Kolejny raz przenosimy się w klimat Panafrykańskiej Dżungli, do świata Eshozy i nieznanych nam stworzeń.🪲

W tej części Koffi budzi się w miejscu, którego nie zna w Ciernistym Grodzie. Niczego nie pamięta, nie wie jak tu się znalazła, a ludzie, którzy ją otaczają, są dla niej obcy. Jednak pamięć powraca szybko, a wraz z nią straszna prawda o Bogu śmierci Fedu, Adiah, przyjacielu Ekonie i jej domu. Szybko też wśród nieznajomych znajduje sprzymierzeńców i zrozumie, że tylko wspólnymi siłami mogą wydostać się z więzienia i tajemniczej mgły, która je otacza.

Ekon poszukiwany przez Synów Sześciu nie poprzestaje na poszukiwaniach swojej przyjaciółki i jak tylko dowiaduje się o możliwym miejscu jej pobytu, natychmiast wyrusza w podróż z tajemniczą Kobrą. Aby uwolnić Koffi z rąk Fedu, wspólnie dołączają do grupy osób, którzy tworzą przedsiębiorstwo handlarzy, sprzedających przyprawy i zioła poza granicami Lkossy. Ekon znowu wyrusza w podróż pełną przygód. Będzie też musiał wybrać, którą ścieżką podążyć, by odnaleźć to, na czym mu zależy najbardziej.

Poznajemy tu wiele nowych postaci i tajemnic. Jednak pozytywnie zaskoczyły mnie zmiany, jakie zaszły w głównych bohaterach. Ekon nadal liczy, bo wiadomo, że to mu pomaga zachować równowagę, ale stał się też bardziej odważny, a jego kroki i decyzje stały się moim zdaniem bardziej przemyślane i zdecydowane. Spodobało mi się także rozbudowanie postaci Koffi. Jej walka o chęć poznania samej siebie, to kim sama jest i determinacja oraz wytrwałość w dążeniu do celu. Autorka pokazuje nam, jak tajemnice i sytuacje z życia rodzin mają wpływ na przyszłe pokolenia, jak wiele z nich przez tajemnice rodzinne nie wie kim są i muszą sami szukać odpowiedzi, by odnaleść siebie. "Bestie Zagłady" to opowieść o pięknej przyjaźni, o tym do czego można być zdolnym i jak daleko można się posunąć w obronie osób, na których nam zależy. To też opowieść o pragnieniu powrotu do domu i ocaleniu tego, co kochamy. 💛 Teraz czekam na kolejny tom i kolejne przygody bohaterów.

Kolejny raz przenosimy się w klimat Panafrykańskiej Dżungli, do świata Eshozy i nieznanych nam stworzeń.🪲

W tej części Koffi budzi się w miejscu, którego nie zna w Ciernistym Grodzie. Niczego nie pamięta, nie wie jak tu się znalazła, a ludzie, którzy ją otaczają, są dla niej obcy. Jednak pamięć powraca szybko, a wraz z nią straszna prawda o Bogu śmierci...

Lepsze, główna bohaterka mniej drażni. Super pomysły i motywy

Lepsze, główna bohaterka mniej drażni. Super pomysły i motywy

“Bestie zagłady” trafiły do mnie w momencie, gdy byłam chora i mój mózg totalnie nie był w stanie przyswajać słów. Mimo wszystko przeczytałam ją w dwa posiedzenia, bo nie mogłam się oderwać. Drugi tom przygód Koffi i Ekona, w porównaniu z pierwszym, wciąga w akcję już od pierwszych stron. Rozdzieleni bohaterowie przeżywają własne przygody, zawiązują nowe znajomości i wpadają w jeszcze większe kłopoty. Doceniam przemianę Koffi, która wydoroślała i przestała mnie irytować 😅

Nie spodziewałam się wątku Binti i to on okazał się dla mnie najciekawszy. Spodobał mi się, dlatego, że dzięki niemu dużo elementów wskakuje na swoje miejsce. Dzięki perspektywie tej bohaterki poznajemy również bliżej postać Themby, która mnie bardzo ciekawiła swoimi mocami oraz charakterystycznym podejściem do życia.

Autorka znów przedstawia nam afrykańską kulturę i mitologię, o której nie wspomina się w naszych stronach zbyt często. Uwielbiam, gdy książki niosą za sobą wartość i można dzięki nim dowiedzieć się czegoś ciekawego.

