednak sprawił, że od jego książki trudno było się oderwać. Dzięki niemu czytelnik skakał między kontynentami, perspektywami i biografiami, a dało to szerokie spojrzenie na wycinek wojny. Spojrzenie tak obfite, jak jeszcze nigdy nie spotkałam. Było to nieco chaotycznie, ale elastycznie ujmowało rzeczywistość. Trudno było się połapać, która historia jest kontynuacją której, ale za to dzięki obszernym przypisom kontekst historyczny zawsze był nakreślony, więc na resztę z ochotą przymykałam oko.

Jeśli miałam jakieś obawy przed rozpoczęciem lektury — szybko odeszły one w cień. Nieznany autor i nieznane wydawnictwo pozwolili mi przyjrzeć się czasowi, o którym wielokrotnie czytałam, ale nigdy nie z punktu tak wielu jednostek, które dopiero w połączeniu dawały wyobrażenie globalne. Gdybym mogła — od teraz regularnie sięgałabym po tego typu tytuły, ale jako że nie są standardem pozostaje mi być niesamowicie wdzięczna za pracę Englunda. Za uczucia oraz wiedzę, jakie zyskałam. To spojrzenie na wojnę, którego mi brakowało. I okej, był to tekst nieco chaotyczny, ale tym razem w chaosie tym tkwił urok.


przekł. Ewa Wojciechowska

Listopad tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego zapisał się jako punkt zwrotny drugiej wojny światowej, choć w chwili trwania był jedynie kolejnym miesiącem pełnym strachu oraz śmierci. Zbudowany został ze wspomnień, które pozornie nie wyróżniały się spośród tych wcześniejszych, a jednak stanowiły część opowieści o upadku państw Osi. Od roku tysiąc dziewięćset...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
212

Na półkach:

Historia to ludzie i ich codzienne dramaty, smutki, radości. Nie daty, nie wielkie bitwy. Za każdym wielkim wydarzeniem w historii stoją zwykli ludzie.

Peter Englund ukazuje II wojnę światową z unikatowej perspektywy, z perspektywy zwykłych ludzi przedstawionej w jednym miesiącu wojny, przełomowego listopada 1942r. kiedy to wszyscy byli przekonani, iż państwa Osi zwyciężą, a sytuacja zmieniała się z dnia na dzień. Książka podzielona jest na kolejne tygodnie listopada. Podczas tych tygodni poznajemy historie ludzi z różnych stron konfliktu. Różni ich wszystko, wiek, płeć, narodowość, pozycja społeczna, a przed wszystkim sytuacja w jakiej się znaleźli z powodu wojny. Mamy perspektywę zarówno ludzi walczących na froncie, jak i zwykłych cywili. I to z różnych frontów, bo mamy i żołnierza niemieckiego, i perspektywę radziecką, a nawet tych walczących w Afryce czy Azji. Historie się ‘mieszają’, uzupełniają i jest to największa zaleta tej książki. W jednej chwili mamy relację niewolnicy seksualnej w japońskim domu publicznym zaraz obok żołnierza walczącego pod Leningradem, a wreszcie amerykańską gospodynię domową i korespondenta z Afryki. Dzięki temu jest to jedna z nielicznych książek, które ukazują nam globalny wymiar wojny. Wojny totalnej, która ogarnęła cały świat, a która jednocześnie była tak inna dla każdego bohatera. To co ich łączyło, tych ludzi rozsianych po całym świecie, to ból, strata, strach ale i nadzieja, że wreszcie ów horror minie.

Książkę gorąco polecam ze względu na jej ciekawą formę pozwalającą lepiej odczuć globalny wymiar wojny. Relacje w niej zawarte są bardzo mocne, osobiste i wzruszające, a jednocześnie zdecydowanie antywojenne.

Sandra

Historia to ludzie i ich codzienne dramaty, smutki, radości. Nie daty, nie wielkie bitwy. Za każdym wielkim wydarzeniem w historii stoją zwykli ludzie.

