Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić

Okładka książki Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić Ronja von Wurmb-Seibel
Okładka książki Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić
Ronja von Wurmb-Seibel Wydawnictwo: Muza nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Wie wir die Welt sehen. Was negative Nachrichten mit unserem Denken machen und wie wir uns davon befreien
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2023-01-18
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328725355
Tłumacz:
Viktor Grotowicz
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
770
332

Na półkach:

Jak zaczynasz swój poranek?
Ja od szklanki wody i spaceru z psem.
Unikam codziennego czytania wiadomości, nie szukam sensacji ani tragedii a i tak niestety niemal każde włączenie internetu może wywołać w nas negatywne myśli.
Czy wiesz jak poczuć się lepiej?
Zaprzestanie śledzenia informacji, to nie wszystko 😉

Dziennikarka Ronja von Wurmb-Seibel w swojej książce "Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem. I jak możemy siebie tego uwolnić" przystępnym językiem wyjaśnia działanie ludzkiego mózgu. Koniecznie zajrzyj do quizu "Upgrade your world view" na gapminder.org Jeśli o nim nie słyszałaś_eś, to pewnie będziesz tak samo zaskoczona_y jak ja! I nagle świat oraz ludzie przestaną być tak źli, jak się wydawało 😉

Książka daje motywację do działania i zmian, do życia po swojemu.
Daje wskazówki jak opowiadać historie znajomym, rodzinie, jak tworzyć treści jeśli publikujesz np. w sieci.
💩 + x = 😊
Tajemniczy, ale bardzo prosty i przydatny wzór jak konsumować i tworzyć konstruktywne treści.

Książka jest od wczoraj dostępna w księgarniach a także na @czytamzlegimi w formie ebooka

Początek i końcówka świetne. Środek i przykłady wiadomości na omawianych przez nią tematach nie do końca mi leżały. Przez doświadczenia autorki i sytuację na świecie jednak rozumiem dlaczego właśnie je wybrała.

Szybko się czyta, wciąga i daje do myślenia. Na pewno sama tworząc treści zastanowię się teraz dwa razy nad ich wydźwiękiem.

Jak zaczynasz swój poranek?
Ja od szklanki wody i spaceru z psem.
Unikam codziennego czytania wiadomości, nie szukam sensacji ani tragedii a i tak niestety niemal każde włączenie internetu może wywołać w nas negatywne myśli.
Czy wiesz jak poczuć się lepiej?
Zaprzestanie śledzenia informacji, to nie wszystko 😉

Dziennikarka Ronja von Wurmb-Seibel w swojej książce "Co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1049
202

Na półkach: ,

Z każdej strony jesteśmy bombardowani wiadomościami: lokalnymi i ze świata. Telewizja, internet, gazety i czasopisma papierowe bez ustanku piszą o tym co się dzieje wkoło nas. Zatrzymajmy się na chwilę i tak, jak autorka książki, sprawdźmy co dostajemy w tych newsach. Gdzie nie spojrzymy, widać wojny, zamachy, katastrofy drogowe, lotnicze, zmiany klimatu, wymieranie gatunków roślin i zwierząt, kurczenie się zasobów naturalnych, śmierć, samobójstwa, nekrologi, w mediach celebruje się częściej rocznice śmierci niż urodzin.

„Jeżeli nieustannie konfrontujemy się z katastrofami, przemocą i zniszczeniem, to jak to na nas oddziałuje? Wpływa na to, kogo nienawidzimy, a kogo kochamy. […] Decyduje o tym, jak się czujemy, gdy się budzimy rano i o czym myślimy, gdy kładziemy się spać”.

Już dawno przestałam słuchać wiadomości i czytać newsy w gazetach, ponieważ działały na mnie ogromnie deprymująco i prowadziły do apatii, zniechęcenia i rozdrażnienia. Od kiedy wiadomości słucham bardzo wyrywkowo i rzadko, czuję się spokojniejsza i zdrowsza. Do takich samych wniosków doszła autorka książki, dziennikarka, która w „Co negatywne wiadomości robią…” przedstawia problem całościowo i pokazuje jak można zmienić sposób przekazywania wiadomości społeczeństwu.

