Śląskie dziękczynienie
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Jerzy Drwęcki (tom 5)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2010-02-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-02-24
- Liczba stron:
- 268
- Czas czytania
- 4 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324588701
- Tagi:
- Śląsk Wielki Kryzys
Nadkomisarz Jerzy Drwęcki na Śląsku.
Jest druga połowa listopada 1929 roku, do Polski docierają pierwsze skutki Wielkiego Kryzysu. Jerzy Drwęcki na prośbę pułkownika Wieniawy-Długoszowskiego ma przekonać Wojciecha Korfantego do zawarcia ugody z rządem. Oficjalnym powodem przyjazdu nadkomisarza do Katowic są wykłady kryminalistyki dla podoficerów Policji Województwa Śląskiego. Przypadkowa z pozoru banalna sprawa, którą Drwęcki zamierzał wykorzystać do celów dydaktycznych, okazuje się mieć kluczowe znaczenie dla jego misji. Polityka, gangsterskie interesy i porachunki splatają się w iście gordyjski węzeł.
[opis wydawcy]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 174
- 92
- 62
- 9
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
A przecież wiadomo, że chop od tego jest, żeby swojej ślubnej pensje oddać, a nie głowić się jeszcze, jak tu ją wydać i na co to ona wystarczy.
OPINIE i DYSKUSJE
Na książkę trafiłem przypadkiem i opis mnie zachęcił do jej przeczytania. Pierwsze spotkanie z nadkomisarzem Drwęckim wypadło bardzo pozytywnie, intryga ciekawa i dobrze oddany klimat Śląska. Niestety widac iż ksiązke pisała osoba, co niezbyt dobrze zna gwarę śląska, są pewnego rodzaju lapsusy językowe, ale dla ludzi z Polski niezauważalne. Musze jednak być jak jeden z bohaterów ksiązki, starszy przodownik teofil Kruk, i oburzony jestem przedstawieniem sylwetki Wojciecha Korfantego jako czarnego charakteru.
Książkę czyta się szybko, jest napisana z humorem i ciekawie zarysowane postaci. Choc nie przepadam z kryminałami, ten jednak mi sie spodobał.
Na książkę trafiłem przypadkiem i opis mnie zachęcił do jej przeczytania. Pierwsze spotkanie z nadkomisarzem Drwęckim wypadło bardzo pozytywnie, intryga ciekawa i dobrze oddany klimat Śląska. Niestety widac iż ksiązke pisała osoba, co niezbyt dobrze zna gwarę śląska, są pewnego rodzaju lapsusy językowe, ale dla ludzi z Polski niezauważalne. Musze jednak być jak jeden z...
więcej Pokaż mimo toNajlepsza część serii. Polecam
Najlepsza część serii. Polecam
Pokaż mimo toTrochę za dużo polityki, jak na powieść kryminalną. Dość przypadkowo ta książka wpadła mi w ręce i równie przypadkowo okazało się, że zaczynam od końca :-) Można by powiedzieć, że ostatnimi każdy region pragnie mieć własnego detektywa czy komisarza. W Lublinie Zyga Maciejewski, we Wrocławiu Eberhardt Mock. Nadkomisarz Jerzy Drwęcki niby z Warszawy, ale ma więcej inklinacji do podróżowania, tym razem trafia na Górny Śląsk. Ciekawym zabiegiem było wykorzystanie w książce elementów gwary, choć osobom które chciałyby poczytać poprawnie po śląsku powinny raczej sięgnąć do serii o Komisorzu Hanusiku autorstwa Marcina Melona. Za nieco dyskusyjne można uznać stereotypowe podejście do kwestii bycia Ślązakiem oraz kreowanie głównego bohatera jako postaci idealnej. W sumie lektura zachęciła mnie do sięgnięcia po inne książki Pana Konrada.
Trochę za dużo polityki, jak na powieść kryminalną. Dość przypadkowo ta książka wpadła mi w ręce i równie przypadkowo okazało się, że zaczynam od końca :-) Można by powiedzieć, że ostatnimi każdy region pragnie mieć własnego detektywa czy komisarza. W Lublinie Zyga Maciejewski, we Wrocławiu Eberhardt Mock. Nadkomisarz Jerzy Drwęcki niby z Warszawy, ale ma więcej inklinacji...
więcej Pokaż mimo toUwaga! To nie jest książka dla wegetarian.
Kilkustronicowy opis bicia świniaka (zbieranie krwi, oczy zjadane przez prawdziwego smakosza, zabawy oczyszczoną z mięsa czaszką zwierzęcia, zachwyty nad posmakiem moczu w cynaderkach....) może ich doprowadzić do apopleksji!
Tym razem Jerzy Drwęcki zostaje "zesłany" na Górny Śląsk, gdzie ma przeprowadzić serię wykładów z kryminalistyki, a przy okazji negocjować z samym Korfantym...