Zarówno w poprzednim, jaki w tym tomie, akcja kończy się w takim momencie, że spadniecie z krzesła. Nie mogę się doczekać, aż trzeci tom zostanie wydany i trafi w moje ręce!

“Bestie zagłady” trafiły do mnie w momencie, gdy byłam chora i mój mózg totalnie nie był w stanie przyswajać słów. Mimo wszystko przeczytałam ją w dwa posiedzenia, bo nie mogłam się oderwać. Drugi tom przygód Koffi i Ekona, w porównaniu z pierwszym, wciąga w akcję już od pierwszych stron. Rozdzieleni bohaterowie przeżywają własne przygody, zawiązują nowe znajomości i...

Kofi zostaje uwięziona boga śmierci Fedu, który przetrzymuje ją i innych daraja, chcąc zmusić ich do zemsty za lata poniżeń. Dziewczyna jednak nie ma zamiaru odpowiadać złem za zło i chociaż nie może się wydostać, szuka sojuszników i możliwości przetrwania. Tymczasem Ekon rusza w podróż, aby uratować dziewczynę.

Podobnie jak w poprzednim tomie mamy tu wartką akcję, przyjemny i płynny styl oraz afrykański klimat. Jestem pod wrażeniem, jak zgrabnie autorka wykorzystuje kulturę Czarnego Kontynentu do tworzenia własnego świata. Mamy przecież tak wiele powieści próbujących nawiązywać do europejskiego średniowiecza, a tutaj Ayana Gray tworzy coś innego, oryginalnego i czerpiącego z całych sił z własnych korzeni, z czegoś, co jest jej bliskie, i to bardzo czuć. Bardzo fajne jest też to, że w posłowiu pisarka wyjaśnia, jakimi elementami się zainspirowała i jak wyglądają one w afrykańskich wierzeniach, dzięki czemu czytelnik może się czegoś dowiedzieć.

Mam wrażenie, że ta część jest dużo dojrzalsza niż pierwsza. W większym stopniu podejmuje bardziej refleksyjne wątki, skoncentrowane głównie wokół szukającego zemsty Fedu, który wierzy w słuszność swojej sprawy, a zarazem nie ucieka się przed przemocą i próbuje przekonać Koffi o tym, jak płynnymi pojęciami są dobro i zło. Koffi jednak chce ocalić swoją niewinność, nie posuwać się do brutalności. Staje się coraz silniejsza i odważniejsza, uczy się, że ma prawo decydować o sobie i nie być narzędziem w cudzych rękach. Z kolei Ekon musi skonfrontować się z przeszłością i odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla niego ważne i o co chce walczyć. Mieszane uczucia mam jednak do trójkąta miłosnego. Z jednej strony jest dość oryginalny – mamy tu wybór między dwiema dziewczynami i obie są sympatyczne, więc nie jest to bardzo schematyczne. Ja jednak niespecjalnie przepadam za tym motywem i uważam, że tutaj niewiele wniósł, nie z każdej relacji trzeba od razu robić romans.

Jak już wspominałam przy pierwszym tomie: trochę żałuję, że ta książka nie wyszła wcześniej, bo podejrzewam, że gdybym przeczytała ją jako nastolatka, w pełni mogłabym przeżywać perypetie bohaterów. Niemniej i teraz mi się spodobała i dobrze spędziłam z nią czas.

,, Rodziny się nie wybiera(…) Ale można wybrać, komu chcesz być wierny.”

Kofi zostaje uwięziona boga śmierci Fedu, który przetrzymuje ją i innych daraja, chcąc zmusić ich do zemsty za lata poniżeń. Dziewczyna jednak nie ma zamiaru odpowiadać złem za zło i chociaż nie może się wydostać, szuka sojuszników i możliwości przetrwania. Tymczasem Ekon rusza w podróż, aby uratować dziewczynę.

Podobnie jak w poprzednim tomie mamy tu wartką akcję,...

Historia z pogranicza mitów i legend Afryki, autorka w przypisie sama wspomina o tym, że inspirowała się opowieściami z tego kontynentu. Poczujecie w niej klimat i duchotę dżungli oraz chłód pory monsunowej.

