Czystka
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2021-09-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-29
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381913188
- Tagi:
- literatura polska
Każdy ma prawo zapomnieć lub chociaż milczeć o doznanych krzywdach i żyć nowym życiem. Tak jak ojciec autorki. Ale życie bez korzeni jest bardzo trudne – bo każdy ma prawo wiedzieć, kim jest, z kogo się wywodzi i jakie traumy odziedziczył. Katarzyna Surmiak-Domańska chce wiedzieć. Chce także odzyskać babcię Franciszkę, która w jej życiu nie istniała. Ta książka jest zapisem odbudowywania pamięci – jednej kobiecie przywraca w niej miejsce, drugiej pozwala zrozumieć, jak przeszłość wpływa na wszystkich żyjących członków rodziny.
"Czystka" to pisana z reporterską wnikliwością rodzinna saga, śledztwo genealogiczne prowadzone z dystansem niepozbawionym czułości, badanie historii rodziny na podstawie skrawków i analogii. Z zachowanych listów, zamazanych wspomnień, ale także przemilczeń i niedopowiedzeń wyłania się stopniowo obraz wiejskiego życia na Kresach – od pozornej idylli przedwojennej wielokulturowości, przez grozę wojny i horror rzezi wołyńsko-galicyjskiej, po zagładę tamtego świata, wysiedlenia, zajmowanie domów po Niemcach i próby budowania wszystkiego od początku. Nie brakuje tu postaci drugoplanowych – poza najbliższą rodziną pojawiają się także ciotka pracująca jako służąca we Francji, wuj z Ameryki i liczni krewni. Ich obecność to tło barwne i nieodzowne, by obraz stał się kompletny, a przeszłość odzyskana.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Na tropach rodzinnej historii
„Zawsze jest za późno, żeby grzebać się w przeszłości. Zawsze ktoś już umarł, ktoś ma Alzheimera, jakieś dokumenty gdzieś się zapodziały. Za rok będzie jeszcze bardziej za późno (...)
Kiedy wreszcie zorientowałam się, o co naprawdę chodziło z moim ojcem, babcią Franciszką i ciocią Rózią, wiedziałam już, że na opowiedzenie ich historii i tak nigdy nie będzie dobrego czasu”.
Każda rodzina – co zrozumiałe – ma jakąś historię. Bardziej lub mniej bogatą, bardziej lub mniej chwalebną, ale bez wątpienia swoją własną. Jednak zagmatwana historia Polski sprawiła, że niektórzy o przeszłości swojej rodziny wiedzą zaskakująco mało. Owszem, był jakiś dziadek, może pradziadek. Ale gdzie żył? Czym się zajmował? Co wycierpiał on i jego najbliżsi? Okazuje się, że niektóre traumy są tak silne, że ludzie nie chcą o nich opowiadać. Czasem coś wspomną mimochodem, lecz wtedy przeważnie nie ma ich kto słuchać.
Trzeba wtedy niezwykłej siły woli i determinacji, aby dowiedzieć się o swoich przodkach czegoś więcej. Taką właśnie determinacją wykazała się Katarzyna Surmiak–Domańska. Efektem tego jest jej znakomita książka pod tytułem „Czystka”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Czarne. Autorka jest reporterką, za swoje wcześniejsze teksty była nominowana do wielu literackich nagród.
„Czystka” to efekt niezwykłego śledztwa genealogicznego, jakie przeprowadziła autorka. Punktem wyjścia była chęć poznania historii jej babci Franciszki. Jak to się dzieje – zastanawia się Surmiak–Domańska – że niektórzy ludzie prawie nic nie wiedzą o swoich dziadkach? Jak to możliwe, że wydarzenia tak nieodległe giną w mroku historii?