Peter Englund ukazuje II wojnę światową z unikatowej perspektywy, z perspektywy zwykłych ludzi przedstawionej w jednym miesiącu wojny, przełomowego listopada 1942r. kiedy to wszyscy byli przekonani, iż państwa Osi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1323
75

Na półkach: , ,

"Książka ta opowiada o listopadzie 1942 roku, okresie postrzeganym jako moment przełomowy II wojny światowej; z początkiem
owego miesiąca wielu wyrażało przekonanie, że państwa Osi zwyciężą, a gdy dobiegał on końca, stało się jasne, że ich przegrana jest wyłącznie kwestią czasu. Zarazem nie jest to lektura próbująca odpowiedzieć na pytanie, czym była tamta wojna podczas owych czterech krytycznych tygodni - jakie były jej założenia, plany, przebieg i skutki - stara się raczej opisać, jak wyglądał tamten czas.
(...) Primo Levi pisze: „Ci, którzy spojrzeli w twarz Gorgony, nie wrócili lub wrócili niemi". Po latach spotkań i rozmów z ludźmi, którzy przeżyli tę wojnę, wywnioskowałem, że wszyscy wynieśli z niej tajemnice, wyparte lub przemilczane, i owe tajemnice umarły razem z nimi."

Peter Englund ukazuje II wojnę światową z innej perspektywy. Bez dat, statystyk i polityków. Na podstawie wspomnień i pamiętników wielu osób kreśli obraz przełomowego miesiąca wojny - listopada 1942 roku.
Byli to m.in pisarze i dziennikarze Albert Camus i Wasilij Grossmann; Lidia Ginzburg - nauczycielka akademicka w Leningradzie, Jechiel Rajchmann- więzień obozu w Treblince, Hélène Berr - studentka uniwersytetu w Paryżu czy Danuta Fijałkowska - matka i uciekinierka w Międzyrzeczu Podlaskim. Jest bardzo wielu bohaterów, z wielu krajów.

Książka podzielona jest na rozdziały, które obejmują poszczególne tygodnie listopada. Formę książki tworzy splot biografii. Historie się "mieszają", jednak czytało się je bardzo dobrze. O ile można napisać, że czyta się dobrze, tak bardzo poruszające losy. Tragedie jednostek, codzienne dramaty zwykłych ludzi powodują, że nawet po zamknięciu książki, nie przestaje się o nich myśleć.

Dodatkowo książka zawiera wstrząsające zdjęcia. I jest niestety nadal aktualna, bo historia ciągle się powtarza. Bardzo polecam!

Za egzemplarz #punktzwrotny dziękuję wydawnictwu @opowiadamy.history

@wschod_bug

"Książka ta opowiada o listopadzie 1942 roku, okresie postrzeganym jako moment przełomowy II wojny światowej; z początkiem
owego miesiąca wielu wyrażało przekonanie, że państwa Osi zwyciężą, a gdy dobiegał on końca, stało się jasne, że ich przegrana jest wyłącznie kwestią czasu. Zarazem nie jest to lektura próbująca odpowiedzieć na pytanie, czym była tamta wojna podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
791

Na półkach: ,

„Punkt zwrotny” to książka, w której Peter Englund zebrał historie 40 osób, które przeżyły kluczowy i przełomowy dla rozwoju II wojny światowej listopad 1942 roku.

Książka zainteresowała mnie nie tylko tematycznie, ale również kompozycyjnie. Znajdziemy w niej bowiem relacje i punkty widzenia 40 skrajnie osób, z całego globu. Różni ich wiek, płeć, pozycja społeczna, ale też rola, jaką mieli do odegrania w konflikcie lub odwrotnie, sytuacja, w jakiej się znalazły z powodu działań wojennych. Łączy zaś jedno: pamiętny listopad, kiedy to przekonanie iż państwa Osi zwyciężą zaczęło trząść się w posadach a sytuacjach na poszczególnych frontach zaczęła diametralnie się odwracać.

Czyje relacje odnajdziemy w zbiorze? Wachlarz i przekrój osobowościowy jest naprawdę szeroki. Wśród wspomnień wojskowych (np. szeregowca oraz porucznika piechoty pod Stalingradem, majora i spadochroniarza w Afryce Północnej, strzelca bombowca Lancaster, oficera, w drodze na front wschodni, czołgisty w Afryce Północnej, sierżanta piechoty w Nowej Gwinei, białoruskiego partyzanta czy lekarza wojskowego),korespondentów wojennych, znajdziemy głosy kobiet (matek, gospodyni domowych, studentek, doktorantki fizyki w Chicago, uciekinierek, dziennikarek). Nie brakuje również punktu widzenia faszysty dezertera, więźnia w obozie zagłady w Treblince, zajmującym się wyrywaniem złotych zębów zabijanych ludzi, niewolnicy seksualnej w japońskim domu publicznym oraz samego Alberta Camusa, przebywającego wówczas w Le Panelier, pracującego nad „Obcym i „Dżumą”.