Wiadomości negatywne mają ogromny ładunek emocjonalny i przyciągają uwagę. Tak jak oglądany horror wywołuje większy wyrzut adrenaliny niż film obyczajowy i dłużej zostaje w pamięci. Tak jest ze wszystkim. Dużej pamiętamy ostrych nauczycieli ze szkoły, kolegów rozrabiaków, czy złe wydarzenia z naszego życia. To wręcz fizjologiczne – umysł i organizm silnie reaguje na zagrożenie, taka jest strategia przetrwania. Jednak pokazywanie tylko i wyłącznie zagrożeń i złych wydarzeń prowadzi do tego, że mamy zaburzone postrzeganie świata.

„To, co widzimy [w mediach] stanowi wybór wydarzeń – dokonany według kryteriów, które z czasem umocniły się do tego stopnia, że są nieustannie […] powielane. […] ich suma tworzy całkowicie zniekształcony obraz”.

Ronja von Wurmb-Seibel zwraca uwagę na ważne psychologiczne aspekty kształtowania światopoglądu na podstawie takich negatywnych wiadomości. Gdy słyszymy zewsząd, że wszystko idzie nie tak, ludzie są źli i wypaczeni, zaczynamy się bać, popadamy w inercję i wydaje nam się, że nic nie da się zrobić, ani zmienić. Ogarnia nas marazm i zniechęcenie.

„W pewnym momencie zakleszczamy się w stanie wyuczonej bezsilności: mamy poczucie, że nie możemy niczego zmienić – nie dlatego, że tak to już jest urządzone, lecz dlatego, że tak nas nauczono”.

Przestajemy angażować się w życie lokalnej społeczności, ale też kraju. Ma to odbicie na przykład we frekwencji wyborczej, ludzie nie wierzą, że ich głos do znaczy, przestają myśleć nie tylko o zmianach, ale też o możliwości wpływu na politykę.

Autorka książki daje rady jak zmienić nasz stosunek do świata, a przede wszystkim, co zrobi, by zmienić postrzeganie świata. Jak z gąszczu katastroficznych newsów wyłowić pozytywy, daje przykłady dobrych wiadomości, a przede wszystkim pokazuje, że nie trzeba i nie należy unikać wiadomości negatywnych, które są i będą, ważne, by dziennikarze pokazywali drogę wyjścia z trudnej sytuacji i sposoby rozwiązania problemów.

„Optymizm nie oznacza odsuwania od siebie problemów i negowania ich istnienia – wręcz przeciwnie: w obliczu istniejących trudności jest oznaką wiary w to, że sytuacja zmieni się na lepsze i że sami możemy decydować o tym, czy i jakim zakresie to się stanie”.

Kiedy nawet przy najtrudniejszym problemie, czy w sytuacji niemal bez wyjścia pokaże się ludziom sposób rozwiązania, wtedy wraca optymizm, poprawia się samopoczucie, ludzie robi się spokojniejsi, są bardziej skorzy do działania, a tym samym czują się częścią wspólnoty, co pozwala na poprawę jakości życia i zmiany na lepsze.

Autorka promuje dziennikarstwo konstruktywne, czyli takie, które rzetelnie informuje o rzeczywistości okazując równocześnie sposób rozwiązania problemów.

„Dziennikarstwo konstruktywne to nie tylko przekazywanie relacji o rzeczach pozytywnych. Jego istotą jest opowiadanie nie tylko o problemach. […] zawsze chodzi o te dwie kwestie: problemy i możliwe ich rozwiązania. Tylko w taki sposób uda nam się pokazać temat z obydwu stron. Tylko tak możemy zobaczyć świat takim, jakim jest naprawdę”.

Pisanie tylko o problemach wytwarza spaczony obraz świata w umysłach czytelników. Nigdy nic nie jest tylko czarne, albo tylko białe. Zawsze jest druga strona medalu i o tym trzeba pamiętać, a wiadomości selekcjonować i nauczyć się wyłapywać te rzetelne i konstruktywne.

