rozwińzwiń

Trójstyk. Gawęda o granicach

Okładka książki Trójstyk. Gawęda o granicach Aleksandra Domańska
Okładka książki Trójstyk. Gawęda o granicach
Aleksandra Domańska Wydawnictwo: Znak Horyzont reportaż
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2022-07-25
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-25
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324087303
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
221
20

Na półkach:

Ciekawie i z refleksją. Polecam!

Ciekawie i z refleksją. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
107
39

Na półkach:

„Trójstyk. Gawęda o granicach”, to książką po której przeczytaniu mam mieszane odczucia. Ale może zacznę od początku. Biorąc ją do ręki i czytając tytuł oraz jej opis sądziłam, że jest to pozycja, w której to dominuje ten wspomniany głos dawnych mieszkańców Północnej Suwalszczyzny. Sądziłam, że jeżeli jest to „gawęda”, to zapoznam się z historią życia i tych ziem z punktu widzenia dawnych mieszkańców i być może autorka pokusi się o przeprowadzenie rozmów z obecną ludnością tych ziem. I tu pojawił się pierwszy zgrzyt – czy ta książka jest formą gawędy? Myślę, że nie – zgodnie z definicją Słownika języka polskiego PWN, gawęda to opowieść, swobodna, towarzyska rozmowa, lub też krótki utwór literacki o charakterze swobodnego opowiadania. Z kolei autorka przytaczając różne źródła naukowe, próbuje przeprowadzić czytelnika po meandrach historii Północnej Suwalszczyzny i jej sąsiadów, w tym Mazur, co bardziej przypomina niejako referat naukowy. Brakuje tej książce lekkości, swobody opowiadania i magii gawędy, która także może doskonale przybliżyć dzieje Suwalszczyzny. I najważniejszego – tego głosu dawnych mieszkańców, przebijające się nieraz za monologiem pisarki.
Nawiązując jeszcze do wspomnianych użytych przez autorkę źródeł naukowych, brakuje mi takiej naukowej recenzji merytorycznej specjalisty w zakresie historii i kultury tych ziem. Czytając książkę, odniosłam wrażenie, że niektóre kwestie zostały omówione przez pisarkę zbyt pobieżnie lub w sposób tendencyjny. Jestem mieszkanką Mazur i przy okazji moje zainteresowania dotyczą historii Mazur, także w wymiarze regionalnej tożsamości dawnych mieszkańców. Autorka nieraz na siłę próbuje przekonać czytelnika, że Mazury od zawsze były polskie, a ich mieszkańcy skoro mówili w języku polskim, to muszą mieć tożsamość polską. I tu niespodzianka – nie zawsze język, którym się posługujemy, musi świadczy o tożsamości narodowej, a wręcz paradoksalnie dotyczy tej tożsamości regionalnej (o czym w swoich książkach wspominał Erwin Kruk pisarz, poeta, senator i wielki znawca tematyki mazurskiej – nie wiem, dlaczego autorka nie sięgnęła po jego dzieła). Dziwi mnie to, że tak z takim lekceważeniem poruszono ważny temat, jakim jest tożsamość autochtonicznej ludności Mazur, sąsiadów Suwalszczyzny, powielając krzywdzące stereotypowe myślenie. Nie rozumiem tego fragmentu książki o plebiscycie na Mazurach: „W plebiscycie więc Mazurzy głosowali nie za ojczyzną, ale za ojcowizną. A, że ta ojcowizna miała stać się sprawią między innymi ich głosu, niemiecka, to już inna rzecz (a jaka miła być inna – polska? Prusy Wschodnie należały do Niemiec). Fikcyjny „naród mazurski”, mówiący fikcyjnym „językiem mazurskim” (tak, Mazurzy posługiwali się mową mazurską, a nie czystym, literackim językiem polskim) i żyjący w fikcyjnym „państwie wschodniopruskim wybrał całkiem realną tożsamość niemiecką” (bardzo krzywdząca opinia, która dotyka nawet dzisiejszych mieszkańców Mazur, niekoniecznie potomków autochtonów). Niestety, ale czas otrząsnąć się z tego mitu polskości na Mazurach, ponieważ jest tak samo prawdziwy jak hasła głoszone na pomnikach, upamiętniających heroiczną walkę o polskość Mazur. Ale wróćmy już do Północnej Suwalszczyzny, przecież to ona jest głównym tematem tej książki. Autorka próbuje w niej stworzyć pewnego rodzaju pogranicze, które w zamierzeniu ma łączyć i pełnić funkcję przestrzeni do inicjowania dialogu, zadawania pyta i poszukiwania na nie odpowiedzi. Ale czy to udało się? Czytelnik niech sam dokona oceny.

„Trójstyk. Gawęda o granicach”, to książką po której przeczytaniu mam mieszane odczucia. Ale może zacznę od początku. Biorąc ją do ręki i czytając tytuł oraz jej opis sądziłam, że jest to pozycja, w której to dominuje ten wspomniany głos dawnych mieszkańców Północnej Suwalszczyzny. Sądziłam, że jeżeli jest to „gawęda”, to zapoznam się z historią życia i tych ziem z punktu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    7
  • Chcę kupić
    1
  • Niedostępne
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • ZNl22
    1
  • Nowości 2022
    1
  • PRZECZYTANE 2023
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trójstyk. Gawęda o granicach


Podobne książki

Przeczytaj także