>>„Uwięzieni jak szczury!”, pisze w swoim pamiętniku Albert Camus. Nieczęsto używa wykrzykników. Do rzadkości należy również zamieszczenie przez niego daty, 11 listopada. Podobnie jak miliony innych ludzi, trzymał się z boku, w nadziei, że wkrótce wszystko się skończy, tak jak inni rozmyślał o tym, by „coś zrobić” – to jego własne słowa – być może, jak wielu innych, w chwilach słabości wolał nie interesować się wojną, żywiąc absurdalną nadzieję, że dzięki temu wojna nie zainteresuje się nim.<<

Ogromnym plusem publikacji jest jej przekrojowość. Przytoczone przekazy są różnorodne, a swym zasięgiem obejmują niemal cały świat. Osoby w swych wspomnieniach, przytoczonych pamiętnikach, listach starają się opisać jak wyglądało życie w tamtych czasach, sam autor zaś nie podejmuje próby wyjaśniania czym II wojna światowa była i jakie polityczne czy też techniczne mechanizmy nią rządziły. To opisy ówczesnej rzeczywistości z jednostkowych punktów widzenia, z uwzględnieniem skrajnych emocji: obaw, traum i nadziei indywidualnych osób rozsianych po różnych punktach globu, znajdujących się w skrajnie różnych, nierzadko granicznych sytuacjach. Wspomnienia bywają bardzo osobiste, są mocno niejednorodne, dają jednakże sumaryczny podgląd na globalną sytuację zwykłych i zwyczajnych ludzi, tym, którym dane było przeżyć najważniejszy miesiąc II wojny światowej.

W moim odczuciu reportaż ma jeden minus. Wspominki poszczególnych osób nie następują po sobie, są rwane i się przeplatają. To wprowadza chaos, trudno podążać za poszczególnymi ścieżkami, łatwo się pogubić w strzępkach poszczególnych wspomnień i odmiennych perspektywach, tym bardziej, iż nie mamy do czynienia z relacjami kilku osób, a kilkudziesięciu. Szkoda również, iż załączone w publikacji zdjęcia nie dokumentują poszczególnych opowieści, a zebrane zostały hurtem, w jednym miejscu.

Niemniej publikacja warta uwagi, chociażby ze względu na swoją eksperymentalną formę i zgrabny język a także obraz wojny widziany okiem zwykłego obywatela świata.

„Punkt zwrotny” to książka, w której Peter Englund zebrał historie 40 osób, które przeżyły kluczowy i przełomowy dla rozwoju II wojny światowej listopad 1942 roku.

Książka zainteresowała mnie nie tylko tematycznie, ale również kompozycyjnie. Znajdziemy w niej bowiem relacje i punkty widzenia 40 skrajnie osób, z całego globu. Różni ich wiek, płeć, pozycja społeczna, ale...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
266
76

Na półkach: ,

„Punkt zwrotny” to 40 historii, które łączy tytułowy listopad 1942. Zebrane wspomnienia obejmują zarówno cywili jak i żołnierzy. Autor nie ogranicza się do jednej strony konfliktu. Na plus zasługuje szeroki zakres przedstawionych historii. Autor nie skupia się tutaj jedynie na Europie. Terytorialnie mamy tu także ujęte kraje Afryki, Azję czy nawet Wyspy Salomona. Pod tym względem może „Punkt zwrotny” stanowić pole do inspiracji i dalszego poszukiwania.

Co do sposobu pisania na początku panuje chaos. Historie przedstawiane są urywkami, bohaterowie szybko się zmieniają co nie ułatwia lektury. W raz z upływem stron jest nieco lepiej, ale mimo wszystko ciężko się w tym sposobie narracji odnaleźć. Co do samego przedstawienia wspomnień, mam wrażenie, że następuje tu niestety sporo gloryfikacji bohaterów. Odnosiłem, że to co przedstawiane jako wyjątkowe często takie nie było i nie miało wpływu na bądź co bądź cały konflikt. Metafory, przewidywania i zakładanie co by było gdyby też nie pasują moim zdaniem do literatury faktu do której tytuł miał chyba aspirować.

