"Już Nikt Mnie Nie Skrzywdzi" to powieść, która obiecuje wiele, jednak nie do końca spełnia oczekiwania czytelnika. Marcel Moss prezentuje w niej historię pełną emocji i dramatycznych zwrotów akcji, jednakże przepycha ją nadmiarem wątków, co może przytłoczyć czytelnika.

Główny bohater, którego cierpienie i ból są głównym motywem książki, nie zawsze budzi w czytelniku współczucie, gdyż niektóre dramatyczne momenty są umieszczane w powieści zbyt sztucznie i na siłę. Ponadto, wątki poboczne, takie jak wątek LGBT czy historia Armii Pokrzywdzonych, mimo ciekawego pomysłu, są poprowadzone niesatysfakcjonująco i pozostawiają czytelnika z uczuciem niedosytu.

Moss porusza ważne tematy społeczne i ludzkie relacje, jednakże brakuje mu umiejętności doszlifowania tych wątków i skupienia się na głównym przesłaniu powieści.Dodatkowo, niektóre postaci, takie jak detektyw Rubke, są niedopowiedziane i mogłyby zostać bardziej rozbudowane.

Mimo tych mankamentów, książka posiada momenty poruszające i wciągające, które potrafią trzymać czytelnika w napięciu. Jednakże, ostatecznie "Już Nikt Mnie Nie Skrzywdzi" pozostawia uczucie niedosytu i nie spełnia pełni swojego potencjału.

"Już Nikt Mnie Nie Skrzywdzi" to powieść, która obiecuje wiele, jednak nie do końca spełnia oczekiwania czytelnika. Marcel Moss prezentuje w niej historię pełną emocji i dramatycznych zwrotów akcji, jednakże przepycha ją nadmiarem wątków, co może przytłoczyć czytelnika.

Główny bohater, którego cierpienie i ból są głównym motywem książki, nie zawsze budzi w czytelniku...

Błyskotliwy i przewrotny Marcel Moss: co tak naprawdę wydarzyło się w domu Maksa?

Błyskotliwy i przewrotny Marcel Moss: co tak naprawdę wydarzyło się w domu Maksa?

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" Marcela Mossa to wstrząsający thriller psychologiczny, który zmusza do refleksji nad okrucieństwem ludzkiej natury. Powieść porusza trudne tematy przemocy domowej, traumy i walki o przetrwanie. Głównym bohaterem jest licealista z pozornie idealnej rodziny. Pewnego dnia podczas kłótni z ojcem dochodzi do tragedii. Maks nie pamiętając szczegółów, staje się głównym podejrzanym.
Powieść prowadzona jest na dwóch płaszczyznach czasowych. W retrospekcjach odkrywamy mroczną przeszłość Maksa i traumy, jakie go dotknęły. Stopniowo poznajemy toksyczną relację z ojcem, która doprowadziła do tragicznych wydarzeń. Autor zręcznie buduje napięcie i stopniowo odkrywa przed czytelnikiem sekrety z życia Maksa. Atmosfera powieści jest gęsta i mroczna, a liczne zwroty akcji nie pozwalają na nudę.
"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to nie tylko wciągający thriller, ale również poruszająca historia o sile traumy i walce o odkupienie. Książka skłania do refleksji nad problemami przemocy domowej i wpływem, jaki wywiera ona na psychikę człowieka.
"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to mocny i poruszający thriller, który na długo pozostaje w pamięci. Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom gatunku, którzy szukają nie tylko rozrywki, ale również głębszych refleksji.

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" Marcela Mossa to wstrząsający thriller psychologiczny, który zmusza do refleksji nad okrucieństwem ludzkiej natury. Powieść porusza trudne tematy przemocy domowej, traumy i walki o przetrwanie. Głównym bohaterem jest licealista z pozornie idealnej rodziny. Pewnego dnia podczas kłótni z ojcem dochodzi do tragedii. Maks nie pamiętając szczegółów,...

7.5/10

7.5/10

Powiem w skrócie, bo nawet już nie chcę się na tym rozwodzić: to nie była najgorsza książka z serii (mogłam też już przywyknąć do tych Trudnych Spraw),ale cieszę się, że to jest już koniec.

Powiem w skrócie, bo nawet już nie chcę się na tym rozwodzić: to nie była najgorsza książka z serii (mogłam też już przywyknąć do tych Trudnych Spraw),ale cieszę się, że to jest już koniec.

Ostatnia część z serii "Liceum Freuda" wstrząsnęła mną najbardziej. Człowiek żyjący w bezpiecznym, kochającym domu przemocy raczej nie zastanawia się nad sytuacją innych, którzy bezpieczeństwa i miłości nie doświadczają. Książka wywołała u mnie ogromne emocje. Jako dorosła osoba nie jestem w stanie wyobrazić sobie cierpienia i bólu, którego doświadczają młodzi ludzie od najbliższych im osób - od osób które powinny je bezwarunkowo kochać. Cała seria jest dla mnie strzałem w 10, ponieważ porusza bardzo aktualne na dzień dzisiejszy tematu: hejtu, homoseksualizmu, przemocy, z którymi młodzi ludzie muszą na co dzień obcować. Warto spojrzeć na młodzież, którą nie raz uważa się za "rozwydrzoną" z innej perspektywy - z perspektywy ich problemów i doświadczeń, które często są bagatelizowane przez nas - dorosłych. Polecam.....

Ostatnia część z serii "Liceum Freuda" wstrząsnęła mną najbardziej. Człowiek żyjący w bezpiecznym, kochającym domu przemocy raczej nie zastanawia się nad sytuacją innych, którzy bezpieczeństwa i miłości nie doświadczają. Książka wywołała u mnie ogromne emocje. Jako dorosła osoba nie jestem w stanie wyobrazić sobie cierpienia i bólu, którego doświadczają młodzi ludzie od...

Marcel Moss jest na podium moich ulubionych autorów. Wszystkie jego książki chłonę. Oczywiście jak to przeważnie bywa, jedne uwielbiam bardziej, a drugie mniej. Moja ulubiona seria to o porwaniach i pojedyncze historie. Fanką licealnej serii i liceum Freuda nie jestem, ale uważam, że to idealna seria dla nastolatków.

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to książka skupiająca się na przemocy w rodzinie, ale też w środowisku rówieśniczym. I też opowiada o licealiście, który zmaga się z przemocą domową i ze strony rówieśników, a która prowadzi do tragicznych konsekwencji.

Myślę, że osoby znające temat bardzo się utożsamią z głównym bohaterem. Ja, na szczęście, nigdy nie doznałam przemocy w żaden sposób przez co spostrzegałam historię, można rzec, na chłodno. Zdaję sobie sprawę z realiów świata i tego, że być może największe krzywdy dzieją się za ścianą... I przeraża mnie to. W kwestii osób borykających się z przemocą zastanawia mnie zawsze jedno. Dlaczego tego nie zgłoszą. I ta książka mi to wyjaśniła. Autor świetnie oddał uczucia bohaterów przez co mogłam wczuć się w ich położenie i zrozumieć podejmowane decyzje. W rezultacie historia mnie poruszyła i uważam, że jest must have do przeczytania. Wielu osobom z pewnością otworzy oczy na przemoc w rodzinie.

Najbardziej denerwowała mnie postać matki głównego bohatera. Nie rozumiałam jej bierności, słabości i tego jak dawała siebie traktować. Z ostatnimi stronami historii jednak została moją ulubioną bohaterką. Dlaczego? Przekonaj się sam/a.

Marcel Moss jest na podium moich ulubionych autorów. Wszystkie jego książki chłonę. Oczywiście jak to przeważnie bywa, jedne uwielbiam bardziej, a drugie mniej. Moja ulubiona seria to o porwaniach i pojedyncze historie. Fanką licealnej serii i liceum Freuda nie jestem, ale uważam, że to idealna seria dla nastolatków.

"Już nikt mnie nie skrzywdzi" to książka skupiająca...

Świetna choć momentami na prawdę ciężka do czytania książka. To ile Maks przeszedł i ile był zmuszony znieść zła, jest wręcz bolesna dla czytającego. Autor świetnie poprowadził tę historię, opowiadając historię Maxa od czasów dzieciństwa aż do feralnego dnia kiedy jego rodzina zginęła.
Nie jest to jednak dobry wybór jeśli ktoś jest wyjątkowo wrażliwy na przemoc fizyczną w rodzinie.

Świetna choć momentami na prawdę ciężka do czytania książka. To ile Maks przeszedł i ile był zmuszony znieść zła, jest wręcz bolesna dla czytającego. Autor świetnie poprowadził tę historię, opowiadając historię Maxa od czasów dzieciństwa aż do feralnego dnia kiedy jego rodzina zginęła.
Nie jest to jednak dobry wybór jeśli ktoś jest wyjątkowo wrażliwy na przemoc fizyczną w...

Porównując do pozostałych części dla mnie była najsłabsza. Prawie nie miała nic wspólnego z Liceum Freuda, tylko jeden mały wątek. Chodź jest to książka mocna, poruszająca ciężki temat to jednocześnie prosta historia, którą szybko się czytało. Zakończenie było jednak jedno z oczywistych lecz liczyłam na inne, które miało już jakiś zarys planu w ostatnich rozdziałach. Więc się zaskoczyłam końcówką. Ogólnie warto sięgnąć po pozycję ze względu na poruszony temat przez Mossa.

Porównując do pozostałych części dla mnie była najsłabsza. Prawie nie miała nic wspólnego z Liceum Freuda, tylko jeden mały wątek. Chodź jest to książka mocna, poruszająca ciężki temat to jednocześnie prosta historia, którą szybko się czytało. Zakończenie było jednak jedno z oczywistych lecz liczyłam na inne, które miało już jakiś zarys planu w ostatnich rozdziałach. Więc...

Książka o przemocy domowej i nic ponadto. Żadnego tutaj jakiegoś emocjonującego śledztwa czy zwrotów akcji, które mogłyby kogoś zachwycić.


Na miejscu ludzi o słabych nerwach lub tych, którzy już mają wystarczająco zmartwień w swoim życiu, nie chciał bym poznawać zawartości tej o to jakże (nieco więcej niż)średniej książki.

Książka o przemocy domowej i nic ponadto. Żadnego tutaj jakiegoś emocjonującego śledztwa czy zwrotów akcji, które mogłyby kogoś zachwycić.


Na miejscu ludzi o słabych nerwach lub tych, którzy już mają wystarczająco zmartwień w swoim życiu, nie chciał bym poznawać zawartości tej o to jakże (nieco więcej niż)średniej książki.