rozwińzwiń

Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u

Okładka książki Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u Tomasz Potkaj
Okładka książki Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u
Tomasz Potkaj Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią reportaż
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2022-11-02
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-02
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381915724
Tagi:
literaci pisarze życie literackie polscy pisarze sztuka PRL
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kres. Wołyń, historie dzieci ocalonych z pogromu Konrad Piskała, Leon Popek, Tomasz Potkaj
Ocena 7,4
Kres. Wołyń, h... Konrad Piskała, Leo...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Instytucja i ludzie. Związek Literatów Polskich w PRL-u



715 92 557

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1853
1505

Na półkach: , , , ,

Książka przedstawia historię Związku Literatów Polskich w PRL-u. Pozornie był to związek zawodowy, kontynuujący szczytną tradycję organizacji powstałej w 1920 r., której pierwszym przewodniczącym był Stefan Żeromski, ale bardzo szybko pod rządami komunistów ZLP przekształcił się w narzędzie kontroli nad 'inżynierami dusz', jak nazywano pisarzy w czasach stalinowskich. Wtedy to władza komunistyczna stosowała metodę kija i marchewki: uległym literatom przydzielała mieszkania, talony na samochody, atrakcyjne wyjazdy zagraniczne, granty. Zaś niepokorni mieli zakaz druku i biedowali.

W następnych latach sytuacja się zmieniła:  literaci zaczęli sprawiać władzom sporo kłopotów, wystarczy wymienić list 34 z 1964 r. czy głośne zebranie literatów ze stycznia 1968 r. poprzedzające wydarzenia marcowe. Ciekawe, że spośród protagonistów z tamtych lat: Jerzego Putramenta, Jarosława Iwaszkiewicza, Adama Ważyka, Jana Marii Gisgesa po stronie rządowej czy Stefana Kisielewskiego, Pawła Jasienicy, Januarego Grzędzińskiego, Antoniego Słonimskiego po stronie opozycji, dzisiaj są czytani jedynie Iwaszkiewicz, Kisielewski (felietony) i Jasienica, reszta popadła w zasłużony literacki niebyt.

Pan Potkaj wykonał wielką robotę, przekopał wiele archiwów, przeczytał grube tomy dzienników, ale książka jest napisana jakoś drętwo, nieciekawie. Poza tym rzecz cała jest przeładowana szczegółami, obfitymi cytatami z protokołów zebrań literatów, nic niemówiącymi nazwiskami ludzi, którzy wydali kilka książek, a potem zostali słusznie zapomniani. W tym morzu detali da się wyłowić czasami perełki, ale lektura nuży. W porównaniu z podobną książką pani Szarłat, traktującą o SPATiFie, rzecz Potkaja wypada blado, bladziutko. Poza tym są lepsze książki o literatach w PRL-u, chociażby 'Lawina i kamienie' Bikont i Szczęsnej czy 'Kadencja' Jana Józefa Szczepańskiego.

I jeszcze, tytuł książki sugeruje, że literaci w PRL-u, żyli w wieży z kości słoniowej, ale w tamtych czasach bycie poza związkiem oznaczało brak środków dla pisarzy, słusznie pisze autor, że: „każdy, kto chciał pisać i wydawać, a tym bardziej utrzymywać się z tego, do ZLP należeć po prostu musiał. W PRL-u człowiek bez oparcia w instytucji był zupełnie bezbronny.” Poza tym, jak twierdzi cytowany przez autora Adam Zagajewski, związku literatów nie sposób oceniać jedynie krytycznie: „z jednej strony współpracował z władzami, a z drugiej jakoś bronił pisarzy, dawał im oparcie, a przypadków prześladowania pisarzy w Polsce było mniej niż gdzie indziej.”

W sumie okazja do napisania bardzo ciekawej historii nie do końca została wykorzystana.

Książka przedstawia historię Związku Literatów Polskich w PRL-u. Pozornie był to związek zawodowy, kontynuujący szczytną tradycję organizacji powstałej w 1920 r., której pierwszym przewodniczącym był Stefan Żeromski, ale bardzo szybko pod rządami komunistów ZLP przekształcił się w narzędzie kontroli nad 'inżynierami dusz', jak nazywano pisarzy w czasach stalinowskich. Wtedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
827
602

Na półkach:

Dla mnie to bardzo interesująca opowieść przede wszystkim o realiach PRL-u. Przez pryzmat historii Związku Literatów Polskich widać, jak działają ówczesne instytucje, jak zachowuje się polskie społeczeństwo, jak istotna była wtedy literatura, ale i jak małostkowe potrafią być wielkie nazwiska literackie. Potkaj wpada niekiedy w plotkarstwo, ale, szczerze mówiąc, te plotki też są ciekawe.

Dla mnie to bardzo interesująca opowieść przede wszystkim o realiach PRL-u. Przez pryzmat historii Związku Literatów Polskich widać, jak działają ówczesne instytucje, jak zachowuje się polskie społeczeństwo, jak istotna była wtedy literatura, ale i jak małostkowe potrafią być wielkie nazwiska literackie. Potkaj wpada niekiedy w plotkarstwo, ale, szczerze mówiąc, te plotki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Ciekawa historia o ludziach i organizacji.

Ciekawa historia o ludziach i organizacji.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
1335
1333

Na półkach:

Związek Literatów Polskich powstał grubo przed II wojną światową, w 1920 roku, ale ten, który reaktywowano w roku 1945, nie miał ze swoim poprzednikiem nic wspólnego. Powojenny PZL miał być kuźnią talentów, które docenią możliwości, jakie przyniosła nowa rzeczywistość i potrafią pisać zgodnie z linią partyjną. Czy tak było?
Żeby cokolwiek wydać, przyszły autor musiał należeć do Związku. Ci, którzy się buntowali, często mieli zakaz druku lub też musieli zamilknąć na jakiś czas. Jedni zarabiali, pisząc pod pseudonimami, drudzy uciekali na Zachód, inni zapisywali się do partii. Mnóstwo wydanych wówczas "produkcyjniaków" dziś może być jedynie ciekawostką dla badaczy literatury. Nazwiska ich autorów zaginęły w mrokach historii
Ale ZLP miało też swoje dobre strony. Dzięki Związkowi literaci dostawali przydziały na mieszkania, talony na samochody, mogli korzystać ze stypendiów, wyjeżdżać zagranicę, dostawać twórcze emerytury, a przede wszystkim wydawać za niezłe pieniądze...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/photo/?fbid=630073715582084&set=a.530574235532033

Związek Literatów Polskich powstał grubo przed II wojną światową, w 1920 roku, ale ten, który reaktywowano w roku 1945, nie miał ze swoim poprzednikiem nic wspólnego. Powojenny PZL miał być kuźnią talentów, które docenią możliwości, jakie przyniosła nowa rzeczywistość i potrafią pisać zgodnie z linią partyjną. Czy tak było?
Żeby cokolwiek wydać, przyszły autor musiał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
332

Na półkach: ,

Nie jest to książka szczególnie odkrywcza, ktoś kto się tematem interesuje to nie znajdzie tam niczego odkrywczego. Jednak solidnie podsumowuje temat ZLP w czasach PRL.
Jedynym zaskoczeniem dla mnie był pewien rodzaj rehabilitacji Haliny Auderskiej i w ogóle całego neozlepu, bo jednak w innych opracowaniach dotyczących środowiska literackiego nie pozostawiano na nim suchej nitki.

Nie jest to książka szczególnie odkrywcza, ktoś kto się tematem interesuje to nie znajdzie tam niczego odkrywczego. Jednak solidnie podsumowuje temat ZLP w czasach PRL.
Jedynym zaskoczeniem dla mnie był pewien rodzaj rehabilitacji Haliny Auderskiej i w ogóle całego neozlepu, bo jednak w innych opracowaniach dotyczących środowiska literackiego nie pozostawiano na nim suchej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
334

Na półkach:

,,Akwarium” to gratka dla entuzjastów prozy! Jeśli interesują cię sylwetki wielkich pisarzy i historia Związku Literatów Polskich w PRL-u, to powyższa książka jest dla ciebie!

Tomasz Potkaj wykonał niesamowity nakład pracy w trakcie tworzenia ,,Akwarium” przyjrzał się związkowym archiwum, dokumentom ze zjazdów i debat, a nawet poznał opowieści samych pisarzy! Relacje między polityką a sztuką istniały zawsze, jednak ich zażyłość bywała różna. W PRL-u bycie artystą było niebezpiecznym zajęciem.

Książka dodatkowo zawiera zdjęcia pisarzy zarówno z codziennych zajęć jak i zjazdów. Język jest przystępny, a tekst intryguje niczym ciekawa powieść. Autor opisał niemały kawał historii, a przy tym zachował niezwykłą lekkość.

Polecam ,,Akwarium” dla osób, które chcą dowiedzieć się więcej o Związku Literatów Polskich w PRL-u. Książka jest niezwykłym źródłem wiedzy. Jeśli chcesz poznać niebezpieczne realia bycia artystą - koniecznie sięgnij po lekturę.

,,Akwarium” to gratka dla entuzjastów prozy! Jeśli interesują cię sylwetki wielkich pisarzy i historia Związku Literatów Polskich w PRL-u, to powyższa książka jest dla ciebie!

Tomasz Potkaj wykonał niesamowity nakład pracy w trakcie tworzenia ,,Akwarium” przyjrzał się związkowym archiwum, dokumentom ze zjazdów i debat, a nawet poznał opowieści samych pisarzy! Relacje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    104
  • Przeczytane
    47
  • Posiadam
    8
  • 2023
    4
  • Literatura faktu
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Reportaż/Literatura faktu
    2
  • Historia
    1
  • Wyzwanie LC 2022
    1
  • Nowości roku 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Akwarium. Opowieść o Związku Literatów Polskich w PRL-u


Podobne książki

Przeczytaj także