Polecam książkę Ronji Wurmb-Seibel. To niezwykle ciekawe spojrzenie na współczesne dziennikarstwo, autorka pokazuje medialne problemy współczesnego świata, ale też wskazuje drogi wyjścia z marazmu i zalewu negatywnymi wiadomościami. Widać światełko w tunelu, coraz więcej dziennikarzy dostrzega problem, a gdy uda się zmienić podejście ludzi informujących nas o tym co dzieje się na świecie, nam samym będzie żyło się lepiej, gdyż media w ogromnym stopniu kształtują nasz światopogląd i spojrzenie na świat
www.hossula.pl

Z każdej strony jesteśmy bombardowani wiadomościami: lokalnymi i ze świata. Telewizja, internet, gazety i czasopisma papierowe bez ustanku piszą o tym co się dzieje wkoło nas. Zatrzymajmy się na chwilę i tak, jak autorka książki, sprawdźmy co dostajemy w tych newsach. Gdzie nie spojrzymy, widać wojny, zamachy, katastrofy drogowe, lotnicze, zmiany klimatu, wymieranie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
96

Na półkach: ,

Książka jest merytoryczna, jednak już po jakimś czasie uderzają mnie poglądy autorki, które im dalej w las tym mocniej zaznacza. To nie jest tak że jestem rasistą czy antyfeministą. Jednak atakowanie elektrowni atomowych i uważanie je za zło to przesada. Najwidoczniej narodowość autorki ma znaczenie, bo w książce nie znajdziemy narzekań na masowy eksport surowców (np gazu) z krajów gdzie rządzą tyrani.

Książka jest merytoryczna, jednak już po jakimś czasie uderzają mnie poglądy autorki, które im dalej w las tym mocniej zaznacza. To nie jest tak że jestem rasistą czy antyfeministą. Jednak atakowanie elektrowni atomowych i uważanie je za zło to przesada. Najwidoczniej narodowość autorki ma znaczenie, bo w książce nie znajdziemy narzekań na masowy eksport surowców (np gazu)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Książka to niezwykle ciekawe spojrzenie na współczesne dziennikarstwo, autorka pokazuje medialne problemy współczesnego świata, ale też wskazuje drogi wyjścia z marazmu i zalewu negatywnymi wiadomościami. Widać światełko w tunelu, coraz więcej dziennikarzy dostrzega problem, a gdy uda się zmienić podejście ludzi informujących nas o tym co dzieje się na świecie, nam samym będzie żyło się lepiej, gdyż media w ogromnym stopniu kształtują nasz światopogląd i spojrzenie na świat.

Pełna recenzja książki dostępna jest na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/co-negatywne-wiadomosci-robia-z-naszym-mysleniem-i-jak-mozemy-sie-od-tego-uwolnic-ronja-von-wurmb-seibel/

Książka to niezwykle ciekawe spojrzenie na współczesne dziennikarstwo, autorka pokazuje medialne problemy współczesnego świata, ale też wskazuje drogi wyjścia z marazmu i zalewu negatywnymi wiadomościami. Widać światełko w tunelu, coraz więcej dziennikarzy dostrzega problem, a gdy uda się zmienić podejście ludzi informujących nas o tym co dzieje się na świecie, nam samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
142
141

Na półkach:

Odkąd pamiętam w moim domu rodzinnym punktem stałym dnia było oglądanie serwisów informacyjnych. I tak jest do dziś. Były temu podporządkowane nawet pory posiłków. W dorosłym życiu na tzw. swoim nie kupiłam tv i była to świadoma decyzja. Telewizor mam dopiero od ok. 2, 3 lat i głównie odtwarzam na nim filmy z YT i portali streamingowych.
Cieszę się, że kiedy rozpoczęła się wirusowa epidemia strachu nakręcana przez media, ja tego tv jednak nie miałam. Czy uchroniło mnie to przed strachem przed śmiertelną chorobą, przed strachem o bliskich? Otóż nie.

Wiadomości są wszędzie. Dodam, że najczęściej są to negatywne wiadomości. Wojna, śmierć, wypadki, katastrofy wszelkiej maści. Telewizja, telefon, gazeta, osiedlowy sklep. Czasem wystarczy jeden telefon od bliskich, który podniesie kortyzol w kosmos.

Książka o bardzo obrazowej okładce i jeszcze bardziej sugestywnej treści odpowiada na zadane tytułowe pytania.

Autorka, dziennikarka i reporterka na swoim przykładzie wyjaśnia jak negatywne wiadomości, które zewsząd ją otaczały podczas pracy w Afganistanie ogarniętym wojną wpływały na nią i jak nauczyła się sobie z nimi radzić.