Zrozumiemy to o wiele pełniej, gdy znamy historię Polski. Otóż rodzina autorki pochodziła z Kresów. Mieszkała w jednej z małych wiosek, wśród ukraińskich sąsiadów. W XX wieku tereny te okazały się prawdziwym piekłem dla Polaków. Krótkim okresem spokoju był jedynie czas pomiędzy dwiema wojnami. To tedy ludzie żyli spokojnie i w miarę w poprawnych warunkach. To stąd wziął się mit o polskich Kresach, kraju mlekiem i miodem płynącym. Raj skończył się bardzo szybko, a precyzyjnie mówiąc 17 września 1939 roku, gdy na terytorium II RP wkroczyła Armia Czerwona. Polacy nagle stali się wrogami, elementem niepewnym. Jednak nawet to nie było najgorsze. Najgorsze miało dopiero nadejść i nadeszło w 1943 roku. Dziś nazywamy tamte wydarzenia rzezią wołyńską. UPA przy czynnym udziale całej ukraińskiej społeczności w okrutny sposób wymordowała kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Wśród ofiar rzezi była także rodzina autorki. Los sprawił, że ocalała jej babcia i ojciec wraz z młodszym rodzeństwem.
Jednak – jak przyznaje autorka – o tamtych wydarzeniach w ich domu się nie mówiło. Po wojnie babcia Franciszka wraz z dziećmi zamieszkała w Polsce – nowej Polsce w jej nowych granicach. Świat, w którym żyła przestał istnieć – dosłownie. Zniknęły polskie wsie Wołyniu, zniknęły polskie kościoły, sady zarosły chwastami. Ocaleli Polacy zamieszkali w Polsce Ludowej. Jednak nowa Polska kazała milczeć o zbrodniach, których doświadczali. Właściwie to komunistyczna władza kazała milczeć o wielu rzeczach.
Być może właśnie dlatego w domu autorki nie mówiło się o rzezi wołyńskiej. Z całą pewnością właśnie dlatego o tym, że jej dziadek był w AK, dowiedziała się bardzo późno i w naprawdę zaskakujących okolicznościach. Jestem pewien, że takich rodzin jest bardzo dużo. „Czystka” jest więc niejako opowieścią uniwersalną. Opowieścią o wielkiej traumie, wielkich tragediach i równie wielkim milczeniu. Ludzie przesiedleni ze Wschodu niechętnie opowiadali o swoim poprzednim życiu. Wybierali milczenie. Wspomnienia były zbyt bolesne, przywoływały utracony świat i utracone życie. Stąd też dziś w Polsce zaskakująco wiele rodzin jest pozbawionych przeszłości. Nie wiedzą nic albo wiedzą bardzo mało, o życiu swoich dziadków i pradziadków.
Katarzyna Surmiak–Domańska poznała historię swojej rodziny. Jest to historia trudna i skomplikowana, podobnie jak tysięcy innych polskich rodzin, które doświadczyły wszystkich okropności XX wieku. Myślę, że jest to najlepsza rekomendacja, aby „Czystkę” po prostu przeczytać. Polecam.
Wojciech Sobański
Oceny
Książka na półkach
- 737
- 497
- 70
- 62
- 15
- 14
- 14
- 12
- 9
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Wielki szacunek dla autorki za tak głęboki research i umiejętność zbudowania doskonałej wręcz kompozycji reportażu. Jeden z lepszych reportaży w mojej karierze
Wielki szacunek dla autorki za tak głęboki research i umiejętność zbudowania doskonałej wręcz kompozycji reportażu. Jeden z lepszych reportaży w mojej karierze
Pokaż mimo toJak zwykle Pani Katarzyna pokazała swój kunszt pisarski. Temat trudny, ale czyta się jednym tchem.
Jak zwykle Pani Katarzyna pokazała swój kunszt pisarski. Temat trudny, ale czyta się jednym tchem.
Pokaż mimo toLektura bardzo mi się podobała - nie tylko mogłam wzbogacić swoją wiedzę na temat tamtych wydarzeń historycznych, ale również wątek rodzinny jest wciągający i w dużej mierze intymny dla autorki (więc szacunek za odwagę by o tym pisać). Bardzo ważnym aspektem książki jest też aspekt psychologiczny. Te wszystkie elementy połączone ze sobą sprawiają, że książka jest wielowymiarowa, co stanowi jej niewątpliwą wartość.