Książka tak jak pierwsza część nadal krąży wokół postaci Koffi i Ekona, dochodzi jednak jeszcze jeden wątek. Możemy dowiedzieć się jak to się stało, że główna bohaterka wraz z rodzicami trafiła do "Nocnego ZOO", co sprawiło, że jej matka podejmowała takie a nie inne decyzję.

Koffi po walce kończącej pierwszy tom, musi zapłacić wysoką cenę, została porwana i zamknięta w tajemniczym Ciernistym Ogrodzie, gdzie władzę sprawuje Fedu - bóg śmierci. Dziewczyna wie, że musi uciec, tylko jak to zrobić gdy znajduje się w obcym miejscu, wśród obcych ludzi.

Ekon ukrywa się przed Synami Sześciu, jego dawnymi braćmi. Teraz zdany jest tylko na siebie, a jego cel to odnaleźć i uwolnić Koffi. Czeka go jednak długa i niebezpieczna droga, czy jego cel zostanie spełniony?

Czy drogi dwójki przyjaciół znów się połączą? Czy ich los jest już przesądzony?

Tajemnicza, pełna niebezpieczeństw, akcji i przygody książka, która przeniesie Was w magiczny, jedyny i niepowtarzalny świat. Autorka stworzyła coś nowego, coś wyjątkowego. Niesamowity klimat, wyjątkowi bohaterowie mierzący się z przeciwnościami losu i to wszystko otoczone wielką magia, która jednocześnie może być czymś pięknym, ale bywa też szalenie groźna.

Bawiłam się wspaniale czytając tą książkę i mam nadzieję, że niedługo uda Nam się poznać dalszy ciąg przygód bohaterów. Może odkryjemy przy okazji jeszcze więcej tajemnic z przeszłości.

Polecam

Historia z pogranicza mitów i legend Afryki, autorka w przypisie sama wspomina o tym, że inspirowała się opowieściami z tego kontynentu. Poczujecie w niej klimat i duchotę dżungli oraz chłód pory monsunowej.

Książka tak jak pierwsza część nadal krąży wokół postaci Koffi i Ekona, dochodzi jednak jeszcze jeden wątek. Możemy dowiedzieć się jak to się stało, że główna...

Poprzednią część pochłonęłam bardzo szybko, jednak „Bestie zagłady” sprawiły mi pod tym względem problem. Całość zajęła mi ponad tydzień, często czytałam po jednym rozdziale i odkładałam książkę.
"Drapieżne bestie” były pełne akcji, bohaterowie mieli misję, która się modyfikowała, a w kontynuacji Koffi próbuje uciec od Fedu, Ekon próbuje ją znaleźć. Jasne, są jakieś wątki poboczne, jednak dla mnie nie były szczególnie zajmujące i tylko czekałam, aż coś konkretnego zacznie się dziać. Dużo czasu przeznaczono na opisanie szkolenia Koffi, mam więc nadzieję, że wykorzysta swoje moce w kolejnej części, tak jak zrobiła to pod koniec tej.
Podróż Ekona i Themby w poszukiwaniu przyjaciółki i wnuczki to taki przypadek jeden na milion, szczególnie biorąc pod uwagę informację, jaką dostajemy w finale. Może jeszcze byłabym w stanie kupić ten łut szczęścia typu „ktoś ich napadł -> okazało się, że podróżują w tym samym kierunku -> zabierają ich ze sobą, nie chcą za to żadnych pieniędzy”. Choć już samo to wydaje się średnio prawdopodobne. Ale jeśli dodamy do tego wspomnianą w finale informację to aż ciężko uwierzyć w taki traf losu. 🙈

Najbardziej zaciekawiły mnie rozdziały Binti, matki Koffi. Chętnie dowiadywałam się o życiu daraja w mieście, o tym jakie było ono ciężkie. W poprzedniej części nie zwrócono na to zbytniej uwagi i mogliśmy się tylko domyślać, w jakim stopniu ciężkie ono było. Te wzmianki były zdecydowanie największym plusem książki, w końcu wszystko zostało na spokojnie wyjaśnione, np. relacja pomiędzy matką, a babcią Koffi. Wcześniej wielu rzeczy mogliśmy się tylko domyślać.

Książka była typowym średniakiem, nie wywołała we mnie większych emocji, więc ocena typowa dla średniaka.

Poprzednią część pochłonęłam bardzo szybko, jednak „Bestie zagłady” sprawiły mi pod tym względem problem. Całość zajęła mi ponad tydzień, często czytałam po jednym rozdziale i odkładałam książkę.
"Drapieżne bestie” były pełne akcji, bohaterowie mieli misję, która się modyfikowała, a w kontynuacji Koffi próbuje uciec od Fedu, Ekon próbuje ją znaleźć. Jasne, są jakieś wątki...

Po raz drugi Ayana Gray urzeknie nas wspaniałym afrykańskim folklorem i niesamowicie realnymi bohaterami. Koffi oraz Ekon zostali rozdzieleni, Ona przebywa w niewoli u Boga Śmierci, On wraz z Kobrą zrobią wszystko aby dziewczynę odbić z niewoli.

O Tej młodzieżówce mogłabym mówić Wam godzinami, jeśli czytaliście pierwszy tom i zauroczył Was klimat to w drugim tomie Wasze oczekiwania zostają zaspokojone w 100%. Więcej dowiemy się o mocach Koffi jak i innych daraja, dzięki Ekonowi zwiedzimy spory kawałek tego panafrykańskiego świata. Będzie magicznie, niebezpiecznie, zostaną nawiązane nowe przyjaźnie oraz będziemy mieć zaszczyt poznać więcej bogów tego uniwersum.

Stylistycznie nie zmieniło się nic, za to nasi bohaterowie przeszli daleką drogę od ich pierwszego spotkania. Jednocześnie nie zmienili się nic, ale z drugiej strony to osoby dojrzalsze niż w pierwszym tomie. Jeśli "Drapieżnie Bestie" pozostawiły po sobie ślad w Waszym sercu to drugi tom zdecydowanie go tylko pogłębi. To naprawdę wspaniała powieść młodzieżowa, z niesamowicie ukształtowanym światem, pełna magii oraz bestii jakich nie znacie. To są książki bez natarczywego wątku romantycznego, tutaj ważna jest sama historia i bohaterowie.

W tej części tak smao jak w pierwszej, całą akcję śledzimy z trzech perspektyw, dwóch z czasów teraźniejszych oraz wcześniejsze zdarzenia, jeszcze sprzed tomu pierwszego. I ta ostatnia narracja jest prowadzona z perspektywy mamy Koffi, uwierzcie mi, że obserwowanie tego jak są traktowani inni daraja z perspektywy córki jednej z nich jest rzeczą niesamowitą. Bardzo lubię właśnie to w tych książkach, że historia nie jest liniowa, nie jest nuda. Autorka pisze bogato o losach swoich bohaterów oraz ich historii. Mam nadzieję, że Ci który pokochali "Drapieżnie Bestie" po "Bestie Zagłady" sięgną równie chętnie. A ja dziś bujam się niczym #dumnypatron

Po raz drugi Ayana Gray urzeknie nas wspaniałym afrykańskim folklorem i niesamowicie realnymi bohaterami. Koffi oraz Ekon zostali rozdzieleni, Ona przebywa w niewoli u Boga Śmierci, On wraz z Kobrą zrobią wszystko aby dziewczynę odbić z niewoli.

O Tej młodzieżówce mogłabym mówić Wam godzinami, jeśli czytaliście pierwszy tom i zauroczył Was klimat to w drugim tomie Wasze...

Ksiązkę miałam okazje poznać dzięki Booktour zorganizowanemu na instagramie przez @corkaksiegarza i dzieki temu ksiazka zagosciła u mnie w biblioteczce. Dzięki niej nie umkneła mi ta wspaniała opowieść o afrykańskiej młodzieży, przepleciona magią, mrocznymi bestiami i rzadnych władzy bogami.

Historia bohaterów nie jest prosta i łatwa, i właśnie dzięki temu uwazam ją za bardzo budujacą i uczącą - szczególnie w dzisiejszych czasach kiedy dostęp do wielu rzeczy jest niezbyt wymagajacy. Pieknie jest też oddana relacja rodzinna, dbania o dzieci, więzi, dorastanie i podejmowanie dojrzałych decyzji, zmierzanie się z nieuniknionym dziedzictwem. Wszystko do dowolnej interpretacji, bo innaczej odbierze to dorosły i zapewne innaczej zbuntowany czy dojrzewajacy nastolatek.