Książka zawiera mnóstwo odniesień do literatury fachowej, licznych badań naukowych. Proste propozycje ćwiczeń mentalnych po każdym rozdziale są super uniwersalnym narzędziem, aby kończyć dzień w pozytywnym nastawieniu. Jest to remedium na wypalenie negatywnymi wiadomościami. Pozycja znacząca i godna polecenia, bo raz, że poparta naukowymi badaniami, a dwa, że oparta na doświadczeniu życiowym osoby, która wie o czym pisze.

Strach jest zaraźliwy. Spokój również. To bardzo potrzebna książka.

Odkąd pamiętam w moim domu rodzinnym punktem stałym dnia było oglądanie serwisów informacyjnych. I tak jest do dziś. Były temu podporządkowane nawet pory posiłków. W dorosłym życiu na tzw. swoim nie kupiłam tv i była to świadoma decyzja. Telewizor mam dopiero od ok. 2, 3 lat i głównie odtwarzam na nim filmy z YT i portali streamingowych.
Cieszę się, że kiedy rozpoczęła się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
633

Na półkach: , ,

Chciałabym, aby książkę "Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem (...)" przeczytał każdy, bo jest to pozycja wyjątkowo ważna i potrzebna w dzisiejszych czasach. Czasach, gdy z każdej strony jesteśmy bombardowani wiadomościami, w większości negatywnymi.

Niestety przekłada się to na nasze życie, bo nagle normą jest to, że patrzymy na świat przez negatywny filtr (często nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że go używamy). Rozmawiając z najbliższymi, częściej dzielimy się z nimi tym, co przykre. Opowiadamy o problemach, trudnościach, o tym, co nas trapi, co nam nie wyszło, a znacznie mniej dzielimy się z bliskimi tym, co nas w życiu cieszy i sprawia nam radość.
Aż trudno sobie wyobrazić, jak wielki wpływ mają na nas wszechobecne negatywne wiadomości... Stres, poczucie bezsilności, smutek, problemy ze snem, ciągle rozmyślanie o tym, co złego dzieje się na świecie i patrzenie w przyszłość przez negatywny filtr... A świat naprawdę nie jest tak zły, jak nam się wydaje.

Ronja wykonała przy tej książce kawał dobrej roboty! Posiłkuje się badaniami naukowymi, opowiada o swoim doświadczeniu, uświadamia i podpowiada, co zrobić, by nauczyć się żyć spokojniej, by nie chłonąć wszystkich negatywnych informacji i nauczyć się nie patrzeć na świat przez negatywny filtr.
Świetna książka!

Chciałabym, aby książkę "Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem (...)" przeczytał każdy, bo jest to pozycja wyjątkowo ważna i potrzebna w dzisiejszych czasach. Czasach, gdy z każdej strony jesteśmy bombardowani wiadomościami, w większości negatywnymi.

Niestety przekłada się to na nasze życie, bo nagle normą jest to, że patrzymy na świat przez negatywny filtr...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
545

Na półkach:

Ile razy spotkaliście się ze stwierdzeniem, że "kiedyś to tyle zła na świecie nie było"? Moim zdaniem to nie ilość złych sytuacji jest tutaj zmienną, a raczej szybkość rozprzestrzeniania się i zasięg informacji.

Żyjemy w czasach, kiedy informacja jest towarem, który trzeba odpowiednio sprzedać. A najlepiej sprzedają się te, które wzbudzają emocje... w tym strach właśnie. Jednak ilość "złych" wieści, bombardująca nas z każdej niemalże strony, może przytłoczyć. A nasz mózg postawić w stan ciągłej gotowości do ucieczki.

Jak sobie radzić z negatywnymi informacjami? O tym właśnie jest ta książka.
Autorka pokazuje zalety oderwania się od napływu wiadomości, pielęgnowania wdzięczności lub skupienia na przyjemnościach. Porady, które w niej znajdziecie są uniwersalne i każdy dopasuje je pod siebie.

Jako osoba, która "lubi wiedzieć", czuję niedosyt informacji źródłowych, badań potwierdzających stawiane tezy. Jednak generalnie uważam, że książkę warto przeczytać. Chociażby po to, aby zastanowić się nad własnym stosunkiem do informacyjnego natłoku.

Ile razy spotkaliście się ze stwierdzeniem, że "kiedyś to tyle zła na świecie nie było"? Moim zdaniem to nie ilość złych sytuacji jest tutaj zmienną, a raczej szybkość rozprzestrzeniania się i zasięg informacji.