Lektura bardzo mi się podobała - nie tylko mogłam wzbogacić swoją wiedzę na temat tamtych wydarzeń historycznych, ale również wątek rodzinny jest wciągający i w dużej mierze intymny dla autorki (więc szacunek za odwagę by o tym pisać). Bardzo ważnym aspektem książki jest też aspekt psychologiczny. Te wszystkie elementy połączone ze sobą sprawiają, że książka jest...
więcej Pokaż mimo toOkrucieństwo. To słowo wypowie zapewne większość osób zapytanych o pierwsze skojarzenie z wydarzeniami na sąsiadującym z Lubelszczyzną Wołyniu, które historycy nazywają zbrodnią wołyńsko-galicyjską 1943–1945. Opisy bestialstwa i wymyślnych męczarni zadawanych ofiarom stanowią nieodłączną część opowieści o antypolskich czystkach prowadzonych przez członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów-Bandery (OUN-B) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Poruszają one do głębi, nie pozwalają o sobie zapomnieć, ale też przytłaczają, co sprawia, że wszelkie próby wyjaśnienia tego, co się wtedy stało, wydają się zbyt błahe i banalne wobec wyrządzonego zła.
Dębianka, wioska nieopodal Lwowa, a w niej niewielki, biały murowany domek ze strychem, który rzucał się w oczy z daleka na tle surowych chat krytych strzechą. Tam przez jakiś czas mieszkali przodkowie autorki, rodzina Surmiaków, a wśród nich babcia Franciszka i tata autorki, Bronuś. Domek kupiony za pieniądze przysyłane przez ciocię Jadzię z Francji.
Tu Bronuś przeżywał swe dziecięce lata, trudne, tragiczne, które pozostawiły traumę w jego umyśle. Kolejne miesiące spędził u cioci i wujka we Lwowie, a później został z rodziną przesiedlony na teren Polski. Po tym co przeżył znienawidził Lwów i obiecał sobie, że jego noga więcej w tym mieście nie postanie. W Polsce czekały go kolejne trudne lata. Przybyli do Ścinawy Małej, wioski położonej niedaleko Nysy. Babcia Franka miała wtedy 43 lata, Bronuś 12 lat, brat Alojzio 10 lat, Jadzia 7 lat. W Dębiance ich nie chcieli, we Lwowie także, ale na tych ziemiach, które miały być lepsze było również ciężko.
Pani Kasia drąży, jest ciekawa, chce poznać przeszłość swojej rodziny. Nie chce być bezbabciowcem, który czuje wewnętrzną pustkę, nie znającym swojej przeszłości, swych korzeni. Zadaje pytania, trudne pytania, na które rodzice, a szczególnie tata nie chce udzielać odpowiedzi. Dociera do listów, które stanowią korespondencję rodziny z ciocią Jadzią. Powoli odtwarza kolejne wydarzenia. Drąży, wyszukuje artykuły, pyta innych, dalszych członków rodziny o fakty z przeszłości.
Okazuje się, że stryjeczny brat taty wujek z Ameryki Janek vel Niuniek Wawrzków stworzył drzewo genealogiczne. Wszystkich pogrupował w pionie i w poziomie, każdy otrzymał też swój numerek.
To wielka pomoc dla autorki, zawsze jakiś punkt zaczepienia.
Wspomnienia z dawnych czasów przeplatane są wydarzeniami z teraźniejszości. Tym w jaki sposób autorka zdobywa wiadomości, co przeżywa w związku z tym czego na bieżąco się dowiaduje. Opisuje również swoje trudne dzieciństwo i lata młodzieńcze, czym bardzo, ale to bardzo mnie wzruszyła i zyskała moją ogromną sympatię.
Mimo wszystko Pani Kasia nikogo nie ocenia, nie krytykuje, nie dzieli na dobrych i złych, za co ją podziwiam. Ona tylko pisze, tylko a może i aż, bo na pewno wiele poznanych faktów ją boli i wywołuje wiele emocji, a powrót do swojego dzieciństwa stanowi ogromna traumę.
Trauma, która nie omija wielu bohaterów tego reportażu. Trauma, która zmienia osobowość człowieka, jego spojrzenie na świat i reakcje emocjonalne. Trauma, która niszczy kolejnych bohaterów, albo osoby przebywające w ich otoczeniu.
Oprócz wędrówki w odległą przeszłość, której towarzyszy odkrywanie kolejnych trudnych kart z życia rodziny Pani Kasi, możemy doskonale wzbogacić swą wiedzę na temat rzezi wołyńskiej, bandy UPA, OUN-B, a także samego Stephana Bandery. Autorka ze szczegółami opisuje powyższe fakty, osoby i wydarzenia.
