Sekrety domu wśród róż

Okładka książki Sekrety domu wśród róż Sylwia Michniewicz
Okładka książki Sekrety domu wśród róż
Sylwia Michniewicz Wydawnictwo: Replika literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2023-07-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-25
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367639712
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
955
732

Na półkach:

Współczesna arystokracja wcale nie jest łatwiejsza w obsłudze niż ta z zamierzchłych czasów 🙂.

Marta, to wieczny lekkoduch. Dziś jest tu, jutro tam. Nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca, zawsze ją gdzieś nosi.
Gdy dostaje propozycję pracy w Brukseli, w rezydencji baronowej Josephine, otoczonej pięknym ogrodem, nie waha się ani chwili.
Ahoj nowa przygodo!

Na miejscu czekają na nią: stary, duży dom, pokoje do których nie wolno wchodzić i szopa w ogrodzie, do której nie wolno się zbliżać; stara baronowa- wyniosła, złośliwa i wymagająca; jej syn, człowiek dość sympatyczny, ale z tajemnicami plus jego żona, borykająca się ze swoimi demonami, depresją i nieustającym żalem po śmierci dzieci, oraz ich trzyletni synek.

Zmienne nastroje baronowej młodszej i regulaminy ustanowione przez baronową starszą urozmaicają dzień Marcie, która stara się jak najlepiej wykazać w roli gosposi. Nie ma nudy.
Jej poprzedniczka odeszła w niewyjaśnionych okolicznościach, a może nawet zniknęła? Już sama ta myśl przyprawia Martę o dreszcze. Do tego jeszcze ta trucizna pałętająca się po domu i ten ciągle gotowany kompot przez niestabilną emocjonalnie baronową młodszą, z nakazem picia dla wszystkich.

Młoda gosposia zaczyna czuć się niepewnie w tym pełnym tajemnic domu. Ciągła kontrola, oskarżenie jej o romans z baronem, a w tle niepokojąca historia dotycząca śmierci dzieci.
Robi się dziwnie.

Klimat był, sceneria była, pomysł na historię był, kandydaci na bohaterów byli…więc co się zesrało?
Ano wszystko co miało potencjał nie zostało należycie wykorzystane. A była szansa na mrok, na dreszcz, na bezdech podczas czytania.
I na koniec jeszcze ten twist, który zrobił fikołka i wykopyrtnął fabułę rekordowo.

Moim zdaniem, skoro autorka zrobiła takie dobre podwaliny na świetną historię z dreszczem: sceneria, odludne miejsce, dziwne zachowania mieszkańców, sekrety i mnożące się podejrzenia, to właśnie tam powinno się dziać, szaleć i wyrabiać, ale niestety tego wszystkiego zabrakło.
Chociaż zapowiadało się całkiem nieźle, to mnie ta książka nie przekonała.
Dobry pomysł, który skończył źle.

Współczesna arystokracja wcale nie jest łatwiejsza w obsłudze niż ta z zamierzchłych czasów 🙂.

Marta, to wieczny lekkoduch. Dziś jest tu, jutro tam. Nigdzie nie potrafi zagrzać miejsca, zawsze ją gdzieś nosi.
Gdy dostaje propozycję pracy w Brukseli, w rezydencji baronowej Josephine, otoczonej pięknym ogrodem, nie waha się ani chwili.
Ahoj nowa przygodo!

Na miejscu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
75

Na półkach:

„Nie chciałam zabierać ci dobrych wspomnień z dzieciństwa. Dużo złych rzeczy wyparłaś. O wielu nie wiedziałaś.”
.
„Sekrety domu wśród róż” to debiut autorstwa Sylwii Michniewicz.
.
To niezwykle wciągająca powieść, z elementami thrillera psychologicznego.
.
Opisuje losy Marty - lekkoducha, która nie potrafi usiedzieć na miejscu, mimo zbliżania się do trzydziestki, co chwilę zmienia pracę i miejsce zamieszkania. Swoje życiowe wybory tłumaczy podobieństwem do ojca podróżnika, z którym ostatni kontakt miała przed piętnastoma latami.
Na ten moment wyjeżdża do Brukseli, gdzie dostała posadę gosposi domowej pewnej arystokratycznej rodziny.
Szybko się aklimatyzuje, dobrze wykonuje własne obowiązki - nawet mimo całej listy nakazów i zakazów i ścisłego harmonogramu postępowania. Z czasem odkrywa dziwne zachowania domowników, ale co nie pozwala jej skupić się w pełni na obowiązkach, to fakt, że poprzednia gosposia zniknęła w dosyć dziwnych okolicznościach…
.
.
Powieść czytało mi się bardzo dobrze.
Dobrze skonstruowana fabuła, która od razu mnie wciągnęła. Nie miałam ochoty oglądać książki na później. Od razu chciałam dowiedzieć się, co dalej się wydarzy.
Ciekawe, niesztampowe postacie, z własną historią, przeszłością i traumami, a do tego zagadki i tajemnice rodzinne z przeszłości! - czyli coś, co bardzo lubię!
A samo zakończenie! - tego na prawdę się nie spodziewałam!

