skorzystała z rady, że trzeba przebrnąć przez pierwsze 200 stron i wtedy się zaczyna. to prawda. potem jest niezła akcja

skorzystała z rady, że trzeba przebrnąć przez pierwsze 200 stron i wtedy się zaczyna. to prawda. potem jest niezła akcja

Mindy trenuje narciarstwo alpejskie, podczas zawodów przewraca się i łamie nogę, ale to dopiero początek złego w jej życiu... podczas badań okazuje się że ma raka, białaczka... może pomóc tylko przeszczep.
Świat Mindy wywróci się o 180° i już nic nie będzie takie jak dawniej...

Kłamstwa, manipulacje, tajemnice, determinacja to kluczowe słowa w tej historii...

Nic więcej nie zdradzę bo nie chce spoilerować, ale jeśli lubicie thrillery psychologiczne, które wciągają od pierwszych stron i trzymają w napięciu do ostatnich to musicie sięgnąć po tą książkę. Czyta się ją bardzo szybko, z zaciekawieniem bo historia jak i jej bohaterowie zostali stworzeni przez Autorkę w rewelacyjny sposób. Dlatego bardzo polecam, naprawdę nie będziecie żałować 🔥🔥🔥

Opis przeczytałam dopiero po skończeniu książki i radzę Wam zrobić to samo. Szkoda psuć sobie czytanie tej historii bo opis bardzo dużo zdradza i nie będziecie mieli takiej frajdy, gwarantuje 🙂

Mindy trenuje narciarstwo alpejskie, podczas zawodów przewraca się i łamie nogę, ale to dopiero początek złego w jej życiu... podczas badań okazuje się że ma raka, białaczka... może pomóc tylko przeszczep.
Świat Mindy wywróci się o 180° i już nic nie będzie takie jak dawniej...

Kłamstwa, manipulacje, tajemnice, determinacja to kluczowe słowa w tej historii...

Nic więcej...

Przyzwoita książka, przyjemnie się czytało. Historia dobrze opowiedziana, jednak od początku przewidywalna. Nie zaskakuje. Dużo obyczajówki, mniej thrilleru.

Przyzwoita książka, przyjemnie się czytało. Historia dobrze opowiedziana, jednak od początku przewidywalna. Nie zaskakuje. Dużo obyczajówki, mniej thrilleru.

Ciężko przychodzi mi ocenić tę książkę. Końcówka szybka i porywająca, mimo że czytelnik już w zasadzie zna rozwiązanie. Do tego momentu ciągnęła mi się ta historia bardzo. Wyjątkowo długo mi zeszło przebrnięcie przez całość. Z drugiej strony coś ta pozycja w sobie ma. Widzę nawet potencjał na zekranizowanie tej historii.

Ciężko przychodzi mi ocenić tę książkę. Końcówka szybka i porywająca, mimo że czytelnik już w zasadzie zna rozwiązanie. Do tego momentu ciągnęła mi się ta historia bardzo. Wyjątkowo długo mi zeszło przebrnięcie przez całość. Z drugiej strony coś ta pozycja w sobie ma. Widzę nawet potencjał na zekranizowanie tej historii.

"Więzy krwi" J.T. Ellison to wciągający thriller, który wprawia czytelnika w stan nieustannego napięcia. Fabuła tej powieści pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, które trzymają czytelnika w niepewności od pierwszej do ostatniej strony. Ellison zgrabnie łączy dwa pozornie niepowiązane ze sobą wątki, tworząc przerażającą historię, która skłania do refleksji nad ludzkimi emocjami, zazdrością, nienawiścią i rodzącym się z nich dramatem. 

Główną bohaterką jest siedemnastoletnia Mindy Wright, utalentowana narciarka, której życie zmienia się w wyniku poważnego wypadku podczas jednego ze zjazdów. W trakcie operacji odkrywa się jednak, że nie tylko jej kariera sportowa jest zagrożona, ale także jej życie, gdyż cierpi na ciężką postać białaczki. Rozpoczyna się wyścig z czasem, aby znaleźć dawcę szpiku. W tym momencie pojawia się szokująca informacja: Mindy i jej rodzice nie mają ze sobą więzi krwi. To odkrycie stawia pod znakiem zapytania całą historię adopcji dziewczyny i rozpoczyna niebezpieczną podróż w głąb przeszłości rodziny Wrightów. 

Mieliście kiedyś krew na rękach? 

Autorka błyskotliwie konstruuje fabułę, snując ją pomiędzy dwiema czasowymi płaszczyznami. Pierwsza z nich to współczesność, gdzie śledzimy losy Mindy po wypadku, a druga przenosi nas do lat 90. i wydarzeń na oddziale szpitala psychiatrycznego w Nashville. To mistrzowskie przeplatanie dwóch wątków nadaje powieści głębi i tajemniczości. Czytelnik stopniowo odkrywa kolejne warstwy opowieści, a autorka zręcznie posługuje się elementami dreszczowca, dostarczając doskonałej kryminalnej rozrywki. 

J.T. Ellison umiejętnie buduje napięcie, stopniowo odsłaniając tajemnice związane z narodzinami Mindy. Misternie skonstruowana fabuła pozwala czytelnikowi zgłębiać psychologiczne aspekty historii, ukazując zawiłość ludzkich uczuć i relacji rodzinnych. Przy tym autorka nie unika trudnych tematów, poruszając kwestie depresji, zaburzeń psychicznych i samobójstwa. To dodatkowy wymiar powieści, który nadaje jej głębię i powoduje, że czytelnik zastanawia się nie tylko nad bieżącymi wydarzeniami, ale również nad naturą ludzkich tragedii. 

Warto również zaznaczyć, że Ellison doskonale operuje czasem narracji, budując napięcie i zaskakujące momenty. Przeplatanie wydarzeń z przeszłością pozwala lepiej zrozumieć motywacje postaci oraz sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Przejmująca historia Mindy i jej rodziny, w połączeniu z kunsztem autorki w kreowaniu atmosfery, sprawia, że "Więzy krwi" to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się aż do zaskakującego finału. Postaci w powieści są dobrze nakreślone, łatwo się z nimi utożsamić, a ich emocje i dylematy są realistyczne. Mimo że główna bohaterka, Mindy, skrywa pewne tajemnice, czytelnik ma okazję poznać jej wewnętrzny świat, zrozumieć jej decyzje i przeżycia. To sprawia, że losy bohaterów stają się dla czytelnika ważne, a fabuła zyskuje na intensywności. 

J.T. Ellison, doświadczona autorka bestsellerów, w "Więzy krwi" udowadnia swoje literackie umiejętności. Jej styl pisania jest płynny, a narracja prowadzi czytelnika przez gąszcz tajemnic i zwrotów akcji, nie pozostawiając mu chwili oddechu. Autorka potrafi doskonale dawkować napięcie, stopniowo odsłaniając karty swojej opowieści. Z jednej strony mamy trzymającą w napięciu intrygę, z drugiej zaś głębokie przemyślenia na temat ludzkich relacji i psychiki. Jako czytelnikowi szczególnie podobały mi się wyraźnie zarysowane wątki psychologiczne oraz umiejętne połączenie ich z dynamiczną fabułą. Wątek romantyczny, choć nieco sztampowy, nie przeszkadza zbytnio w odbiorze całości, choć można by się zastanowić, czy zawsze musi być elementem tego rodzaju thrillerów. 

"Więzy krwi" to książka, która nie tylko dostarcza doskonałej rozrywki dla miłośników thrillerów, ale także porusza ważne tematy społeczne i psychologiczne. J.T. Ellison udowadnia, że potrafi kreować nie tylko intrygujące zagadki kryminalne, ale również wnikliwie analizować ludzkie emocje i relacje. To powieść, którą z przyjemnością polecam każdemu miłośnikowi gatunku oraz tym, którzy szukają lektury wciągającej, pełnej napięcia i zaskakujących zwrotów akcji.

"Więzy krwi" J.T. Ellison to wciągający thriller, który wprawia czytelnika w stan nieustannego napięcia. Fabuła tej powieści pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, które trzymają czytelnika w niepewności od pierwszej do ostatniej strony. Ellison zgrabnie łączy dwa pozornie niepowiązane ze sobą wątki, tworząc przerażającą historię, która skłania do refleksji nad ludzkimi...

Bardzo dobrze napisana. Wciąga od pierwszej strony. Nie mogłam się oderwać. Temat rodzicielstwa jedt mi bliski bo sama jestem mamą nastolatki. Na szczęście trochę inną… Dobrze przedstawiony aspekt psychologiczny, grzebiemy w głowach bohaterów. Rodzina pokazana jako całość, którą jednak stanowią odrębne jednostki. Naprawdę dobry thriller psychologiczny

Bardzo dobrze napisana. Wciąga od pierwszej strony. Nie mogłam się oderwać. Temat rodzicielstwa jedt mi bliski bo sama jestem mamą nastolatki. Na szczęście trochę inną… Dobrze przedstawiony aspekt psychologiczny, grzebiemy w głowach bohaterów. Rodzina pokazana jako całość, którą jednak stanowią odrębne jednostki. Naprawdę dobry thriller psychologiczny

Siedemnastoletnia Mindy jest zdolną narciarką. W ostatnim zjeździe przed igrzyskami olimpijskimi ulega wypadkowi i łamie nogę. W szpitalu poza tragiczną kontuzją okazuje się, że cierpi też na białaczkę. Rozpoczyna się walka o życie i oczekiwanie na dawcę szpiku. Na jaw wychodzi, że z rodzicami nie łączą ją więzy krwi, a sama historia adopcji owiana jest tajemnicą...

Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Mamy dwie perspektywy wydarzeń, czas obecny po wypadku i wcześniej, opis zdarzeń w szpitalu psychiatrycznym. Jest to niebanalna historia, w której od początku jest wiadomo, że główna bohaterka coś ukrywa, ale nie sposób się w tym połapać. Wkraczamy w odmęty rodzinnych traum i sekretów. Niewypowiedziane żale, dokonane zemsty mogą doprowadzić do obłędu. Z każdą kolejną stroną, prawda okazuje się coraz bardziej złowieszcza, a autorka zręcznie wyprowadza nas w pole. Od drugiej połowy można już rokować co się wydarzyło i cieszę się, że tak ta historia się potoczyła. Opisane postacie bardzo łatwo polubić, są dobrze nakreślone i można się z nimi utożsamić. Jedyne co mi się nie podobało, to jak zawsze wepchany na siłę wątek romantyczny. Nie wiem dlaczego on zawsze musi być wpleciony w fabułę thrillera i przez tych kilka tygodni zawartych na kartkach powieści dochodzi do płomiennego uczucia. Pomimo tego zgrzytu, bardzo polecam.

Siedemnastoletnia Mindy jest zdolną narciarką. W ostatnim zjeździe przed igrzyskami olimpijskimi ulega wypadkowi i łamie nogę. W szpitalu poza tragiczną kontuzją okazuje się, że cierpi też na białaczkę. Rozpoczyna się walka o życie i oczekiwanie na dawcę szpiku. Na jaw wychodzi, że z rodzicami nie łączą ją więzy krwi, a sama historia adopcji owiana jest...

Co tu się odwaliło, to nie mam pytań!

Długo zbierałam się do przeczytania tej książki. Odstraszała mnie drobna czcionka, która męczyła oczy przez ponad 500 stron. Ale jak już sięgnęłam po lekturę, przepadłam. To było mocno wciągające, mimo iż ten maczek w książce kuł moje źrenice do bólu.

Przed siedemnastoletnią Mindy Wrihgt, doskonałą narciarką i medalistką, świat stoi otworem. Szansa na świetlaną przyszłość jest w zasięgu ręki.
Niestety podczas zawodów dochodzi do tragicznego wypadku. Jednak to dopiero początek zdrowotnych kłopotów. Badania wykazują, że Mindy choruje na bardzo agresywną białaczkę
Teraz miejsce na podium,nie ma znaczenia, zaczyna się walka o życie, a jednym ratunkiem jest przeszczep.
Poszukiwania dawcy wśród najbliższych wykazują, że dziewczyna nie jest z nimi w żaden sposób spokrewniona.

Szukanie odpowiedzi i wykopywanie głęboko ukrytych sekretów.
Komu najbardziej zależy na tym, by nie wyszły one na jaw?
Kto staje przed dylematem, co jest najważniejsze- życie Mindy i prawda, czy zakopywanie mrocznych tajemnic jeszcze głębiej niż są?
Świat zbudowany na kłamstwach chwieje się w posadach, a cena jest bardzo wysoka.
Kto ją zapłaci?

To opowieść o przyjaźni, miłości, zazdrości, obsesji i kłamstwach. To historia o depresji, o bólu i rozpaczy, o stracie i o decyzjach, od których czasem nie ma już odwrotu.

Początek przede wszystkim ruszył z bardzo dobrą stroną obyczajową tej książki. Został poprowadzony tak, że od razu przykuwa uwagę. Elementy thrillera zostały wplecione znacznie później, co w niczym tej fabule nie ujmowało.
Czy można było przewidzieć jak potoczy się historia i w jaką stronę będą się kręcić jej kołowrotki? Poniekąd tak, chociaż autorka próbowała wodzić nas za nos. A mimo to ten dramat rodzinny rozgrywający się na stronach książki wciągał swoją atmosferą grozy, strachu, mroku.
Czy było to przekombinowane? No masz ci, momentami nawet bardzo, a jednak czytało się to koncertowo.
Nie przeczę, dobrze spędziłam czas czytając tę pozycję. I jeśli ktoś nie czytał jeszcze, to mogę z czystym sumieniem polecić.

Co tu się odwaliło, to nie mam pytań!

Długo zbierałam się do przeczytania tej książki. Odstraszała mnie drobna czcionka, która męczyła oczy przez ponad 500 stron. Ale jak już sięgnęłam po lekturę, przepadłam. To było mocno wciągające, mimo iż ten maczek w książce kuł moje źrenice do bólu.

Przed siedemnastoletnią Mindy Wrihgt, doskonałą narciarką i medalistką, świat stoi...

Mój główny zarzut i powód tak niskiej oceny to zbyt wielka przewidywalność całej historii, która w zasadzie pozbawia tego co w thrillerach najlepsze, czyli napięcia i oczekiwania co będzie dalej. Poza tym całość napisana jest dość dziwnym językiem, bohaterowie rozmawiają ze sobą w nienaturalny sposób, dla mnie bardzo irytujący. Szkoda, bo pomysł sam w sobie fajny, ale niestety z realizacją już zdecydowanie gorzej.

Mój główny zarzut i powód tak niskiej oceny to zbyt wielka przewidywalność całej historii, która w zasadzie pozbawia tego co w thrillerach najlepsze, czyli napięcia i oczekiwania co będzie dalej. Poza tym całość napisana jest dość dziwnym językiem, bohaterowie rozmawiają ze sobą w nienaturalny sposób, dla mnie bardzo irytujący. Szkoda, bo pomysł sam w sobie fajny, ale...

Ostatnio dość rzadko udaje mi się trafić na dobrej jakości thrillery, które rzeczywiście wprowadzają mnie w fajny i pełny napięcia stan. Szczerze, to z tego powodu, na dłuższy czas dałam sobie spokój z tą tematyką.

Przy porządkowaniu biblioteczki, wpadła w moje ręce przedmiotowa pozycja i przypomniało mi się jak pozytywnie wypowiadała się o niej @ver.reads. Biorąc pod uwagę również to, że dzięki rozdaniu organizowanym przez nią udało mi się zgarnąć tę pozycję, postanowiłam dać jej szansę.

Był to strzał w dziesiątkę! Tego mi brakowało! Nie oczekiwałam, że ta pozycja będzie tak dobra i zaskoczy mnie tak pozytywnie. To jak budowana jest akcja tej historii, powoduje, że z każdym rozdziałem moje tętno wzrastało.

Kilkukrotnie Autorka wyprowadziła mnie tak w pole, że byłam już święcie przekonana o tym, jak zakończy się historia. Mimo to nagły splot wydarzeń powodował, że siedziałam w osłupieniu i zastanawiałam się, co tam się jeszcze wydarzy.

Był to dla mnie bardzo fajny powrót do tematyki thrillerów! Dzięki tej pozycji, aż chce chwycić za kolejną pozycję z tej tematyki. Osobiście już zweryfikowałam, że są inne pozycje dostępne na polskim rynku od Autorki i na pewno po nie sięgnę, do czego również Was zachęcam.

🔷️🔷️🔷️

Warte uwagi:

🔵 Przyznam, że na samym początku troszeczkę ciężko było mi wejść w tę historię. Opis początkowych wydarzeń powodował, że zastanawiałam się, na czym skupi się historia. Jednakże jak już doszło do kulminacyjnego momentu i odpaliły się fajerwerki, przepadłam i w jeden wieczór dokończyłam całą historię.
🔵 W tej historii było wszystko! Sprawa kryminalna, cierpienie, choroba, tajemnica, depresja, oddanie wobec bliskich, i to nie wszystko. Niejednego czytelnika taka ilość mogłaby przytłoczyć, jednakże Autorka idealnie skomponowała to w jedną zgraną i spójną całość, która jedyne co powoduje, to pozytywne wrażenia po zakończeniu tej książki.
🔵 To jak zbudowane są postacie! Ich wielowymiarowość i niejednoznaczne odczucia wobec nich, dodają smaczku całej historii i genialnie wpływają na jej odbiór. Naprawdę dawno nie miałam styczności z tak dobrze wykreowanymi postaciami.

🔷️🔷️🔷️

Ostatnio dość rzadko udaje mi się trafić na dobrej jakości thrillery, które rzeczywiście wprowadzają mnie w fajny i pełny napięcia stan. Szczerze, to z tego powodu, na dłuższy czas dałam sobie spokój z tą tematyką.

Przy porządkowaniu biblioteczki, wpadła w moje ręce przedmiotowa pozycja i przypomniało mi się jak pozytywnie wypowiadała się o niej @ver.reads. Biorąc pod...