I choć początek reportażu dla mnie zbyt chaotyczny, denerwujący, to zapewniam Was, że im dalej tym lepiej i ciekawiej. Myślę, że babcia Frania byłaby niezmiernie dumna ze swojej wnuczki, która w tak subtelny i emocjonujący sposób opisała losy swojej rodziny, odkryła swoją tożsamość i choć na chwilę uwolniła swe ramiona od ciążącego na nich brzemienia.
Okrucieństwo. To słowo wypowie zapewne większość osób zapytanych o pierwsze skojarzenie z wydarzeniami na sąsiadującym z Lubelszczyzną Wołyniu, które historycy nazywają zbrodnią wołyńsko-galicyjską 1943–1945. Opisy bestialstwa i wymyślnych męczarni zadawanych ofiarom stanowią nieodłączną część opowieści o antypolskich czystkach prowadzonych przez członków Organizacji...
więcej Pokaż mimo toZnakomita. Powoli ograniczam się w lekturze opowieści wydarzeń o najgorszych okropieństwach mordów na Wołyniu. Niemniej kolejna opowieść, pokazująca szerszy kontekst, rodzinną opowieść długo przed i długo po tych wydarzeniach, losy ocaleńców, którzy budują nowe życie, zmagając się ze wspomnieniami, spotykają innych uciekinierów zajmując ich miejsce, obserwując nową ojczyznę i nowe realia - z tym wszystkim znakomicie poradziła sobie autorka. Nie mając nic wspólnego z Ukrainą, nierzadko odnajdujemy w tej opowieści zagmatwane losy swoich krewnych, którzy przeżyli tą samą epokę, choć z innymi doświadczeniami.
Znakomita. Powoli ograniczam się w lekturze opowieści wydarzeń o najgorszych okropieństwach mordów na Wołyniu. Niemniej kolejna opowieść, pokazująca szerszy kontekst, rodzinną opowieść długo przed i długo po tych wydarzeniach, losy ocaleńców, którzy budują nowe życie, zmagając się ze wspomnieniami, spotykają innych uciekinierów zajmując ich miejsce, obserwując nową ojczyznę...
więcej Pokaż mimo toPo książkę sięgnęłam naturalnie po lekturze "Chłopek", tym bardziej, że uczestniczyłam w spotkaniu z autorką tejże, na którym była zaproszona również Pani Katarzyna. Moja wysoka nota wynika zarówno z wartości i jakości samej książki, jak i również wątku emocjonalnego, bo mam podobne historie rodzinne w najbliższym otoczeniu i to są moje korzenie. Co więcej, temat nieuleczonej i przekazywanej traumy wojennej mocno mnie ciekawi i ubolewam, że nie jest poruszany szerzej w kontekście naszego wychowania i relacji z bliskimi. W samej treści książki na końcu odczułam nieco niedosyt, niedowiadując się zbyt wiele o France po wojnie, ale chyba właśnie taką postacią była - niemożliwą do poznania. Polecam, polecam bardzo i kawał dobrej roboty.
Po książkę sięgnęłam naturalnie po lekturze "Chłopek", tym bardziej, że uczestniczyłam w spotkaniu z autorką tejże, na którym była zaproszona również Pani Katarzyna. Moja wysoka nota wynika zarówno z wartości i jakości samej książki, jak i również wątku emocjonalnego, bo mam podobne historie rodzinne w najbliższym otoczeniu i to są moje korzenie. Co więcej, temat...
więcej Pokaż mimo toKażda rodzina ma swoją historię, swoje tajemnice. Nie każdy ma ciekawość i wytrwałość, aby je poznawać. Katarzyna Surmiak-Domańska, taką odwagę i ciekawość posiada. W piękny sposób opisuje dzieje swoich przodków, próbuje rozwikłać tajemnice odczarować milczenie swoich rodziców, odnaleźć swoje korzenie, zrozumieć.
Bardzo osobista historia poruszająca trudne, bolesne tematy, jak rzeź wołyńsko-galicyjska, stosunki polsko-ukraińskie, rodzinne traumy. Język autorki, łatwość pisania, nie pierwszy raz mnie zachwyca. Czekam niecierpliwie na kolejną książkę.