„Nie chciałam zabierać ci dobrych wspomnień z dzieciństwa. Dużo złych rzeczy wyparłaś. O wielu nie wiedziałaś.”
.
„Sekrety domu wśród róż” to debiut autorstwa Sylwii Michniewicz.
.
To niezwykle wciągająca powieść, z elementami thrillera psychologicznego.
.
Opisuje losy Marty - lekkoducha, która nie potrafi usiedzieć na miejscu, mimo zbliżania się do trzydziestki, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
842
740

Na półkach:

Marta – bohaterka powieści „Sekrety domu wśród róż” autorstwa Sylwii Michniewicz – żyje po swojemu. Nie lubi zapuszczać korzeni. Często zmienia pracę i nie angażuje się w związki. Pewnego dnia dostaje propozycje pracy w Belgii. Ma być gosposią w rezydencji baronostwa. Bez wahania przyjmuje tę posadę. Decyzja ta zaprowadzi ją na odludzie, gdzie mieszka dość osobliwa rodzina: matrona rodu wraz z synem, cierpiącą na depresję synową i wnukiem. Państwo stronią od ludzi, a Marta ma wrażenie, że coś ukrywają.

Ta recenzja jest dla mnie wyzwaniem, bo w trakcie czytania miałam długą listę zarzutów do tej książki. Wydawało mi się, że Sylwia Michniewicz mogła mocniej, mroczniej, ciekawiej. Do przodu pchała mnie raczej ciekawość, tego co autorka zaplanowała, niż wciągająca fabuła. Po czym przyszedł finał i okazało się, że napisała „Sekrety domu wśród róż” akurat. Że uchwyciła to co istotne. Jak ja mam wam opowiedzieć o tej książce, żeby za dużo nie zdradzić, a zachęcić? Spróbuję.

Podczas krótkiej wymiany wiadomości autorka zdradziła mi, że jej intencją nie było straszenie, a... Tego nie mogę powiedzieć. Sięgając po „Sekrety domu wśród róż” musicie nastawić się, że najważniejszą postacią jest Marta. Łatwo o tym zapomnieć, bo przeszłość baronostwa jest tak burzliwa, że skutecznie angażuje czytelnika. Szczególni cierpiąca na depresje Helene jest postacią intrygującą i nieprzewidywalną. I to ona, chcąc nie chcąc, kradnie show. Zapytacie się, czy to uczciwe, skoro to nie ona ma „być gwiazdą”. Odpowiadam: „Tak”. Aby zrozumieć Martę, musimy jej oczami patrzeć na baronostwo. Może brzmi to pogmatwanie, ale po przeczytaniu książki wszystko stanie się jasne.

Na koniec jeszcze szybki rzut oka na warsztat Sylwii Michniewicz. Autorka pisze stylem charakterystycznym dla powieści obyczajowych. Jest prosto, konkretnie, bez zbędnych ozdobników. Nie do końca lubię, kiedy autor opisuje, jaki jest dany bohater – a takie rozwiązanie tu zostało wybrane – wolę, kiedy jego czyny pokazują charakter. Natomiast w przypadku tej powieści jest to niejako usprawiedliwione. Dodam też, że redakcja mogła wyłapać kilka powtórzeń (np. Marta kilkukrotnie zapewnia nas, że lubi się bać),ale jest całkiem okej.

Trudno mi się ocenia książki, które – jak to określić – nabierają sensu na końcu. „Sekrety domu wśród róż” początkowo wydała mi się średnią książką. Jednak autorka bardzo mnie zaskoczyła. Finał sprawił, że zrozumiałam, dlaczego powieść została napisana tak, a nie inaczej. Sprawił, że ze średniej stałą się bardzo dobrą książką. Także kochani, czasami nie warto pochopnie oceniać, a zaufać autorowi/autorce.