Moim ulubionym rozdziałem jest rozdział 11 Łowca i lwica - pokazujacy, że warto mieć otwarty umysł i że często na niektóre sprawy nie mamy wpływu bądz wypowiadamy sie na dane tematy bez znajomości szczgółów działania - co prowadzi do smutnych konsekwencji.

Autorka na końcu książki obrazowo nam tłumaczy swoje pomysły na fantastyczne postacie i skąd czerpała inspiracje - wiele to rozjaśnia i pozwala na zagłębienie się w kulturę i mity Afryki.

Warto przeczytać tę książkę i brać przykład z bohaterów którzy po tak wielu upadkach mają siłę iść dalej. Trzymam kciuci za kontynuację i zachęcam do sięgnięcia po tą pozycję pełną chwytajacych za serce zwrotów akcji.

Ksiązkę miałam okazje poznać dzięki Booktour zorganizowanemu na instagramie przez @corkaksiegarza i dzieki temu ksiazka zagosciła u mnie w biblioteczce. Dzięki niej nie umkneła mi ta wspaniała opowieść o afrykańskiej młodzieży, przepleciona magią, mrocznymi bestiami i rzadnych władzy bogami.

Historia bohaterów nie jest prosta i łatwa, i właśnie dzięki temu uwazam ją za...

Fajna książka.
Polecam.

Fajna książka.
Polecam.

Znowu trafiłam do dżungli i znowu moje serce jest skradzione! Jak to się stało?

Tym razem sequel "Drapieżnych Bestii" (jak określono kolejną część DB) zabrał mnie nie tylko w perypetie Koffi, która próbuje poznać swoje magiczne dziedzictwo daraja i uciec z łapsk boga Fedu oraz nie tylko w pełną przygód wyprawę Ekona, który próbuje odnaleźć swoją przyjaciółkę razem z małą pomocą nowo poznanych towarzyszy. Pokazał mi o wiele więcej.

Co najważniejsze książka zabiera nas w przeszłość i ukazuje nam losy bohaterów, którzy nie grali pierwszych skrzypiec w poprzednim tomie, a ich historie okazały się tak bardzo bolesne i tak pełne zwrotów akcji, że nie ukrywam łezka zakręciła mi się w oku i bardzo dużo myślałam o motywach ich działań. Często się z nimi nie zgadzałam. Często mówiłam sobie, że instynkt przetrwania zmienia ludzi, ale właśnie przez to byłam zafascynowana ich motywami. Los nie był łaskawy dla większości i szczególnie podkreślony jest tutaj temat ubóstwa i granic moralnych, które zostają przekraczane jeśli chodzi o przetrwanie kolejnego dnia. To nie była tak lekka lektura na jaką się szykowałam.

Akcję poznajemy aż z czterech różnych perspektyw i choć z początku jest chaotycznie, bo wdrażając się w historie dopiero rozpoznajemy kto jest kim i regulujemy sobie kiedy owa akcja się odbywa. Ten zabieg jest rzeczywiście o tyle ciekawy, że łączą się nam tutaj 2 linie czasowe - teraźniejszość i przeszłość, więc początkowo trzeba nieco się wgryźć żeby ułożyć to sobie po kolei. Jednak jest warto, a finał to nie lada zaskoczenie.

Pamiętacie jak ostatnio wspominałam o wstawkach Suahili? Tutaj mamy je dalej! Dodatkowo (co uważam za super sprawę) autorka wrzuca w historię mityczne stwory z podań ludowych plemion afrykańskich i posłowiu wyjaśnia skąd one się wzięły co dla mnie jest mega ❤

Bohaterów kocham tradycyjnie, choć nie wiem kogo mocniej, a moje parowanie okazało się zdradliwe, bo jednak uważam, że nie jestem go do końca pewna i chyba zmieniam strony. Autorka nieźle namieszała mi emocjonalnie... To naprawdę świetnie! Nie mogę doczekać się dalszych przygód!

Znowu trafiłam do dżungli i znowu moje serce jest skradzione! Jak to się stało?

Tym razem sequel "Drapieżnych Bestii" (jak określono kolejną część DB) zabrał mnie nie tylko w perypetie Koffi, która próbuje poznać swoje magiczne dziedzictwo daraja i uciec z łapsk boga Fedu oraz nie tylko w pełną przygód wyprawę Ekona, który próbuje odnaleźć swoją przyjaciółkę razem z małą...