Każda rodzina ma swoją historię, swoje tajemnice. Nie każdy ma ciekawość i wytrwałość, aby je poznawać. Katarzyna Surmiak-Domańska, taką odwagę i ciekawość posiada. W piękny sposób opisuje dzieje swoich przodków, próbuje rozwikłać tajemnice odczarować milczenie swoich rodziców, odnaleźć swoje korzenie, zrozumieć.
więcej Pokaż mimo toBardzo osobista historia poruszająca trudne, bolesne tematy,...
Trudno po latach odtworzyć historię zapisaną w pamięci osób, które nie chcą pamiętać. Autorka krok po kroku wyłuskiwała zdarzenia, fakty, osoby, które przybliżają normalne życie polskiej rodziny na kresach, przeplatane rodzinnymi tragediami , opowiadając tym samym trudną historię sąsiedztwa z Ukraińcami. Dla każdego, kto jeszcze nie zapytał swoich dziadków co przeżyli , może być dzwoneczkiem przypominającym o tym, że za chwilę będzie już za późno.
Trudno po latach odtworzyć historię zapisaną w pamięci osób, które nie chcą pamiętać. Autorka krok po kroku wyłuskiwała zdarzenia, fakty, osoby, które przybliżają normalne życie polskiej rodziny na kresach, przeplatane rodzinnymi tragediami , opowiadając tym samym trudną historię sąsiedztwa z Ukraińcami. Dla każdego, kto jeszcze nie zapytał swoich dziadków co przeżyli ,...
więcej Pokaż mimo toDobra, przybliżająca tematykę Wołynia i międzypokoleniowej traumy z nim związanej. Czegoś mi w niej jednak brakowało, albo może czegoś było za dużo - miejscami trochę rozwlekła. Rozumiem , że taka jest intencja autorki, ale dla mnie trochę za dużo było jej samej, a czasem trochę za mało bohaterów, historii, społecznego kontekstu. Jest to jednak niezła i niewątpliwie potrzebna pozycja.
Dobra, przybliżająca tematykę Wołynia i międzypokoleniowej traumy z nim związanej. Czegoś mi w niej jednak brakowało, albo może czegoś było za dużo - miejscami trochę rozwlekła. Rozumiem , że taka jest intencja autorki, ale dla mnie trochę za dużo było jej samej, a czasem trochę za mało bohaterów, historii, społecznego kontekstu. Jest to jednak niezła i niewątpliwie...
więcej Pokaż mimo toW "Czystce" Katarzyna Surmiak-Domańska rekonstruuje życie swojej babci Franki, która wraz z dziećmi przeżyła czystkę etniczną w Ukrainie. Autorka dorastała w domu, w którym ten temat nie istniał. Jej ojciec miał wtedy 10 lat i było to dla niego tak traumatyczne doświadczenie, że nawet jako dorosły mężczyzna unikał tematu i wspomnień od swojej mamie France. Autorka sama określa siebie bezbabciowcem, dopiero w wieku 6 lat dowiedziała się, że dzieciom należą się dwie babcie.
Katarzyna Surmiak-Domańska odtworzyła te wydarzenia oraz życie swojej babci z różnych źródeł historycznych, zachowanych listów, niewyraźnych wspomnień i niedopowiedzień.
To była przejmująca, momentami trudna lektura o rzezi wołyńsko-galicyjskiej i jej konsekwencjach w psychice, o zespole stresu pourazowego, o przekazywaniu traum z pokolenia na pokolenia również poprzez milczenie, o wychowaniu bez wiedzy o przeszłości za to przez zakazy, kontrolę i nadmierną troskę.
Ps. Miałam przyjemność być na spotkaniu autorskim z Katarzyną Surmiak-Domańską podczas Literackiego Sopotu i byłam pod dużym wrażeniem. Szczególnie zapadł mi w pamięć czytany przez autorkę fragment z rodzinną wizytą w kinie na filmie Wołyń.
W "Czystce" Katarzyna Surmiak-Domańska rekonstruuje życie swojej babci Franki, która wraz z dziećmi przeżyła czystkę etniczną w Ukrainie. Autorka dorastała w domu, w którym ten temat nie istniał. Jej ojciec miał wtedy 10 lat i było to dla niego tak traumatyczne doświadczenie, że nawet jako dorosły mężczyzna unikał tematu i wspomnień od swojej mamie France. Autorka sama...
więcej Pokaż mimo to