Podsumowując. Czy po lekturze jestem w stanie powiedzieć czy listopad 1942 był punktem zwrotnym? Niestety nie i moim zdaniem ciekawy zbiór źródeł, na próbie ich uwznioślenia i fabularyzacji wiele stracił, a ja osobiście nie poczułem tego, że rzeczywiście ten miesiąc był przełomowy jeśli chodzi o cały konflikt.

„Punkt zwrotny” to 40 historii, które łączy tytułowy listopad 1942. Zebrane wspomnienia obejmują zarówno cywili jak i żołnierzy. Autor nie ogranicza się do jednej strony konfliktu. Na plus zasługuje szeroki zakres przedstawionych historii. Autor nie skupia się tutaj jedynie na Europie. Terytorialnie mamy tu także ujęte kraje Afryki, Azję czy nawet Wyspy Salomona. Pod tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
617
612

Na półkach: , ,

Kto by pomyślał, że taki paskudny miesiąc, jakim bez wątpienia jest listopad, stanie się miesiącem przełomowym w wojnie, w której walczył cały świat. Już na samym jego początku brytyjska 8. Armia gen. Montgomery’ego, rozbiła wojska państw osi pod Alamajn, następnie 8 listopada w ramach operacji TORCH oddziały alianckie wylądowały w Maroku i Algierii, a 19 listopada zaczęła się bitwa o Stalingrad, która dała początek serii porażek Wehrmachtu. W końcu pojawiła się jakaś rysa! Z ciekawości zajrzałam do dzienników z Zamojszczyzny. Co działo się w tym czasie? Oprócz całkowitego zezwierzęcenia w stosunku do Żydów powoli zaczęto organizować opór, chłopi podnieśli głowy i wszystko inne, co mieli pod ręką. Ale wojna to nie tylko wielkie bitwy, to też wielkie historie każdego wciągniętego w tryby machiny wojennej.

Peter Englund, szwedzki pisarz, który doktoryzował się z historii, korzystając z licznych dzienników osobistych, przedstawił losy jednostki, które oprócz zmagania się z tymi wszystkimi problemami, jakie niesie ze sobą konflikt zbrojny, chcą żyć zwyczajnym życiem, i wyłapują jego skrawki wszędzie, gdzie tylko się da. Między śmiercią, rozgoryczeniem, alkoholem lanym strumieniami, przygodnym seksem, czytelnik zapozna się z drobiazgami, o których nawet by nie pomyślał, sięgając po tę książkę. Znajdziemy tu więc notatkę o tym, jak żołnierze amerykańscy rozpoznawali obecność żołnierzy japońskich i odwrotnie, dużą rolę odgrywał tu zmysł węchu, albo całkiem sporo o Hollywood i  „Casablance”, dla mnie totalne zaskoczenie.

Wydawało mi się, że te czterdzieści historii będzie ułożone jak książki na półce, w jakiś logiczny schemat, co w przypadku notatek osobistych byłoby wskazane, ale Englund zaszalał i olał schematy. Może to i dobrze. Te historie ją jak puzzle, które trzeba sobie ułożyć, i wymaga to nieco wysiłku. Duży plus za wybór zdjęć do tego tomu. Bardzo ciekawe sceny plus opisy!

Jako uzupełnienie polecam Wam „Okręt”, film z 1981 roku. Poczujecie klimat niemieckiej łodzi podwodnej, o której mowa również w książce, do tego wspaniała ścieżka dźwiękowa <3

IG @angelkubrick

Kto by pomyślał, że taki paskudny miesiąc, jakim bez wątpienia jest listopad, stanie się miesiącem przełomowym w wojnie, w której walczył cały świat. Już na samym jego początku brytyjska 8. Armia gen. Montgomery’ego, rozbiła wojska państw osi pod Alamajn, następnie 8 listopada w ramach operacji TORCH oddziały alianckie wylądowały w Maroku i Algierii, a 19 listopada zaczęła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
31
7

Na półkach:

Tytuł ten ukazuje “kartki z pamiętnika” ludzi, w czasie II WŚ jednak zostaje przedstawiony nam tylko jeden miesiąc. Mimo to, relacji cierpienia ludzi jest przytłaczająco wiele. Ciekawym zabiegiem było naprzemienne przedstawianie relacji. 40 różnych osób, różne kraje, różne wydarzenia - czytało się o tym z zainteresowaniem i zaangażowaniem.Było to ciekawe doświadczenie. Sama książka, jak i sam temat II WŚ są niezwykle intrygujące, i lektura po prostu wciąga.