Żyjemy w czasach, kiedy informacja jest towarem, który trzeba odpowiednio sprzedać. A najlepiej sprzedają się te, które wzbudzają emocje... w tym strach właśnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
262

Na półkach:

Codziennie oglądacie czy słuchacie wiadomości? Staracie się być na bieżąco z tym, co dzieje się w Polsce i na świecie?
Korzystacie z jednego czy wielu źródeł informacji?

Może wyjdę w Waszych oczach na ignorantkę, ale od czasu pandemii celowo unikam słuchania czy oglądania wiadomości w takiej formie i po takiej selekcji, jaką proponują nam stacje radiowe i telewizyjne czy portale internetowe. Już wtedy zauważyłam, jak negatywnie one na mnie oddziałują, niszcząc moją wiarę w ludzi i tworząc mroczny obraz rzeczywistości.

Nie zdziwiły mnie więc tezy, które postawiła niemiecka dziennikarka Ronja von Wurmb-Seibel w swojej książce "Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem". Nie zdziwiły, bo sama tego doświadczyłam. Do tej pory pamiętam tamten paraliżujący mnie strach i oczekiwanie na katastrofę.

Niestety, ale większość dziennikarzy wychodzi z założenia, że "tylko złe wiadomości są dobrymi wiadomościami". Tylko takie bowiem budzą zainteresowanie i po prostu lepiej się sprzedają.
To przykre, bo zasadza się na manipulacji i sterowaniu naszym mózgiem, który jest wyczulony na złe wiadomości, szybciej na nie reaguje i je zapamiętuje.

Co więc możemy zrobić, żeby się temu nie poddawać? Trudno przecież zupełnie odciąć się od wiadomości i żyć w swoim, oderwanym od rzeczywistości świecie...

Autorka książki przekonuje, że jest to możliwe. Ważna jest tu świadomość i wiedza, które pomagają nam zdystansować się do wiadomości i krytycznie oceniać ich przekaz.

Istotne jest też to, jak sami negatywne wiadomości przekazujemy i czy proponujemy jakieś rozwiązania trudnych kwestii czy problemów. Innymi słowy, czy w swojej narracji zwracamy bardziej uwagę na ciemność czy światło? Czy właściwie rozkładamy akcenty? Na czym się koncentrujemy?

Wbrew pozorom nie chodzi tu tylko o wiadomości "z kraju i ze świata", ale o to, jak sobie na co dzień opowiadamy życie - sobie nawzajem i samym sobie!

Czasem jednen wyraz albo jedno zdanie tworzą zupełnie inny przekaz!

Myślę, że teraz, w dobie szklanych ekranów, to książka ważna i wszystkim nam potrzebna!
Szczerze polecam!

Codziennie oglądacie czy słuchacie wiadomości? Staracie się być na bieżąco z tym, co dzieje się w Polsce i na świecie?
Korzystacie z jednego czy wielu źródeł informacji?

Może wyjdę w Waszych oczach na ignorantkę, ale od czasu pandemii celowo unikam słuchania czy oglądania wiadomości w takiej formie i po takiej selekcji, jaką proponują nam stacje radiowe i telewizyjne czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
96

Na półkach:

Bardzo pozytywna i wartościowa lektura, bez powtarzania utartych schematów. Przemyślenia dziennikarki, ale również odniesienia do wielu źródeł. Świetna szata graficzna. Czyta się bardzo przyjemnie.

Bardzo pozytywna i wartościowa lektura, bez powtarzania utartych schematów. Przemyślenia dziennikarki, ale również odniesienia do wielu źródeł. Świetna szata graficzna. Czyta się bardzo przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
282
93

Na półkach:

Bardzo ważna ksiażka, idealna na dzisiejsze, zalewające nas zewsząd informacjami oraz fake-newsami czasy.

Bardzo ważna ksiażka, idealna na dzisiejsze, zalewające nas zewsząd informacjami oraz fake-newsami czasy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    146
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    16
  • 2023
    7
  • Psychologia
    2
  • E-book
    2
  • Nauka 📚
    1
  • Do kupienia
    1
  • Kupić
    1
  • RECENZJE PRZEDPREMIEROWE, egz. od wydawcy
    1

Cytaty

Więcej
Ronja von Wurmb-Seibel Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić Zobacz więcej
Ronja von Wurmb-Seibel Co negatywne wiadomości robią z naszym myśleniem i jak możemy się od tego uwolnić Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także