W "Sląskim dziękczynieniu" jest odrobinkę za dużo politycznych machinacji, a za mało samego kryminału, ale książkę czyta się znakomicie. Nieobecną babcię Irenę godnie zastępuje oma Loska, ale prawdziwą gwiazdą drugiego planu jest podkomisarz Bańczyk! Na początku trochę ciężko czytało się dialogi napisane śląską gwarą, w połowie się przyzwyczaiłam, a pod koniec sama zaczęłam nią mówić... i nabrałam apetytu na ajntopf ;)
Uwaga! To nie jest książka dla wegetarian.
więcej Pokaż mimo toKilkustronicowy opis bicia świniaka (zbieranie krwi, oczy zjadane przez prawdziwego smakosza, zabawy oczyszczoną z mięsa czaszką zwierzęcia, zachwyty nad posmakiem moczu w cynaderkach....) może ich doprowadzić do apopleksji!
Tym razem Jerzy Drwęcki zostaje "zesłany" na Górny Śląsk, gdzie ma przeprowadzić serię wykładów z...
Komisarz Drwęcki nadal w dobrej formie, chociaż moim zdaniem jest przez autora trochę na siłę rzucany po Polsce. Śląsk, Łódź, Poznań - jakby Lewandowski chciał "poszerzać target", zamiast zostawić komisarza warszawskiej Policji w Warszawie. Jeśli chodzi o fabułę - jak zwykle trzyma poziom, a postaci są sympatyczne i ciekawe. Polecam całą serię i życzę Drwęckiemu interesującego śledztwa bliżej żony :)
Komisarz Drwęcki nadal w dobrej formie, chociaż moim zdaniem jest przez autora trochę na siłę rzucany po Polsce. Śląsk, Łódź, Poznań - jakby Lewandowski chciał "poszerzać target", zamiast zostawić komisarza warszawskiej Policji w Warszawie. Jeśli chodzi o fabułę - jak zwykle trzyma poziom, a postaci są sympatyczne i ciekawe. Polecam całą serię i życzę Drwęckiemu...
więcej Pokaż mimo toNie o intrygę kryminalną tu chodzi, tylko o tło, klimat i śląski pejzaż. Opis świniobicia - mistrzowski! Plus sporo celnych komentarzy nt naszych cech narodowych.
Nie o intrygę kryminalną tu chodzi, tylko o tło, klimat i śląski pejzaż. Opis świniobicia - mistrzowski! Plus sporo celnych komentarzy nt naszych cech narodowych.
Pokaż mimo toJednak gwara Śląska to nie to co język Polski ;) a te dowcipy policjantów...czasami sama myślałam, że się zaraz zacznę śmiać...ja bardzo lubię książki z Drwęckim...i polecam
Jednak gwara Śląska to nie to co język Polski ;) a te dowcipy policjantów...czasami sama myślałam, że się zaraz zacznę śmiać...ja bardzo lubię książki z Drwęckim...i polecam
Pokaż mimo toZ książkami Lewandowskiego spotkałam się lata temu, gdy namiętnie czytywałam fantastykę. Najpierw był "Ksin", którego teraz już bym chyba nie przeczytała ;) Potem były świetne, pisane z werwą, pomysłowe opowiadania takie jak "Półmisek" czy "Noteka 2015". A potem dowiedziałam się, że "Przewodas" pisze kryminały i na dodatek pisze je całkiem nieźle :) "Magnetyzer" co prawda nie zachwycił mnie jeszcze bardzo, ale też nie zniechęcił. Potem jednak było coraz lepiej i zorientowałam się, że szukam w księgarniach pozostałych tomów z przygodami Drwęckiego i jego pomocników ( babcia Irena jest niezastąpiona). Mocną stroną Lewandowskiego jest z jednej strony barwny język, dowcipne dialogi, a z drugiej plastyczne opisanie minionego świata przedwojennej Polski. Doceniam, że autor wprowadza w akcję prawdziwe postacie i wydarzenia, a robi to w sposób przemyślany. Polecam.
Z książkami Lewandowskiego spotkałam się lata temu, gdy namiętnie czytywałam fantastykę. Najpierw był "Ksin", którego teraz już bym chyba nie przeczytała ;) Potem były świetne, pisane z werwą, pomysłowe opowiadania takie jak "Półmisek" czy "Noteka 2015". A potem dowiedziałam się, że "Przewodas" pisze kryminały i na dodatek pisze je całkiem nieźle :) "Magnetyzer" co...
więcej Pokaż mimo toNie dałam rady przeczytać do końca.Ja, miłośniczka kryminału.
Nie dałam rady przeczytać do końca.Ja, miłośniczka kryminału.
Pokaż mimo toPowieść „Śląskie dziękczynienie” zamyka kryminalną serię Konrada T. Lewandowskiego o przygodach nadkomisarza Jerzego Drwęckiego. Składa się na nią pięć powieści, których akcja rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku. Bohater prowadzi śledztwa nie tylko w Warszawie. Ma okazje zaprezentować swój policyjny kunszt również na tle kolegów z Łodzi, Poznania, a w ostatniej powieści również ze Śląska.
Więcej na:
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2014/03/slaskie-dziekczynienie-konrad-t.html
Powieść „Śląskie dziękczynienie” zamyka kryminalną serię Konrada T. Lewandowskiego o przygodach nadkomisarza Jerzego Drwęckiego. Składa się na nią pięć powieści, których akcja rozgrywa się w latach dwudziestych XX wieku. Bohater prowadzi śledztwa nie tylko w Warszawie. Ma okazje zaprezentować swój policyjny kunszt również na tle kolegów z Łodzi, Poznania, a w ostatniej...
więcej Pokaż mimo to