Obraz wojny składny z historii zwykłych ludzi - jak kolejne puzzle, odsłaniający  coraz bardziej przerażający obraz piekła, które ludzie zgotowali „innym” ludziom.
Przepis jest niezmiennie ten sam, wyśpiewany przez zespół Inkwizycja:

„To takie proste - wskazać palcem wroga
to jest wróg - bo inaczej nazwał boga
takie łatwe - gdy potrzebni są winni
trzeba znaleźć małych słabych i innych

takie piękne - gdy są oni i my
czarno biały świat - dobrzy i źli
Później już nie można zatrzymać puszczonej w ruch piekielnej machiny - dopóki nie nasyci się milionami ofiar.

Ważny… i jakże aktualny głos - przypominający,  że na wojnie są tylko przegrani.

Była to lektura o ciężkiej tematyce, o ciekawym zamyśle na przedstawienie fabuły i przede wszystkim o nas - ludziach. Jeżeli myślicie, że wiecie już wszystko o II WŚ, mogę zapewnić Was, że tak nie jest. Z czystymi sumieniami, ja wraz z moim tatą polecamy ten tytuł tym, których interesuje nie tylko temat samej wojny, ale i tego co robiła ona z ludźmi.

Tytuł ten ukazuje “kartki z pamiętnika” ludzi, w czasie II WŚ jednak zostaje przedstawiony nam tylko jeden miesiąc. Mimo to, relacji cierpienia ludzi jest przytłaczająco wiele. Ciekawym zabiegiem było naprzemienne przedstawianie relacji. 40 różnych osób, różne kraje, różne wydarzenia - czytało się o tym z zainteresowaniem i zaangażowaniem.Było to ciekawe doświadczenie. Sama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
672
230

Na półkach: , ,

Przekonała mnie do sobie ta książka tą chaotyczną konstrukcją, kiedy w jednym rozdziale czytamy o Mandalay, Syberii i USA. Przekonały mnie te historie i wątki, które się w nich przewijały.

Ta książka to zbiór pojedynczych historii zebranych z pamiętników z tylko jednego miesiąca w czasie II drugiej wojny światowej, poukładane chronologicznie a nie postaciami. Z jednej strony sprawia to łatwość w pogubieniu się, z drugiej jest ciekawym zabiegiem ukazania dziejów wojennych poprzez kolejne osoby, w różnych miejscach na świecie. Ta książka, te historie to świadectwo jak wielkim była ona zniszczeniem dla świata, dla pojedynczego człowieka. Prócz osobistych tragedii związanych z wojną, mamy tu również i zaplecze bardziej historyczne, np. działania krajów doświadczonych kolonializmem. Mamy również historię poświęcone powstaniu bomby atomowej czy filmu Casablanca. Mimo ilości informacji i wielości pojedynczych historii, książkę dobrze się czyta. Choć na koniec kiedy autor opisywał dalsze losy osób umieszczonych w książce, miałam przy wielu osobach problem z przypomnieniem sobie ich historii. Niektórych postaci i ich opowieści jest dość sporo inni pojawiali się bardzo rzadko, trochę szkoda, że nie było to bardziej wyrównane.

W każdym razie dla mnie ta książka to całkiem udana próba ukazania w sensie globalnym zła II wojny, niezależnie od szerokości geograficznej. Też dodatkowo wydaje mi się, że to próba i dla osób czytających zrozumienia wszystkich stron tej wojny. Bardzo ciekawa pozycja, wielowątkowa i wielowymiarowa, ukazująca człowieka w największym piekle świata

Przekonała mnie do sobie ta książka tą chaotyczną konstrukcją, kiedy w jednym rozdziale czytamy o Mandalay, Syberii i USA. Przekonały mnie te historie i wątki, które się w nich przewijały.

Ta książka to zbiór pojedynczych historii zebranych z pamiętników z tylko jednego miesiąca w czasie II drugiej wojny światowej, poukładane chronologicznie a nie postaciami. Z jednej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    74
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    6
  • 2024
    2
  • II Wojna Światowa
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Do Zdobycia
    1
  • Moje :)
    1
  • XXw.
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Peter Englund Punkt zwrotny. Listopad 1942. 40 osobistych historii z najważniejszego miesiąca II wojny światowej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne