rozwińzwiń

Odległe echo

Okładka książki Odległe echo Val McDermid
Okładka książki Odległe echo
Val McDermid Wydawnictwo: Papierowy Księżyc Cykl: Karen Pirie (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
594 str. 9 godz. 54 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Karen Pirie (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Distant Echo
Wydawnictwo:
Papierowy Księżyc
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Liczba stron:
594
Czas czytania
9 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367339155
Tłumacz:
Justyna Szcześniak-Norberg
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
109 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
270
210

Na półkach:

Ok, autorka ma niesamowitą umiejętność lania wody, fabuła skonstruowana jest tak, że można domyślić się kto zabił, reszta to nieciekawe opisy tych samych sytuacji .

Ok, autorka ma niesamowitą umiejętność lania wody, fabuła skonstruowana jest tak, że można domyślić się kto zabił, reszta to nieciekawe opisy tych samych sytuacji .

Pokaż mimo to

avatar
79
60

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z autorką. Już po lekturze z zaskoczeniem stwierdziłam, że jest to początek serii o Karen Pirie, aczkolwiek postać ta odgrywa tutaj całkowicie poboczną rolę. Przyjemny kryminał, ale nie powiedziałabym, że jakoś szczególnie porywający. Akcja wolno się rozkręca, zwłaszcza pierwsza część opowiadająca o wydarzeniach z przeszłości była moim zdaniem niepotrzebnie rozwleczona. Trochę więcej się dzieje, kiedy akcja przenosi się do współczesności. Ta część zdecydowanie bardziej mi się podobała. Wątek kryminalny jest dobrze skonstruowany, wielki plus za zaskakujące rozwiązanie. Generalnie całkiem dobrze się czytało, można było jednak skoncentrować fabułę na mniejszej liczbie stron. Ciekawa książka, ale raczej nie zacznę teraz czytać wszystkich pozycji autorki, bo aż takiego wrażenia na mnie nie zrobiła.

Moje pierwsze spotkanie z autorką. Już po lekturze z zaskoczeniem stwierdziłam, że jest to początek serii o Karen Pirie, aczkolwiek postać ta odgrywa tutaj całkowicie poboczną rolę. Przyjemny kryminał, ale nie powiedziałabym, że jakoś szczególnie porywający. Akcja wolno się rozkręca, zwłaszcza pierwsza część opowiadająca o wydarzeniach z przeszłości była moim zdaniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
239

Na półkach: , ,

"Odległe echo" Val McDermid to naprawdę dobrze skonstruowany kryminał, który bierze swój początek w przeszłości, a jego echa rozbrzmiewają dwadzieścia pięć lat później. Historia zaczyna się od tragicznego odkrycia ciała Rosie Duff, młodej kobiety zgwałconej i zamordowanej na pradawnym cmentarzysku. Czwórka studentów, przypadkowych świadków tego makabrycznego wydarzenia, staje się nie tylko podejrzanymi, lecz również bohaterami, których życie na zawsze związane zostanie z tamtym okropnym dniem. McDermid zgrabnie łączy przeszłość z teraźniejszością, tworząc opowieść pełną napięcia i tajemnic. Ponowne śledztwo w niewyjaśnionym morderstwie po dwudziestu pięciu latach, to nie tylko próba odkrycia prawdy, lecz również zanurzenie się w psychikę postaci, które zmuszone zostaną do stawienia czoła traumie. Alex Gilbey, jeden z podejrzanych sprzed lat, staje w obliczu zemsty, która zaczyna zbierać krwawe żniwo wśród jego przyjaciół. McDermid umiejętnie rysuje portrety psychologiczne postaci, prowadzi czytelnika przez labirynt zaskakujących zwrotów akcji, a granice między ofiarami a sprawcami, zacierają się z każdą kolejną czytaną stroną. "Odległe echo" Val McDermid to zawiła powieść kryminalna, której fabuła splata przeszłość z teraźniejszością, przynosząc czytelnikowi mroczne tajemnice i niewyjaśnione morderstwo. Ja świetnie się przy niej bawiłam. Polecam!

"Odległe echo" Val McDermid to naprawdę dobrze skonstruowany kryminał, który bierze swój początek w przeszłości, a jego echa rozbrzmiewają dwadzieścia pięć lat później. Historia zaczyna się od tragicznego odkrycia ciała Rosie Duff, młodej kobiety zgwałconej i zamordowanej na pradawnym cmentarzysku. Czwórka studentów, przypadkowych świadków tego makabrycznego wydarzenia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
72

Na półkach:

Troche generyczne a zagrywki policyjne dosyć proste a nawet naiwne. Żaden złol by się na nie nie złapał.

Troche generyczne a zagrywki policyjne dosyć proste a nawet naiwne. Żaden złol by się na nie nie złapał.

Pokaż mimo to

avatar
144
53

Na półkach: ,

Czworo studentów przypadkowo natrafiło na dziewczynę - kelnerkę z okolicznego baru, która wykrwawia się na ich rękach. Tak zaczyna się ta historia. Policja z braku innych sensownych podejrzanych traktuje Bogu ducha winnych chłopaków jak podejrzanych, a opinia publiczna robi resztę. Podczas lektury cały czas miałam wrażenie, że coś mi umyka, że ominęły mnie jakieś szczegóły dotyczące tej zbrodni. Cały czas miałam też nadzieję, że żaden z nich nie jest za nią odpowiedzialny, natomiast narracja prowadzona w taki a nie inny sposób nie daje rozwiązania do prawie ostatniego rozdziału. Ta książka na pewno nie jest schematyczna, jest napisana w sposób, który nie pozwala się od niej oderwać, chociaż nie powiedziałabym też, żeby pozwalała polubić bohaterów, wręcz przeciwnie. A jak tu nie podejrzewać kogoś, kogo nie darzy się sympatią? Mi niestety nie udało się wytypować mordercy, dzięki czemu jeszcze bardziej zaskoczyło mnie rozwiązanie zagadki.

Czworo studentów przypadkowo natrafiło na dziewczynę - kelnerkę z okolicznego baru, która wykrwawia się na ich rękach. Tak zaczyna się ta historia. Policja z braku innych sensownych podejrzanych traktuje Bogu ducha winnych chłopaków jak podejrzanych, a opinia publiczna robi resztę. Podczas lektury cały czas miałam wrażenie, że coś mi umyka, że ominęły mnie jakieś szczegóły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
115

Na półkach:

Noc, która zmieniła życie czwórki przyjaciół...

Wracając z imprezy znajdują umierająca dziewczynę. Kiedy udaje się sprowadzić pomoc, niestety jest już za późno... dziewczyna umiera. Znają ją to Rosie...
Jedynymi podejrzanymi stają się właśnie oni... Policja nie jest w stanie udowodnić im winy, ale piętno wisi nad nimi cały czas... Wszyscy uznali, że to oni stoją za tą zbrodnią...

Po 25 latach policja wraca do nierozwiązanych spraw, jest nią między innymi sprawa zabójstwa Rosie Duff.
Niestety praca nie układa się po ich myśli... okazuje się że dowody w tej sprawie zaginęły... Czy to przypadek...

Każdy z nich ułożył sobie życie, chcąc odciąć się od przeszłości niestety jednak ona wraca... I to w strasznym stylu. Najpierw jeden z nich ginie w pożarze. Niedługo po tym ginie kolejny... Czy to zbieg okoliczności, że to właśnie oni... niestety nie... kto to zrobił? Dlaczego zginęli po 25 latach? Pozostała dwójka obawia się o swoje życie jednak nikt nie traktuje ich obaw poważnie, do czasu gdy...
I tutaj się zatrzymam 😁 Nie chce zdradzać zbyt dużo...

Ta książka czekała na półce już jakiś czas, ale za sprawą @suspense_books postanowiłam się za nią zabrać. To bardzo dobry kryminał, który wciąga już od pierwszych stron i trzyma do samego końca. Historia jest poprowadzona w bardzo fajny sposób.

Bardzo polecam, jest to grubasek ale w ogóle się tego nie odczuwa przy lekturze. To jak zachęciłam kogoś??? Naprawdę warto po nią sięgnąć

Noc, która zmieniła życie czwórki przyjaciół...

Wracając z imprezy znajdują umierająca dziewczynę. Kiedy udaje się sprowadzić pomoc, niestety jest już za późno... dziewczyna umiera. Znają ją to Rosie...
Jedynymi podejrzanymi stają się właśnie oni... Policja nie jest w stanie udowodnić im winy, ale piętno wisi nad nimi cały czas... Wszyscy uznali, że to oni stoją za tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
722
142

Na półkach: , ,

Historia mnie wciągnęła, chociaż chwilami się dłużyła i trudno było ja odłożyć. Minus za to, że wytypowałam mordercę na początku więc nie miałam efektu "wow" na końcu

Historia mnie wciągnęła, chociaż chwilami się dłużyła i trudno było ja odłożyć. Minus za to, że wytypowałam mordercę na początku więc nie miałam efektu "wow" na końcu

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
262
261

Na półkach:

Morderstwo zmienia wszystko.
Tak, najbardziej wpływa ono na życie ofiary, które w jego momencie się kończy.
Jednocześnie jednak wpływa ono na całe otoczenie.
Na najbliższych zwłaszcza.
Oddziałuje również na każdego, kto choćby znał ofiarę.
A co kiedy jest się osobą, która odnalazła jej ciało?

Jest czwarta nad ranem. Czterech pijanych przyjaciół wraca z imprezy do domu. Jest zimno, całe miasteczko spowił biały puch. Iście bajkowa sceneria. Jeden fałszywy krok, zboczenie z obranej ścieżki, zmienia wszystko. Na opuszczonym cmentarzu znajdują oni ciało młodej kobiety i tym samym splatają z nią swoje losy...

„Odległe echo” to książka, która zaskoczyła mnie sposobem prowadzenia akcji. Nie jest to historia, która trzyma czytelnika w garści. Jej tempo jest niezwykle umiarkowane, a nawet w niektórych momentach jest ona odrobinę za bardzo rozwlekła. Jednak nie sprawiło to, że miałam ochotę ją odłożyć, tylko jeszcze bardziej wciągała mnie ona w swoją historię. Sprawiała, że chciałam poznać tajemnice, którą skrywał pewien zimowy wieczór.

Jest to powieść pełna emocji, przez co razem z bohaterami przeżywałam ich wzloty i upadki. Jednocześnie mogłam poznać specyfikę małego miasteczka, które bardzo szybko wyrabia sobie opinię i feruje wyroki. Poprzez silnie rozwinięty wątek obyczajowy była ona niekiedy minimalnie za bardzo przegadana, ale jednocześnie taki zabieg sprawił, że dogłębnie poznałam tych czterech chłopaków i mogłam sobie wyrobić o nich konkretną opinię.

Zakończenie? Było niezwykle zaskakujące, ale nie odrealnione czy hollywoodzkie. Takie, jakie lubię najbardziej!

„Odległe echo” przeczytałam w ramach booktoura u @suspense_books . Wiem, że po książki, które poleca mi moja imienniczka, mogę sięgać w ciemno i tym razem również tak było.

Ta niezwykle misterna i pełna zaskakujących zwrotów akcji opowieść wciągnęła mnie i nawet jej drobne przegadanie nie przeszkodziło mi w pozytywnym odbiorze.

Jeżeli lubisz kryminały z silnie rozwiniętym wątkiem obyczajowym, który pozwala zagłębić się w psychikę postaci – zdecydowanie sięgnij po tę książkę, bo to kawał dobrej historii!

Morderstwo zmienia wszystko.
Tak, najbardziej wpływa ono na życie ofiary, które w jego momencie się kończy.
Jednocześnie jednak wpływa ono na całe otoczenie.
Na najbliższych zwłaszcza.
Oddziałuje również na każdego, kto choćby znał ofiarę.
A co kiedy jest się osobą, która odnalazła jej ciało?

Jest czwarta nad ranem. Czterech pijanych przyjaciół wraca z imprezy do domu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
660

Na półkach:

Trochę się już tych powieści Val McDermid naczytałem i zawsze były to mocne, mroczne, czytelnicze przeżycia. Z ciekawością więc sięgnąłem po „Odległe echo” otwierające cykl z brytyjską policjantką Karen Pirie jako protagonistką. W tej powieści jej rola jest jednak marginalna, a głównymi bohaterami są czterej młodzi przyjaciele, którzy pewnej zimowej nocy natrafiają na zgwałconą i umierającą dziewczynę. Śledztwo kończy się niczym, sprawca zbrodni nie zostaje ustalony, ale cała sprawa niespodziewanie odżywa po latach.

Powiem szczerze, że ta powieść jest odmienna od pozostałych dzieł autorki, które już poznałem. Owszem, też jest mroczna, owszem, też jest okrutna i naturalistyczna, ale jest w niej dużo więcej tła zawierającego ważkie i aktualne problemy. Zdaje się, że na Zachodzie coraz więcej osób jest świadomych wad wymiaru sprawiedliwości, który nie do końca chce korzystać z najnowszych osiągnięć nauki, a dociekliwość, nieustępliwość i zaangażowanie zastępuje przez komputery, słupki statystyk i poprawność polityczną. No i temat najważniejszy - to chyba pierwsza książka, która zajmuje się nie niesłusznie skazanymi, nawet nie podejrzanymi, a „tylko” podejrzewanymi. Pokazuje, z czego nie zdaje sobie sprawy większość ludzi, jak niesłuszne podejrzenie, zwłaszcza wzmocnione przez negatywne nastawienie policji i mediów, może zniszczyć życie dobrych, uczciwych ludzi, nawet jeśli nigdy nie zostali o nic formalnie oskarżeni. Tylko ustalenie i skazanie sprawców może naprostować sprawy (czy do końca?),ale jeśli przypadek idzie do lamusa jako nierozwiązany, odium i łatka zbrodniarza przylega do niewinnych na długo, jeśli nie na zawsze. Przy „zwykłych” sprawach kryminalnych może jeszcze da się z tym żyć, ale jeśli chodzi o zbrodnie na podłożu seksualnym, wszystko staje się poważnym problemem na lata.

O ile konstrukcja fabuły, postacie i klimat, są jak zwykle u tej autorki na poziomie top of the top, to kilka razy, zwłaszcza bliżej kulminacji i zakończenia, narracja jakby trochę gubiła tempo i płynność. Z drugiej strony te dodatkowe wartości, o których wspomniałem, sprawiają, że daję VAl McDermid kolejnego maksa. Gorąco polecam

Trochę się już tych powieści Val McDermid naczytałem i zawsze były to mocne, mroczne, czytelnicze przeżycia. Z ciekawością więc sięgnąłem po „Odległe echo” otwierające cykl z brytyjską policjantką Karen Pirie jako protagonistką. W tej powieści jej rola jest jednak marginalna, a głównymi bohaterami są czterej młodzi przyjaciele, którzy pewnej zimowej nocy natrafiają na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
270

Na półkach:

Bardzo przeciętny kryminał. Nie mam pojęcia, dlaczego Autorka uparła się na rozwlekanie akcji aż do 600 stron (książka dużo by zyskała, gdyby została skrócona do maksymalnie 300..). Do dziś się zastanawiam, w jaki sposób dobrnęłam do końca. Potencjał fabuły totalnie zaprzepaszczony. Nudno, długo, niepotrzebnie.

Bardzo przeciętny kryminał. Nie mam pojęcia, dlaczego Autorka uparła się na rozwlekanie akcji aż do 600 stron (książka dużo by zyskała, gdyby została skrócona do maksymalnie 300..). Do dziś się zastanawiam, w jaki sposób dobrnęłam do końca. Potencjał fabuły totalnie zaprzepaszczony. Nudno, długo, niepotrzebnie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    165
  • Przeczytane
    126
  • 2023
    22
  • Posiadam
    15
  • Legimi
    9
  • Teraz czytam
    6
  • Ebook
    5
  • 2024
    4
  • Kryminały
    3
  • Chcę w prezencie
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Odległe echo


Podobne książki

Przeczytaj także