Marta – bohaterka powieści „Sekrety domu wśród róż” autorstwa Sylwii Michniewicz – żyje po swojemu. Nie lubi zapuszczać korzeni. Często zmienia pracę i nie angażuje się w związki. Pewnego dnia dostaje propozycje pracy w Belgii. Ma być gosposią w rezydencji baronostwa. Bez wahania przyjmuje tę posadę. Decyzja ta zaprowadzi ją na odludzie, gdzie mieszka dość osobliwa rodzina:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
840
81

Na półkach:

Zakończenie zaskakujące . A szkoda bo spodziewałam się czegoś bardziej w stylu horroru 😃

Zakończenie zaskakujące . A szkoda bo spodziewałam się czegoś bardziej w stylu horroru 😃

Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

Marta jest 30-latką, która po ojcu odziedziczyła zamiłowanie do zmian w życiu. Ciągle gdzieś jeździ, zmienia zatrudnienie i przede wszystkim, ceni sobie niezależność. Pewnego dnia, otrzymuje propozycję pracy u bardzo zamożnej rodziny w Belgii. Jej zadania nie będą zbyt ambitne, gdyż ma pomagać przy prowadzeniu domu. Sprzątanie, gotowanie, ale i bardzo dobre pieniądze. Czemu nie. Szybko pakuje swój niewielki dobytek, żegna się ze współlokatorką, by już niebawem podziwiać widoki zza okna całkiem wygodnego autobusu, zagadywana przez sympatycznego Filipa. Na miejscu, na totalnym odludziu, zastaje piękną willę, otoczoną różami i czteroosobową rodzinę. Z pozoru sielanka, powoli ukaże Marcie swoje prawdziwe oblicze…
**
Na początku jedna uwaga ⚠️ Ta książka to absolutnie nie jest żaden romans, czy obyczajowy gniotek. To pełnokrwisty thriller z elementami psychologicznymi. Gdyby nie moja serdeczna Pati @books_in_blood1 , nigdy bym nie sięgnęła, zbałamucona okładką, nie oddającą zawartości tej książki.
Historia wciągnęła mnie bardzo. Akcja rozkręca się powoli, chwilami wywołując nawet lekkie ciarki, by na końcu solidnie zaskoczyć. Styl pisania autorki i język jest na wysokim poziomie, dialogi naturalne, a całość intryguje. Nieco drażniła mnie pewność siebie i zachowanie głównej bohaterki, ale wiem z doświadczenia, że tacy ludzie istnieją i mogą się na stronach książek pojawiać. „Sekrety domu wśród róż” zasługuje na rozgłos. To bardzo dobra fabuła, mrok, niepokój i świetnie skonstruowana tajemnica. Polecam - ot co!

Marta jest 30-latką, która po ojcu odziedziczyła zamiłowanie do zmian w życiu. Ciągle gdzieś jeździ, zmienia zatrudnienie i przede wszystkim, ceni sobie niezależność. Pewnego dnia, otrzymuje propozycję pracy u bardzo zamożnej rodziny w Belgii. Jej zadania nie będą zbyt ambitne, gdyż ma pomagać przy prowadzeniu domu. Sprzątanie, gotowanie, ale i bardzo dobre pieniądze. Czemu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
95

Na półkach:

"Nie chciałam zabierać Ci dobrych wspomnień z dzieciństwa. Dużo złych rzeczy wyparłaś. O wielu nie wiedziałaś. "
*****

Trzydziestoletnia Marta jest lekkoduchem, często zmienia pracę i miejsce zamieszkania. Nie przywiązuje się do ludzi ani do pieniędzy. Takie przekonania w głównej mierze wpoił jej ojciec, fotograf i podróżnik. Niestety Marta widziała tatę po raz ostatni piętnaście lat temu, wtedy wyjechał w kolejną podróż i przestał się z nią kontaktować. Dziewczyna została wówczas sama z nadopiekuńczą matką.

Pewnego dnia Marta otrzymuje propozycję pracy w Brukseli, ma zostać gosposią w posiadłości belgijskiej arystokratki – wyniosłej baronowej Josephine. W okazałej rezydencji, położonej w przepięknym ogrodzie, oprócz baronowej mieszka także jej sympatyczny syn Paul z rodziną: depresyjną żoną Helene oraz trzyletnim synkiem Victorem.

Marta dostaje regulamin, którym musi się kierować podczas wykonywania swoich obowiązków, między innymi ma zakaz wchodzenia do niektórych pomieszczeń. Dziewczyna szybko przekonuje się, że w domu panują niekonwencjonalne zasady, a rodzina jest bardzo specyficzna. W dodatku wkrótce wychodzi na jaw, że poprzednia gosposia zniknęła nagle w niewyjaśnionych okolicznościach…

Na początek muszę napisać, że w moim odczuciu okładka strasznie krzywdzi tą książkę. Nie dlatego, że jest brzydka. Nie! Lecz dlatego, że lektura skrywa w sobie tak mroczne treści, że miłośnik thrillerów czy powieści mocno psychologicznych nigdy po nią by nie sięgnął, myśląc, że to romans obyczajowy. Ja też tak myślałam i jakie było moje zdziwienie, gdy dostałam tak genialne i mroczne literackie danie.
👜 Nie polubiłam głównej bohaterki, działała mi na nerwy swoim dziwnym zachowaniem, z jednej strony pewność siebie wręcz przesadna, a z drugiej płacz, gdy zwrócono jej uwagę. Myślałam sobie co z nią jest nie tak? I choć bardzo mocno chciałam ją polubić....to nie umiałam. Jednak autorka ma w tym swój cel, by Marta taka właśnie była. Sami zobaczycie, czytając, że nadanie jej innych cech odmieniło, by fabułę.
👜 Rezydencja w Brukseli, w której Marta zaczęła pracę wielokrotnie sprawiała, że miałam ciarki. Tajemnicze głosy, dziwne zachowania mieszkańców. Obrazy pełne sztucznych uśmiechów, w tym jeden, który był, a za chwilę znikał... Gęsta i duszna atmosfera domu, gdzie mieszkały osoby, które trudno nazwać normalnymi domownikami. Helene, kobieta z depresją, która ciągle pojawiała się znikąd, z dziwnym wyrazem twarzy. Jej mąż, pełen sekretów, oraz Jospehine, o obliczu Morticii z Rodziny Adamsów, w wersji starszej.
👜 Najbardziej zmiotlo mnie zakończenie. Jakie to było dobre ! Spektakularne wręcz dla moich emocji, czytałam i krzyczałam w głowie....coooo???? Jak to ?!?!
👜 Nie mogąc niestety wiele zdradzić powiem jeszcze , że to również bardzo smutna historia o zapatrzeniu w jednego z rodziców, idealizowaniu go. I o tym, że czasem trzeba wybrać dobro, zamiast zło...choc zło jest czasem tak bardzo kuszące i barwne.
Książka została w mojej głowie i sercu. Wywołała we mnie milion emocji, autorko ! ogromne brawo dla Ciebie, masz wielki talent. Pisz więcej 💚💛🖤🖤

"Nie chciałam zabierać Ci dobrych wspomnień z dzieciństwa. Dużo złych rzeczy wyparłaś. O wielu nie wiedziałaś. "
*****

Trzydziestoletnia Marta jest lekkoduchem, często zmienia pracę i miejsce zamieszkania. Nie przywiązuje się do ludzi ani do pieniędzy. Takie przekonania w głównej mierze wpoił jej ojciec, fotograf i podróżnik. Niestety Marta widziała tatę po raz ostatni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
3

Na półkach:

Okładka super. Wstęp, tej dobrze zapowiadającej się książki, zachęca do dalszego czytania. Później, co ciekawe, z jednej strony za dużo się nie dzieje, a z drugiej coraz chętniej czyta. Czytelnik zostaje wciągnięty w świat głównej bohaterki. Czyta i czyta, i czyta... Przychodzi czas na zakończenie... Można go nazwać mianem totalnej klapy. Książka ma ogromny potencjał, niestety bardzo rozczarowuje i właściwie żałuję, że ją kupiłam i przeczytałam. Szkoda...

Okładka super. Wstęp, tej dobrze zapowiadającej się książki, zachęca do dalszego czytania. Później, co ciekawe, z jednej strony za dużo się nie dzieje, a z drugiej coraz chętniej czyta. Czytelnik zostaje wciągnięty w świat głównej bohaterki. Czyta i czyta, i czyta... Przychodzi czas na zakończenie... Można go nazwać mianem totalnej klapy. Książka ma ogromny potencjał,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
1

Na półkach:

Powieść jest niezwykła i zaskakująca. „Sekrety…” czyta się łatwo i przyjemnie, aż do momentu, gdy prosta dotąd fabuła dokonuje zaskakującego zwrotu. Ma się wrażenie, jakby doszło do trzęsienia ziemi w spokojnej zazwyczaj Belgii, gdzie toczy się większość akcji. Takie zjawisko faktycznie nie następuje, ale to co dotychczas miłe i spokojne znika bezpowrotnie. Życie i problemy zdrowotne wkraczają brutalnie w opowieść i wszystko staje się zupełnie inne. Choć już wcześniej pogodna atmosfera powoli się psuła, co jednak łatwo było zbagatelizować. Niewinnie zaczęły pojawiać się trudne tematy: brak zrozumienia pomiędzy bliskimi, tragedie życiowe, depresja, wieloletnie tajemnice i nieleczona choroba, która prędzej czy później prowadzi do nieszczęścia. Marta, główna bohaterka, żyje w tajemniczym otoczeniu, choć tak naprawdę wszystko to, co dzieje się dookoła niej, jest tylko pozorne. Za to finał koncentruje się na niej!
Przyznaję, że podczas lektury, zastanawiałem się, jaki wpływ na fabułę miał stan zdrowia autorki, podczas pisania powieści. Wydawnictwo w notce na okładce, wspomina o dramacie w życiu Sylwii Michniewicz, konieczności porzucenia, z powodu przewlekłej choroby, świetnie układającego się życia zawodowego. Właśnie okres unieruchomienia, stał się okazją do powstania książki. Moim zdaniem ten fakt dodaje akcji realizmu i specjalnej atmosfery. Czytałem, że autorka pisze kolejne powieści i życzę, żeby niedługo pojawiły się na rynku. Na razie mamy tylko „Sekrety domu wśród róż”, które polecam jako ciekawą i z pewnością zaskakującą książkę.

Powieść jest niezwykła i zaskakująca. „Sekrety…” czyta się łatwo i przyjemnie, aż do momentu, gdy prosta dotąd fabuła dokonuje zaskakującego zwrotu. Ma się wrażenie, jakby doszło do trzęsienia ziemi w spokojnej zazwyczaj Belgii, gdzie toczy się większość akcji. Takie zjawisko faktycznie nie następuje, ale to co dotychczas miłe i spokojne znika bezpowrotnie. Życie i problemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
501
413

Na półkach: , , , ,

Przyjemnie i szybko czytająca się debiutancka książka Pani Sylwii,której zakończenie mnie zaskoczyło.

Przyjemnie i szybko czytająca się debiutancka książka Pani Sylwii,której zakończenie mnie zaskoczyło.

Pokaż mimo to

avatar
417
412

Na półkach:

"Sekrety domu wśród roz" to książka bardzo zaskakująca i trzymająca w napięciu.
Sięgając po tę pozycję zastanawiałam się, czy nie będzie to kolejna książka, jakich wiele. Okazało się, że absolutnie nie. Jednak początkowo nie mogłam wkręcić się w fabułę, ale wraz z kolejnymi rozdziałami moje zaciekawieniem rosło coraz bardziej. Nieco mroczny i niepokojący klimat jaki autorka przedstawiała w tej powieści był jednoczesnie jej największym plusem, to dzięki niemu chciałam poznać sekret skrywany przez rodzinę, w której pracowała Marta. Wydawało mi się nawet, że zaczęłam odkrywać o co w tym wszystkim może chodzić, ale okazało się, że autorka tak poprowadziła fabułę, aby czytelnik przeżył wielkie zaskoczenie.
Bohaterów tej powieści łączy jedno, są oni bardzo zaskakujący, ale z drugiej strony tak wiele każdego z nich dzieli.
Czytając "Sekrety domu wśród róż" niejednokrotnie przez moją głowę przeszła cała masa pytań, na które ostatecznie znalazłam rozwiązanie w zakończeniu historii, które swoją drogą jest potężnym zwrotem akcji.
Przy czytaniu tej opowieści towarzyszyła mi całą masą emocji, przez które zapamiętam tę książkę na długo.

"Sekrety domu wśród roz" to książka bardzo zaskakująca i trzymająca w napięciu.
Sięgając po tę pozycję zastanawiałam się, czy nie będzie to kolejna książka, jakich wiele. Okazało się, że absolutnie nie. Jednak początkowo nie mogłam wkręcić się w fabułę, ale wraz z kolejnymi rozdziałami moje zaciekawieniem rosło coraz bardziej. Nieco mroczny i niepokojący klimat jaki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    5
  • Przeczytane 2023
    2
  • Legimi
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • W planach ebook
    1
  • 0 0 Nowości na LEGIMI
    1
  • Lektury 2023
    1
  • Romans
    1

Cytaty

Więcej
Sylwia Michniewicz Sekrety domu wśród róż Zobacz więcej
Sylwia Michniewicz Sekrety domu wśród róż Zobacz więcej
Sylwia Michniewicz Sekrety domu wśród róż Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także